Witam
Mam pytanie do osób które brały kredyt w PKO BP.
W jakich wysokościach (procentowo) wypłacaliście transze.
Pytam bo w tej chwili bank zaczął robic problemy z wypłatą kolejnej
transzy zasłaniając się wewnętrzną procedurą której to jednak nie dali
mi na papierze (tylko do wglądu na monitorze).
Umowa nic nie mówi o tym jakie są zasady ustalania wysokości kolejnych
transz.
Wziąłem kredyt na dokończeniu budowy domu 200 000 zl (ponad 80tys
chf).
Zaawansowanie budowy ok 50%. Wklad własny ponad 66 % bo liczony razem
z wartościa działki.
Pierwszą transzę wziąłem 20 000 zł za namowa pracownika banku tak aby
koleną wziąc dużo większą bądż nawet całóść pozostałej kwoty. Podobno
max pierwszej transzy to 20% wartości inwestycji lub wartości
nieruchomości (jest rożnica jak się okazuje).
Kolejne transze to max 50% kwoty przeznaczonej do tej pory na
INWESTYCJĘ przy czym jak się okazuje inwestycja to tylko budyne bez
działki. Czyli ponieważ wartośc całego domu wyceniłem na 400 000, a
zaawansowanie miałem 200 000 (+ 20 000 I transza) to kolejna transza
może być 50% z kwoty 220 000 zl.
W tym momencie okazało sie że przy obliczaniu transzy wartość działki
nie jest brana pod uwagę (a to jest kolejne ok 200 000). Dla mnie jest
to bardzo dziwne bo przeciez zabezpieczenie banku obejmuje rowniez
działkę.
Zależy więc od definicji INWESTYCJI jaką transzę mogę wziąc, albo 110
tys albo 210 tys.

Czy mozecie sie podzielić w jaki sposób wypłacaliście kredyt w PKO?

Dla mnie jest tu cos nie tak. Z tego wszystkiego wynika że gdybym
budował dom od zera o wartości ok 400 000 na działce o wartości ok 200
000 to musiałbym wziąc co najmniej 7 transz zeby wyplacić całość
kredytu. A wątpię zeby ktokolwiek musial dzielic kredyt az na tyle
transz.

Pzdr
QbaB

do góry