eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBezpieczeństwo kart kredytowych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 1. Data: 2009-04-10 13:41:39
    Temat: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: "EK" <E...@w...pl>

    Witam!

    Od kilku dni TV informuje o okradaniu klientów w pizzerii
    Da Grasso, którzy płacili tam kartą kredytową.
    Przed chwilą na TVN24 próbowano opisać ten proceder,
    wymieniając takie zagrożenia jak:
    - oglądanie karty przez personel
    - czas, przez który wydruki były do dyspozycji personelu
    (po zwróceniu karty klientowi)
    - zapisywaniu wyglądu karty przez kamerę znajdującą się
    w tym pomieszczeniu, pod sufitem.
    Wspomniano także o niebezpieczeństwie związanym
    z zabieraniem karty na zaplecze.
    Ponadto radzono posługiwać się kartą obciążeniową,
    a nie kredytową.

    Czy chodzi o zapamiętanie/zapisanie przez personel
    pełnego numeru karty? Jak to potem może zostać
    wykorzystane?
    Przy zakupach w Internecie podaje się przecież pełny numer.
    Czy to oznacza takie samo niebezpieczeństwo?
    Na czym polega większe bezpieczeństwo przy płaceniu kartą
    obciążeniową/debetową w stosunku do kredytowej?

    Jakie sytuacje w sklepie, restauracji itp. naprawdę mogą
    skutkować nieuczciwym obciążeniem karty?

    Pozdrawiam
    Ewa


  • 2. Data: 2009-04-10 13:50:25
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    EK pisze:
    > Czy chodzi o zapamiętanie/zapisanie przez personel
    > pełnego numeru karty? Jak to potem może zostać
    > wykorzystane?

    Pełnym numer karty wraz z datą ważności zostaje na paragonie (slipie),
    który zostaje u sprzedawcy w kasie. Tak więc numer u można użyć w
    dowolnym momencie.

    To jest właśnie największe niebezpieczeństwo kart - a nie to o czym
    tutaj często dyskutujemy chip/pasek, pin/podpis. Prawdziwe
    niebezpieczeństwo to fraud internetowy oraz nieuczciwy sprzedawca.

    > Przy zakupach w Internecie podaje się przecież pełny numer.
    > Czy to oznacza takie samo niebezpieczeństwo?

    Kiedyś pewien sklep internetowy przechowywał u siebie numer kart,
    którymi w nim płacono. W pewnym momencie je "utracił" i rozpoczęła się
    afera (sklep to dvdcrave.com)

    > Na czym polega większe bezpieczeństwo przy płaceniu kartą
    > obciążeniową/debetową w stosunku do kredytowej?

    Kartą debetową co do zasady nie można płacić w internecie oraz nie można
    jej obciążać bez fizycznej obecności w terminalu, tak więc nie da się
    jej użyć do frauda (oczywiście są wyjątki takich kart np. Inteligo, mBank).

    > Jakie sytuacje w sklepie, restauracji itp. naprawdę mogą
    > skutkować nieuczciwym obciążeniem karty?

    W zasadzie każda płatność jest niebezpieczna.


    --
    Mithos


  • 3. Data: 2009-04-10 14:01:52
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Mithos" <f...@a...pl> napisał

    > Pełnym numer karty wraz z datą ważności zostaje na paragonie (slipie),
    > który zostaje u sprzedawcy w kasie.

    Nieprawda. Zostaje tylko część numeru. Podobnie jak na odcinku, który
    zabiera ze sobą klient.
    Pełny numer karty nie jest widoczny nawet na wyciągach bankowych
    przesyłanych pocztą do klienta, więc z jakiej racji miałby zostać
    wydrukowany_w_całości_na świstku, którym dysponuje potem pierwsza lepsza
    sprzedawczyni w sklepie czy kelnerka w knajpie? Przeczyłoby to całkowicie
    idei bezpieczeństwa używania kart płatniczych na podpis.


  • 4. Data: 2009-04-10 14:24:16
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Baloo pisze:
    > Nieprawda. Zostaje tylko część numeru. Podobnie jak na odcinku, który
    > zabiera ze sobą klient.

    Bzdura. Klient dostaje kawałek numeru, a u sprzedawcy zostaje całość.
    Polecam sprawdzić.

    > Pełny numer karty nie jest widoczny nawet na wyciągach bankowych
    > przesyłanych pocztą do klienta, więc z jakiej racji miałby zostać
    > wydrukowany_w_całości_na świstku, którym dysponuje potem pierwsza lepsza
    > sprzedawczyni w sklepie czy kelnerka w knajpie? Przeczyłoby to
    > całkowicie idei bezpieczeństwa używania kart płatniczych na podpis.

    Ale tak właśnie jest.


    --
    Mithos


  • 5. Data: 2009-04-10 14:37:44
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    EK wrote:
    > Witam!
    >
    > Od kilku dni TV informuje o okradaniu klientów w pizzerii
    > Da Grasso, którzy płacili tam kartą kredytową.
    > Przed chwilą na TVN24 próbowano opisać ten proceder,
    > wymieniając takie zagrożenia jak:
    > - oglądanie karty przez personel
    > - czas, przez który wydruki były do dyspozycji personelu
    > (po zwróceniu karty klientowi)
    > - zapisywaniu wyglądu karty przez kamerę znajdującą się
    > w tym pomieszczeniu, pod sufitem.
    > Wspomniano także o niebezpieczeństwie związanym
    > z zabieraniem karty na zaplecze.
    > Ponadto radzono posługiwać się kartą obciążeniową,
    > a nie kredytową.

    Ciemnogród.


  • 6. Data: 2009-04-10 14:43:58
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    Mithos wrote:

    >> Nieprawda. Zostaje tylko część numeru. Podobnie jak na odcinku, który
    >> zabiera ze sobą klient.
    >
    > Bzdura. Klient dostaje kawałek numeru, a u sprzedawcy zostaje całość.
    > Polecam sprawdzić.

    Bzdura. Mam w firmie terminal, to wiem jak to wygląda. Na naszych
    egzemplarzach nie ma pełnego numeru.

    --
    MiCHA


  • 7. Data: 2009-04-10 14:55:30
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
    > Bzdura. Mam w firmie terminal, to wiem jak to wygląda. Na naszych
    > egzemplarzach nie ma pełnego numeru.

    A na niektórych jest.


    --
    Mithos


  • 8. Data: 2009-04-10 15:00:21
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:grnksn$i44$1@news.onet.pl...

    > Bzdura. Klient dostaje kawałek numeru, a u sprzedawcy zostaje całość.
    > Polecam sprawdzić.

    Niejednokrotnie to sprawdzałem :)
    A może umówmy się tak - na setki (tysiące?) transakcji jakie do tej pory
    wykonałem kartą ani razu nie trafiła mi się taka, by na świstku zostającym
    w sklepie/knajpie/wherever widniał CAŁY numer karty. Może Ty korzystasz z
    innych terminali.

    >> Pełny numer karty nie jest widoczny nawet na wyciągach bankowych
    >> przesyłanych pocztą do klienta, więc z jakiej racji miałby zostać
    >> wydrukowany_w_całości_na świstku, którym dysponuje potem pierwsza lepsza
    >> sprzedawczyni w sklepie czy kelnerka w knajpie? Przeczyłoby to
    >> całkowicie idei bezpieczeństwa używania kart płatniczych na podpis.

    > Ale tak właśnie jest.

    Ależ nie jest. Numer karty podany w całości to właściwie rzecz święta i zna
    go zasadniczo tylko właściciel karty, obsługa banku (też nie zawsze) i ew.
    złodziej ;-) No i kasjerka jak ma dobrą pamięć, to zapamięta ten numer
    przez owe pięć sekund, które poświęca na spojrzenie na podpis na karcie i
    datę ważności ;-)
    BTW - po kija sprzedawcy w sklepie potrzebny jest CAŁY numer karty?


  • 9. Data: 2009-04-10 15:04:37
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Baloo pisze:
    > Niejednokrotnie to sprawdzałem :)
    > A może umówmy się tak - na setki (tysiące?) transakcji jakie do tej pory
    > wykonałem kartą ani razu nie trafiła mi się taka, by na świstku
    > zostającym w sklepie/knajpie/wherever widniał CAŁY numer karty. Może Ty
    > korzystasz z innych terminali.

    Ja z drugiej strony często widziałem cały numer karty + data ważności na
    slipie. Zresztą czasem sprzedawcy się mylą i oddają mi ten przeznaczony
    dla nich, gdzie właśnie numer jest cały.

    Natomiast spotkałem sie z takim podejściem jakie reprezentujesz. Nawet
    miałem dla takich osób na dowód slip z całym numerem karty.

    > Ależ nie jest. Numer karty podany w całości to właściwie rzecz święta i
    > zna go zasadniczo tylko właściciel karty, obsługa banku (też nie zawsze)
    > i ew. złodziej ;-) No i kasjerka jak ma dobrą pamięć, to zapamięta ten
    > numer przez owe pięć sekund, które poświęca na spojrzenie na podpis na
    > karcie i datę ważności ;-)
    > BTW - po kija sprzedawcy w sklepie potrzebny jest CAŁY numer karty?

    Nie wiem.


    --
    Mithos


  • 10. Data: 2009-04-10 15:33:53
    Temat: Re: Bezpieczeństwo kart kredytowych
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Mithos <f...@a...pl> writes:

    > Pełnym numer karty wraz z datą ważności zostaje na paragonie (slipie),
    > który zostaje u sprzedawcy w kasie. Tak więc numer u można użyć w
    > dowolnym momencie.

    Naturalnie.

    > To jest właśnie największe niebezpieczeństwo kart - a nie to o czym
    > tutaj często dyskutujemy chip/pasek, pin/podpis. Prawdziwe
    > niebezpieczeństwo to fraud internetowy

    Eee tam. Odpowiedzialnosc za to ponosi praktycznie zawsze sprzedawca
    (wylaczajac oszukancze banki, ktore staraja sie wciskac klientom
    ciemnote liczac nie wiem na co - powinno sie je pietnowac).

    > oraz nieuczciwy sprzedawca.

    To akurat tak, ale metoda a) skopiowania paska magnetycznego, i ew.
    b) podsluchania itp. PINu.

    > Kiedyś pewien sklep internetowy przechowywał u siebie numer kart,
    > którymi w nim płacono. W pewnym momencie je "utracił" i rozpoczęła się
    > afera (sklep to dvdcrave.com)

    Tak czy owak, sklepy powszechnie przechowuja numery kart.
    Nie wolno im tylko przechowywac CVC2/CVV2 (ani CVV/CVC w tradycyjnych).

    >> Na czym polega większe bezpieczeństwo przy płaceniu kartą
    >> obciążeniową/debetową w stosunku do kredytowej?
    >
    > Kartą debetową co do zasady nie można płacić w internecie

    Nie ma takiej zasady, coraz wiecej kart to umozliwia. Klient nie ma
    nigdy pewnosci, ze w dowolnej chwili bank nie wlaczy takiej
    funkcjonalnosci.

    > oraz nie
    > można jej obciążać bez fizycznej obecności w terminalu,

    Synonim.

    Natomiast karty obciazeniowe (charge) to nie sa karty "debetowe"
    (debit).
    --
    Krzysztof Halasa

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1