On Fri, 9 Dec 2005 14:52:56 +0100, "Jacek Maliszewski EFIX Polska"
<j...@e...com> wrote:

>W mysl tej zasady, powinni zabronic sklepom sprzedazy mleka o zawartosci
>tluszczu powyzej 3% ;-) Wiadomo przeciez, ze tluszcz jest szkodliwy ;-) Dla
>naszego dobra panstwo powinno wobec tego zabronic sklepom sprzedazy takowego
>produktu ;-))

hehe właśnie czekałem kiedy pojawi się wsparcie aktywnego uczestnika
rynku walutowego ;)

PG

do góry

Użytkownik "gg" <d...@d...d.> napisał w wiadomości
news:dnc26p$9fg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
> napisał w wiadomości news:dnc0ug$nd4$1@news.onet.pl...
> > A Fitch napisal, ze polskie banki sprzedaja za duzo kredytow
> > walutowych - to rzutuje na wycene najwiekszych bankow (no wlasnie ryzyko
> > sektora), wiec postanowili zadbac o swoj interes.
>
> Ciekawe czemu nie napisał, że rząd polski za dużo pożycza za granicą
> sprzedając walutę na wolnym rynku przez co złoty sięumacnia przez co
> kredyty są zagrożone...

Kredyty walutowe NIE SA zagrozone kiedy zloty sie umacnia...
Moze warto sie zastanowic co sie kryje za ta "dobrocia" rzadu...
Moze jednak jakies plany emisji pieniadza na becikowe itp. przez co zloty
sie oslabi...

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński napisał(a) w wiadomości: ...
>gg <d...@d...d.> wrote:
>
> A czlowiek jak to czlowiek - bierzesz kredyt na 20 lat ale wg
>dzisiejszej swojej sily nabywczej.


Bank tym bardziejnie przewidzi siły nabywczwj klienta.
W Polsce bradzo trudno jest odzyskać należność (średnia ok. 1000 dni
stawia nas w końcówce nie Europy już, ale świata). Nawet bankom, mimo
udogodnień. Może to poprawić - nie będzie pretekstu do ograniczeń
kredytowania.

>Problem jednego banku, ktory wystawia sie na zbyt duze ryzyko - nie dotyczy >tylko
jego. Bo w razie jego klopotow odpowiadaja wszyscy - w najwiekszej
>czesci - te dyuze banki, ktore ryzyko ograniczaja i udzielaja kredytpow
>jedynie w PLN. To one placilyby, gdyby komus podwinela sie noga.

Może trzeba tę odpowiedzialność ograniczyć?

>Ale - wiekszosc zagranicnzych bankow notyfikujacych swopja dzialnosc w
>Polsce chce udzielac kredytow hipotecznych. Ich takie ograniczenia nie beda
>obowiazywaly :)


I to jest absurd: jednym się "nie zaleca", innym pozwala.

Arek

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> writes:

> Popularnosc kredytow walutopwych to tylko skutek
> naszej malej sily nabywczej i stosunkowo wysokich stop
> procentowych.

Stop oczywiscie, ale co ma do tego sila nabywcza?
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa wrote:
> Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> writes:
>
>> Popularnosc kredytow walutopwych to tylko skutek
>> naszej malej sily nabywczej i stosunkowo wysokich stop
>> procentowych.
>
> Stop oczywiscie, ale co ma do tego sila nabywcza?

Może to, że gdyby za przeciętną pensję dało się kupić nie 0,5 metra
kwadratowego a np. 10, to ludzie nie szukaliby jak by tu oszczędzić na
wysokości raty, co skłania ich do brania kredytów w walucie obcej?



--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen

do góry

Użytkownik "pitos" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dnbb6t$afm$1@news.onet.pl...


Od rana słucham tej wieści i się zastanawiam, czy przy tych wszystkich
obliczeniach nie zapomniano, że u nas jest wyższa inflacja, niż w
wypadku EURO czy Franka. Po przeliczeniu danych z artykułu stopa
procentowa wychodzi około 9,4% dla złotówki, około 7,4% dla Euro i
4,7% dla Franka. Przy założeniu stałych rat. Czy to jakoś rażąco
odbiega od inflacji?

Pytanie, jaką wartość za 20 lat będzie miała równowartość 218.000 EURO
w złotych polskich i czy czasem nie będzie to więcej, niż 248.000 zł.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

> Użytkownik "pitos" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:dnbb6t$afm$1@news.onet.pl...
>
>
> Od rana słucham tej wieści i się zastanawiam, czy przy tych wszystkich
> obliczeniach nie zapomniano, że u nas jest wyższa inflacja, niż w
> wypadku EURO czy Franka. Po przeliczeniu danych z artykułu stopa
> procentowa wychodzi około 9,4% dla złotówki, około 7,4% dla Euro i
> 4,7% dla Franka. Przy założeniu stałych rat. Czy to jakoś rażąco
> odbiega od inflacji?
>
> Pytanie, jaką wartość za 20 lat będzie miała równowartość 218.000 EURO
> w złotych polskich i czy czasem nie będzie to więcej, niż 248.000 zł.

Za 20 lat:
1) Może nie być złotówek z powodu wejścia euro (albo rubla :P)
2) Może nie być euro z powodu krachu EU
3) Może "wogle" nic nie być (2012 - przepowiednia Oriona :-))

Ja niestety kończę spłacać swój hipoteczny tuż przed upływem terminu z
pkt 3. ;-)

Przemek

do góry

"Glenn" <g...@b...pl> writes:

> Może to, że gdyby za przeciętną pensję dało się kupić nie 0,5 metra
> kwadratowego a np. 10, to ludzie nie szukaliby jak by tu oszczędzić na
> wysokości raty, co skłania ich do brania kredytów w walucie obcej?

Hmm... No nie wiem. Zawsze mniejsza rata to mniejsza rata, a ryzyko
kursowe istnieje zawsze.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Piotr Gralak <g...@p...onet.pl> wrote:
> A co z ryzykiem kredytów złotówkowych? Zagwarantujesz mi, że stopy
> będą na obecnym poziomie przez lat 20? Już słychać pierwsze sygnały o
> konieczności podwyżki stóp w przyszłym roku. Zatem - nie udzielajmy
> kredytów hipotecznych w ogóle ;)

ryzyko stopy procentowej przeciez masz i przy liborze ;)


--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRNews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Szukasz pracy w banku? Zobacz http://praca.prnews.pl

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> Hmm... No nie wiem. Zawsze mniejsza rata to mniejsza rata, a ryzyko
> kursowe istnieje zawsze.

ale z jakiegos powodu powiada sie "kredyt bierze sie w walucie, w ktorej sie
zarabiac" Ciekawe dlaczego? ;)

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRNews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Szukasz pracy w banku? Zobacz http://praca.prnews.pl

do góry