Witam,

krótka historia z morałem - chciałem dziś kupić bilet lotniczy.
znalazłem najtaniej w agencji francuskiej (voyages-sncf.com) no i
uruchomiłem całą procedurę rezerwacji. Chciałem zapłacić debetówką MC
wydaną do eKonta w mBanku - w sumie czemu by nie spróbować...

Po kilkukrotnym odrzuceniu autoryzacji na ww. stronie telefon do banku
(mBank). Ustalili że zapytanie jest typu transkacje telef. i
korespondencyjne, ustaliliśmy limity kwotowe i ilościowe na ten typ
operacji i próbuję dalej zmusić serwis do zautoryzaowania płatności -
niestety bezskutecznie.

Po zakończeniu (i przegraniu) tej nierównej walki widzę, że mam idealnie
założoną blokadę na moją debetówkę, kwota oczywiście zgodna z tą, którą
PRÓBOWAŁEM uregulować. Telefon na mlinie - oni nie mogą zdjąć blokady bo
to francja założyła. Tel do francji - zdejmiemy blokadę w ciągu 7 dni.
No żesz kur... A jeszcze gwoli ścisłości - na stronie zawsze był
komunikat o odrzuceniu transakcji i prośba o skontaktowanie się z bankiem.

Koniec końców zapłaciłem wypukłą debetówką z francuskiego banku robiąc
sobie niezły debet... no ale mam nadzieję, że mi nie naliczą odsetek - w
końcu bezgotówkowo.

A francja dostała ode mnie w kredyt 350EUR na tydzień. Oprocentowanie +
prowizja = 0EUR. Siedzę wnerwiony, ale chyba niewiele już z tym idzie
zrobić, czekam na zdjęcie blokady z MC i muszę zrobić przelew SEPA do
FR. Chyba że ktoś z grupowiczów mógłby służyć jakąś fajną radą w tej
sprawie.

Pozdrawiam,
Marcin