Czesc,

jestem wlascicielem kredytu "starego portfela" multibanku i zamierzam powalczyc o
oddanie nadplaconej kwoty jako roznice miedzy:
- tym co zadecydowal zarzad
- tym co bym mial jakby od razu bylo liczone jako staly procent + LIBOR

I teraz pytanie:
jak fachowo obliczyc kwote roszczenia?

Czy to bedzie po prostu roznica miedzy cala kwota co teraz wplacilem, a tym co
wyjdzie z obliczen jakbym mial kredyt jako marza+LIBOR?
Czy moze to jest jednak bardziej zakrecone?

I drugi problem jest taki, ze kiedys splacalem kredyt w PLN, a teraz splacam w CHF.
Czy mam obliczyc dwie kwoty? (jedna w PLN, a druga w CHF)
Czy obliczyc CHF i przeliczyc to na PLN po aktualnym kursie?

Formulki w excelu napisze sobie sam, prosze tylko o sugestie aby czegos nie
pomylic/przeoczyc.

Dziekuje i pozdrawiam,
Michal