W dniu piątek, 21 grudnia 2012 14:53:33 UTC+1 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:

> Bedac w Tokio - swietne miasto :) - czekajac ze znajomymi na przyjazd
> metra, podeszla do nas szybkim krokiem staruszka. Nie mowila po
> angielsku, u nas z japonskim tez na bakier, ale gestykulujac dala do
> zrozumienia, ze nie wzielismy reszty z automatu na bilety.
> Wreczyla nam te pieniadze i wrocila schodami do gory - najwyrazniej ta
> osoba nadrobila przy tym kawal drogi.

Po naszemu -- frajerka.
Znajoma mówiła mi, że parę dni temu, kupując prezent, miała następującą sytuację:
były 2 krawaty, jeden z minimalną skazą i przeceniony o 50%. Widząc wahania klientki,
sprzedawczyni myk! -- podmieniła metki, mówiąc, że "temu drugiemu klientowi będzie
wszystko jedno". Upewniwszy się, że nie chodziło o to, że udzieliła 50% rabatu na
nieprzeceniony krawat wyraziłem dezaprobatę dla działań ekspedientki -- za co
zostałem lekko zrugany przez znajomą ;-)

Oczywiście takie pojęcie jak uczciwość względem kolejnych klientów jest obce jak
widać także personelowi w sklepach.

--
Olgierd
http://LegeArtis.org.pl

do góry

m...@g...com wrote:
> Witam, na początku grudnia (3 lub 4) na moim koncie pojawiło się 1700 zł, których
kompletnie się nie spodziewałem, nie wiem też skąd i od kogo one zostały mi przelane.
W tytule przelewu i nadawcy są tylko jakieś literki, które nic nie mówią, to nawet
nie są jakieś wyrazy. Nie dzwoniłem na razie do banku celem wyjaśnienia tej sprawy.
Na koniec miesiąca będzie mi się generował wyciąg i wtedy jeszcze sprawdzę, czy ta
kwota będzie na wyciągu. Podejrzewam, że w systemie banku coś nie zatrybiło i
nastąpiło jakieś błędne księgowanie. No i teraz co z tym zrobić?
>
> 1. Siedzieć cicho i korzystać z tej dodatkowej kasy licząc, że nikt się o nią nie
upomni?
>
> 2. Dzwonić do banku i składać dyspozycję w celu ustalenia co i jak z tą wpłatą?
>
> Pozdrawiam
>


napisac do banku, zeby wyjasnili czyja to kasa bo nie twoja.
wsadzic na lokate i czekac na ruch po stronie banku.

calkiem mozliwe, ze to nie bank sie pomylil tylko nadawca przelewu i za
jakis czas zacznie kasy szukac.

Na pewno nie robic nic na wlasna reke szczegolnie jak dostaniesz
jakiegos maila tudziez nastepny przelew z tytulem "pomylka: zwroc kase
na rachunek nr xyz"

do góry

m...@g...com wrote:
> W dniu piątek, 21 grudnia 2012 13:18:25 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
>>
>> Nic nie robić. Traktować jakby tej kasy nie było.
>>
>
> Czyli błąd księgowania w banku i prędzej lub później wyprostują to - czyt. zabiorą
mi 1700 PLN z konta?
>


o ile to byl blad banku a nie zlecajacego przelew.

jak pomylil sie zlecajacy to bankowi nic do tego.

do góry

W dniu 21.12.2012 13:31, Henryk "Plumski" Plumowski pisze:
> Jak można pytać o takie rzeczy?

Bo kto pyta - nie błądzi!

> Ciekawe jakbyś zareagował gdyby wskutek błędu
> kasa przeznaczona dla Ciebie trafiła na obce konto?

Dają - bierz. Biją - uciekaj ;-)

do góry

W dniu 2012-12-21 16:00, witek pisze:
> m...@g...com wrote:
>> Witam, na początku grudnia (3 lub 4) na moim koncie pojawiło się 1700
>> zł, których kompletnie się nie spodziewałem, nie wiem też skąd i od
>> kogo one zostały mi przelane. W tytule przelewu i nadawcy są tylko
>> jakieś literki, które nic nie mówią, to nawet nie są jakieś wyrazy.
>> Nie dzwoniłem na razie do banku celem wyjaśnienia tej sprawy. Na
>> koniec miesiąca będzie mi się generował wyciąg i wtedy jeszcze
>> sprawdzę, czy ta kwota będzie na wyciągu. Podejrzewam, że w systemie
>> banku coś nie zatrybiło i nastąpiło jakieś błędne księgowanie. No i
>> teraz co z tym zrobić?
>>
>> 1. Siedzieć cicho i korzystać z tej dodatkowej kasy licząc, że nikt
>> się o nią nie upomni?
>>
>> 2. Dzwonić do banku i składać dyspozycję w celu ustalenia co i jak z
>> tą wpłatą?
>>
>> Pozdrawiam
>>
>
>
> napisac do banku, zeby wyjasnili czyja to kasa bo nie twoja.
> wsadzic na lokate i czekac na ruch po stronie banku.
>
Owszem, tylko po co pisać do banku? Niech sobie procentuje. Niech
niesłusznie obdarowany traktuje tę kasę jako nie-swoją, zgodnie z prawem.

> calkiem mozliwe, ze to nie bank sie pomylil tylko nadawca przelewu i za
> jakis czas zacznie kasy szukac.
>
... a wtedy zacznie (obdarowany) domagać się niepodważalnych dowodów, że
to właśnie on wpłacił.

> Na pewno nie robic nic na wlasna reke szczegolnie jak dostaniesz
> jakiegos maila tudziez nastepny przelew z tytulem "pomylka: zwroc kase
> na rachunek nr xyz"

Oczywiście. Patrz wyżej. Ma być niepodważalny, niebudzący wątpliwości
dowód. Np pisemne potwierdzenie z pieczęcią banku, pełna, 100% zgodność
danych z fizycznie przedłożonym dowodem osobistym - powinno wystarczyć.
Choć najprawdopodobniej banki to załatwią "między sobą" i kasa zniknie,
albo nawet pojawi się debet.

P.S. Który to bank, bo chyba nikt nie zapytał? Obstawiam PKO BP.

--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

do góry

Po pierwsze, warto dowiedzieć się jednak, co to za kasa, i na wyciagu może być więcej
informacji. Skad wiesz, czy to nie darowizna, czy inna należnośc, z której nie trzeba
zapłacić podatku ?
Odrazdzałbym wydawanie tej kasy do czasu wyjaśnienia. Jesli to błąd wpłacajacego, to
za jakiś czas może poprosić o zwrot. Głupio byłoby odmówić, a nawet sprzecznie z
prawem.

do góry

> Oczywiście takie pojęcie jak uczciwość względem kolejnych klientów jest
> obce jak widać także personelowi w sklepach.

Wiele lat temu znalazlem calkiem fajny telefon.
Skontaktowalem sie z wlascicielem i oddalem/przekazalem.
Znaleznego nie dostalem, ale jakos nie zalezalo mi.
Rok pozniej moj kumpel znalazl telefon na jakiejs imprezie masowej.
Jeszcze tego samego dnia owy telefon byl na allegro...
Zycie.

do góry

> napisac do banku, zeby wyjasnili czyja to kasa bo nie twoja.

Nie obraz sie, ale imho to glupia rada.
Niech nic nie robi i czeka a kase trzyma gdzies
skad latwo bedzie ja oddac.

BTW: jaki jest okres "przedawnienia" takiego blednego przelewu?

do góry

maruda wrote:
>>
>> napisac do banku, zeby wyjasnili czyja to kasa bo nie twoja.
>> wsadzic na lokate i czekac na ruch po stronie banku.
>>
> Owszem, tylko po co pisać do banku? Niech sobie procentuje. Niech
> niesłusznie obdarowany traktuje tę kasę jako nie-swoją, zgodnie z prawem.

Kazdy ma swoje wlasne poczucie przyzwoitosci.

do góry

Q wrote:
>> napisac do banku, zeby wyjasnili czyja to kasa bo nie twoja.
>
> Nie obraz sie, ale imho to glupia rada.
> Niech nic nie robi i czeka a kase trzyma gdzies
> skad latwo bedzie ja oddac.
>
> BTW: jaki jest okres "przedawnienia" takiego blednego przelewu?
>
>

juz odpisalem wyzej dlaczego.

do góry