czytam ten tekst [posrednio znam autora, tekst uwazam przeto za wiarygodny]:

http://blog.wirtualnemedia.pl/index.php?/authors/168
-Ewaryst-Fedorowicz/archives/3724-Jak-Grecy-Bruksele
-itd-itp.html

i zastanawiam sie na paroma kwestiami:

1.
naprawde ktokolwiek wierzy, ze Grecy w prosty sposob rąbneli Unie na
falszywe dane o swoim deficycie budzetowym i weszli do strefy euro w 2001
roku z falszywym 2.8%, podczas gdy mieli ponad 4% deficytu??
Nikt w Europie o tym nie wiedzial ? :) :)
Przeciez to jakas brednia [nie autora, on tylko relacjonuje].
Nie znali w unii prawdziwego stanu gospodarki greckiej w 2001?

Wiec pytanie :
wiec komu i dlaczego zalezalo, żeby udawac,ze wierzy sie Grekom w ich poziom
deficytu?

2.
teraz Grecy dostali 25 mld euro na ratowanie gospodarki (:) :) BTW: przeciez
wiadomo, że to zaraz polkna malwersacje przy zamowieniach publicznych,
tudzież przetargach, itp itd).
Cytat: " [....] pomoc unii walutowej dla kraju w opałach jest według
traktatu z Maastricht zakazana (!) , ale jak widać, w razie potrzeby
formalności zawsze można obejść."
- i co? i nic?

3.
cytat: "[....] Przez ostatnie 9 lat, Grekom w przewałach, pomagali
przyjaciele z Goldman Sachs - tak, tego samego, co nam siłę złotego rok temu
przetestował i gdzie Nasz Casimir się fachu uczy.[...]"

tutaj jest dopowiadajacy do opisu tych "przewałek":
http://notowany.pl/artykul/11872/jak-wielkie-banki-p
omagaly-oszukiwac-grekom

Czy ktos z grupy potrafil wyjasnic:

a/
dlaczego wszystkim tak zalezalo na tych przewalkach? [może watek Francji?
120 mld w gr. obligacjach rzadowych - o to chodzi?]

b/
co to znaczy - nie czuje sprawy - że Goldman nam sile zlotego przetestowal
rok temu...