-
1. Data: 2009-01-04 22:27:49
Temat: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: kris <k...@g...com>
Witam,
Planuje w 2009 wziasc takowy kredyt w PLN (na jakies 600-700k), bez
wkladu wlasnego. Narazie zastanawiam sie jak caly proces uzyskania
kredytu wyglada w praktyce i jak najlepiej oszacowac swoja zdolnosc
kredytowa. Czy moge isc do banku zeby mi oszczacowal zdolnosc? Czy
moge juz na tym etapie negocjowac warunki przyszlego kredytu takie jak
oprocentowanie? Zakladajac wynegocjowanie nizszego oprocentowania,
wzrasta moja zdolnosc kredytowa i moge szukac wiekszego/nowszego
mieszkania. Czy tez może pozostaja mi kalkulatory www a negocjacje
dopiero przy konkretnej nieruchomosci? Czy realne jest zjachenie z
oprocentowaniem kredytu do poziomu 4-5% w drugim kwartale roku?
(uwzgledniajac zaplanowane obnizki stop procentowych + negocjacje z
bankiem).
Z gory dziekuje za konstruktywne komentarze/informacje.
Pozdrawiam
Kris
-
2. Data: 2009-01-04 22:40:40
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: " 666" <u...@w...eu>
Idź do któregoś pośrednika kredytowego.
-----
> Czy moge isc do banku zeby mi oszacowal zdolnosc? -
3. Data: 2009-01-05 08:57:01
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: Cubus <c...@n...pl>
kris pisze:
> Witam,
>
> Planuje w 2009 wziasc takowy kredyt w PLN (na jakies 600-700k), bez
> wkladu wlasnego. Narazie zastanawiam sie jak caly proces uzyskania
> kredytu wyglada w praktyce i jak najlepiej oszacowac swoja zdolnosc
> kredytowa.
Rata kredytu w PLN przy tej kwocie to ok. 4500-5000 zł. Zakładając,
że banki wzięły sobie do serca zalecenie, że kwota raty nie powinna
przekroczyć 50% dochodu netto gospodarstwa, to jeśli Twoja rodzina
dysponuje miesięcznie min. 10 tys. PLN o zdolność nie powinieneś
się martwić.
> oprocentowaniem kredytu do poziomu 4-5% w drugim kwartale roku?
> (uwzgledniajac zaplanowane obnizki stop procentowych + negocjacje z
> bankiem).
Wyjątkowo krótkowzroczne myślenie. Ok, niech zjedzie do 4-5% w drugim
kwartale, a jak za na przykład 5 kwartałów wzrośnie do 9-10%??
Kredyt bierzesz na kilkadziesiąt lat!
-
4. Data: 2009-01-05 10:47:19
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: "MarekZ" <m...@i...pl>
Użytkownik "Cubus" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gjsi10$q9q$1@inews.gazeta.pl...
>> oprocentowaniem kredytu do poziomu 4-5% w drugim kwartale roku?
>> (uwzgledniajac zaplanowane obnizki stop procentowych + negocjacje z
>> bankiem).
>
> Wyjątkowo krótkowzroczne myślenie. Ok, niech zjedzie do 4-5% w drugim
> kwartale, a jak za na przykład 5 kwartałów wzrośnie do 9-10%??
>
> Kredyt bierzesz na kilkadziesiąt lat!
Najważniejszy jest jednak początkowy okres, bo wtedy kwota kredytu jest
najwyższa. Z każdą ratą znaczenie oprocentowania się zmniejsza.
Co do oprocentowania kredytu hipotecznego bez wkładu własnego 4-5% w 2Q09
imo całkowicie nierealne pomimo obniżek stóp referencyjnych.
marekz
-
5. Data: 2009-01-05 11:09:36
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: Cubus <c...@n...pl>
MarekZ pisze:
> Najważniejszy jest jednak początkowy okres, bo wtedy kwota kredytu jest
> najwyższa. Z każdą ratą znaczenie oprocentowania się zmniejsza.
W przypadku kredytu z ratą malejącą - zgoda. Tyle, że początkowy okres
to raczej pierwsze 10 lat niż pierwsze 3 miesiące. Większość kredytów
ma jednak ratę stałą. Więc wzrost oprocentowania mający miejsce
w 25. roku daje tak samo po tyłku jak w pierwszym.
--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN ---------------------------
-
6. Data: 2009-01-05 11:18:22
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: Maverick <k...@g...pl>
Cubus wrote:
> MarekZ pisze:
>
>> Najważniejszy jest jednak początkowy okres, bo wtedy kwota kredytu
>> jest najwyższa. Z każdą ratą znaczenie oprocentowania się zmniejsza.
>
> W przypadku kredytu z ratą malejącą - zgoda. Tyle, że początkowy okres
> to raczej pierwsze 10 lat niż pierwsze 3 miesiące. Większość kredytów
> ma jednak ratę stałą. Więc wzrost oprocentowania mający miejsce
> w 25. roku daje tak samo po tyłku jak w pierwszym.
>
Nie - bo odsetki licza sie od kapitalu POZOSTALEGO DO SPLACENIA, a nie
od kwoty kredytu. Z kazda rata splacasz troche kapitalu - poczatkowo
mniej (ok 1/3 raty to kapital), potem coraz wiecej. Po 25 latach
pozstanie Ci np 1/5 kwoty kredytu. A wiec np kredyt 300k
wzrost oprocentowania o 1% to rata wyzsza o ok 300 pln/miesiac na
poczatku. Gdy pozostanie CI do splaty tylko 60k - to wtedy ten sam
wzrost o 1% przeklada sie na ok 60 pln/miesiac. Wiec odczucie
splacajacego sie zupelnie inne.
--
Regards,
Maverick
-
7. Data: 2009-01-05 11:29:03
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: Maverick <k...@g...pl>
kris wrote:
> Witam,
>
> Planuje w 2009 wziasc takowy kredyt w PLN (na jakies 600-700k), bez
> wkladu wlasnego.
Rekomendacja T zaklada min % wkladu wlasnego - 105 dla PLN, 20% dla
walut. Jesli przejdzie (pomimo ze to tylko rekomendacja to banki w ciagu
miesiaca dostosuja do niej swoje procedury).
> Narazie zastanawiam sie jak caly proces uzyskania
> kredytu wyglada w praktyce i jak najlepiej oszacowac swoja zdolnosc
> kredytowa. Czy moge isc do banku zeby mi oszczacowal zdolnosc?
Mozesz - ale potem podziel to przez 2 - i uzyskasz w miare realna
zdolnosc dla tego banku - bo kazdy bank inaczej liczy sobie towja zdolnosc.
> Czy
> moge juz na tym etapie negocjowac warunki przyszlego kredytu takie jak
> oprocentowanie?
W praktyce to nie warto - dopiero po jakiejs wstepnej decyzji dotyczacej
twojej zdolnosci
> Zakladajac wynegocjowanie nizszego oprocentowania,
> wzrasta moja zdolnosc kredytowa i moge szukac wiekszego/nowszego
> mieszkania.
W praktyce od pazdziernika mozesz negocjowac oprocentowanie nizsze o
0,1% :) Do tego tylko przy niskich LTV - przy 100% bedziesz mial marze
ok 3% dla PLN + ubezpieczenie. Dla CHF to zalezy od banku - ale po
pierwsze na 100% raczej ciezko, a marza to ok 3-4% az do 7-8%
> Czy tez może pozostaja mi kalkulatory www a negocjacje
> dopiero przy konkretnej nieruchomosci?
Raczej to bedzie bardziej realne.
> Czy realne jest zjachenie z
> oprocentowaniem kredytu do poziomu 4-5% w drugim kwartale roku?
Jesli stopa NBP spadnie do 0 to moze i tak...
> (uwzgledniajac zaplanowane obnizki stop procentowych + negocjacje z
> bankiem).
Mowi sie ze stopa spadnie do ok 4%. Dolicz marze min 2-4%.
>
> Z gory dziekuje za konstruktywne komentarze/informacje.
> Pozdrawiam
> Kris
Szczerze - praktycznie nierealne.
Dla walut - totalnie nierealne (100% w walutach). Dla PLN - moze sie
udac, ale oprocentowanie bedzie raczej ok min 6%.
--
Regards,
Maverick
-
8. Data: 2009-01-05 11:34:58
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: Cubus <c...@n...pl>
Maverick pisze:
> Nie - bo odsetki licza sie od kapitalu POZOSTALEGO DO SPLACENIA, a nie
> od kwoty kredytu. Z kazda rata splacasz troche kapitalu - poczatkowo
> mniej (ok 1/3 raty to kapital), potem coraz wiecej. Po 25 latach
> pozstanie Ci np 1/5 kwoty kredytu. A wiec np kredyt 300k
>
> wzrost oprocentowania o 1% to rata wyzsza o ok 300 pln/miesiac na
> poczatku. Gdy pozostanie CI do splaty tylko 60k - to wtedy ten sam
> wzrost o 1% przeklada sie na ok 60 pln/miesiac. Wiec odczucie
> splacajacego sie zupelnie inne.
Nie. Przez cały czas kredytowania rata obliczana jest od początkowej
kwoty kredytu. Jedyne co się zmienia to proporcja części odsetkowej
do kapitałowej w racie kredytu.
-
9. Data: 2009-01-05 11:48:20
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: "MarekZ" <m...@i...pl>
Użytkownik "Cubus" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gjsr93$ije$1@inews.gazeta.pl...
> Nie. Przez cały czas kredytowania rata obliczana jest od początkowej kwoty
> kredytu. Jedyne co się zmienia to proporcja części odsetkowej
> do kapitałowej w racie kredytu.
A gdzie tam. Rata "stała" powstaje w ten sposób, żeobliczane są odsetki od
bieżącego zadłużenia, a następnie do ustalonej kwoty raty "dobija się"
spłatą kapitału.
Jak zmienia się oprocentowanie są dwa wyjścia:
- albo nie zmieni się ilość rat, za to zmieni się ich wysokość
- albo nie zmieni się wysokość rat, za to zmieni się ich ilość.
marekz
-
10. Data: 2009-01-05 11:51:33
Temat: Re: kredyt hipoteczny - od czego zaczac?
Od: Cubus <c...@n...pl>
MarekZ pisze:
> A gdzie tam. Rata "stała" powstaje w ten sposób, żeobliczane są odsetki
> od bieżącego zadłużenia, a następnie do ustalonej kwoty raty "dobija
> się" spłatą kapitału.
>
> Jak zmienia się oprocentowanie są dwa wyjścia:
> - albo nie zmieni się ilość rat, za to zmieni się ich wysokość
> - albo nie zmieni się wysokość rat, za to zmieni się ich ilość.
Masz rację. Przekonałeś mnie :)
W sumie "oczywista oczywistość" :)