-
1. Data: 2009-08-06 21:21:29
Temat: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: w...@a...pl (Wemif)
Stoję dziś sobie w kolejce do wpłatomatu, obok mnie pani w mKiosku
gdzieś dzwoni, stoje metr od niej, chcąc nie chcąc słyszę rozmowę:
"- Mówi XX, dzwonię z mBanku, czy to firma YY? [...]
Panstwa pracownik Jan Kowalski, stara się o kredyt, podał, że pracuje
na stanowisku AAAA, umowa na czas nieokreślony, nie znajduje się
w okresie wypowiedzenia i jego miesięczne dochodzy brutto to
XXXX zł brutto, czy mogą Państwo to potwierdzić? [...] Dziękuję."
Nie wiem, czy to jak jestem przewrażliwiony, ale wydaje mi się, że
tego typu rozmowy nie powinny być przeprowadzane w taki sposób aby
ktoś postronny nie mógł je usłyszeć. Wpłatomat (Wrocław/Długa)
znajduje się przy wejściu do Tesco, masa ludzi tam chodzi
i się zatrzymuje. Czy spotkaliście się z czymś takim?
Dlaczego nie robi tego np. callcenter, tylko babeczka z mKiosku?
a.
-
2. Data: 2009-08-06 21:26:46
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: "Papkin" <s...@s...net>
Wemif wrote:
> Stoję dziś sobie w kolejce do wpłatomatu, obok mnie pani w mKiosku
> gdzieś dzwoni, stoje metr od niej, chcąc nie chcąc słyszę rozmowę:
>
A ile Ty zarabiasz i co mi da ta informacje? Gowno, Bill Gates zarabia tyle co
ty ale na godzine i to z odsetek...
Mnie dziwi dlaczego ktos z pracy rozmawia o pracowniku, kazdy sie moze
przedstawic ze dzwoni z Banku albo z parafi i prosze mi tu na spowiedz
poswiecic 5minut nie?
-
3. Data: 2009-08-06 22:35:22
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: "wiatrak" <w...@y...pl>
Użytkownik "Wemif" <w...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h5fhgp$k6u$1@host.amsnet.pl...
> Stoję dziś sobie w kolejce do wpłatomatu, obok mnie pani w mKiosku
> gdzieś dzwoni, stoje metr od niej, chcąc nie chcąc słyszę rozmowę:
>
> "- Mówi XX, dzwonię z mBanku, czy to firma YY? [...]
> Panstwa pracownik Jan Kowalski, stara się o kredyt, podał, że pracuje
> na stanowisku AAAA, umowa na czas nieokreślony, nie znajduje się
> w okresie wypowiedzenia i jego miesięczne dochodzy brutto to
> XXXX zł brutto, czy mogą Państwo to potwierdzić? [...] Dziękuję."
>
> Nie wiem, czy to jak jestem przewrażliwiony, ale wydaje mi się, że
> tego typu rozmowy nie powinny być przeprowadzane w taki sposób aby
> ktoś postronny nie mógł je usłyszeć. Wpłatomat (Wrocław/Długa)
> znajduje się przy wejściu do Tesco, masa ludzi tam chodzi
> i się zatrzymuje. Czy spotkaliście się z czymś takim?
> Dlaczego nie robi tego np. callcenter, tylko babeczka z mKiosku?
>
> a.
>
>
W firmie, w której jestem na etacie (duży koncern) nie informuje sie przez
telefon żadnych instytucji o zarobkach pracownika. Banki dostają papier i to
musi im wystarczyć. Jeżeli nie, to trudno. Ostatnio pani w Aliorze pytała
dlaczego rubryka "nr tel zakładu pracy" jest pusta. Wyjaśniłem, ze nie ma w
firmie nr telefonu do kontaktów z bankami. Dzwonić na numery dostępne w
książce moze, ale nie wrożę skuteczności w uzyskiwaniu informacji. Kartę i
tak dostałem, z wnioskowanym limitem.
wiatrak
-
4. Data: 2009-08-06 22:39:08
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Wemif wrote:
> Dlaczego nie robi tego np. callcenter, tylko babeczka z mKiosku?
>
bo trzeba mieć callcenter
-
5. Data: 2009-08-06 22:40:05
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Papkin wrote:
>
> Mnie dziwi dlaczego ktos z pracy rozmawia o pracowniku, kazdy sie moze
> przedstawic ze dzwoni z Banku albo z parafi i prosze mi tu na spowiedz
> poswiecic 5minut nie?
Nikt nie rozmawiał o pracowniku, tylko o zaświadczeniu.
-
6. Data: 2009-08-06 22:42:36
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
wiatrak wrote:
>>
> W firmie, w której jestem na etacie (du?y koncern) nie informuje sie przez
> telefon ?adnych instytucji o zarobkach pracownika.
Jeszcze raz.
Nikt nie dzwonił z pytaniem, czy Kowalski tam pracuje, tylko czy
Iksiński potwierdza, że wystawił papier o treści xyz.
-
7. Data: 2009-08-06 23:01:25
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: "k...@w...pl" <k...@w...pl>
On 7 Sie, 00:42, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> wiatrak wrote:
>
> > W firmie, w której jestem na etacie (du?y koncern) nie informuje sie przez
> > telefon ?adnych instytucji o zarobkach pracownika.
>
> Jeszcze raz.
> Nikt nie dzwonił z pytaniem, czy Kowalski tam pracuje, tylko czy
> Iksiński potwierdza, że wystawił papier o treści xyz.
Rozmowa i tak byla niezgodna z usatwa o ochronie danych osobowych.
Moje kadry rowniez by na to nie odpowiedzialy.
jesli bank ma problem z weryfikacja przedstawionego dokumentu,
powinien zwrocic sie z zapytaniem na pismie, o potwierdzenie, czy
zeczywiscie zostalo wystawione takie zaswiadczenie, lub niech od razu
zglasza na policje przestepstwo, jesli uwaza, ze przedstawiono
sfalszowane.
Dodatkowo - a jesli bank zadzwonil do pracownika , ktory nie powinien
miec dostepu do danych o zarobkach i mu je ujawnil ta rozmowa?
Rozmowa telefoniczna nie daje zadnej informacji ani kto dzwoni, ani do
kogo naprawde sie dodzwonil.
Zakald pracy ma obowiazek wystawic na wnosek pracownika zaswiadczenie
o zarobkach, a nie ma zadnego obowiazku ( a wrecz zakaz - ustawa)
odpowiadac na pytania jakichkolwiek innych firm.
-
8. Data: 2009-08-07 01:31:35
Temat: Re: mBank - ile kto zarabia.
Od: "MHC Mega" <m...@p...wp.pl>
k...@w...pl wrote:
> Rozmowa i tak byla niezgodna z usatwa o ochronie danych osobowych.
> Moje kadry rowniez by na to nie odpowiedzialy.
Ale gdyby nie pracował (fałszywe zaświadczenie) to by powiedziały
że nie:)
--
Pzdr.
Mega
-
9. Data: 2009-08-07 02:56:18
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
k...@w...pl wrote:
>
> Rozmowa i tak byla niezgodna z usatwa o ochronie danych osobowych.
To zalezy od tresci rozmowy.
> Moje kadry rowniez by na to nie odpowiedzialy.
> jesli bank ma problem z weryfikacja przedstawionego dokumentu,
> powinien zwrocic sie z zapytaniem na pismie, o potwierdzenie, czy
> zeczywiscie zostalo wystawione takie zaswiadczenie,
a moze notarialnie potwierdzonym
lub niech od razu
> zglasza na policje przestepstwo, jesli uwaza, ze przedstawiono
> sfalszowane.
nie uwaza, ze sfałszowane, tylko potwierdza autentycznosc dokumentu.
>
> Dodatkowo - a jesli bank zadzwonil do pracownika , ktory nie powinien
> miec dostepu do danych o zarobkach i mu je ujawnil ta rozmowa?
Dzwoni się do osoby, która dokument wystawiła.
>
> Rozmowa telefoniczna nie daje zadnej informacji ani kto dzwoni, ani do
> kogo naprawde sie dodzwonil.
Jasne, pismo daje. Szczególnie jak otworzy je sekretarka.
>
> Zakald pracy ma obowiazek wystawic na wnosek pracownika zaswiadczenie
> o zarobkach, a nie ma zadnego obowiazku ( a wrecz zakaz - ustawa)
> odpowiadac na pytania jakichkolwiek innych firm.
Nie ma zakazu potwierdzenia czy wystawiła konkretny dokument.
-
10. Data: 2009-08-07 06:01:00
Temat: Re: mBank - ile ktoś zarabia.
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
Wemif wrote:
> Stoję dziś sobie w kolejce do wpłatomatu, obok mnie pani w mKiosku
> gdzieś dzwoni, stoje metr od niej, chcąc nie chcąc słyszę rozmowę:
>
> "- Mówi XX, dzwonię z mBanku, czy to firma YY? [...]
> Panstwa pracownik Jan Kowalski, stara się o kredyt, podał, że pracuje
> na stanowisku AAAA, umowa na czas nieokreślony, nie znajduje się
> w okresie wypowiedzenia i jego miesięczne dochodzy brutto to
> XXXX zł brutto, czy mogą Państwo to potwierdzić? [...] Dziękuję."
>
> Nie wiem, czy to jak jestem przewrażliwiony, ale wydaje mi się, że
> tego typu rozmowy nie powinny być przeprowadzane w taki sposób aby
> ktoś postronny nie mógł je usłyszeć. Wpłatomat (Wrocław/Długa)
> znajduje się przy wejściu do Tesco, masa ludzi tam chodzi
> i się zatrzymuje. Czy spotkaliście się z czymś takim?
> Dlaczego nie robi tego np. callcenter, tylko babeczka z mKiosku?
E tam, to jeszcze nic... Trzy dni temu byłem w Polbanku, siedziałem przy
jednym stanowisku, a na stanowisku obok pracownik banku dzwonił do
jakieś "centrali" i na głos mówi coś takiego: "Wyjęliśmy kartę z naszego
bankomatu, numer XXXX, data ważności, XXX, właściciel XXX. Co mamy z nią
zrobić?"
--
MiCHA