eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiExpander i Skarbiec TFI
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-02-09 17:21:24
    Temat: Expander i Skarbiec TFI
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    Przyszedl do mnie poczta biuletyn informacyjny ze skarbca.
    Chwala sie m.in. ze w sprzedazy jednostkami bedzie posredniczyl Expander!
    Robi sie coraz ciekawiej :)
    Szkoda, ze Expander ma tylko bodaj 16 placowek na cala Polske.
    zobaczymy co Xelion w takim razie wymodzi.


  • 2. Data: 2004-02-09 17:41:44
    Temat: Re: Expander i Skarbiec TFI
    Od: "Franz " <f...@g...pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> napisał(a):

    > zobaczymy co Xelion w takim razie wymodzi.

    Następny artykuł sponsorowany Macieja Samcika w Gazecie Wyborczej...
    --
    Franz


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2004-02-09 17:55:07
    Temat: Re: Expander i Skarbiec TFI
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    Franz <f...@g...pl> wrote:
    > Następny artykuł sponsorowany Macieja Samcika w Gazecie Wyborczej...

    Oj tam sponsorowany od razu....

    Kilka cytatow (zrodel nie bede podawal)

    "Eksperci uważają, że 10 procent najbardziej wpływowych członków danej
    społeczności (liderów opinii, dziennikarzy, polityków, nauczycieli itp.)
    przekazuje najważniejsze informacje, a tym samym kształtuje poglądy
    pozostałych 90 procent . Tak duży wpływ powinien być używany w sposób
    rozważny i odpowiedzialny. Dotyczy to zwłaszcza mediów."

    ..."według znanego badacza mediów Bena Bagdikiana, aż 70 procent informacji
    w gazetach pochodzi bezpośrednio lub pośrednio od agend PR, gospodarczych,
    rządowych i społecznych organizacji . Tak duży wpływ na media podkreślają
    także inni badacze mediów. O.H. Gandy z Uniwersytetu Pensylwania mówi o
    ponad 50 procentach , można też się spotkać z opinią określającą ten
    przedział od 25 aż do 95 procent wszystkich informacji."

    Prawda jest taka, ze Pekao zawsze mialo dobre notowania wsrod dziennikarzy
    (zapewne duza w tym zasluga S. Luczaka).
    I zaden bank czy instytucja nie moze sie dziwic, ze dziennikarz o niej nie
    pisze albo bardzo pochlebnie pisze o konkurencji, skoro sama nie stara sie o
    to i np. nie dostacza materialow, albo czuje sie jak oblezona twierdza i
    daje to odczuc pismakom.

    Z drugiej strony sa takie instytucje, ktore nie blokuja informacji, zawsze
    odpisuja z konkretnymi danymi, albo co dziennikarze wrecz uwielbiaja
    dostarczaja na tacy dane do ciekawego materialu. I nie chodzi tutaj wcale o
    kryptoreklame.

    Nie bede opieral sie na moich doswiadczeniach, ale na znajomych
    dziennikarzy. A wlasnie oni potwierdzaja i podaja przyklady, ze w niektorych
    bankach dostac informacje to poprostu sztuka magiczna! I to nawet w
    przypadku gdy nie chodzi im o jakies tajne dane, ale o ogolne informacje do
    tekstu, ktory ma przedstawic pozytywnie dana instytucje. Ale zazywczaj jest
    tak, ze pismak to potencjalne zrodlo kloptow - i im mniej wie tym lepiej ;)

    Jednym slowem mozna pisac i pisac. Ale zapewniam cie, ze nie jest tak jak to
    na pierwszy rzut oka wyglada.


  • 4. Data: 2004-02-09 19:09:58
    Temat: Re: Expander i Skarbiec TFI
    Od: "Franz " <f...@g...pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> napisał(a):

    > Oj tam sponsorowany od razu....
    Oj tam... wystarczy wyrazy z lierką 'X' policzyć :)

    > Tak duży wpływ powinien być używany w sposób rozważny i odpowiedzialny.
    > Dotyczy to zwłaszcza mediów."
    No więc właśnie...
    Za dużo się obróciłem w światku gazetowo-radiowo-telewizyjnym żeby nadal
    wierzyć że pracują tam sami kryształowi ideowcy dla których najważniejsza
    jest rzetelna informacja...
    Kopanie po kostkach zarówno zarówno w skali korporacyjnej jak i na poziomie
    każdej redakcji to przecież norma... nie ma zmiłuj się... kasa jest kasa...

    > I zaden bank czy instytucja nie moze sie dziwic, ze dziennikarz o niej nie
    > pisze albo bardzo pochlebnie pisze o konkurencji, skoro sama nie stara sie o
    > to i np. nie dostacza materialow

    Dziennikarz jest od tego żeby przecedzić nadesłane press kity, jeżeli robi
    materiał porównawczy dotrzeć do informacji nawet wtedy gdy dział PR milczy.
    Bo spisać z folderu czy papowskiego SIZ to gimnazjalista potrafi...
    Dwa dni przed materiałem Samcika w 'Bilansie' TVN24 był materiał pod
    identycznym tytułem - wypowiadali się przedstawiciele jednej i drugiej firmy,
    jakiś analityk rynku ubezpieczeń etc.
    W TV dało się to zrobić tak aby widz dostał materiał o tym że dwie firmy będą
    ze sobą konkurować i nawet dowiedział się czym :)

    > Jednym slowem mozna pisac i pisac. Ale zapewniam cie, ze nie jest tak jak to
    > na pierwszy rzut oka wyglada.
    Jak facet pisze materiał pod ogólnym hasłem 'doradcy inwestycyjni wyruszają
    na wojnę' gdzie pracowicie od wytłuszczonego tytułu przez wytłuszczony lead
    po ostatni akapit lansuje nazwę praktycznie jednej tylko firmy której "oferta
    nie będzie tak bogata, jak niektórych konkurentów" to wybacz ale to nie jest
    ani "pijar" ani dziennikarstwo...
    Dobrze wiesz że takie teksty ujęte w dyskretne ramki i udające fragment
    strony dziennika/tygodnika kosztują kilka-kilkanaście tysięcy złotych...

    To jest albo głupota i nierzetelność albo... korupcja.
    Znając paru tzw. "dziennikarzy" motoryzacyjnych przemieszczających się co
    parę miesięcy nowym samochodem 'do testów' albo paru "muzycznych"
    odpowiedzialnych za playlisty głupotę i nierzetelność wykluczam...

    Pewnie kiedyś czytałeś ale może zerknij jeszcze raz do artykułu Dominiki
    Wielowieyskiej "Korupcja czwartej władzy" z GW (31.03.2000)
    --
    Franz

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1