-
1. Data: 2004-10-04 13:22:01
Temat: nowa umowa w BPH
Od: \"@ <""bmizerski(\"@)yahoo.co.uk">
WItam
Chciałem dziś podpisać nową umowę dotyczącą kanałów elektronicznych
dostępu do obsługi konta.
Dali mi do podpisania coś, co zawierało:
Klient nie może podważać autentyczności dyspozycji prawidłowo
uwierzytelnionej.
Czy to znaczy, że jeżeli transakcja na moim koncie pojawiła się w wyniku
omyłki systemu lub oszustwa, w świetle tego zapisu ja nie mam prawa
nawet złożyć reklamacji, bo reklamacja może zostać potraktowana jako
'podważenie autentyczności'.
Czy dobrze rozumiem, czy się czepiam ?
Bogdan
-
2. Data: 2004-10-04 19:51:43
Temat: Re: nowa umowa w BPH
Od: "jo44" <jo44@TO_PRECZ.go2.pl>
Użytkownik ""@" <""bmizerski(\"@)yahoo.co.uk"> napisał w wiadomości
news:Z7c8d.346935$vG5.25522@news.chello.at...
>
Czy dobrze rozumiem, czy się czepiam ?
>
CXzepiasz sie. I dodatkowo nie rozumiesz tego co czytasz.
-
3. Data: 2004-10-04 21:25:33
Temat: Re: nowa umowa w BPH
Od: \"@ <bmizerski(\"@)yahoo.co.uk>
jo44 wrote:
>
> Użytkownik ""@" <""bmizerski(\"@)yahoo.co.uk"> napisał w wiadomości
> news:Z7c8d.346935$vG5.25522@news.chello.at...
>
>>
> Czy dobrze rozumiem, czy się czepiam ?
>
>>
> CXzepiasz sie. I dodatkowo nie rozumiesz tego co czytasz.
Dziękuję za niezwykle miłą i wyczerpującą odpowiedź.
Racz jednak udzielić mi Swoich światłych rad i jakbyś jeszcze wyjaśnił,
czego nie rozumiem, moje szczęście nie znało by granic.
-
4. Data: 2004-10-05 07:38:50
Temat: Re: nowa umowa w BPH
Od: "PshemeK" <p...@o...pl>
>Klient nie może podważać autentyczności dyspozycji prawidłowo
>uwierzytelnionej.
To jest tak : do logowania masz hasło. Masz też hasło do potwierdzania
transakcji (do klucza). Jeżeli dyspozycja zostanie podpisana hasłem do
klucza, czyli prawidłowo zautoryzowana, to bank nie może ponosić za to
odpowiedzialności, no bo jak ? To jest tak samo jak z kartą. Twoim
obowiązkiem jest zabezpieczyć hasła dostępu i klucza (tak chyba nawet stoi
gdzieś w umowie).
>Czy to znaczy, że jeżeli transakcja na moim koncie pojawiła się w wyniku
>omyłki systemu lub oszustwa, w świetle tego zapisu ja nie mam prawa
>nawet złożyć reklamacji, bo reklamacja może zostać potraktowana jako
>'podważenie autentyczności'.
Omyłki systemu są do wykrycia i jak Ci system wyśle przelew sam (w co
wątpię) to nie będzie to ransakcja zautoryzowana.
Co masz na myśli pisząc "oszustwa" ? Jeżeli ktoś podpisując się Bank BPH
wyśle Ci maila z prośbą o podanie identyfikatora, hasła dostępu i hasła do
klucza celem weryfikacji danych, a Ty mu to wyślesz, to niestety, ale bank
za to też nie będzie odpowiadał. Normalne.
--------------------
Pozdrawiam
PshemeK
-
5. Data: 2004-10-06 15:28:12
Temat: Re: nowa umowa w BPH
Od: Bogdan <""dreptak <bmizerski_\"@_yahoo.co.uk>
PshemeK wrote:
>>Klient nie może podważać autentyczności dyspozycji prawidłowo
>>uwierzytelnionej.
>
>
> To jest tak : do logowania masz hasło. Masz też hasło do potwierdzania
> transakcji (do klucza). Jeżeli dyspozycja zostanie podpisana hasłem do
> klucza, czyli prawidłowo zautoryzowana, to bank nie może ponosić za to
> odpowiedzialności, no bo jak ? To jest tak samo jak z kartą. Twoim
> obowiązkiem jest zabezpieczyć hasła dostępu i klucza (tak chyba nawet stoi
> gdzieś w umowie).
Tu nie mam wątpliwości. OK.
>
>>Czy to znaczy, że jeżeli transakcja na moim koncie pojawiła się w wyniku
>>omyłki systemu lub oszustwa, w świetle tego zapisu ja nie mam prawa
>>nawet złożyć reklamacji, bo reklamacja może zostać potraktowana jako
>>'podważenie autentyczności'.
>
>
> Omyłki systemu są do wykrycia i jak Ci system wyśle przelew sam (w co
> wątpię) to nie będzie to ransakcja zautoryzowana.
> Co masz na myśli pisząc "oszustwa" ? Jeżeli ktoś podpisując się Bank BPH
> wyśle Ci maila z prośbą o podanie identyfikatora, hasła dostępu i hasła do
> klucza celem weryfikacji danych, a Ty mu to wyślesz, to niestety, ale bank
> za to też nie będzie odpowiadał. Normalne.
>
Tu też nie mam wątpliwości. Jak komuś udostępniam dane, to robię to na
własną odpowiedzialność.
Przytoczę tu prawdziwą opowieść.
Jedna osoba zamówiła sobie kartę kredytową. Podpisała odpowiednie
dokumenty, karta miała być przysłana kurierem.
Karta nie została przysłana, ale za to przyszło rozliczenie, z którego
wynikała, że ta osoba ma zapłacić kwotę równą limitowi karty.
Transakcje zostały prawidłowo zautoryzowane. Przedstawiciel banku
niezwykle uprzejmie spuscił tą osobę ze schodów i przysłał komornika.
Całe szczęście, że ktoś ze znajomych miał kontakt do wyższego managera w
tymże banku i sprawę udało się odkręcić.
Czyli w sprawę musiało być zamieszanych kilka osób z banku.
W świetle tego zapisu mogłbym bankowi nafiukać.