Wczoraj (w sobote) w drugim podejsciu (bo pierwsze mialem w czwartek, ale bylo
ludzi na 1,5h do niedysponentek i 1h do kasy)
- zlozylem dyspozycje zamkniecia,
- zdalem karty,
- zostalem oklamanay (pani stwierdzila ze ona mi wyplaci pieniadze, a nie
trzeba isc do kasy- ale jej nie uwierzylem hehehe),
- dostalem potweirdzenie dysp. zamkniecia (czytam dokladnie p.b.b od dawna i
wiem ze moze sie przydac, zwlaszcza ze sami nie chca dawac)
- wyplacilem reszte.
Calosc zajela mi 30min (V o/Lodz 13.50-14.20, mialem tam konto 6 lat i po
wyjsciu z oddzialu stalem sie szczesliwszym czlowiekiem :)

Niestety pani nie zapytala mnie dlaczego zamykam moje eurokonto, a
przygotowalem sobie taka ladna odpowiedz :( , ze bank stracil juz dawno moje
zaufanie, ze brak mu profesjonalnego podejscia do klientow i dzialalnosci, ze
obsluga niekompetentna i niemila itd.

Niniejszym przyjmuje gratulacje (bo wierze ze nie mam juz konta w tym banku)

pozdrawiam
Verlender

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl