-
31. Data: 2018-11-15 17:02:23
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: "n" <...@...e>
Sprzedajesz mieszkanie?
Chętnie Ci wpłace zadatek z możliwoscią zwrotu (to jakiś oksymoron, trudne słowo ale
jest internet) i z ustawową dwukrotnością zadatku, gdy nawalisz.
Aaaa, zapominałem, Pan nie właściciel, Pan wynajmuje...
No to jako właściciel odpowiem nabywcy-gołodupcowi bez kasy:
Szukaj innego frajera!
-
32. Data: 2018-11-15 23:34:37
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: RobertS <b...@x...pl>
W dniu 2018-11-14 o 21:32, Liwiusz pisze:
> Nawet jeśli procedura byłaby taka sama, to nie zgadzałbym się na takie
> warunki, bo nawet przy normalnym kupnie procedura jest "może damy
> kredyt, może nie damy, do momentu wypłaty nie znasz dnia ani godziny
> (ani miesiąca wypłaty kredytu, oraz tego, czy w ogóle do wypłaty dojdzie)".
>
gwarancji uzyskania kredytu nie ma żadnej, dlatego też składa się kilka
wniosków, aby te szanse max zwiększyć
--
pozdrawiam
RobertS
-
33. Data: 2018-11-15 23:41:25
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: RobertS <b...@x...pl>
W dniu 2018-11-14 o 21:24, Liwiusz pisze:
>>> Jest to formalnie możliwe, ale nie polecam, bo bank z głupiego powodu
>>> przedłuży procedurę, i nie dość, że nie kupisz, to jeszcze wadium
>>> przepadnie.
>>
>> ale też głupoty wypisujesz... ;-/
>
> Potrafisz choćby szczątkowo jakoś to umotywować?
ale co mam motywować?
napisałeś, że bank będzie sztucznie przedłużał procedurę, bo klient
kupuje z licytacji, to przecież bez sensu
bank jest od tego aby na kliencie zarobić, jeżeli analitykowi się
transakcja nie spodoba to od razu da negata, przedłużanie procedury nie
przyniesie mu żadnych korzyści
>
>
>>> Produktu, który by ci dawał gwarancję bezpieczeństwa nie dostaniesz,
>>> chyba że to będzie już udzielony kredyt lub dostęp do niego w jakiejś
>>> linii.
>>>
>> kredyt masz wtedy kiedy bank go faktycznie uruchomi, nie ma tutaj
>> żadnej gwarancji, tak samo ryzykują ci co wpłacili zadatek
>
> Ryzykują, dlatego przy kredycie, którego jeszcze nie mamy, nie daje się
> zadatku.
>
a jak nie dasz zadatku albo jakiś śmieszny lub będzie to tylko zaliczka
to każda ze stron może się w każdej chwili wycofać,
tutaj sytuacja zupełnie życiowa (zdarza się):
mój klient znalazł super mieszkania za dobrą cenę, ale umówił się ze
sprzedającym tylko na zaliczkę, przeprowadziliśmy całą procedurę, gość
nawet podpisał umowę kredytową i....sprzedający się rozmyślił, oddał
wpłaconą kasę (zaliczka) i po zawodach, tak zrobił, bo mógł
przy sensownym zadatku sprzedający musiałby mu zwrócić podwójną wpłaconą
kwotę więc naprawdę by się zastanowił czy chce się wycofać z transakcji
--
pozdrawiam
RobertS
-
34. Data: 2018-11-15 23:43:43
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: RobertS <b...@x...pl>
W dniu 2018-11-15 o 17:02, n pisze:
> Sprzedajesz mieszkanie?
> Chętnie Ci wpłace zadatek z możliwoscią zwrotu (to jakiś oksymoron, trudne słowo
ale jest internet) i z ustawową dwukrotnością zadatku, gdy nawalisz.
> Aaaa, zapominałem, Pan nie właściciel, Pan wynajmuje...
> No to jako właściciel odpowiem nabywcy-gołodupcowi bez kasy:
> Szukaj innego frajera!
>
Panowie, można tak napisać umowę, że zadatek (w określonej sytuacji)
będzie zwrotny. Jeżeli strony się na to zgodzą to nie ma przeszkód.
Zwykle taki zapis występuje jeżeli sprzedający chce sprzedać, ale
kupujący ma spore wątpliwości czy dostanie kredyt.
--
pozdrawiam
RobertS
-
35. Data: 2018-11-15 23:46:17
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: RobertS <b...@x...pl>
W dniu 2018-11-14 o 21:29, Liwiusz pisze:
> W dniu 2018-11-14 o 20:23, RobertS pisze:
>> najlepiej zapłacić gotówką lub z kredytu gotówkowego, a następnie
>> refinansować pod hipotekę (już po przeniesieniu własności)
>
> Czyli tak jak napisałem, ale sam napisałeś, że piszę głupoty. Cieszę
> się, że doszedłeś do takiego samokrytycyzmu :)
>
tak można, ale tutaj pytającemu brakuje ok. 300kzł, trzeba mieć naprawdę
super dochody, aby dostać tyle gotówki
poza tym mieszkanie musi być odpowiednie, aby się nie okazało, że
refinans się nie uda, bo bank go nie zaakceptuje jako zabezpiecznie
jeżeli gość zostanie z gotówkami na 300kzł to raty mogą być naprawdę
bolesne...
--
pozdrawiam
RobertS
-
36. Data: 2018-11-15 23:47:51
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: RobertS <b...@x...pl>
W dniu 2018-11-15 o 15:45, J.F. pisze:
>> 30 dni liczone od kiedy?
>> jeżeli jest komplet papierów to jest szansa, że uda się przeprocesować
>> wniosek i wypłacić kredyt w takim terminie
>
> Szansa jest.
> Ale jak sie nie uda, to lezysz, kwiczysz i robisz pod siebie :-(
>
> J.
>
dlatego opisałem inną opcję = kredyty gotówkowe
+ są banki, w których jest drożej, ale kredyt można zrobić relatywnie szybko
dodatkowo UoKH mówi, że bank ma wydać decyzję w ciągu max 21 dni od
złożenia kompletu dokumentów
--
pozdrawiam
RobertS
-
37. Data: 2018-11-16 07:27:02
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-11-15 o 23:41, RobertS pisze:
> W dniu 2018-11-14 o 21:24, Liwiusz pisze:
>
>>>> Jest to formalnie możliwe, ale nie polecam, bo bank z głupiego
>>>> powodu przedłuży procedurę, i nie dość, że nie kupisz, to jeszcze
>>>> wadium przepadnie.
>>>
>>> ale też głupoty wypisujesz... ;-/
>>
>> Potrafisz choćby szczątkowo jakoś to umotywować?
>
> ale co mam motywować?
> napisałeś, że bank będzie sztucznie przedłużał procedurę, bo klient
> kupuje z licytacji, to przecież bez sensu
Nie "bo klient kupuje z licytacji", tylko "bo klient bierze kredyt".
Naprawdę widziałem w branży finansowej na poziomie obsługi klienta lub
analityka tyle idiotów, tyle idiotycznych procedur, tyle sytuacji
nielogicznych, że to, że bank odmówi wydania kredytu "bo nie" i okaże
się to w ostatnim możliwym dniu jest całkowicie "oczekiwalne".
> bank jest od tego aby na kliencie zarobić, jeżeli analitykowi się
> transakcja nie spodoba to od razu da negata, przedłużanie procedury nie
> przyniesie mu żadnych korzyści
Tak być powinno, ale nie jest.
> przy sensownym zadatku sprzedający musiałby mu zwrócić podwójną wpłaconą
> kwotę więc naprawdę by się zastanowił czy chce się wycofać z transakcji
Wiem jak działa zadatek, nie trzeba tego tłumaczyć. Pomijając już ten
fakt - mówimy o licytacji komorniczej, tam nie ma zadatku, a pieniądze
można tylko stracić.
--
Liwiusz
-
38. Data: 2018-11-16 07:40:33
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 15 Nov 2018 23:47:51 +0100, RobertS napisał(a):
> W dniu 2018-11-15 o 15:45, J.F. pisze:
>
>>> 30 dni liczone od kiedy?
>>> jeżeli jest komplet papierów to jest szansa, że uda się przeprocesować
>>> wniosek i wypłacić kredyt w takim terminie
>>
>> Szansa jest.
>> Ale jak sie nie uda, to lezysz, kwiczysz i robisz pod siebie :-(
>>
> dlatego opisałem inną opcję = kredyty gotówkowe
Kierunek niby dobry ... a pierwsze slowo nie bedzie "zabezpieczenie" ?
> + są banki, w których jest drożej, ale kredyt można zrobić relatywnie szybko
> dodatkowo UoKH mówi, że bank ma wydać decyzję w ciągu max 21 dni od
> złożenia kompletu dokumentów
No to najpierw bedziesz tydzien kompletowal, potem bedzie ciagle
brakowac, a na koniec bedzie decyzja w 20 dni ... ale negatywna :-)
J.
-
39. Data: 2018-11-16 11:09:05
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: "n" <...@...e>
Ty, Ty widziałeś idiotę?
Animka na to: "niemożliwe"...
-----
> widziałem w branży finansowej na poziomie obsługi klienta lub analityka tyle
idiotów, tyle idiotycznych
-
40. Data: 2018-11-16 20:58:53
Temat: Re: kredyt na zakup nieruchomości z licytacji?
Od: "Dudzik" <s...@m...spam>
RobertS wrote:
> W dniu 2018-11-14 o 18:40, n pisze:
>> Trudno zdążyć, bo zwykle masz 30 dni na zapłatę.
>
> 30 dni liczone od kiedy?
>
> jeżeli jest komplet papierów to jest szansa, że uda się przeprocesować
> wniosek i wypłacić kredyt w takim terminie
Kiedys komornik mowil mi ze teoretycznie mozliwe jest przedluzenie na
wnioskek - jesli sad uzna ze uzasadniony to pozwoli, jak nie... w banku sie
przeciagnie bo swieta, bo urlopy itd.
Nie ma latwo. Aha na ciekawe licytacje przychodzi w wuj ludzi, czekaja do konca
i wala po 10k postapienia czasami bijac ceny rynkowe co jest chore (problemy
ew, itd musi byc taniej by sie w to bawic). Nie dac sie poniesc emocjom :-)