-
21. Data: 2005-02-09 20:08:50
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: "Pawel dros" <k...@W...gazeta.pl>
Kasia <k...@w...pl> napisał(a):
>
> > Mam wrazenie, ze wszystko co starsze niż 3 lata się przedawniło.
>
> Hmmm ... ale chyba nie mamy tu do czynienia z przedawnieniem ... Naliczane
> opłaty były na bieżąco spłacane ze środków do dyspozycji dostępnych na
> rachunku - czyli z debetu ...
>
> KS
>
>
i to jest racja!:(
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2005-02-09 20:16:02
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: "Pawel dros" <k...@W...gazeta.pl>
wizardx12 <R...@c...barg.cy> napisał(a):
> Dnia 2005-02-09 20:40, Użytkownik AP napisał :
>
> > Jezli chodzi o punty typu "bank MOGL zamknac rachunek z powodu braku
> > wplywow na konto" to zwroc uwage ze jest to MOGL ale nie musial
>
> No to teraz mały skecz:
> Występują: Bank (B) i Sąd (S)
> B: Oto Wysoki Sądzie przedkładam Ci wytawiony przeze mnie Bankowy Tytuł
> Egzekucyjny, i chcę abyś nadał mu Klauzulę Wykonalności ponieważ moim
> zamiarem jest przedstawienie go Komornikowi aby ten mógł wyegzekwować
> należność od Klienta, który był mnie okradł
> S: Jakżesz to? W jakiż to sposób Klient cię okradł?
> B: Otóż dawno temu założył On sobie rachunek. Przestał z niego
> korzystać, ale go nie zamknął. Ja natomiast ponosiłem wciąż koszty jego
> prowadzenia, więc opłaty z tego tytułu pobierałem z konta. Tak mijały
> lata, a ja w końcu stwierdziłem, że na rachunku jest debet i wezwałem
> klienta do jego spłacenia a ten odmówił.
> S: Przecież mogłeś Ty wypowiedzieć umowę i nie ponosić kosztów po
> upływie okresu który sam określiłeś w regulaminie.
> B: Mogłem, ale nie musiałem...
> S: Idź precz siło nieczysta, albowiem domagasz się zapłaty za swą
> nieudolność. Od tej pory wyszydzać Cię będą zarówno Twoi klienci, jak i
> Ci którzy mieli szczęście nimi nie być.
:):):) Nawet jeśli nic z tego nie bedzie, to warto było rozpocząć ten wątek.
Gratuluje, wirtualne piwo!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2005-02-09 20:21:14
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: AP <c...@e...dyndns.org>
In article <cudr22$7ja$1@inews.gazeta.pl>, k...@W...gazeta.pl says...
> wizardx12 <R...@c...barg.cy> napisał(a):
>
> > Dnia 2005-02-09 20:40, Użytkownik AP napisał :
> >
> > > Jezli chodzi o punty typu "bank MOGL zamknac rachunek z powodu braku
> > > wplywow na konto" to zwroc uwage ze jest to MOGL ale nie musial
> >
> > No to teraz mały skecz:
> > Występują: Bank (B) i Sąd (S)
> > B: Oto Wysoki Sądzie przedkładam Ci wytawiony przeze mnie Bankowy Tytuł
> > Egzekucyjny, i chcę abyś nadał mu Klauzulę Wykonalności ponieważ moim
> > zamiarem jest przedstawienie go Komornikowi aby ten mógł wyegzekwować
> > należność od Klienta, który był mnie okradł
> > S: Jakżesz to? W jakiż to sposób Klient cię okradł?
> > B: Otóż dawno temu założył On sobie rachunek. Przestał z niego
> > korzystać, ale go nie zamknął. Ja natomiast ponosiłem wciąż koszty jego
> > prowadzenia, więc opłaty z tego tytułu pobierałem z konta. Tak mijały
> > lata, a ja w końcu stwierdziłem, że na rachunku jest debet i wezwałem
> > klienta do jego spłacenia a ten odmówił.
> > S: Przecież mogłeś Ty wypowiedzieć umowę i nie ponosić kosztów po
> > upływie okresu który sam określiłeś w regulaminie.
> > B: Mogłem, ale nie musiałem...
> > S: Idź precz siło nieczysta, albowiem domagasz się zapłaty za swą
> > nieudolność. Od tej pory wyszydzać Cię będą zarówno Twoi klienci, jak i
> > Ci którzy mieli szczęście nimi nie być.
> :):):) Nawet jeśli nic z tego nie bedzie, to warto było rozpocząć ten wątek.
> Gratuluje, wirtualne piwo!
>
>
nieudolnosc? alez bank zrobil WSZYSTKO aby 'zakoscic' te pieniadze.
Rownie dobrze w twoim scenariuszu" bank mogl powiedziec: "alez wysoki
sadzie klient tez MOGL zamknac rachunek i w ten sposob nie narazac nas
na koszty zwiazane z prowadzeniem. My nie jestesmy ZOBOWIAZANI do
zamkniecie i uznalismy ze mimo tego ze klient nie mial zadnych wplywow
na koncie, za kilka lat uwierzylby w nasze dobre intencje i wrocilby aby
ponownie skorzystac z rachunku"
AP
-
24. Data: 2005-02-09 20:26:50
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: "Pawel dros" <k...@W...gazeta.pl>
AP <c...@e...dyndns.org> napisał(a):
> In article <cudr22$7ja$1@inews.gazeta.pl>, k...@W...gazeta.pl says...
> > wizardx12 <R...@c...barg.cy> napisał(a):
> >
> > > Dnia 2005-02-09 20:40, Użytkownik AP napisał :
> > >
> > > > Jezli chodzi o punty typu "bank MOGL zamknac rachunek z powodu braku
> > > > wplywow na konto" to zwroc uwage ze jest to MOGL ale nie musial
> > >
> > > No to teraz mały skecz:
> > > Występują: Bank (B) i Sąd (S)
> > > B: Oto Wysoki Sądzie przedkładam Ci wytawiony przeze mnie Bankowy Tytuł
> > > Egzekucyjny, i chcę abyś nadał mu Klauzulę Wykonalności ponieważ moim
> > > zamiarem jest przedstawienie go Komornikowi aby ten mógł wyegzekwować
> > > należność od Klienta, który był mnie okradł
> > > S: Jakżesz to? W jakiż to sposób Klient cię okradł?
> > > B: Otóż dawno temu założył On sobie rachunek. Przestał z niego
> > > korzystać, ale go nie zamknął. Ja natomiast ponosiłem wciąż koszty jego
> > > prowadzenia, więc opłaty z tego tytułu pobierałem z konta. Tak mijały
> > > lata, a ja w końcu stwierdziłem, że na rachunku jest debet i wezwałem
> > > klienta do jego spłacenia a ten odmówił.
> > > S: Przecież mogłeś Ty wypowiedzieć umowę i nie ponosić kosztów po
> > > upływie okresu który sam określiłeś w regulaminie.
> > > B: Mogłem, ale nie musiałem...
> > > S: Idź precz siło nieczysta, albowiem domagasz się zapłaty za swą
> > > nieudolność. Od tej pory wyszydzać Cię będą zarówno Twoi klienci, jak i
> > > Ci którzy mieli szczęście nimi nie być.
> > :):):) Nawet jeśli nic z tego nie bedzie, to warto było rozpocząć ten
wątek.
> > Gratuluje, wirtualne piwo!
> >
> >
>
> nieudolnosc? alez bank zrobil WSZYSTKO aby 'zakoscic' te pieniadze.
> Rownie dobrze w twoim scenariuszu" bank mogl powiedziec: "alez wysoki
> sadzie klient tez MOGL zamknac rachunek i w ten sposob nie narazac nas
> na koszty zwiazane z prowadzeniem. My nie jestesmy ZOBOWIAZANI do
> zamkniecie i uznalismy ze mimo tego ze klient nie mial zadnych wplywow
> na koncie, za kilka lat uwierzylby w nasze dobre intencje i wrocilby aby
> ponownie skorzystac z rachunku"
>
>
> AP
:) Sprawa traci merytoryke, ale za zyskuje humor. Każdy pewnie ma trochę
racji: i ja i bank i każdy z Was szanowni rozmówcy. Dzięki za opinie. Ja już
na dziś odpouszczam, choć żywie mimo wszystko nadzieje, że temat nie umiera,
bom mocno nim zainteresowany. Jeszcze raz dzięki za "zaangażowanie".
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2005-02-09 20:44:10
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: Marcin Nowakowski <m...@w...net.pl>
Dnia 2005-02-09 20:49, Użytkownik AP napisał:
> Hmm...tylko od jakiego momentu liczy sie okres przedawnienia? Czy
> przypadkiem nie od daty wezwania do zaplaty?
Raczej wypowiedzenia umowy.
--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
-
26. Data: 2005-02-09 20:57:52
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: wizardx12 <R...@c...barg.cy>
Dnia 2005-02-09 21:21, Użytkownik AP napisał :
> nieudolnosc? alez bank zrobil WSZYSTKO aby 'zakoscic' te pieniadze.
> Rownie dobrze w twoim scenariuszu" bank mogl powiedziec: "alez wysoki
> sadzie klient tez MOGL zamknac rachunek i w ten sposob nie narazac nas
> na koszty zwiazane z prowadzeniem. My nie jestesmy ZOBOWIAZANI do
> zamkniecie i uznalismy ze mimo tego ze klient nie mial zadnych wplywow
> na koncie, za kilka lat uwierzylby w nasze dobre intencje i wrocilby aby
> ponownie skorzystac z rachunku"
A pomyliły Ci się dowcipy. Powinno być: przychodzi baba do lekarza. W
Twojej wersji jest: przychodzi lekarz do baby. Taki wariant oczywiście
też jest bardzo prawdopodobny i nawet bardzo życiowy - ale to nie ten
kontekst.
-
27. Data: 2005-02-09 21:08:29
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Wed, 09 Feb 2005 19:49:05 GMT, AP <c...@e...dyndns.org>
wrote:
>Hmm...tylko od jakiego momentu liczy sie okres przedawnienia? Czy
>przypadkiem nie od daty wezwania do zaplaty?
nie. Od daty zobowiązania. Bo jaki sens miałoby przedawnienie np. gdy
ktoś wystawia Ci rachunek, a po 10 latach wystawia pierwsze wezwanie?
--
Jarek Andrzejewski
-
28. Data: 2005-02-09 21:09:10
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Wed, 9 Feb 2005 20:42:38 +0100, "Kasia" <k...@w...pl> wrote:
>> Mam wrazenie, ze wszystko co starsze niż 3 lata się przedawniło.
>
>Hmmm ... ale chyba nie mamy tu do czynienia z przedawnieniem ... Naliczane
>opłaty były na bieżąco spłacane ze środków do dyspozycji dostępnych na
>rachunku - czyli z debetu ...
słuszna uwaga :-(
--
Jarek Andrzejewski
-
29. Data: 2005-02-09 21:41:14
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: "Sebastian" <s...@C...onet.pl>
Użytkownik "Pawel dros" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:cudfsr$cel$1@inews.gazeta.pl...
> Na moje nieszczęście jak się miało okazać pewnego styczniowego
> dnia owy bank przypomniał mi się i poinformował, że nasze kontakty wcale
> nie
> wygasły.
a czy nie ma w regulaminie informacji ze bank minimum raz w roku wysyla
informacje o stanie konta (niezaleznie od wysylanych/niewysylanych)
wyciagow?
p.s.2 umow sie na rozmowe z dyrektorem (ew menedzerem) - im tez przeciez
powinno zalezec by sprawe rozwiazac dobrze.
-
30. Data: 2005-02-09 21:50:54
Temat: Re: Debet w koncie /skomplikowana sprawa
Od: Kamil Jonca <k...@g...pl>
Dnia Wed, 9 Feb 2005 20:42:38 +0100,
osoba podpisana: Kasia <k...@w...pl>
napisała:
>
>> Mam wrazenie, ze wszystko co starsze niż 3 lata się przedawniło.
>
> Hmmm ... ale chyba nie mamy tu do czynienia z przedawnieniem ... Naliczane
Z pierwotnego postu (dla mnie) to nie wynikało. Myślałem, ze ironicznie
napisał o zadłuzeniu.
No to nie wiem.
KJ
--
Rowery treningowe, siłownie, sprzęt sportowy http://www.fitness4you.pl
The only thing worse than X Windows: (X Windows) - X