witam,
bedac w niemczech w zeszlym tygodniu chcialem kupic kamerke cyfrowa w media
markcie w bremen.
(offtopic: duzo bardziej sie oplaca w mm a potem odebrac VAT na lotnisku
albo na granicy niz w tzw. strefach bezclowych gdzie wszyscy teraz zdzieraja
na maxa)
szczesliwy, zapakowalem ja do koszyka i udalem sie w strone kasy.
jakiz byl moj szok, gdy okazalo sie, ze akceptuja jedynie karty EC (nie
mastercard) oraz gotowke.
wzburzony poprosilem o rozmowe z managerem mowiac ze to pierwsze miejsce w
europie gdzie nie moge uzyc ani Visy ani MC.
uprzejmie pokazal mi tabliczki w calym sklepie informujace o tym fakcie.
okay - pomyslalem - wezme z bankomatu.
niestety zaden z bankomatow na terenie centrum nie chcial 'lyknac' mojej
mbankowej VC.
poniewaz mam karte EC (moja pierwsza karta w zyciu: Maestro z PEKAOSA), ale
nie uzywam jej do niczego i w zasadzie mam tam puste konto, zaladowalem
natychmiast po powrocie do domu to konto i pomyslalem: kupie nastepnego
dnia.
(BTW: WAPowa strona mbanku nie chciala dzialac przez zadna z niemieckich
sieci GSM - zrob cos z tym drogi mbanku)
niestety nie bylo mi dane. cena kamery przekroczyla limit bezgotowkowych
oplat EC. :-(((

przyznacie chyba: szok!
przeciez oni traca klientow.

no ale ja sie poddalem: lece tam w niedziele. i mam juz przy sobie gotowke.
nie lubie chodzic z taka gotowka, na ale jak chce miec kamere tanio, trzeba
porzucic godnosc.

pytanie do grupy:
czy ktos moze mi wytlumaczyc sens takiego postepowania?

pzdr,
rafal urbanelis