-
51. Data: 2003-11-14 18:36:56
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Paweł Kaczor wrote:
> On Fri, 14 Nov 2003 15:48:36 +0100, Kamil Jońca wrote:
>
>>>Po 2 latach, przypominam, acha i 3 przeprowadzkach. :)
>>
>>I, że sie tak glupio spytam, co z tego ?
>
>
> No, głupio.
>
>
>>Czy umowa po 2 latach jest mniej ważna? [1]
>>Gnije ?
>>Pleśnieje ?(umowa, nie papier na którym ta umowa jest)
>>Jka tu ktosś napisał, mBank zachował się bardzo w porządku.
>
>
> Podsyłając te samą umowę z datą sprzed 2 lat?
> "Panie Kaczor? Pan pamięta naszą rozmowę, dwa lata temu, koło Empiku? Mówił
> pan, że chciałby skrzynkę jabłek ode mnie. No, więc jak pan do mnie
> zadzwonił w tym tygodniu to zszedłem ja do piwnicy, patrzę a tu ta skrzynka
> leży na półce. Proszę, jabłuszka jak... malowanie."
Jakby Ci tu powiedzieć, od banku wymaga się trochę więcej niż od handlu
jabłkami na bazarze.
>
>
>>Nie zapominaj, że mają _bardzo_ograniczone_ możliwości stwierdzenia, że
>>"ty to Ty" a "Twoja żona to Twoja żona"...
>
>
> Zgadza się. Wystarczyło zapomnieć o tamtym, nieużywanym, i nigdy nie użytym
> koncie, założyć nowe według nowych papierów i byłoby gites. Nowe dane jak
> najbardziej wystarczały do założenia konta ale...
LOL, właśnie sobie wyobraziłem. Próbuję się zalogować do konta po 2
miesięcznym urlopie a tu, po wprowadzeniu hasła dostalem komunikat
"Niestety zapomnieliśmy dane pańskiego konta, tak dawno było nieużywane.
Aby założyć nowe konto wybierz 1, aby..." :-)
>
>>Umowa Cię obowiązywała i tak, i dla własnego dobra powinieneś ją trzymać.
>
>
> A masz darmową powierzchnię magazynową?
>
Na (IIRC) 2 kartki papieru ? powierzchnia magazynowa? Uprzedając zarzut,
że tu kartka i tu kartka...
Jeden duży segregator starczy.
>
>>>Podpisałbyś cokolwiek co ma datę 2 lata wstecz?
>>
>>Ale _umowa_ była. Nie było papierka, przez co miałbyś problem np. w
>>sądzie, przy dowodzeniu, że była zawarta. Ale umowa, w sensie "stosunku
>>prawnego" była.
>
>
> Odpowiedz na pytanie.
W tej sytuacji ? Tak.(Pomijając fakt, że ja swoją umowę mam i raczej nie
dopuściłbym do jej zaginięcia)
[...]
> ...bank sprawdza kim jest klient zanim kopię wyśle...
> oh! niestety ale nie mamy pewności, że
> pani to pani... i dlatego podsyłamy pani tę umowę na nowy adres... wcześniej
> nam nie znany...proszę podpisać kopię... wtedy będziemy wiedzieć kim pani
> jest, dobrze?
Bo np. porównamy podpis ?(Spekuluję tylko)
>
>
> paczor
KJ
-
52. Data: 2003-11-14 18:56:45
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: Paweł Kaczor <p...@e...com>
On Fri, 14 Nov 2003 19:36:56 +0100, Kamil Jońca wrote:
> [...]
>> ...bank sprawdza kim jest klient zanim kopię wyśle...
>> oh! niestety ale nie mamy pewności, że
>> pani to pani... i dlatego podsyłamy pani tę umowę na nowy adres... wcześniej
>> nam nie znany...proszę podpisać kopię... wtedy będziemy wiedzieć kim pani
>> jest, dobrze?
> Bo np. porównamy podpis ?(Spekuluję tylko)
Przepraszam, ale jaki podpis i skąd go mBank miał mieć?
Chyba zapomniałeś lub nie zauważyłeś, że do mBanku NIGDY żadne podpisane
przez moją żonę pismo nie dotarło.
paczor
--
----------------------------------------------------
-------------------
"A z kwiatków, jakie pan lubi najbardziej? Sztukamięs z kwiatkiem"
------------------------------[pawel kaczor paczorSLIMAKexpatpol.com]--
-
53. Data: 2003-11-14 19:02:58
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: n...@p...onet.pl
> I, że sie tak glupio spytam, co z tego ?
> Czy umowa po 2 latach jest mniej ważna? [1]
> Gnije ?
> Pleśnieje ?(umowa, nie papier na którym ta umowa jest)
> Jka tu ktosś napisał, mBank zachował się bardzo w porządku.
> Nie zapominaj, że mają _bardzo_ograniczone_ możliwości stwierdzenia, że
> "ty to Ty" a "Twoja żona to Twoja żona"...
> Umowa Cię obowiązywała i tak, i dla własnego dobra powinieneś ją trzymać.
> ...
> Ale _umowa_ była. Nie było papierka, przez co miałbyś problem np. w
> sądzie, przy dowodzeniu, że była zawarta. Ale umowa, w sensie "stosunku
> prawnego" była.
Hola, Hola nie tak szybko, jaka umowa?
przypomnę:
"wypełniła formularz na WWW mBanku i czekała na umowę.
Umowa przyszła, wraz z regulaminem.
Po przeczytaniu kwitów coś się nam nie spodobało
i podpisanej umowy żona nie odesłała.
Mijały lata i miesiące..."
W sensie "stosunku prawnego" do niczego nie doszło
jeśli klient(ka) nie podpisał to nie było żadnego stosunku,
konsumpcji też nie, a bez konsumpcji ...
to nawet małżeństwo można unieważnić ;))
Procedura zawarcia rachunku powinna taką sytuację przewidywać!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
54. Data: 2003-11-14 19:11:39
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Paweł Kaczor wrote:
> On Fri, 14 Nov 2003 19:36:56 +0100, Kamil Jońca wrote:
>
>>[...]
>>
>>>...bank sprawdza kim jest klient zanim kopię wyśle...
>>>oh! niestety ale nie mamy pewności, że
>>>pani to pani... i dlatego podsyłamy pani tę umowę na nowy adres... wcześniej
>>>nam nie znany...proszę podpisać kopię... wtedy będziemy wiedzieć kim pani
>>>jest, dobrze?
>>
>>Bo np. porównamy podpis ?(Spekuluję tylko)
>
>
> Przepraszam, ale jaki podpis i skąd go mBank miał mieć?
> Chyba zapomniałeś lub nie zauważyłeś, że do mBanku NIGDY żadne podpisane
> przez moją żonę pismo nie dotarło.
>
> paczor
Fakt. Musiałem przypomnieć sobie pierwszy post. Inna sprawa, że w tej
sytucji, faktycznie mBank powinien takie konto traktować jako niebyłe.
Ale, prawdopodobnie, informatycy w mBanku nie przewidzieli takiej
sytuacji :-) No cóż
jeśli chcesz mieć konto to napisz na adres centrali BRE list ze swoimi
perypetiami :-) albo zagłosuj nogami.
Natomiast swoje uwagi co do przechowywania umów podtrzymuję...
KJ
-
55. Data: 2003-11-14 21:14:30
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: Krecony <k...@y...com>
On Wed, 12 Nov 2003 23:37:12 +0100, Markus Sprungk <z...@c...cy>
wrote:
>To dziwne, że tysiące ludzi zakłada konta w MBanku bez problemu, ale
>oczywiście można mieć pecha. Pytanie tylko czy koniecznie trzeba uderzać w
>płaczliwy ton i robić z tego aferę na kilka wątków? Też miałem konto w
Witold opisuje swoje doswiadczenia z mBankiem, ktore w
mniejszym lub wiekszym stopniu sa doswiadczeniem wielu ludzi. Sam
mialem podobne przejscia, ale na szczescie nie wplacilem ani zlotowki
przed pelnym uaktywnieniem konta.
>Inteligo, rozczarowałem się, ale nie rozdzieram z tego powodu szat tylko
>zmieniam Bank na taki, który mi odpowiada a też mógłbym się strasznie
Wlasnie o tym napisales (i sie wyzaliles). Ale o tym tez jest
ta grupa i nie mam do Ciebie zalu. Prosze, nie miej pretensji do
czlowieka, ktorego oslabila opieszalosc jakiegos banku bez wzgledu na
to, czy lubisz ten bank, czy nie. Tak, uwazam, ze mBank dziala
opieszale.
Pozdrawiam,
Radek
-
56. Data: 2003-11-14 21:28:49
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: Paweł Kaczor <p...@e...com>
On Fri, 14 Nov 2003 20:11:39 +0100, Kamil Jońca wrote:
> Fakt. Musiałem przypomnieć sobie pierwszy post. Inna sprawa, że w tej
> sytucji, faktycznie mBank powinien takie konto traktować jako niebyłe.
> Ale, prawdopodobnie, informatycy w mBanku nie przewidzieli takiej
> sytuacji :-) No cóż
> jeśli chcesz mieć konto to napisz na adres centrali BRE list ze swoimi
> perypetiami :-) albo zagłosuj nogami.
Eeee, nie. Ja się łatwo nie poddaję, teraz ja sobie zrobię u nich konto. ;)
> Natomiast swoje uwagi co do przechowywania umów podtrzymuję...
Spoko, ty masz segregator. Ja nie.
paczor
--
----------------------------------------------------
-------------------
"A z kwiatków, jakie pan lubi najbardziej? Sztukamięs z kwiatkiem"
------------------------------[pawel kaczor paczorSLIMAKexpatpol.com]--
-
57. Data: 2003-11-14 21:32:40
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: "Glenn" <g...@g...pl>
> Eeee, nie. Ja się łatwo nie poddaję, teraz ja sobie zrobię u nich konto.
;)
Wydrukuj sobie sam umowę i wyślij - będzie szybciej. BTW ostatnio mój
znajomy zakładał konto (wypełniał formularz na www) - ja go postraszyłam, że
będzie to długo trwało, a tu niespodzianka - oddzwonili nastepnego dnia,
umowa przyszła po 5 dniach. Tak więc z czasem zakładania konta w mbanku też
jest różnie.
--
Pozdrowienia,
Glenn
-
58. Data: 2003-11-14 22:49:41
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: Witold Przygoda <p...@n...mi.pl>
Glenn <g...@g...pl> wrote:
> będzie to długo trwało, a tu niespodzianka - oddzwonili nastepnego dnia,
> umowa przyszła po 5 dniach. Tak więc z czasem zakładania konta w mbanku też
> jest różnie.
No prosze... a moje papiery niemal cudem sie odnalazly po miesiacu i 2 dniach od
rozpoczecia zakladania konta. Szkoda, ze stalo sie to dokladnie w tej chwili, w
ktorej wydalem polecenie zamkniecia rachunku (co za paradoks, a moze oni potrzebuja
takich bodzcow?). Niemniej, moich pogladow na ten bank to nie zmienilo i rachunki
zamknalem. Reasumujac (poniewaz juz konta w mBanku nie mam definitywnie) choc bank
jest niby internetowy i niby nie czeka sie w kolejkach jak w marmurkowych bankach -
na wszystko stracilem wyraznie wiecej czasu, niz idac do oddzialu rzeczywistego
banku! Dodatkowo odnosze silne wrazenie, ze wirtualnosc kontaktu z klientem
powoduje, ze mBank podejmuje szereg sztywnych ( = blednych) decyzji, ktore sa pewnie
podyktowane wzgledami bezpieczenstwa i procedury tak na zapas, ale ktore powoduja po
prostu odplyw, a w najlepszym razie irytacje klientow. Przejscia z mBankiem (z ktorym
nie wyszlo), WVbankiem (z ktorym wyszlo) oraz wczesniej z PKO BP (z ktorego ucieklem
dawno temu) i BPH PBK (z ktorego chetnie bym odszedl, ale WVbank nie oferuje np. kart
kredytowych) sklaniaja mnie do wnioskow, ze takie calkiem wirtualne konto nie nadaje
sie na bazowe podstawowe konto, wzgledem ktorego ma sie wymagania, rowniez co do
sensownej i myslacej obslugi. mLinia niestety nie spelnia funkcji "myslacej obslugi"
a tylko czegos w rodzaju "informacji o wiekszej interaktywnosci" niz klawiatura
telefonu. Wiem, ze 90% ludzi wystarczy "cos takiego", w moim przypadku doprowadzilo
to do calego szeregu rozczarowan i irytacji - czegos, czego w zadnym innym banku nie
doswiadczylem! Zatem, z mojej strony, wiecej "odcinkow na temat mBanku" nie bedzie,
niech sie inni teraz produkuja i mecza ;)
wp
-
59. Data: 2003-11-14 22:51:00
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: "Glenn" <g...@g...pl>
> > będzie to długo trwało, a tu niespodzianka - oddzwonili nastepnego dnia,
> > umowa przyszła po 5 dniach. Tak więc z czasem zakładania konta w mbanku
też
> > jest różnie.
>
> No prosze... a moje papiery niemal cudem sie odnalazly po miesiacu i 2
dniach od
> rozpoczecia zakladania konta.
Ja się zaś zastanawiam, co powoduje że raz konto jest zakładane szybko a raz
w sposób i w czasie zupełnie nieakceptowalnym. Zastanawiam się, bo kolegę
naprawdę postraszyłam (opierając się na doniesieniach grupy, bo swoje konto
zakładałam dawno więc nie byłam wiarygodnym żródłem), a okazało się, że w
jego przypadku niesłusznie. Coś im się jednak przytyka, to pewne.
--
Pozdrowienia,
Glenn
-
60. Data: 2003-11-15 06:53:05
Temat: Re: [mBank] czas konczyc ten absurd
Od: "Robert" <u...@o...pl>
bp3mbt$fcb$...@i...gazeta.pl,
Glenn <g...@g...pl>:
> Ja się zaś zastanawiam, co powoduje że raz konto jest zakładane
> szybko a raz w sposób i w czasie zupełnie nieakceptowalnym.
Przypadek, czyli chaos.
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta