-
1. Data: 2020-04-11 17:49:42
Temat: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: "n...@p...pl" <n...@p...pl>
zastanawiam się, dlaczego media mówią o
rzekomej 2% lub 3% (wyjątkowo Włochy 7%)
śmiertelności na KoronaWirusa, skoro
nawet oficjalne dane wskazują na co innego
przykładowo kilka godzin temu podawano
(cytat za TVN, ale inne media podobnie)
zarażonych 6088 zmarłych 195 wyzdrowiało 375
licząc śmiertelność NIE należy dzielić zmarłych
przez zarażonych 195/6088 gdyż część zarażonych
umrze w kolejnych dniach
licząc śmiertelność należy dzielić 195 przez 570
gdyż na razie "rozstrzygnął się" los tych 570 osób
i spośród nich aż 34,21% straciło życie!
i teraz przechodzę do bankowo-finansowej strony
zagadnienia: jeśli "co trzeci do piachu", a już
niedługo załamie się całkowicie służba zdrowia,
a po jej załamaniu zachoruje np. 80% Polaków
i 34% z tychże 80% powędruje na łono Abrahama,
to mamy ok. 27% śmiertelności dla całej populacji
a więc liczba żyjących Polaków spadnie z 38 mln
do ok. 27,6 mln (gdyż umrze ponad 10 milionów osób)
przy tak koszmarnych liczbach (ilość trupów większa od
podczas II wojny światowej - ilościowo i procentowo)
można zapomnieć o łagodnej 2% recesji
mam dwa pytania:
1) czy w moich wyliczeniach jest błąd? jeśli tak, to gdzie?
2) co sądzicie o skali spodziewanej recesji, przy wielkiej
gigantycznej kilkudziesiecioprocentowej śmiertelności w PL?
-
2. Data: 2020-04-11 17:58:19
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: z <...@...pl>
Tak jesteś NOWY. W szkole na matematyce też ;-)
-
3. Data: 2020-04-11 17:58:50
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11.04.2020 o 17:49, n...@p...pl pisze:
> mam dwa pytania:
> 1) czy w moich wyliczeniach jest błąd? jeśli tak, to gdzie?
Osób, które były chore, nie zauważyły tego i żyją jest znacznie więcej.
Nikt nie robił badać na próbce reprezentatywnej. Badamy tylko osoby
chore, albo te, które uważamy, że mogły się zarazić. Dlatego to Twoje
27% śmiertelności jest w grupie osób z ciężkim przejkściem koronowirusa,
a nie całej populacji.
> 2) co sądzicie o skali spodziewanej recesji, przy wielkiej
> gigantycznej kilkudziesiecioprocentowej śmiertelności w PL?
Umierają przeważnie osoby starsze, albo chore, więc niekoniecznie z
punktu widzenia ekonomicznego to będzie problem.
--
Robert Tomasik
-
4. Data: 2020-04-11 18:23:18
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2020-04-11 o 17:49, n...@p...pl pisze:
> i teraz przechodzę do bankowo-finansowej strony
> zagadnienia:
I zapomniałeś napisać o czymkolwiek związanym z bankami. :D
Tak to bywa, kiedy na szybko edytuje się post i nie sprawdzi efektów
przed wysłaniem.
--
- Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
5. Data: 2020-04-11 19:14:43
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-04-11 o 17:49, n...@p...pl pisze:
> 1) czy w moich wyliczeniach jest błąd? jeśli tak, to gdzie?
Pierwsze ofiary śmiertelne były wcześniej niż wypisano pacjenta 0.
Czyli przez ileś dni z Twojej metody obliczeniowej wychodziło że jest
100% śmiertelności.
Pytanie o skutki dla gospodarki zadane wtedy byłoby ciekawsze.
P.G.
-
6. Data: 2020-04-11 19:51:25
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: "n...@p...pl" <n...@p...pl>
rozumiem że problemem jest niedostępność pełnych danych
gdyż nie wiemy ilu mamy chorych "chwilowo" bezobjawowych
ale najbardziej interesuje mnie, czy można coś zarzucić
podejściu że liczę % tylko na grupie osób których los
już został "rozstrzygnięty" (zmarły lub wyzdrowiały)
czy takie podejście jest prawidłowe a jeśli nie to dlaczego?
-
7. Data: 2020-04-11 20:17:27
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: "n...@p...pl" <n...@p...pl>
> > 1) czy w moich wyliczeniach jest błąd? jeśli tak, to gdzie?
> Pierwsze ofiary śmiertelne były wcześniej niż wypisano pacjenta 0.
> Czyli przez ileś dni z Twojej metody obliczeniowej wychodziło że jest
> 100% śmiertelności.
> Pytanie o skutki dla gospodarki zadane wtedy byłoby ciekawsze.
> P.G.
dopóki nie pojawiło się przynajmniej stu wyleczonych
wszelkie analizy statystyczne nie miały żadnego sensu
ale teraz już można śledzić czy obliczony przeze mnie
wskaźnik % rośnie czy maleje...
-
8. Data: 2020-04-11 20:21:36
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 11 Apr 2020 10:51:25 -0700 (PDT), n...@p...pl
napisał(a):
> rozumiem że problemem jest niedostępność pełnych danych
> gdyż nie wiemy ilu mamy chorych "chwilowo" bezobjawowych
>
> ale najbardziej interesuje mnie, czy można coś zarzucić
> podejściu że liczę % tylko na grupie osób których los
> już został "rozstrzygnięty" (zmarły lub wyzdrowiały)
>
> czy takie podejście jest prawidłowe a jeśli nie to dlaczego?
Zle.
Masz cala mase zarazonych, w Polsce juz 6 tys potwierdzonych testem,
a nie wiadomo ilu niezbadanych, ktorzy "nie choruja".
Tzn nie maja objawow, albo maja lekkie.
Hm ... a co z tym pierwszym tysiacem oficjalnie zarazonych?
Leza gdzies po szpitalach/kwarantannach i czekaja ... na co ?
Az test pokaze, ze nie maja wirusa ?
Masz tez przypadek statku Diamond Princess - 1000 zalogi, 2600
pasazerow, 712 sie zarazilo, 12 zmarlo.
https://en.wikipedia.org/wiki/2020_coronavirus_pande
mic_on_Diamond_Princess
J.
-
9. Data: 2020-04-11 20:51:42
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: "n...@p...pl" <n...@p...pl>
> to Twoje 27% śmiertelności jest w grupie osób
> z ciężkim przejkściem koronowirusa, a nie całej populacji.
pytanie: jaki % chorych przechodzi wirusa ciężko a jaki lekko?
-
10. Data: 2020-04-11 21:53:09
Temat: Re: rzeczywista >34% śmiertelność na koronawirusa a prognozy gospodarcze
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde>
n...@p...pl napisał(a) w wiadomości:
<4...@g...c
om>...
>rozumiem że problemem jest niedostępność pełnych danych
>gdyż nie wiemy ilu mamy chorych "chwilowo" bezobjawowych
>
>ale najbardziej interesuje mnie, czy można coś zarzucić
>podejściu że liczę % tylko na grupie osób których los
>już został "rozstrzygnięty" (zmarły lub wyzdrowiały)
>
>czy takie podejście jest prawidłowe a jeśli nie to dlaczego?
Bo trzeba poczekać na koniec epidemii aby podliczyć.
A dodatkowo przebadać ze 37 mln (minus już przetestowanych)
na okoliczność przeciwciał, czy chorowali, w tym bezobjawowo
albo się zetknęli i uodpornili (nie ma dowodów na jaką skalę).
Jeżeli wyzdrowienie ma trwać 2-3 tygodnie to w tym czasie
na tym etapie epidemii więcej zachoruje.
Do tego dochodzi ilość i trafność testów oraz kwalifikacja zmarłych.
To ma _na razie_ za sobą Grenlandia. Wg oficjalnych danych
11 zachorowało, wszyscy wyzdrowieli, od kilku (kilkunastu?) dni
nie ma nowych przypadków.
Naprawdę skalę epidemii można szacować na podstawie liczby
zgonów, ale uwzględniając:
- średnią wieku (np. południe Europy - wysoka, Afryka zachodnia - b. niska)
- ogólny stan zdrowia społeczeństwa
- czy służba zdrowia nie jest w sytuacji krytycznej (np. Włochy w początkach
epidemii miały ponad 2,5 raza mniej łóżek z respiratorami niż Polska,
prawie 3 razy mniej niż Niemcy licząc do liczby mieszkańców).
Liczba stwierdzonych zarażeń daje słabe pojęcie bo zależy od ilości
testów na łebka (przodują w Europie Islandia, Luksemburg), ich trafności
(Korea Pd., w późniejszym okresie Chiny, Japonia).
Problemy to jeszcze będą, gdy okaże się, że część ozdrowieńców ma
konkretnie uszkodzone płuca i/lub serce.
Dać takiemu kredyt?
Arek