-
101. Data: 2015-09-06 18:23:27
Temat: Re: CHF cd
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-09-05 o 21:32, witek pisze:
> Po za tym tych domow nikt nie chciał kupować wiec powoli zaczynały dla
> banków być palącym problemem.
> A potem zaczęła się panika bo wszyscy chciali pozbyć się akcji banków,
> które powoli przestawały mieć cokolwiek na plusie, po za setkami domów.
> I dalej już poleciało.
>
Dzięki za wykład.
To by oznaczało że polskie banki ;-) dużo lepiej zadbały o swoje
interesy niż w USA. Może były mądrzejsze a może dobrze sobie wylobbowały
zapisy prawne przenoszące całość ryzyka na klienta.
Czy w Polsce można wziąć kredyt na warunkach jak w stanach w opcji C?
Czy prawo na to pozwala?
z
-
103. Data: 2015-09-06 18:31:32
Temat: Re: CHF cd
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...
>> To nie jest ani zachowanie instytucji zaufania publicznego, ani
>> partnerski układ wiec jak słysze obecne tłumaczenia, ze banki nie
>> mogą wziac na siebie przewalutowania bo spadną im zyski itp to smiech
>> mnie ogarnia. Teraz ma to ludzi obchodzic?
>>
> bank nie jest instytucją zaufania publicznego tylko firmą, ktorej
> zadaniem jest zarabianie kasy.
Dzis juz coraz wiecej ludzi wie, ze to zwykli złodzieje, ktorym trzeba
patrzeć na ręce bo jak obrócisz wzrok to ci kasę z portfela wyciągną.
Ale był potrzebny czas, żebyśmy sie tego nauczyli a lekcja była
niewątpliwie droga.
Szkoda, że placimy ładnych pare procent pewnej insytucji ktora powinna nas
od złodziei bronic, ale niestety nie tylko nie dała rady, ale tez wmawiała
nam ze banki to insytucje przyjazne ludziom.
http://igrp.com.pl/component/k2/39-komendium-przedsi
ebiorcy/348-bank-
instytucja-zaufania-publicznego/348-bank-instytucja-
zaufania-publicznego
> Jak się bierze kredyt to trzeba sobie policzyc czy cie na niego stac
> czy nie.
>
Trudno napisać coś głupszego w kontekscie kredytu (czy to jest kredyt w
rozumieniu polskiego prawa?) gdzie wzieło się 200 tysiecy, spłaca sie pare
lat i ma sie do spłaty 300 tysiecy kapitału...
-
102. Data: 2015-09-06 18:31:32
Temat: Re: CHF cd
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>> I wszystko fajnie, tylko czy to ze nikt sie nie spodziewał oznacza
>>>> ze bank proponujac takie roziwazanie na np. 30 lat nie powinien
>>>> przynajmniej omówić zagrożeń?
>>> No coz, nie wiem czy nie omawial, czy zbywal "musi sie Pan/i liczyc,
>>> ze kurs moze troche wzrosnac".
>>
>> Zapewne miałem pecha bo byłem tylko bodaj na 8 spotkaniach i nikt nie
>> omawiał... Omawianie wyglądało wręcz w drguą strone - minimalizowania
>> jakichkolwiek wątpliwości...
>>
>>> Dzis tez pewnie nie omawia:
>>> -ryzyka wzrostu wiboru,
>>> -ryzyk zagrozen nie ujetych w polisie - np walniecie meteorytu,
>>> wojna, czy zamach terrorystyczny,
>> No to teraz mówimy o omawianiu realnych zagrozen czy o bzdurach?
>
> No, realnosc chyba podobna jak w 2007 mozna oceniac ryzyko dwukrotnego
> wzrostu kursu franka w pol roku :-)
>
Weź nie zartuj. W pol roku to moze i rzeczywiście mało kto podejrzewał.
Chociaz jak ktos wiedział, ze ten kurs utrzymywany jest sztucznie przez
Szwajcarów to pewnie nawet to mogł podejrzewac.
Ale ze bedzie rosł to juz inna kwestai.
Dodatkowo mało prawdodpobne, zeby spadał...
Ja tam sie bankom nie dziwie - to był no brainer. Ale zeby teraz bronic ze
wykorzystali niewiedze...
>>> -ryzyk zwiazanych ze smiercia, kalectwem, utrata pracy ...
>> Akurat to omawiaja bo proponują ubezpieczenia np. na okazję straty
>> pracy. Widac, ze jak mozna na czyms zarobic, to chetnie postrasza...
>
> No, w 2009 sie okazalo ze mozna zarobic i na ubezpieczeniu spadku
> wartosci nieruchomosci, w 2008 nie proponowali :-)
>
Ja az tak dokładnie niuansów kiedy co proponowali to nie znam.
Wiem co mi proponowano, wiem jaka była i jest nadal wiedza ludzi w zakresie
rynku finansowego - na tym opieram swoje wnioski.
Bodaj niejaki kogutek, wymadrzajacy sie jacy to frankowcy głupi, jeszcze
pol roku temu nie rozumiał na czym polegają kredyty we frankach...
>>>> No i powtarzam - ja wszystko rozumeim, ale tego, ze przy tych
>>>> samych zarobkach, przy wiekszym ryzyku mozna wziac wiecej to tego
>>>> za chiny nie zrozumiem.
>>>> Przeciez to jawne kopanie pod klientem dołka...
>>>> Bo gdybysmy jeszcze rozmawiali o ludziach ktorzy zaryzykowali, bo
>>>> rozumieli ryzyko, wykorzystali np. 50% swoich mozliwosci
>>>> kredytowych i wzieli w CHF...
>>> no coz, o masowych eksmisjach nie slychac, wiec widac ludzie sobie
>>> radza z tym spadkuem kursu. Srednie zarobki tez niezle wzrosly.
>>>
>> Ale to jest inna inszosc, ze okradziono ludzi ktorzy mimo wszystko sa
>> w stanie jakos spłacać kredyt.
>> Jezeli przykładowo moj znajomy wział 200 tysiecy kredytu, spłaca 5
>> czy 6 lat i twierdzi ze dzis ma do spłaty prawie 400 ale spłaca w
>> terminie to jakos to umniejsza wine banku ktora mu wcisneła kredyt?
>
> Wcisnela ... sam prosil, sam mogl wybrac PLN - przeciez jestes
> najlepszym przykladem.
>
Wcisneła.
To ze iles osób nie skorzystało z róznych powodów nie oznacza, ze reszcie
tego rozwiazania nie wcisnieto, zreszta kłamiac przy tym i oszukujac
klineów.
> Ale ... franek obecnie po 3.9, to jest niecale 2x od najnizszego kursu
> - to co on - nic nie splacil ?
> Chyba, ze gadales jak byl po 4.50
>
No masz racje. 300 tysiecy mu zostało. Coś się wczesniej nie dogadalismy -
wiadomo jak sie ze znajomymi o kasie gada.
Nadal jednak wniosek pozostaje jednak ten sam.
>>>> Naprawde pamietam te miny w bankach kiedy pytałem o kredyt PLN -
>>>> robiono ze mnie durnia, tłumaczac mi ze wszyscy biora w CHF bo to
>>>> takie dobre...
>>>
>>> No coz, ciagle brakuje nam jakiegos przykladu do bezposredniego
>>> porownania, spisz spokojniej, ale czy aby na pewno lepiej na tym
>>> wyszedles do tej pory i w przyszlosci ?
>>> A przeciez moglbys jeszcze protestowac, i moze by ci ten frankowy
>>> kredyt przewalutowali na dobrych warunkach ? :-)
>>>
>> Mi to akurat nie maja co przewalutowywać.
>> Ale o czym mowisz?
>> O tym, czy biorac pare lat temu przykładowe 200 tysiecy w PLN nie
>> byłoby sie nadal do przodu? Wydaje mi sie to wręcz niemozliwe przy
>> obecnym kursie, ktory nie wyglada na to zeby miał się zmniejszyc...
>
> Ale roznica na starcie byla spora.
Róznica w czym?
>
>> Nawet jezeli ci wyjdzie
>> ze spłaciło się podobnie duzo, to jest jeszcze w pamieci to co
>> pozostało do spłaty...
>
> A tu zlotowka sie umacnia :-)
>
> Pogadaj z tym znajomym, porownajcie raty np co 3 miesiace ...
Zaraz sie dowiem ze jednak frankowcy wygrali los na loterii...
Smiesznie...
-
104. Data: 2015-09-06 19:55:20
Temat: Re: CHF cd
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
z wrote:
> W dniu 2015-09-05 o 21:32, witek pisze:
>> Po za tym tych domow nikt nie chciał kupować wiec powoli zaczynały dla
>> banków być palącym problemem.
>> A potem zaczęła się panika bo wszyscy chciali pozbyć się akcji banków,
>> które powoli przestawały mieć cokolwiek na plusie, po za setkami domów.
>> I dalej już poleciało.
>>
>
> Dzięki za wykład.
> To by oznaczało że polskie banki ;-) dużo lepiej zadbały o swoje
> interesy niż w USA.
> Może były mądrzejsze a może dobrze sobie wylobbowały
> zapisy prawne przenoszące całość ryzyka na klienta.
Tam nie ma tylu cwaniaków kombinującym jak koń pod górę.
Nie ma również tak kulawego prawa jak w Polsce zmuszającego wszystkich
do okopywania się z każdej strony bo inaczej zostaną wyruchane bez wazeliny.
> Czy w Polsce można wziąć kredyt na warunkach jak w stanach w opcji C?
nie
> Czy prawo na to pozwala?
>
pewnie nie.
-
105. Data: 2015-09-06 19:57:37
Temat: Re: CHF cd
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
z wrote:
> W dniu 2015-09-06 o 17:44, witek pisze:
>> J.F. wrote:
>>> as jest tez to bankructwo, choc nie pamietam od kiedy.
>> ale tak obwarowane zastrzezeniami, ze prawie nie do uzyskania.
>>
>
> I to trzeba zmienić
to nie wina bankow, ze rzad jest do dupy.
> Upadłość konsumencka + rzetelne stosowanie prawa i karanie za
> podszywanie produktów spekulacyjnych pod kredyty hipoteczne z całą
> surowością.
>
niestety polska jaka jest kazdy widzi i dopoki mentalnosc ludzi sie nie
zmieni (a nie zmieni sie) tak dlugo bedziemy traktowani jak dzicz ze
wschodu.
-
106. Data: 2015-09-06 20:51:43
Temat: Re: CHF cd
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Budzik wrote:
>> Jak się bierze kredyt to trzeba sobie policzyc czy cie na niego stac
>> >czy nie.
>> >
> Trudno napisać coś głupszego w kontekscie kredytu (czy to jest kredyt w
> rozumieniu polskiego prawa?) gdzie wzieło się 200 tysiecy, spłaca sie pare
> lat i ma sie do spłaty 300 tysiecy kapitału...
czy te 300 tys wzieło się niezgodnie z zapisami umowy?
-
107. Data: 2015-09-06 21:11:23
Temat: Re: CHF cd
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu niedziela, 6 września 2015 20:51:44 UTC+2 użytkownik witek napisał:
>
> czy te 300 tys wzieło się niezgodnie z zapisami umowy?
Myslę że te kwestie w ciągu kilku lat wyjaśnią sądy. Niezależnie od tego co politycy
wytworzą.
Na mój nos z tej właśnie strony banksterzy kopa dostaną.
-
108. Data: 2015-09-06 23:00:44
Temat: Re: CHF cd
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...
>>> Jak się bierze kredyt to trzeba sobie policzyc czy cie na niego stac
>>> >czy nie.
>>> >
>> Trudno napisać coś głupszego w kontekscie kredytu (czy to jest kredyt
>> w rozumieniu polskiego prawa?) gdzie wzieło się 200 tysiecy, spłaca
>> sie pare lat i ma sie do spłaty 300 tysiecy kapitału...
>
> czy te 300 tys wzieło się niezgodnie z zapisami umowy?
>
To zalezy. Czy rozmowa z knsultantem, jego apewnienia prognozy itp to jest
czesc umowy?
Oczywiscie nie pytam jak jest zgodnie z prawem, bo tu sie moge domyslać
przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Ale z punktu widzenia uczciwosci banku?
Bo jezeli przyjmiemy ze rozmawiam ze specjalista od kredytów zeby poznać
zasady, wybrac najlepsza oferte, dowiedziec sie niuansów, zadac pytania i
otrzymac odpowiedzi a potem tenze specjalista przygotowuje wynik naszych
rozmów i negocjacji na papierze to tak: kwota jest niezgodna z umowa.
Ale do tego trzebaby troche innego poczucia sprawiedliwości niz: podpisał
pan to co pan ma pretensje ze konsultant kłamał... Przeciez wiadomo, ze
kłamał bo ma płaconą prowizje od sprzedanego kredytu a nie od bycia
uczciwym człowiekiem.
Ot takie szmatławe poczucie bycia człowiekiem.
-
109. Data: 2015-09-07 13:38:37
Temat: Re: CHF cd
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:0276be05-bed5-4ac5-b249-9ea180662044@go
oglegroups.com...
W dniu niedziela, 6 września 2015 20:51:44 UTC+2 użytkownik witek
napisał:
>> czy te 300 tys wzieło się niezgodnie z zapisami umowy?
>Myslę że te kwestie w ciągu kilku lat wyjaśnią sądy. Niezależnie od
>tego co politycy wytworzą.
>Na mój nos z tej właśnie strony banksterzy kopa dostaną.
No coz, sady po pierwsze dzialaja u nas w ramach ustaw, a przynajmniej
powinni.
Wiec jak politycy ustala jakies tam zasady przewalutowania, to sie
troche manewr i klientom i sadom zawezi.
A po drugie - zbyt ambitne wyroki zostana oprotestowane i zanim sie SN
wypowie, to troche lat minie.
A jak sie wypowie, to moze np odmowic podjecia uchwaly :-)
J.
-
110. Data: 2015-09-07 18:00:40
Temat: Re: CHF cd
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>> czy te 300 tys wzieło się niezgodnie z zapisami umowy?
>>Myslę że te kwestie w ciągu kilku lat wyjaśnią sądy. Niezależnie od
>>tego co politycy wytworzą.
>>Na mój nos z tej właśnie strony banksterzy kopa dostaną.
>
> No coz, sady po pierwsze dzialaja u nas w ramach ustaw, a przynajmniej
> powinni.
> Wiec jak politycy ustala jakies tam zasady przewalutowania, to sie
> troche manewr i klientom i sadom zawezi.
>
Kwestie ustawy dotyczacej przewalutowania maja sie nijak do tego, czy np.
kredyt jest kredytem etc.
Bo przewalutowanie dotyczy sytuacji teraz a pozyczkobiorcy podnosza kwestie
ktore wydarzyły się w momencie podpisywania umowy.
> A po drugie - zbyt ambitne wyroki zostana oprotestowane i zanim sie SN
> wypowie, to troche lat minie.
> A jak sie wypowie, to moze np odmowic podjecia uchwaly :-)
A to jest oczywiscie inna sprawa - oszust umie wykorzystac kruczki prawne
miedzy innymi przeciagajac postepowanie ile sie da.