Nielegalny haracz przy bankowym okienku
2006-03-13

----------------------------------------------------
----------------------------

Pobieranie prowizji za wypłaty w okienku bankowym jest niezgodne z prawem.
Precedensowy wyrok zapadł w Warszawie w sprawie banku BZ WBK.

Do tej pory banki bez mrugnięcia okiem brały pieniądze za wypłaty dokonywane
przy okienku. Teraz może się to zmienić. Sąd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów, (to jeden z wydziałów Sądu Okręgowego w Warszawie) zabronił
bankowi BZ WBK pobierania prowizji za tę operację. Sąd uznał, że bank
narusza interesy konsumentów, bo pobiera dwukrotnie opłatę za te same
czynności - nie dość, że klient płaci za pobranie pieniędzy w kasie, to
jeszcze uiszcza zryczałtowaną opłatę miesięczną za prowadzenie konta.

Podpadną wszystkie

Choć orzeczenie dotyczy tylko jednego banku, to jeśli się uprawomocni w
praktyce może mieć olbrzymie znaczenie dla wszystkich oskubywanych przy
okienkach klientów banków.

- Każdy klient przy zawieraniu umowy z jakimkolwiek bankiem może powołać się
na to orzeczenie i próbować zmienić umowę o rachunek bankowy tak, by bank
zrezygnował z opłat - mówi Małgorzata Cieloch z UOKiK, instytucji, która
skierowała pozew w sprawie "opłat okienkowych" do sądu. - Jeśli bank się nie
zgodzi i nadal będzie pobierał nieuzasadnione prowizje, można skierować tę
sprawę do sądu za naszym pośrednictwem lub indywidualnie. Po tym jak sprawa
BZ WBK zakończyła się sukcesem przypuszczam, że sprawy przeciwko kolejnym
bankom również będą wygrane.

Płacić nadal trzeba

W praktyce oznaczać to będzie, że banki same, w obawie przed lawiną pozwów
zmienią umowy i zrezygnują z prowizji. Jeśli tak się stanie, najbardziej
ucieszą się z tego emeryci, bo to oni głównie korzystają z okienek,
wypłacając pieniądze na bieżące rachunki, nawet po kilka razy w miesiącu. A
opłaty nie są wcale takie małe. Zaskarżona prowizja za wypłatę w okienku BZ
WBK wynosiła 3 złote, tyle samo bierze Bank Milenium i Multibank. PBH żąda
od swoich klientów 5 złotych, a PKO BP 2,5 złotego, jeśli suma wypłaty nie
przekracza 500 złotych.

- Zakazanie opłat to dobra decyzja - mówi Jan Łożyński, emeryt z Olsztyna. -
Żądanie od emerytów prowizji za wypłaty to rozbój w biały dzień i działanie
niemoralne. To nie są krezusi, oni każdą złotówkę przed wydaniem oglądają
dwa razy.

Grzegorz Adamiec z biura prasowego BZ WBK powiedział, że jeszcze nie
zdecydowano, czy bank zrezygnuje z pobierania prowizji.

Dopóki wyrok się nie uprawomocni, opłaty nadal obowiązują. - Czy będziemy
się odwoływać od wyroku? Na razie się nad tym zastanawiamy - mówi Adamiec.