eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCHF cd
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 610

  • 141. Data: 2015-09-09 14:27:44
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > Klient chce kredytu na 120%,

    No to by nie dostał, nawet na 100% by nie dostał, bo co to za klient,
    który nie ma tych 20% "wkładu własnego". 20% dość dobrze zabezpiecza
    bank przed ryzykiem.

    > albo neiruchomosc spali czy zniszczy -

    Wtedy sprawa wygląda inaczej - prokurator, roszczenie cywilne.

    > Kto wie, czy zreszta nie wyszlo na Twoje - bank sprzeda jakiemus
    > Krukowi, z Krukiem idzie sie dogadac - oddasz dom ale od calego dlugu
    > uwolnisz :-)

    A nie wiem. Kruki itp. kupują takie długi? Tak czy owak, klient nie
    powinien mieć tego problemu (tzn. problem powinien być ograniczony do
    przepadania wpłaconych rat - tak jak w spółce kapitałowej).
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 142. Data: 2015-09-09 14:33:13
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > I co - myslisz, ze wszyscy nieswiadomie zlapani ?
    > Nawet tu masz pare glosow "w PLN nie mialem zdolnosci".

    To była wina a) małych zarobków, b) wysokich stóp PLN.
    Jeśli miałbym pokazywać palcem winnych, to chyba nie byłyby to akurat
    banki.

    > Kiedy on sie nie wydawal ekstremalnie niebezpieczny.
    > Jakbys sie mnie wtedy pytal, to bym powiedzial ze w razie znaczacego
    > spadku gotowki skocza tez zarobki.

    No ale skoczyły chyba? Nie wszystkim oczywiście, i bez spadku PLN vs CHF
    też by tak było.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 143. Data: 2015-09-09 14:54:08
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
    >> I co - myslisz, ze wszyscy nieswiadomie zlapani ?
    >> Nawet tu masz pare glosow "w PLN nie mialem zdolnosci".

    >To była wina a) małych zarobków, b) wysokich stóp PLN.
    >Jeśli miałbym pokazywać palcem winnych, to chyba nie byłyby to akurat
    >banki.

    Nie o to chodzi - byla oferta w PLN, znali ja, wybrali CHF :-)

    >> Kiedy on sie nie wydawal ekstremalnie niebezpieczny.
    >> Jakbys sie mnie wtedy pytal, to bym powiedzial ze w razie
    >> znaczacego
    >> spadku gotowki skocza tez zarobki.

    >No ale skoczyły chyba?

    No, srednie zarobki poszly w gore. Ale powolutku, a frank skoczyl
    nagle.

    >Nie wszystkim oczywiście, i bez spadku PLN vs CHF też by tak było.

    Nie calkiem, bo jak Polak zarabia powiedzmy polowe tego co Niemiec, to
    tak latwo nie beda sie te zarobki podnosic.
    Musi sie euro zdewaluowac i Niemiec wiecej zarobic tych euro, albo
    zlotowka spasc w stosunku do euro.

    Gdzies tam oczywiscie bedzie kwestia, ze te zarobki beda sie zblizac,
    kiedys (juz w nowozytnych czasach) zarabialismy powiedzmy 1/4 tego, w
    przyszlosci moze byc 2/3, a dalej to hoho, mozemy nawet i tych Niemcow
    przeskoczyc :-)

    Zakladam przy tym oczywiscie ze kurs eur/chf jest w miare staly, co
    jak widac nie jest takie proste.

    J.


  • 144. Data: 2015-09-09 15:06:22
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:

    > Kredyty złotowe były traktowane na zasadzie "jak się już uprzesz, to
    > weźmiesz".

    Ale tak było generalnie wcześniej. Po prostu kredytu w PLN nie dało się
    w praktyce wciąć, ze względu na stopy procentowe.

    W 2007 świadomość niskiej ceny franka była - powiedziałbym - powszechna.
    Podobnie jak świadomość przekrętu w Amber Goldzie była powszechna,
    pewnie na rok lub dłużej przed ich upadkiem.


    > Oczywiście że były nieprzytomnie niekorzystne. Skoro ktoś wyliczał na tej
    > podstawie 20-30% _gorszą zdolność_ to są to nieprzytomnie niekorzystne
    > warunki.

    To są akurat nieco gorsze warunki, bo przecież nikt normalny nie bierze
    kredytu "maksymalnego". Bierze???

    Warunki kredytu to jego koszt, a nie maksymalna, teoretyczna suma.
    Przynajmniej normalnie.


    Krótkie zapytanie do Googla:

    j...@w...pl
    05.07.2007
    Czy opłaca się jeszcze brać kredyt mieszkaniowy w CHF. Ostatnio w banku
    pracownica odradzała mi, mówiąc, że mogę na tym stracić.

    Populares
    05.07.2007
    j...@w...pl wrote:
    >
    > Czy opłaca się jeszcze brać kredyt mieszkaniowy w CHF. Ostatnio w banku
    > pracownica odradzała mi, mówiąc, że mogę na tym stracić.

    Kiedy brałem parę miesięcy temu też mi panienka w banku odradzała.
    Odradzał też poważnie prezentujący się doradca. Posłuchałem i wziąłem w
    złotówkach i jestem już parę ładnych tys. w plecy w stosunku do tego, co
    bym miał biorąc w CHF.
    Ale jasnowidzem nie jestem i odpowiedzialności za to, co będzie jutro
    nie kcem brać.

    l...@g...com
    30.04.2007
    Witam, planuje w najbliższych dniach wziąć kredyt 110% na zakup
    nieruchomości za 170 000 zł
    Kredyt będę spłacać około 35 lat, przed wędrówką po bankach chciałbym
    sie poradzić jakie
    czynniki wziąć pod uwagę przy wybieraniu banku ? do tej pory
    rozmawiałem z jednym doradcą
    i zdecydowanie odradzano mi wzięcie w CHF, zaoferowano mi w PLN za
    5,6%, trochę się zdziwiłem
    bo jeszcze kilka miesięcy temu kredyty były na oprocentowaniu ~2% (w
    CHF) ...a teraz szok, zwłaszcza
    że samych procent z zaciągniętego kredytu w PLN co miesiąc będzie tyle
    za ile obecnie wynajmuje mieszkanko :((
    Czy ktoś brał ostatnio kredyt i na jakich warunkach ? czy rzeczywiście
    bardziej opłaca sie teraz brać kredyt w PLN ? Fakt CHF ostatnio spadł
    sporo, ale przy kredytach długoterminowych ( w tym przypadku ponad 30
    lat)
    wartość CHF będzie uśredniona. dzięki /lad2552


    Chociaż są też wpisy typu:

    RobertS
    06.07.2007
    - pokaż cytowany tekst -

    zwolennikow za PLN i CHF jest mw. tyle samo

    CHF to spread, ryzyko kursowe, ale tez sporo nizsze raty (co sie moze
    zmienic)
    PLN to brak spreadu i ryzyka kursowego, ale tez raty sa wyzsze i ostatnio
    rowniez rosna ze wzgledu na wzrost stop procentowych NBP

    wybralem CHF gdyz:
    za kilka lat bedziemy w strefie euro, a korelacja miedzy EUR i CHF jest
    dosc znaczna i roznice kursowe sa niewielkie (wystarczy spojrzec na
    wykresy), poza tym aby rata w CHF zrownala sie z tymi w PLN to frank
    musialby podrozec kilkadziesiat groszy na co sie raczej nie zapowiada, no i
    na koniec NBP czesciej ostatnio podwyzsza stopy procentowe niz szwajcarski
    bank narodowy...

    pozdr.
    RobertS

    p.s.
    mnie wszyscy doradcy proponowali CHF i kredyt na 100% nieruchomosci, a
    zaoszczedzona kase sugerowali inwestowac w fundusze...tak wlasnie robie
    chociaz kredytu na 100% nieruchomosci nie wzialem ;-)
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 145. Data: 2015-09-09 16:26:03
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości
    Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:
    >> Kredyty złotowe były traktowane na zasadzie "jak się już uprzesz,
    >> to
    >> weźmiesz".
    >Ale tak było generalnie wcześniej. Po prostu kredytu w PLN nie dało
    >się
    >w praktyce wciąć, ze względu na stopy procentowe.

    >W 2007 świadomość niskiej ceny franka była - powiedziałbym -
    >powszechna.
    >Podobnie jak świadomość przekrętu w Amber Goldzie była powszechna,
    >pewnie na rok lub dłużej przed ich upadkiem.

    Masz na mysli zanizona wartosc ?
    No, to raczej zawyzona wartosc zlotowki, wszyscy patrzeli jak waluty
    tanieja i zastanawiali kiedy to sie skonczy. Niektorzy ze zgroza w
    interesie.
    A konca nie bylo widac :-)
    Przy czym trudno ocenic czy potem powinien nastapic skok, czy po
    prostu zatrzymanie zmian i stabilizacja kursu.
    Niestety - na swiecie wybuchl kryzys i sie nie dowiemy.

    Tak swoja droga to sie zastanawiam czy banki tymi kredytami sie nie
    przyczynily do takiej obnizki kursu walut - bo mnie sie ciagle wydaje,
    ze one jednak zaciagnely rozne zobowiazania walutowe, po czym
    wymienialy waluty na zlotowki aby udzielic kredytu "we frankach" ale
    wyplaconego w zlotowkach.

    >> Oczywiście że były nieprzytomnie niekorzystne. Skoro ktoś wyliczał
    >> na tej
    >> podstawie 20-30% _gorszą zdolność_ to są to nieprzytomnie
    >> niekorzystne
    >> warunki.
    >To są akurat nieco gorsze warunki, bo przecież nikt normalny nie
    >bierze
    >kredytu "maksymalnego". Bierze???

    W tamtym okresie ? Kto wie.
    Mieszkania drozaly jak glupie, co miesiac drozej, zdolnosc kredytowa
    ciagle jeszcze niewielka, i wymarzony lokal mogl zmuszac do
    maksymalnego zadluzenia.
    I wcale nie piszemy o palacu, tylko czym wiekszym niz kawalerka ..

    >Krótkie zapytanie do Googla
    >j...@w...pl
    >05.07.2007
    >Czy opłaca się jeszcze brać kredyt mieszkaniowy w CHF. Ostatnio w
    >banku
    >pracownica odradzała mi, mówiąc, że mogę na tym stracić.
    >Populares
    >05.07.2007
    >Kiedy brałem parę miesięcy temu też mi panienka w banku odradzała.
    >Odradzał też poważnie prezentujący się doradca. Posłuchałem i wziąłem
    >w
    >złotówkach i jestem już parę ładnych tys. w plecy w stosunku do tego,
    >co
    >bym miał biorąc w CHF.
    >Ale jasnowidzem nie jestem i odpowiedzialności za to, co będzie jutro
    >nie kcem brać.

    No prosze - banki jednak nie ukrywaly, a klienci swiadomosc mieli.
    No chyba ze ... to byla pracownica banku, ktory nie mial CHF w ofercie
    :-)

    >l...@g...com
    >30.04.2007
    >Witam, planuje w najbliższych dniach wziąć kredyt 110% na zakup
    >nieruchomości za 170 000 zł
    >Kredyt będę spłacać około 35 lat, przed wędrówką po bankach chciałbym
    >sie poradzić jakie

    No i jak myslisz - czy on sie zadluzyl na maksa swoich mozliwosci, czy
    sobie zostawil rezerwe ?

    >czynniki wziąć pod uwagę przy wybieraniu banku ? do tej pory
    >rozmawiałem z jednym doradcą
    >i zdecydowanie odradzano mi wzięcie w CHF, zaoferowano mi w PLN za
    >5,6%, trochę się zdziwiłem

    archiwum twierdzi, ze wibor wtedy byl ~4.5%.
    Potem podskoczyl ... a przed tym ryzykiem go nie ostrzegli :-)

    >bo jeszcze kilka miesięcy temu kredyty były na oprocentowaniu ~2% (w
    >CHF) ...a teraz szok, zwłaszcza
    >że samych procent z zaciągniętego kredytu w PLN co miesiąc będzie
    >tyle
    >za ile obecnie wynajmuje mieszkanko :((

    Ano, takie czasy i skutki tych 5.6%, a tu w dodatku kredyt na 35 lat
    ...

    Chociaż są też wpisy typu:

    >RobertS
    >06.07.2007 [...]
    >wybralem CHF gdyz:
    >za kilka lat bedziemy w strefie euro, a korelacja miedzy EUR i CHF
    >jest
    >dosc znaczna i roznice kursowe sa niewielkie (wystarczy spojrzec na
    >wykresy), poza tym aby rata w CHF zrownala sie z tymi w PLN to frank
    >musialby podrozec kilkadziesiat groszy na co sie raczej nie
    >zapowiada, no i

    Taa, troche sie pomylil ... ale w miedzyczasie tez troche
    zaoszczedzil.

    >na koniec NBP czesciej ostatnio podwyzsza stopy procentowe niz
    >szwajcarski
    >bank narodowy...

    Czyli i rata kredytu w pln rosla.

    >p.s.
    >mnie wszyscy doradcy proponowali CHF i kredyt na 100% nieruchomosci,
    >a
    >zaoszczedzona kase sugerowali inwestowac w fundusze...tak wlasnie
    >robie
    >chociaz kredytu na 100% nieruchomosci nie wzialem ;-)

    a ten sobie chyba rezerwe zostawil ...

    J.


  • 146. Data: 2015-09-09 16:43:40
    Temat: Re: CHF cd
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
    >> Klient chce kredytu na 120%,
    >No to by nie dostał, nawet na 100% by nie dostał, bo co to za klient,
    >który nie ma tych 20% "wkładu własnego". 20% dość dobrze zabezpiecza
    >bank przed ryzykiem.

    Dostal/by.
    Najlepszym zabezpieczeniem dla banku jest dobra posada klienta :-)
    Potem KNF troche przed tym protestowala.

    Poza tym klient wrzuci te 20% w wykonczenie mieszkania, wiec wartosc
    sie podniesie.
    A klientowi mozna jeszcze wrzucic dodatkowe ubezpieczenie, wiec to
    swietny klient ... dopoki z posady go nie wyleja :-)

    >> albo neiruchomosc spali czy zniszczy -
    >Wtedy sprawa wygląda inaczej - prokurator, roszczenie cywilne.

    Mam na mysli wypadek, ale taki, po ktorym ubezpieczyciel sie wypnie.
    Roszczenie cywilne ... klient tak czy inaczej niewyplacalny.

    >> Kto wie, czy zreszta nie wyszlo na Twoje - bank sprzeda jakiemus
    >> Krukowi, z Krukiem idzie sie dogadac - oddasz dom ale od calego
    >> dlugu
    >> uwolnisz :-)
    >A nie wiem. Kruki itp. kupują takie długi?

    Ponoc bardzo chetnie.
    http://www.polskieradio.pl/42/276/Artykul/1391352,Ba
    nki-coraz-chetniej-sprzedaja-dlugi-hipoteczne-windyk
    atorom

    Sie im nie dziwie - swietnie udokumentowane i zabezpieczone, a i z
    klientem dogadac sie latwiej.

    >Tak czy owak, klient nie
    >powinien mieć tego problemu (tzn. problem powinien być ograniczony do
    >przepadania wpłaconych rat - tak jak w spółce kapitałowej).

    Tak sie tu powoluja niektorzy na USA ... a czy tam nie jest podobnie
    jak u nas
    https://en.wikipedia.org/wiki/Bankruptcy_Abuse_Preve
    ntion_and_Consumer_Protection_Act

    Zauwazcie - 2005, te banki juz wiedzialy, ze kryzys przyjdzie i sie
    zabezpieczyly :-)

    J.


  • 147. Data: 2015-09-09 17:12:26
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    >>> Klient chce kredytu na 120%,
    >>No to by nie dostał, nawet na 100% by nie dostał, bo co to za klient,
    >>który nie ma tych 20% "wkładu własnego". 20% dość dobrze zabezpiecza
    >>bank przed ryzykiem.
    >
    > Dostal/by.
    > Najlepszym zabezpieczeniem dla banku jest dobra posada klienta :-)
    > Potem KNF troche przed tym protestowala.

    Gdyby jakiś naiwny bank udzielił na takich warunkach komuś kredytu na
    więcej niż 100%, to ten ktoś zwyczajnie wziąłby 1000 takich kredytów
    (np. sekwencyjnie), "oddając klucze" natychmiast po otrzymaniu
    pieniędzy.

    Realistyczne jest 80%, no może 90%, ale bez przesady.

    >>> albo neiruchomosc spali czy zniszczy -
    >>Wtedy sprawa wygląda inaczej - prokurator, roszczenie cywilne.
    >
    > Mam na mysli wypadek, ale taki, po ktorym ubezpieczyciel sie wypnie.

    No to nie mogłoby być takich możliwości.

    > Roszczenie cywilne ... klient tak czy inaczej niewyplacalny.

    Owszem, ale roszczenie cywilne to jest dokładnie to, co w tej chwili
    mają banki w przypadku złych kredytów.

    >>Tak czy owak, klient nie
    >>powinien mieć tego problemu (tzn. problem powinien być ograniczony do
    >>przepadania wpłaconych rat - tak jak w spółce kapitałowej).
    >
    > Tak sie tu powoluja niektorzy na USA ... a czy tam nie jest podobnie
    > jak u nas
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Bankruptcy_Abuse_Preve
    ntion_and_Consumer_Protection_Act

    Bankructwo to inna sprawa, moim zdaniem bez żadnego bankructwa ryzyko
    powinno być inaczej rozłożone.
    W tej chwili jest tak, że praktycznie całe ryzyko spoczywa na
    kredytobiorcy, natomiast to bank dostaje całą premię za ryzyko.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 148. Data: 2015-09-09 17:19:20
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > No, srednie zarobki poszly w gore. Ale powolutku, a frank skoczyl
    > nagle.

    Tak czy owak, wzrost CHF w stosunku do np. średniej pensji jest dużo
    mniejszy niż nominalny. Zapewne to jest właśnie przyczyną niewielkiej
    liczny złych kredytów (także tych w PLN).

    >>Nie wszystkim oczywiście, i bez spadku PLN vs CHF też by tak było.
    >
    > Nie calkiem, bo jak Polak zarabia powiedzmy polowe tego co Niemiec, to
    > tak latwo nie beda sie te zarobki podnosic.

    Tak łatwo się nie podnoszą. Ale jednak.

    > Musi sie euro zdewaluowac i Niemiec wiecej zarobic tych euro,

    To wyjdzie na to samo.

    > albo zlotowka spasc w stosunku do euro.

    To pensje w PLN spadną. Nie rozumiem co masz na myśli.

    > Gdzies tam oczywiscie bedzie kwestia, ze te zarobki beda sie zblizac,
    > kiedys (juz w nowozytnych czasach) zarabialismy powiedzmy 1/4 tego, w
    > przyszlosci moze byc 2/3, a dalej to hoho, mozemy nawet i tych Niemcow
    > przeskoczyc :-)

    Owszem, dokładnie tak jest.

    > Zakladam przy tym oczywiscie ze kurs eur/chf jest w miare staly, co
    > jak widac nie jest takie proste.

    W ogóle tak nie jest, i to jest chyba podstawa problemu "frankowiczów" -
    że uwierzyli w ścisły związek kursu CHF i EUR.

    Teraz widać, że przypuszczalnie kredyty w EUR byłyby lepsze. Szwajcaria,
    jako niewielkie państwo, nie musi być takim stabilizatorem jak
    eurostrefa.
    Z tym, że oczywiście z tym "stabilizatorem" to jeszcze zobaczymy.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 149. Data: 2015-09-09 17:25:27
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > Tak swoja droga to sie zastanawiam czy banki tymi kredytami sie nie
    > przyczynily do takiej obnizki kursu walut - bo mnie sie ciagle wydaje,
    > ze one jednak zaciagnely rozne zobowiazania walutowe, po czym
    > wymienialy waluty na zlotowki aby udzielic kredytu "we frankach" ale
    > wyplaconego w zlotowkach.

    Musiało tak być, natomiast podejrzewam że kwota tych kredytów byłaby
    zbyt mała, by dać aż taki efekt. Natomiast może część efektu...

    >>l...@g...com
    >>30.04.2007
    >>Witam, planuje w najbliższych dniach wziąć kredyt 110% na zakup
    >>nieruchomości za 170 000 zł
    >>Kredyt będę spłacać około 35 lat, przed wędrówką po bankach chciałbym
    >>sie poradzić jakie
    >
    > No i jak myslisz - czy on sie zadluzyl na maksa swoich mozliwosci, czy
    > sobie zostawil rezerwe ?

    Trudno stwierdzić. Wiem że w wariackich czasach stosuje się wariackie
    rozwiązania.

    >>p.s.
    >> mnie wszyscy doradcy proponowali CHF i kredyt na 100% nieruchomosci,
    >> a
    >> zaoszczedzona kase sugerowali inwestowac w fundusze...tak wlasnie
    >> robie
    >>chociaz kredytu na 100% nieruchomosci nie wzialem ;-)
    >
    > a ten sobie chyba rezerwe zostawil ...

    Aczkolwiek czy na tych funduszach wygrał to nie jestem pewien :-(

    Z tym że ja nigdy nie lubiłem zadłużenia, i zawsze uważałem że normalne
    inwestycje powinny być finansowane z rachunku bieżącego :-)
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 150. Data: 2015-09-09 18:00:41
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> Czy banki wiedziały, ze kurs CHF jest utrzymywany sztucznie?
    >
    > A był? Sztucznie przez kogo?

    Naprawde nie wiesz?

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 61


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1