Zagotowałem się dzisiaj. Dostałem polecony z BPH, że mam 7 dni na zapłatę 16
zł nienależnego debetu, bo jak nie to, kancelaria prawnicza, bankowy tytuł
egzekucyjny i inne świństwa. Wszystko fajnie, tylko że debet wziął się z
naliczanych prowizji (przestałem korzystać z konta bo było nieatrakcyjne),
bank za moimi plecami przekwalifikował mi konto z student na zwykłe (wiadomo
większa prowizja), a wyciągów nie przysyłał (wiec nie zorientowałem się że
mi naliczają za duże prowizje). Żeby było śmieszniej w ramach numeru klienta
mam dosyć pokaźne lokaty. Panienki przez telefon "one nic nie wiedzą, bo
komputer wyrzucił". Do tego dowalili mi 20 zł za wysłanie poleconego.

Tak mnie wkurzyli, że jutro idę zabrać wszystkie lokaty i powiedzieć im żeby
.... [niecenzuralne] ....

Mam pytanie. jaki bank w opinii grupowiczów jest przyjazny dla użytkownika?
Potrzebuje mieć konto internetowe, kartę kredytową [obrót miesięczny na
karcie około 3 tyś pln; wakacje wiadomo x 2], do tego lokaty w złotych i
walutach, obroty miesięczne kont do 10 tyś., za jakieś 2 lata planuje kredyt
hipoteczny i nie chce być na czarnej liście, ze 10 zł przekroczyłem debet.
Również obsługa płatności w walutach by się przydała. No i bankomaty
bezprowizyjne + niska comiesięczna opłata ale to pewnie za duzo chcę.

Co myślicie o city banku?