eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2012-07-04 10:48:58
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: " " <g...@g...pl>

    Paweł U. <p...@n...pl> napisał(a):

    > Wiem, wiem, wypłacili prezesowi za pomysł racjonalizatorski.
    >
    > Uważajcie na swoje "zapomniane" rachunki bankowe. A teraz moja historia.
    > Dzisiaj, pomimo upału, wziąłem swoją starą książeczkę a,vista i podreptarłem
    > do BS aby ją zlikwidować. Używana była przez rok 2003 do kilku operacji.
    > Później leżała przez lata - tzw. "przydaś", prawie nieoprocentowana ale i
    > niepłatna. Kwota pozostała na książeczce jest drobna, ale chętnie
    > przeznaczyłbym ją teraz np. na zimne piwo.
    > Szczęka mi opadła, gdy usłyszałem, że nie dostanę moich pieniędzy, bo: od
    > 2004 roku nie było żadnych operacji na koncie i w 2011 konto zlikwidowali, a
    > pieniądze zabrali. Poza tym aktualnie wymagana kwota minimalna na rachunku
    > to już 50zł (wyższa niż zapisana w książeczce) i zawiadamiali klientów o
    > chęci likwidacji rachunków.
    > Hm, jestem normalnym człowiekiem i jakoś nie kojarzę aby dotarła do mnie
    > taka wiadomość. Przecież jakby mnie bank zawiadomił, że chce zabrać moje
    > pieniądze to zareagowałbym (i wcześniej poszedł na piwo).
    > Na koniec obsługa chciała nawet abym zostawił im tą książeczkę! Zabrałem na
    > pamiątkę.
    >
    > Jak myślicie, warto zawiadamiać nadzór o dziwnych (zbójeckich) zwyczajach?
    >
    > Paweł U.
    >
    > PS parę lat temu likwidowałem konto w brytyjskim Barcalays - nie mogłem
    > wyczyścić konta do końca, to przysłali do domu czek na jakieś 30 pensów! To
    > jest standard. A jaki raban byłby gdyby Mosze pojechał do Zurichu i okazało
    > się, że ponieważ nie było obrotów na koncie od 1940 roku, to zlikwidowali
    > rachunek?! Ajaj!
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2012-07-04 10:53:52
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: " gwidon25" <g...@g...pl>

    <g...@g...pl> napisał(a):

    > Paweł U. <p...@n...pl> napisał(a):
    >
    > > Wiem, wiem, wypłacili prezesowi za pomysł racjonalizatorski.
    > >
    > > Uważajcie na swoje "zapomniane" rachunki bankowe. A teraz moja historia.
    > > Dzisiaj, pomimo upału, wziąłem swoją starą książeczkę a,vista i podreptarłem
    > > do BS aby ją zlikwidować. Używana była przez rok 2003 do kilku operacji.
    > > Później leżała przez lata - tzw. "przydaś", prawie nieoprocentowana ale i
    > > niepłatna. Kwota pozostała na książeczce jest drobna, ale chętnie
    > > przeznaczyłbym ją teraz np. na zimne piwo.
    > > Szczęka mi opadła, gdy usłyszałem, że nie dostanę moich pieniędzy, bo: od
    > > 2004 roku nie było żadnych operacji na koncie i w 2011 konto zlikwidowali, a
    > > pieniądze zabrali. Poza tym aktualnie wymagana kwota minimalna na rachunku
    > > to już 50zł (wyższa niż zapisana w książeczce) i zawiadamiali klientów o
    > > chęci likwidacji rachunków.
    > > Hm, jestem normalnym człowiekiem i jakoś nie kojarzę aby dotarła do mnie
    > > taka wiadomość. Przecież jakby mnie bank zawiadomił, że chce zabrać moje
    > > pieniądze to zareagowałbym (i wcześniej poszedł na piwo).
    > > Na koniec obsługa chciała nawet abym zostawił im tą książeczkę! Zabrałem na
    > > pamiątkę.
    > >
    > > Jak myślicie, warto zawiadamiać nadzór o dziwnych (zbójeckich) zwyczajach?
    > >
    > > Paweł U.
    > >
    > > PS parę lat temu likwidowałem konto w brytyjskim Barcalays - nie mogłem
    > > wyczyścić konta do końca, to przysłali do domu czek na jakieś 30 pensów! To
    > > jest standard. A jaki raban byłby gdyby Mosze pojechał do Zurichu i okazało
    > > się, że ponieważ nie było obrotów na koncie od 1940 roku, to zlikwidowali
    > > rachunek?! Ajaj!
    > >
    >
    > Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli złożysz pisemną reklamację.
    Swego czasu sam wyjaśniałem pewną kwestię w tym banku i reklamacja została
    szybko rozpatrzona a co najważniejsze pozytywnie.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2012-07-04 13:26:05
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On 07/04/2012 04:48 PM, g...@g...pl wrote:

    >> PS parę lat temu likwidowałem konto w brytyjskim Barcalays - nie mogłem
    >> wyczyścić konta do końca, to przysłali do domu czek na jakieś 30 pensów! To
    >> jest standard. A jaki raban byłby gdyby Mosze pojechał do Zurichu i okazało
    >> się, że ponieważ nie było obrotów na koncie od 1940 roku, to zlikwidowali
    >> rachunek?! Ajaj!

    Jakis czas temu chcialem z zona zlikwidowac rachunek w Barclays,
    nieuzywany od czasow zakonczenia tam studiow (z 10 lat)? Lezalo tam
    kilka funtow.

    Ku naszemu zdziwieniu, nie bylo juz ani konta, and pieniedzy, i
    poradzono nam kontakt z nadzorem.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com


  • 14. Data: 2012-07-05 13:27:54
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: "Paweł U." <w...@g...pl>

    Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> napisał(a):

    > On 07/04/2012 04:48 PM, g...@g...pl wrote:
    >
    > >> PS parę lat temu likwidowałem konto w brytyjskim Barcalays - nie mogłem
    > >> wyczyścić konta do końca, to przysłali do domu czek na jakieś 30
    pensów! To
    > >> jest standard. A jaki raban byłby gdyby Mosze pojechał do Zurichu i
    okazało
    > >> się, że ponieważ nie było obrotów na koncie od 1940 roku, to
    zlikwidowali
    > >> rachunek?! Ajaj!
    >
    > Jakis czas temu chcialem z zona zlikwidowac rachunek w Barclays,
    > nieuzywany od czasow zakonczenia tam studiow (z 10 lat)? Lezalo tam
    > kilka funtow.
    >
    > Ku naszemu zdziwieniu, nie bylo juz ani konta, and pieniedzy, i
    > poradzono nam kontakt z nadzorem.
    >
    >

    Wypadało sprawdzić pod swoim starym adresem, bo może wysłali Wam czek ;-)
    (Nie widziałem na swoim daty ważności). Mają do czeków specjalny zespół w
    Dartford - "The Closed Accounts Team"

    Paweł U.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2012-07-05 13:40:54
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: "Paweł U." <w...@g...pl>

    Paweł U. <p...@n...pl> napisał(a):

    > Wiem, wiem, wypłacili prezesowi za pomysł racjonalizatorski.
    >
    [...] ciach

    Panie i Panowie, sprawa zakończona bez pisania reklamacji. Książeczka
    zlikwidowana, kasa z odsetkami wypłacona.
    Wczoraj do mojego domu dotarła ekipa z oddziału banku! Te same osoby, które
    mnie obsługiwały, wytłumaczyły na czym sprawa polegała, przeprosiły że nie
    udzieliły pełnej informacji i zaproponowały transport do oddziału. W
    oddziale ponowne przeprosiny dostałem od dyrektorki.
    Happy End!

    Paweł U.

    Ps czyżby ktoś z KNF czytał grupę?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2012-07-05 14:09:12
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 5 lipca 2012 13:40:54 UTC+2 użytkownik Paweł U. napisał:
    > Ps czyżby ktoś z KNF czytał grupę?

    Wystarczy że przeczytał ktoś z BS w Tarnobrzegu


  • 17. Data: 2012-07-05 14:09:23
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 5 Lip, 13:40, "Paweł U." <w...@g...pl> wrote:

    >
    > Ps czyżby ktoś z KNF czytał grupę?
    >


    Grupa to pierwsza reklamacyjna fala natarcia.....


  • 18. Data: 2012-07-05 15:22:48
    Temat: Re: Bank Spółdzielczy w Tarnobrzegu - gdzie są moje pieniądze?
    Od: " Konfabulator" <w...@g...pl>

    =?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3_U.?= <w...@g...pl> napisał(a):

    > Ps czyżby ktoś z KNF czytał grupę?

    Podejrzewam, że nie tylko z KNF. Poza tym, w banku pieniądze nie znikają ze względu
    na sposób
    prowadzenia księgowości i bilans, tylko wyszkolenie pracowników pierwszej linii
    zerowe. Jak Panie z
    oddziału pogadały z centralą o konsekwencjach udzielonej informacji to postanowiły
    szybko sprawę
    zamieść pod dywan.

    A po sposobie załatwienia wnioskuję, że to jednak porządny Bank, o co w tych czasach
    trudno.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1