eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Co pożyczali frankowcy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 419

  • 281. Data: 2015-01-26 16:27:27
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-01-26 o 16:16, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 26 stycznia 2015 15:42:28 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    >> Co to jest atrakcyjna lokalizacja?
    >> Bo jeśli za 250tys ma być kupiona ziemia i wybudowany dom, to albo
    >> ziemia jest za darmo, albo dom ma 80m.
    > Uzbrojona działka 600 m2 to teraz spokojnie poniżej 50tys u nas, na niej dom 120mkw
    i można się spokojnie w tej kwocie zmieścić. Oczywiście trzeba budowac z głowa i
    pilnować kosztów aby wykonawcy nie wpuścili w maliny. Chyba bywasz na
    pl.misc.budowanie tam wielokrotnie omawialiśmy koszty budowy domu. 300tys to już "na
    bogato" można tani w późniejszym utrzymaniu dom z przyległościami postawić w co
    niektórych miejscach. Mogłem mieć działkę za darmo(pod rodziców) w odległości 10km od
    miejsca gdzie teraz mieszkam. Ale 10km dojazd i powrót to min 20km dziennie autem.
    Wolałem więc kupić działkę tu gdzie kupiłem bo w kilka lat na paliwie i kosztach
    eksploatacji samochodu zwróciła mi się kasa wydana na jej zakup.

    Wydawało mi się, że rozmawiamy o okolicach Krakowa, stąd moje
    wątpliwości o nierealnej kwocie.

    W Polsce to może się udać, ale jak ktoś ma pracę w Krakowie, to nie
    wyprowadzi się do domu 30km od rynku.

    >> A ze wsi to już większa wycieczka, a jak są dzieci, to już zwykle rodzic
    >> robi za taksówkarza.
    > Jak widzisz z opisu wyżej to niekoniecznie ze wsi. Myślę że z obrzezy Warszawy czy
    innego Krakowa te wycieczki i taksówki bywaja znacznie bardziej uciążliwe

    O tym właśnie pisałem. Że w tej kwocie dla dużych aglomeracji nie ma
    szans na budowę domu.
    >
    >> Ale to już offf-topic
    > Ano. Można jeszcze podyskutować co lepsze: dom czy mieszkanie;)
    >

    I czy lepszy szkielet czy murowany ;)

    --
    Pete


  • 282. Data: 2015-01-26 16:46:38
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w
    >>>stanie płacic za wynajem i jednoczesnie odkładac na nowe?
    >>>Ze skrajnosci w skrajnosc...
    >
    >> No, biorac pod uwage odsetki to kto wie - jesli 2/3 raty to sa
    >> oplaty
    >> inne.
    >> Ale radze pamietac, ze wtedy mieszkania drozaly jak glupie.
    >
    >Cudów nie ma.
    >1000zl odkładanych miesiecznie daje mieszkanie za 250.000 odłożone
    >przez 21
    >lat...
    >A odłożyc 1000 miesiecznie regularnie to nie az tak mało jak sie
    >drugie
    >tyle płaci za wynajem czegos innego...

    Tylko ze jak kupisz mieszkanie za 250 tys, oczywiscie w kredycie
    hipotecznym na 21 lat ... to bedzie rata ponizej 2000, czy nie ma
    szans ?
    Kalkulator pokazuje ~1500-1700zl
    Ale trzeba by sie pytac o oferte z 2008 dla kredytu w PLN.

    P.S. Czy to nie za malo ? Przeciez przy ~5%, to odsetek od tych 250
    tys jest ponad 1000 zl m/c


    J.






  • 283. Data: 2015-01-26 17:20:26
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 16:32, Budzik pisze:
    > Powtorze po raz kolejny - obciazenia podatkowe sa na tyle duze, urzedów
    > jest na tyle duzo, ze powinny zadbac o podstawowa wiedze, kontrolujac
    > jednoczesnie banki.
    >
    > Zwłaszcza, ze byloby to bardzo tanie działanie!

    Właśnie w tv trąbią o kolejne aferze z firmą pożyczkową.
    Biura w całej Polsce, miliony zagarnięte i tysiące poszkodowanych.
    Proceder trwał wiele lat (2004-2014)

    O czym tu dyskutować. Rozgonić w cztery wiatry te urzędy.

    z


  • 284. Data: 2015-01-26 17:23:14
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2015-01-26, Kris <k...@g...com> wrote:


    >> koszty >remontów, koszty wyposażenia,
    >
    > Ale te koszty ponoszą zarówno ci co wynajmują jak i ci co mieszkają na swoim.

    Rly? Ja przez 7 lat wynajmowałem i nigdy nie miałem "pustego". Jeszcze czego. :)
    Teraz też wynajmuję (nie dla siebie) i dostałem z meblami. Wszystkimi.

    > Przecież nie będę lokatorom mieszkania wyposażał ani malował co dwa lata.

    Odmalowanie akurat jest robione przez najemcę.
    Ty będziesz miał zaszczyt robić większe remonty, wymiany okien itp.
    Jak nie "bieżącemu" najemcy, to w momencie jak bieżący się wyprowadzi
    z powodu złego stanu mieszkania (a za zużycie naturalne to go nie
    obciążysz). Wiec wiesz. :)

    >> opłaty wstępne, prowizja itd.
    > Wliczone w racie kredytu najczęściej(prowizja doliczona do salda)

    To może te kredyty w 2008 i LTV > 100%, teraz już nie ma tak dobrze.
    Więc nie, nie wliczone.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 285. Data: 2015-01-26 18:11:17
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 21:21, Budzik pisze:
    >> Ale co miałby tam pokazać? Że frank może skoczyć z 2zł na 4,50? On nigdy
    >> nie kosztował tyle... a wcale nie jest powiedziane, że to już koniec.
    >> Gdyby pokazali symulację przy franku 2,3,4zł to byś miał pretensje przy
    >> 4,50, że Cię nie ostrzegli. A co jeśli za 5 lat będzie po 6zł?
    >>
    > Ze moze podskoczyc to raz.

    To raczej oczywiste. Problemem stała się wysokość podwyżki.

    > Dwa - jakie to niesie za soba konsekwencje - np. to ze mieszkanie stanie
    > sie niesprzedawalne.

    Dopiero od pewnego poziomu. Jedna ze strategii inwestowania w waluty
    mówi "pozwól zyskom rosnąć". Oznacza ona, iż czekasz na możliwie wysoki
    kurs zakładając, iż może on dojść do nieskończoności.

    > Jakiekolwiek widełki by nie były - od razu ukazały by kłamstwa "doraców"
    > pod tytułem - niech sie Pan nie przejmuje, najwyzej rata wzrosnie o
    > 200zł...".

    Na dziś możemy założyć, iż frank poszedł o 100%. Z 2zł na 4. Tego nikt
    Ci nie pokaże na wykresie.

    > Dla mnie to jest no brainer - sprawa tania, dajaca potencjalne korzysci,
    > nie rozumiem, dlaczego nie było warto spróbowac.

    Za duże widełki.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 286. Data: 2015-01-26 18:19:09
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 21:59, Budzik pisze:
    > Chcesz powiedziec ze gdzies indziej wynajmy dla kowalskiego realizowane sa
    > w mieszkaniach za 12000 zł za metr? Gdzie?

    W Gdańsku. Teraz płacę 1200zł za 45m2 w budynku z lat 70-tych. Wcześniej
    płaciłem 1200zł za 36m2, ale w bloku z 2001. Różnica kolosalna w jakości
    mieszkania. Paradoksalnie, gdy doliczymy wszelkie opłaty to obecne
    wychodzi ok. 1700, a poprzednie 1550.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 287. Data: 2015-01-26 18:21:14
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 stycznia 2015 17:23:15 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer
    napisał:
    >
    > Rly? Ja przez 7 lat wynajmowałem i nigdy nie miałem "pustego". Jeszcze >czego. :)
    > Teraz też wynajmuję (nie dla siebie) i dostałem z meblami. Wszystkimi.
    Nie mój target więc jesteś

    > Odmalowanie akurat jest robione przez najemcę.
    > Ty będziesz miał zaszczyt robić większe remonty, wymiany okien itp.
    > Jak nie "bieżącemu" najemcy, to w momencie jak bieżący się wyprowadzi
    > z powodu złego stanu mieszkania (a za zużycie naturalne to go nie
    > obciążysz).
    Bez przesady z tymi kosztami remontów. Wymiana 4 okien to 2tys zł więc jak raz na 20
    lat wymienię to nie zbankrutuję.
    Wymiana stolarki wewnetrznej to maks 1000zł, ostatnio po 12 latach(7lat ja mieszkałem
    i 6lat lokatorzy) wymieniałem to i wiem. Nawet gdybym teraz miał zrobić generalny
    remont tego mieszkania to koszt szacuję na 5tys a "na bogato" 10tys więc raz na 15
    lat do przełknięcia.
    > Wiec wiesz. :
    Wynajmuje swoje mieszkania od kilku juz lat opócz tego wynajmuje w imieniu mamy jej
    nieruchomośc więc jakies doświadczenie w tym temacie mam.
    Oczywiście może byc sytuacja że lokatorzy nie będa płacić a i dzięki kruczkom prawnym
    trudno będzie ich eksmitować. Dlatego nie wynajmuje prawnikom;)
    > To może te kredyty w 2008 i LTV > 100%, teraz już nie ma tak dobrze.
    > Więc nie, nie wliczone.
    Wliczone. Dość ostrożnie założyłem że ok 40 metrowe mieszkanie w stanie do
    zamieszkania z rynku wtórnego kosztuje u nas 100-120tys i tyle kupujący musi mieć.
    Jeśli ma 30tys wkładu własnego to kredytu tylko 100tys potrzebuje. 100tys na 20lat to
    na dzisiaj rata chyba niewiele ponad 600zł w pln.


  • 288. Data: 2015-01-26 18:22:35
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 22:14, Liwiusz pisze:
    > Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuję mieszkanie warte 300 tys. za
    > 900zł. I mam gdzieś remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
    > konieczność pozyskania wkładu własnego.

    Ja znam osobę, która wynajmuje nawet za 400zł. W Gdańsku Wrzeszczu,
    blisko głównej ulicy. Szczegół: po znajomości.

    Na tzw. wolnym rynku w Gdańsku 900zł to masz 30m2 wątpliwej jakości.
    Nora krótko mówiąc. Oczywiście jeśli chcesz wynajmować blisko wysypiska
    śmieci czy obwodnicy to można taniej, ale to kiepska kalkulacja - za
    dużo będzie kosztował dojazd.

    Liwiusz, a czy Ty mieszkałeś na swoim? Ja przez jakieś 10 lat miałem
    swoje, a od 4 wynajmuję.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 289. Data: 2015-01-26 18:25:13
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
    > U nas ostatnio ogłaszaja sie po około 3,5 ale nie wiem ile w tym
    > marketingu.

    Sprawdź dobrze. Jakoś niektórych używanych - masakra. Z kolei nowe bywa,
    że ceny podawane są netto, albo od ..., a potem się okazuje, iż chodzi o
    100m2.

    > Hmmm, na moje zakładając ze kazdy chce gdzies mieszkać a nie po 3 rodziny w
    > jednym mieszkaniu - popyt jest wzglednie stały.
    > Roznica polega tylko na tym, kto kupuje...

    Nie jest stały. Młodych ludzi coraz mniej. Coraz łatwiej dostać
    mieszkanie po dziadkach/rodzicach itd. Podaż się zwiększa. A chętnych
    ubywa - tak do najmu, jak i kupowania.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 290. Data: 2015-01-26 18:26:25
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2015-01-26 o 00:00, Liwiusz pisze:
    > Zachęcam do lektury analiz. Na przykład
    > http://wdomachzbetonu.blogspot.com/2014/12/to-buy-or
    -not-to-buy-oto-jest-pytanie.html

    Ja tu nie widzę "ceny wynajmu 900".

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 40 ... 42


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1