-
60. Data: 2015-01-25 12:36:26
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: S <a...@w...pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:25, z pisze:
> Jeśli umowa jest wynikiem przestępstwa to jej unieważnienie zawsze
> będzie sprawiedliwe :-)
To jest bardzo ciekawe, co piszesz, co pomija się aspekt Art. 286 kk.
Zacytuję:
Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza
inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem
za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze
pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
I teraz... Oczywiste, iż bank osiągnął korzyść majątkową (podobnie jak
pośrednicy, doradcy itd.). Oczywiste, bo tego także nikt nie neguje, iż
kredytobiorcy źle rozporządzili swoim mieniem i byli wprowadzani w błąd.
Część z nich była "niezdolna do należytego pojmowania", bo się na
walutach nie znali i zawierzyli słowom doradcy. A jednak tych skazanych
jakoś nie widać... Złodziej pozostanie złodziejem, nawet jeśli nie można
mu czegoś udowodnić. Obecnie mamy sytuację, iż można, a jednak nadal nic
się nie dzieje. W zasadzie skoro sektor finansowy jest tak chroniony to
i Marcin P. powinien wyjść na wolność wraz z potężnym odszkodowaniem za
likwidację AG i straty z tego tytułu poniesione.
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
-
62. Data: 2015-01-25 12:39:52
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:36, z pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 12:29, Kamil Jońca pisze:
>> Możesz użyć słowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.
>
> Nie zmiękczaj. To zupełnie inne słowo :-)
Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposób. I w ten trzeci sposób trzeba postępować zwłaszcza przy
współpracy z korporacjami.
--
Liwiusz
-
63. Data: 2015-01-25 12:40:18
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: S <a...@w...pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
> Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
> przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.
A możesz mi wskazać instrument, który na 30 lat z góry pozwoli mi
kupować EUR po 4,20 (obecna cena) w ratach miesięczny kilkaset EUR?
>> Jeśli umowa jest wynikiem przestępstwa to jej unieważnienie zawsze
>> będzie sprawiedliwe :-)
>
> Ojej, a co tam było? Groźba bezprawna, gwałt? ;)
Nie, Art. 286 kk.
>> Wg Twojego światopoglądu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???
>
> W stosunku do banku - tak.
Jaką widzisz alternatywę?
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
-
64. Data: 2015-01-25 12:42:20
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: " 666" <...@...6>
Nie kredyty są problemem, lecz polskie prawo.
Zabezpieczeniem kredytu powinien być przedmiot (nieruchomość), na którą kredyt
wzięto, koniec kropka.
A u nas ścigają ewentualnego dłuznika aż do śmierci, a nawet do czwartego pokolenia
(przyjęcie spadku wprost z ustawy).
I jest to polityka świadoma mająca na celu wyzucie Polaków z własności przez
zagraniczne instytucje finansowe pod hasłem "Wasze
ulice, nasze kamienice".
-----
> Państwo powinno przynajmniej próbować trzymać za pysk te szuje
-
65. Data: 2015-01-25 12:42:48
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
> Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
> przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.
Znam takich co ładowali kasę w "instrumenty"
A jeszcze słowo "ubezpieczenie"... daj spokój :-)
> Po prostu prosta konstatacja rzeczywistości. Nie przeczę przecież, że
> banki nie brały udziału w szwindlach. I tak należy je traktować.
Jak to się do pojęcia instytucji zaufania publicznego, do nadzoru
bankowego, do gwarancji, do tej całej czapy która _DBA o to żeby było
dobrze_ Cała ta propaganda blebleble...
Zlikwidować, pogonić bo jest nieskuteczna albo nawet szkodliwa.
Po co skokom kazać mieć gwarancje skoro to niczemu nie służy?
Bo są nie z naszej bandy?
z
-
66. Data: 2015-01-25 12:45:47
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:40, S pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
>> Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
>> przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.
>
> A możesz mi wskazać instrument, który na 30 lat z góry pozwoli mi
> kupować EUR po 4,20 (obecna cena) w ratach miesięczny kilkaset EUR?
Nie wskażę, być może takiego nie ma, bo ryzyko jest za duże (nie opłaca
się), co jest tylko dowodem na to, że nie warto brać takiego kredytu. No
ale jeśli ktoś chce, to nie można mu przecież zabronić.
>>> Jeśli umowa jest wynikiem przestępstwa to jej unieważnienie zawsze
>>> będzie sprawiedliwe :-)
>>
>> Ojej, a co tam było? Groźba bezprawna, gwałt? ;)
>
> Nie, Art. 286 kk.
A konkretnie?
>>> Wg Twojego światopoglądu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???
>>
>> W stosunku do banku - tak.
>
> Jaką widzisz alternatywę?
Odnośnie jakiej czynności? Do wzięcia kredytu? Niewzięcie kredytu i
wynajmowanie.
--
Liwiusz
-
67. Data: 2015-01-25 12:48:24
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:36, S pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 12:25, z pisze:
>> Jeśli umowa jest wynikiem przestępstwa to jej unieważnienie zawsze
>> będzie sprawiedliwe :-)
>
> To jest bardzo ciekawe, co piszesz, co pomija się aspekt Art. 286 kk.
> Zacytuję:
>
> Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza
> inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem
> za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
> do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze
> pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
>
> I teraz... Oczywiste, iż bank osiągnął korzyść majątkową (podobnie jak
> pośrednicy, doradcy itd.). Oczywiste, bo tego także nikt nie neguje, iż
> kredytobiorcy źle rozporządzili swoim mieniem i byli wprowadzani w błąd.
> Część z nich była "niezdolna do należytego pojmowania", bo się na
> walutach nie znali i zawierzyli słowom doradcy. A jednak tych skazanych
> jakoś nie widać... Złodziej pozostanie złodziejem, nawet jeśli nie można
> mu czegoś udowodnić. Obecnie mamy sytuację, iż można, a jednak nadal nic
> się nie dzieje. W zasadzie skoro sektor finansowy jest tak chroniony to
> i Marcin P. powinien wyjść na wolność wraz z potężnym odszkodowaniem za
> likwidację AG i straty z tego tytułu poniesione.
>
Teraz ktoś Ci napisze że każdy sklepikarz podlega pod ten artykuł :-)
Wiele razy już to słyszałem.
Kwestia stosowania obowiązującego prawa, kwestia uczciwości wymiaru
sprawiedliwości, lobbingu wielkich pieniędzy...
Dla ścisłości zawsze jeszcze podkreślam to:
"_albo wyzyskania błędu_ lub niezdolności do należytego pojmowania
przedsiębranego działania"
I daję do przemyślenia :-)
z
-
68. Data: 2015-01-25 12:49:37
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:42, z pisze:
> W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
>> Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
>> przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.
>
> Znam takich co ładowali kasę w "instrumenty"
> A jeszcze słowo "ubezpieczenie"... daj spokój :-)
>
>> Po prostu prosta konstatacja rzeczywistości. Nie przeczę przecież, że
>> banki nie brały udziału w szwindlach. I tak należy je traktować.
>
> Jak to się do pojęcia instytucji zaufania publicznego
To nic nie znaczący bełkot. W dodatku bez oparcia w przepisach.
, do nadzoru
> bankowego, do gwarancji, do tej całej czapy która _DBA o to żeby było
> dobrze_ Cała ta propaganda blebleble...
> Zlikwidować, pogonić bo jest nieskuteczna albo nawet szkodliwa.
>
> Po co skokom kazać mieć gwarancje skoro to niczemu nie służy?
> Bo są nie z naszej bandy?
Nic w Skokach nie mam i nie interesują mnie one :)
--
Liwiusz
-
69. Data: 2015-01-25 12:54:18
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-01-25 o 10:49, jj pisze:
> Zabawne. Jak dwa czy trzy lata temu Orban na Wegrzech robil porzadek z kredytami
frankowymi, to pismaki z Wyborczej biadoliy nad upadkiem demokracji, zasad rynkowych
i czego tam jeszcze. Teraz zwrot o 180 stopni i sa pierwsi wsrod sprawiedliwych.
>
Tak to jest żałosne.
Ostatnio nawet pozwolili sobie na prognozę wysokości uzbieranej
emerytury przez Kowalskiego. Wyszło na to że uzbiera 500 zł a państwo
będzie musiało dopłacić do 800 zł min. emerytury.
Tak. Tak napisała prorządowa gazeta a ekonomiści tylko przytakują.
"Koniec świata" :-)
z
-
70. Data: 2015-01-25 12:59:54
Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
Od: z <...@...pl>
W dniu 2015-01-25 o 12:49, Liwiusz pisze:
> To nic nie znaczący bełkot. W dodatku bez oparcia w przepisach.
A potencjalny klient jest nadal tym bełkotem karmiony i zmuszany do
płacenia haraczu "czapie"
Mam nadzieję że przy urnie wyborczej Twoje poglądy się nagle nie
zmieniają :-)
> Nic w Skokach nie mam i nie interesują mnie one :)
I nie wypowiadałeś się w dyskusjach o skokach?
Nie przyłączyłeś się do nagonki?
z