eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAutoryzacja głosowa (nieco długie)Autoryzacja głosowa (nieco długie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!not-for-mail
    From: MarekM <m...@w...interia.i-to.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Autoryzacja głosowa (nieco długie)
    Date: Mon, 29 Nov 2004 21:11:41 +0100
    Organization: Academic Computer Center CYFRONET AGH
    Lines: 46
    Message-ID: <cog020$6a0$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: nat.2-0.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: srv.cyf-kr.edu.pl 1101759361 6464 195.150.72.3 (29 Nov 2004 20:16:01 GMT)
    X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 29 Nov 2004 20:16:01 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 0.9 (X11/20041120)
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-Enigmail-Version: 0.89.0.0
    X-Enigmail-Supports: pgp-inline, pgp-mime
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:326987
    [ ukryj nagłówki ]

    Witajcie.

    Podzielcie się swoimi doświadczeniami w kwestii autoryzacji głosowej
    kart płatniczych. Opiszę poniżej sytuację, jaka spotkała mnie dziś.

    Próbowałem zapłacić w hipermarkecie wydaną niedawno kartą Raiffeisena
    (Visa Nova - wypukła). Nie była to pierwsza transakcja, ale pierwsza na
    kwotę (niewiele) powyżej 100zł. Na terminalu (Polcard) pojawił się
    komunikat: zadzwoń do centrum autoryzacji. Oczywiście kasjerka zupełnie
    zdezorientowana ("jak to Halinka tłumaczyła, co trzeba zrobić... hmm").
    Wyjaśniłem, by wzięła telefon i wykręciła numer nadrukowany na
    terminalu. Kasjerka wzięła telefon, ale zadzwoniła do szefowej i za
    chwilę z megafonów rozległ się głos ("pani Xxx proszona do kasy numer
    yy). Zjawiła się rzeczona pani Xxx, wstukała magiczną kombinację i
    terminal wypluł slipa: transakcja anulowana. "O, anulowałaś" - "Tak" -
    "No i co teraz?" - "Spróbuj jeszcze raz".

    Rzecz jasna Polcard znów poprosił o telefon. Rzecz jasna pani Xxx znów
    wcisnęła coś na terminalu i znów anulowała transakcję. Nie miałem już
    siły tłumaczyć, że jak terminal "poprosił" o telefon, to trzeba ten
    telefon wykonać (kolejka za mną się ustawiła niemała, słyszałem tylko
    pomruki niezadowolonych oczekujących), wyciągnąłem inną kartę i
    zapłaciłem - tym razem z autoryzacją problemu nie było.

    Zadzwoniłem na infolinię Raiffiego z pytaniem, czy to zależy od nich,
    czy od CA, jak często (czy też przy jakich kwotach - generalnie jakich
    warunkach) następuje prośba o autoryzację telefoniczną - miła pani
    najpierw w ogóle nie wiedziała, o co mi chodzi, po minucie wyjaśniania
    nieco zdezorientowana zaakceptowała rzeczywistość ("wie pan, czasem tak
    się zdarza, ale bardzo rzadko i nie wiadomo dlaczego").

    I teraz sekcja pytań:
    - Jak często zdarza się wam taka prośba o autoryzację głosową, w jakich
    warunkach transakcji i jak często kasjerka wie, co trzeba zrobić? ;-)

    - Czy to specyfika kart Raiffeisena, czy to nie ma żadnego znaczenia?
    Wszak wykonuję ok. 15-20 transakcji miesięcznie (raczej na mniejsze
    kwoty - do 100zł, ale kilka większych - duże zakupy raz w tygodniu)
    różnymi kartami (MC i Visa Pekao, MC Lukasa), od kilku lat, i do tej
    pory nigdy nie miałem takiej sytuacji. A tu druga transakcja Visą
    Raiffiego (właściwie trzecia, ale jedna była poniżej FL w terminalu
    Pekao) i taka niespodzianka. Przypadek? Czy po prostu "niektóre typy tak
    mają"?

    --
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1