eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCitbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 114

  • 101. Data: 2006-01-08 11:07:13
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: "l.b" <p...@p...com>


    > Pieprzysz w całości.
    > Każdy bank traktuje klienta dokładnie w taki sam sposób. Ocenia twoją
    > zdolność kredytową na dzień składania wniosku i albo ci kredyt daje, albo
    > nie.

    Jest jeszcze cos takiego jak ryzyko inwestycji. O czym bank doskonale wie
    ale nie pisze sie o tym.

    > A na dodatek jak się dowie, że twoja zdolność kredytowa z dnia na dzień
    > poleciała na łeb na szyję, to jeszcze dostaniesz pisemko, że masz kredyt
    > spłacić od razu, bo wg banku jesteś ryzykowny i przy okazji dowiadujesz
    > się, że twoje karty kredytowe od razu zostały zablokowane,.

    Czy ktos takie pismo dostal? Ja nie slyszalem o takim przypadku.

    > W Polsce z czymś takim jeszcze się nie spotkałem, bo banki o twoim złej
    > sytuacji finansowej dowiadują się dopiero wtedy jak któraś rata z kolei
    > nie wpłynęła w terminie.

    Czyli jednym slowem bardzo dbaja o pieniadze swoich klientow... czekaja az
    inwestycja zacznie sie sypac.

    > Po za tym zachodni bank równie dobrze puści cię w skarpetkach jak i
    > polski, z tym, że tam świadomość ludzi jest większa i zanim bank za nimi
    > zacznie się uganiać to sami szybko zrobią wszystko, aby oddać kredyt w
    > terminie, poprzez sprzedanie samochodu, dogadywanie się z bankiem co do
    > zmiany spłaty, albo wręcz sprzedają dom, zamieniając go na mniejszy aby
    > tylko zdążyć przed bankiem.

    Bzdura! Bzdura! Bzdura! Po pierwsze w GB bank nie da ci kredytu w 10 czy 30
    minut, a powiedzmy po jakis paru dniach (jesli bierzesz po raz pierwszy lub
    miales poprzednio problemy) Jesli wg nich jestes niepewna inwestycja -masz
    prace jako samozatrudniony czy okresowa- raczej nie dostaniesz kredytu!
    Jesli jednak bank uzna, ze jestes w stanie splacac, to zaproponuje ci
    ubezpieczenie. Poza tym, wcale tak latwo nie jest zabrac co kolwiek w GB, bo
    prawo tu jest prawem a nie przepisami dla "niektorych". W przypadku
    problemow ze splata, to bank zaprasza cie na rozmowy, proponujac sporo wyjsc
    z tego kryzysu, lacznie z zamrozeniem splat na rok! Pamietaj, ze jesli bank
    zabierze komus dom, mieszkanie... to panstwo musi temu obywatelowi dac
    mieszkanie czy dom bo nie pojdzie obywatel mieszkac "pod most". I na koniec,
    do tego akapitu, w GB malo kto spieszy sie ze splatami by zdazuc jak to
    piszesz ..przed bankiem, raczej ludzie to maja w dupie.

    > A u nas się po prostu siedzi i płacze jak miś Kolargol i czeka aż na bank
    > sam po paru latach zabierze wszystko, a potem pisze durne posty na grupę
    > jaki to bank jest nieludzi.

    Bo bank w Polsce chetnie udzieli pozyczki kazdemu w 30 minut, ale jak sa
    problemy to juz odsetki, kary sa wrecz lihwiarskie by nie nazwac tego
    mafijne.. jeszcze troche i banki zaczna odzyskiwac dlugi biorac za
    podwykonawcow mafiozow...

    > jakby to powiedzieć wzorem media markt. Nie dla idiotów banki stworzyli.
    > Tak więc zwiń się ze swoją teorią, że na zachód od Odry to pieknię i
    > bajecznie, a na wschód od Odry to wszystko jest be.

    Niestety ta teoria sie potwierdza... a co ciekwsze, tak samo jak ty mawial
    moj znajomy, przyjechal do GB, pracowal 18 mieiecy i po tym czasie pojechal
    na swieta do kraju, jak wrocil, powiedzial..."ja juz nie chce tam (do
    Polski) wracac..." - zobaczyl roznice!

    > Jak przeczytasz wątek to zauważysz, że byłem jedną z pierwszych osób,
    > która ci powiedziała, że twój sposób myślenia jest do bani.

    a ja bylem jedna z pierwszych osob ktora chciala pokazac, ze to jak dziala
    bank w Polsce jest zle. I ze gdzies inndziej dziala to duzo lepiej, pozalaem
    rowniez, ze ludzie w Polsce maja dziwne przekonanie, ze tak jak jest w
    Polsce jest na calym swiecie i, ze to najlepsze co moze byc... jakiekolwiek
    inne zdanie jest kwitowane .. pieprzysz...trolujesz...i co tam jeszcze
    wymyslili...



  • 102. Data: 2006-01-08 12:23:31
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: ...@...c

    Dnia Sat, 07 Jan 2006 17:42:34 -0600, witek napisał(a):

    > ...@...c wrote:
    >>
    >> ten gostek gada już zupełnie od rzeczy - zapowietrzył się czy co? :D
    >>
    >>
    > juz dawno skonczyly mu sie argumenty, ale postawił sobie za punkt
    > honoru, że jego post będzie ostatni w tej dyskusji i trwa uparcie na
    > swoim przewijając taśmę z gadką do początku.

    lepiej daj mu co chce bo ci wygryzie oczka :)

    --
    pozdrawiam,


  • 103. Data: 2006-01-08 13:00:15
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: Glenn <n...@p...pl>


    > Alez to Polskie!!! Ach, wrecz kwint esensja polskosci odpowiedzi w stylu: a
    > sam jestes sobie winny, a co bank ma za ciebie placic itp...
    > Czyz to nie wspaniale jest tak czysto polskie podejscie?!

    Nie - to jest NORMALNE podejście. Pytania do Ciebie - przeczytałeś
    umowę? Wiedziałeś ile wynoszą odsetki i w jakich terminach trzeba
    spłacać? Rozważyłeś z czego spłacić gdybyś stracił pracę? Jeżeli tego
    nie zrobiłeś, to kto jest temu winny? Bank? Święty Piotr? Czy może Ty? I
    co to ma wspólnego z narodowością?


  • 104. Data: 2006-01-08 16:07:02
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>


    Użytkownik "sg" <a...@s...org.pl_WITHOUT> napisał w wiadomości
    news:dppeur$uv7$1@node1.news.atman.pl...

    >>
    > Skoro przyszła inna umowa niż oczekiwałeś to nie należało jej podpisywać.

    ale już napisałem, że potrzebowałem tej karty ze względu na czasową
    utratę płynności finansowej, teraz płynność wróciła do normy, mam kilka
    kart kredytowych i tylko z tej jednej rezygnuje, bo zostałem oszukany.


    To sie w koncu zdecyduj, czy bank to skurwiel, czy ci ta karta byla
    potrzebna. Kąsać pomocną dłoń - to takie polskawe.


    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 105. Data: 2006-01-08 17:48:28
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: sg <a...@s...org.pl_WITHOUT>

    SQLwysyn napisał(a):
    >
    > Użytkownik "sg" <a...@s...org.pl_WITHOUT> napisał w wiadomości
    > news:dppeur$uv7$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >>>
    >> Skoro przyszła inna umowa niż oczekiwałeś to nie należało jej podpisywać.
    >
    >
    > ale już napisałem, że potrzebowałem tej karty ze względu na czasową
    > utratę płynności finansowej, teraz płynność wróciła do normy, mam kilka
    > kart kredytowych i tylko z tej jednej rezygnuje, bo zostałem oszukany.
    >
    >
    > To sie w koncu zdecyduj, czy bank to skurwiel, czy ci ta karta byla
    > potrzebna. Kąsać pomocną dłoń - to takie polskawe.
    >
    >

    hehe - pomocną dłoń - śmieszne. Bank nie jest pomocny, tylko robi
    interes, coś proponuje żeby zarobić, a nie żeby pomóc. Jak pani w
    sklepie ci chleb sprzeda, to też powiesz, że ona to taka 'pomocna dłoń',
    bo chciała na tym chlebie zarobić ?
    Do banku pretensje mam tylko takie, że pracownik banku mnie oszukał i tyle.
    Co do umowy to wiem co podpisałem i się na to zgodziłem co nie zmienia
    faktu oszustwa, co innego mówił pracownik banku, a co innego było w umowie.

    sg


  • 106. Data: 2006-01-08 18:03:59
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    sg wrote:
    >
    > hehe - pomocną dłoń - śmieszne. Bank nie jest pomocny, tylko robi
    > interes, coś proponuje żeby zarobić, a nie żeby pomóc.

    Ależ ty to banku też poszedłeś, żeby zrobić interes.
    Skoro podpisałeś, to znaczy, że ci się to opłaciło bardziej niż inne
    rozwiązania.

    > Do banku pretensje mam tylko takie, że pracownik banku mnie oszukał i tyle.
    > Co do umowy to wiem co podpisałem i się na to zgodziłem co nie zmienia
    > faktu oszustwa, co innego mówił pracownik banku, a co innego było w umowie.
    >

    Należało wrócić do banku i posadzić pracownika na jego miejsce.
    Wbrew pozorom przekazanie takiej informacji "piętro wyżej"może dla
    pracownika banku się źle skońćzyć.


  • 107. Data: 2006-01-08 18:39:22
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>

    On 6 Jan 2006 23:42:07 +0100, "wieslaw" <h...@o...pl> wrote:

    >historia jakich wiele: pracowalem wiele lat, dobrze zarabialem, pewnego dnia
    <ciach>
    >mesiecy pozniej zwolnienie z pracy... pracy nie ma z czegos trzeba zyc biore z
    >karty... zadulznie narasta... odesetki leca ale nie ma z czego ich spalcic...

    hmmm, dobrze zarabiałeś? Więc trzeba było odłożyć...

    >tys. zl. Dwonie do citi... okazuje sie ze odsetki 37% w skali roku narosly do

    niespodzianka? Naprawdę nie zadałeś sobie trudu przeczytania umowy?

    >CIEKAWE JAK DLUGO ONI NAS BEDA TAK CISNAC - NAS BIEDNYCH POLACZKOW?!

    hmmm, złośliwie powiem: dopóki znajdą się tacy, którzy dają się
    doić...

    I doskonale tu chyba pasuje jedno z praw Murphy'ego: rzeczy
    pozostawione samym sobie zmieniają się ze złych na gorsze...
    --
    Jarek Andrzejewski


  • 108. Data: 2006-01-08 18:43:02
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>

    On Sat, 07 Jan 2006 12:45:24 GMT, "l.b" <p...@p...com>
    wrote:

    >> Kalectwo albo smierc to przypadek losowy, zupelnie inny od bezmyslnosci,
    >> dzieki ktorej autor posta jest w takiej sytuacji w jakiej jest. Nie nalezy
    >> tego wrzucac do jednego worka.
    >
    >Przewczytaj autora raz jeszcze - on stracil prace z dnia na dzien!

    Przeczytaj jeszcze raz: zarabiał dobrze i nie wpadł na pomysł, żeby
    odłożyć...

    >a co ma do sprawy utrata przyjacol?! Tu piszemy o banku i jego podejsciu do
    >klienta, czy w Holandii tez tak by bank podszedl?

    a myślisz, że wahałby się naliczać odsetki klientowi, który - z jego
    punktu widzenia - zwiał za granicę? Przeczytaj o tym, jak inicjator
    wątku zrezygnował z regularnego spłacania i na parę miesięcy w ogóle
    zawiesił spłatę długu.
    --
    Jarek Andrzejewski


  • 109. Data: 2006-01-08 18:46:29
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>

    On Sat, 07 Jan 2006 13:56:48 GMT, "l.b" <p...@p...com>
    wrote:

    >Nie, gdyz tracac prace, nie mial srodkow do zycia, wiec kozystal by
    >zaspokoic swoje potrzeby - trudne do zrozumienia? Dla faszystow, mocherowych
    >i POwcow wiem, ze trudne... ale dla Polaka powinno byl latwe do zrozumienia.

    dorosły człowiek powinien zdawać sobie sprawę, że warto odłożyć trochę
    na czarną godzinę. A on przecież zarabiał dobrze. Pewnie wolał wydać
    na przyjemności. No cóż, to był jego wybór. Do tego nie poświęcił
    kwadransa na przeczytanie umowy... To jak to nazwać? Nie jest to co
    najmniej niefrasobliwość?

    --
    Jarek Andrzejewski


  • 110. Data: 2006-01-08 18:47:11
    Temat: Re: Citbank producent bakrutow - powiedziec STOP!
    Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>

    On Sat, 07 Jan 2006 14:09:22 GMT, "l.b" <p...@p...com>
    wrote:

    >Ale on nienapisal, ze nie chce splacac, tylko, ze ma trudna sytuacje
    >finansowa...

    taaa, a także mnóstwo pretensji do pazernego banku i żadnej do
    leniwego siebie...


    --
    Jarek Andrzejewski

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1