-
1. Data: 2009-11-09 08:13:49
Temat: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: RobertS <b...@x...pl>
w BZWBK pobrali mi opłatę za użytkowanie karty debetowej chociaż
wykonałem transakcję bezgotówkową w poprzednim miesiącu (warunek
zwolnienia z opłaty) - wina banku bezsporna, niestety aby to wyjaśnić
konieczna jest wizyta w placówce ;-(
3 zł i tyle zachodu, telefonicznie nie da się tego załatwić...pomijam
stracony czas (mam do oddziału raptem 2 km), ale przecież nie każdy ma
tak blisko i co wtedy? odpuszcza bankowi takie błędy czy rezygnuje z usług?
dla porównania jak w Citi pobrali mi podobną opłatę to korekta
następowała jeszcze w trakcie rozmowy telefonicznej - czyli jednak można!
--
pozdrawiam
RobertS
-
2. Data: 2009-11-09 09:25:39
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: "witrak()" <w...@h...com>
On 2009-11-09 09:13, RobertS wrote:
> w BZWBK pobrali mi opłatę za użytkowanie karty debetowej chociaż
> wykonałem transakcję bezgotówkową w poprzednim miesiącu (warunek
> zwolnienia z opłaty) - wina banku bezsporna, niestety aby to wyjaśnić
> konieczna jest wizyta w placówce ;-(
>
> 3 zł i tyle zachodu, telefonicznie nie da się tego załatwić...pomijam
> stracony czas (mam do oddziału raptem 2 km), ale przecież nie każdy ma
> tak blisko i co wtedy? odpuszcza bankowi takie błędy czy rezygnuje z usług?
>
Ja robiłem to w ten sposób, że przygotowywałem stosowne pisemko,
wchodziłem do oddziału na 2 minuty i zostawiałem, żądając
potwierdzenia na kopii. Ale miałem to szczęście, że po drodze miałem
oddział z zawsze pustym parkingiem :-)
witrak()
-
3. Data: 2009-11-09 15:07:58
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: Mariusz <m...@s...org>
On 2009.11.09 9:13, RobertS wrote:
> 3 zł i tyle zachodu, telefonicznie nie da się tego załatwić...pomijam
> stracony czas (mam do oddziału raptem 2 km),
Wyślij maila.
> ale przecież nie każdy ma
> tak blisko i co wtedy? odpuszcza bankowi takie błędy czy rezygnuje z usług?
Bingo!
--
Mar
-
4. Data: 2009-11-09 17:11:19
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: RobertS <b...@x...pl>
>> 3 zł i tyle zachodu, telefonicznie nie da się tego załatwić...pomijam
>> stracony czas (mam do oddziału raptem 2 km),
>
> Wyślij maila.
standardowo napisałem do rzecznika klienta - zawsze reklamacje mi uznaje
i kasę dostaję z powrotem, ale generalnie to już powinna być ostateczna
instancja a nie pierwsza
>
>> ale przecież nie każdy ma
>> tak blisko i co wtedy? odpuszcza bankowi takie błędy czy rezygnuje z
>> usług?
>
> Bingo!
jakoś jestem sentymentalnie z tym bankiem związany, ale wszystko ma
swoje granice...
--
pozdrawiam
RobertS
-
5. Data: 2009-11-09 18:20:01
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: Jacek Erazmus <j...@g...com>
On 9 Lis, 18:11, RobertS <b...@x...pl> wrote:
> >> 3 zł i tyle zachodu, telefonicznie nie da się tego załatwić...pomijam
> >> stracony czas (mam do oddziału raptem 2 km),
>
> > Wyślij maila.
>
> standardowo napisałem do rzecznika klienta - zawsze reklamacje mi uznaje
> i kasę dostaję z powrotem, ale generalnie to już powinna być ostateczna
> instancja a nie pierwsza
>
>
>
> >> ale przecież nie każdy ma
> >> tak blisko i co wtedy? odpuszcza bankowi takie błędy czy rezygnuje z
> >> usług?
>
> > Bingo!
>
> jakoś jestem sentymentalnie z tym bankiem związany, ale wszystko ma
> swoje granice...
>
Właśnie dlatego moja przygoda z ich kartą kredytową trwała 1 dzień ;)
--
pozdrawiam,
Erazmus
-
6. Data: 2009-11-09 19:01:24
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: RobertS <b...@x...pl>
>
> Właśnie dlatego moja przygoda z ich kartą kredytową trwała 1 dzień ;)
>
> --
> pozdrawiam,
> Erazmus
tak, pamiętam...moja z nimi trwa już lat naście i jakoś nie mogę się
odzwyczaić
wysmarowałem emila do rzecznika i czekam na jakiś odzew, szkoda że
zamiast "normalnie" załatwić reklamację od razu muszę pisać do wyższej
instancji...
--
pozdrawiam
RobertS
-
7. Data: 2009-11-09 19:45:07
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 9 Lis, 09:13, RobertS <b...@x...pl> wrote:
> w BZWBK pobrali mi opłatę za użytkowanie karty debetowej chociaż
> wykonałem transakcję bezgotówkową w poprzednim miesiącu (warunek
> zwolnienia z opłaty) - wina banku bezsporna, niestety aby to wyjaśnić
> konieczna jest wizyta w placówce ;-(
>
> 3 zł i tyle zachodu, telefonicznie nie da się tego załatwić...pomijam
> stracony czas (mam do oddziału raptem 2 km), ale przecież nie każdy ma
> tak blisko i co wtedy? odpuszcza bankowi takie błędy czy rezygnuje z usług?
>
> dla porównania jak w Citi pobrali mi podobną opłatę to korekta
> następowała jeszcze w trakcie rozmowy telefonicznej - czyli jednak można!
>
> --
> pozdrawiam
> RobertS
U mnie dokładnie to samo - a ostrzegali mnie tutaj przed wielkopolską
bankowością..;-)
-
8. Data: 2009-11-09 23:14:42
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: RobertS <b...@x...pl>
>
> U mnie dokładnie to samo - a ostrzegali mnie tutaj przed wielkopolską
> bankowością..;-)
to od kilku lat dolnośląska bankowość, jak była z Wlkp. to się takie
jazdy nie zdarzały ;-))
--
pozdrawiam
RobertS
ps
wykonałeś transakcję i też policzyli opłatę za kartę?
-
9. Data: 2009-11-10 00:55:00
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 10 Lis, 00:14, RobertS <b...@x...pl> wrote:
> ps
> wykonałeś transakcję i też policzyli opłatę za kartę?
Tak. Policzyli. Zadzwoniłem na partyline i dowiedziałem się dokładnie
tego samego, co Ty. Mam iść do oddziału i wyjaśnić sprawę. W XXI
wieku...
-
10. Data: 2009-11-10 06:34:33
Temat: Re: reklamacje...w BZWBK ;-(
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 10.11.09 00:14, RobertS pisze:
>
>>
>> U mnie dokładnie to samo - a ostrzegali mnie tutaj przed wielkopolską
>> bankowością..;-)
>
> to od kilku lat dolnośląska bankowość, jak była z Wlkp. to się takie
> jazdy nie zdarzały ;-))
Lepiej sprawdź, kto kogo kupił i skąd był/jest prezes :P
--
Pete