-
91. Data: 2010-06-22 16:10:24
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: sorden <s...@s...com>
XXL wrote:
> Czy zdajesz sobie w ogóle sprawę jakie byłyby reperkusje społeczne
> pozbawienia pracy miliona osób ???
Reperkusje w postaci wzrostu pkb gdyby owi urzednicy zaczeli w koncu
wytwarzac jakies dobra. Dramat!
--
in
-
92. Data: 2010-06-22 16:13:54
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: sorden <s...@s...com>
XXL wrote:
> grupkę fanów, którzy chcieliby płacić niskie podatki i
> doświadczać "prawdziwej wolności gospodarczej".
Jak oni "śmią" ;D
--
in
-
93. Data: 2010-06-22 16:22:07
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: Maciej Bojko <m...@g...com>
On Tue, 22 Jun 2010 17:38:22 +0200, sorden <s...@s...com> wrote:
>Mozesz przytoczyc, w ktorym momencie nie zgadzam sie z wlasnymi pogladami
>ktore mowia:
>a) zus i przymusowe ubezpieczenia nalezy zlikwidowac
>b) z podpisanych juz umow nalezy sie wywiazac
>c) wygasajace umowy, do ktorych panstwo musi doplacac poniewaz placone
>skladki sa juz przejedzone/rozkradzione nalezy zaspokoic pozbywajac sie
>majatku panstwa w postaci np. spolek skarbu panstwa przyczyniajac sie tym
>samym do zwiekszenia zakresu wolnego rynku.
Słowem, postulujesz wydanie pieniędzy z prywatyzacji na wypłaty
bieżących emerytur i rent. Ale nie przejadanie. Tak, to jest
przeczenie samemu sobie.
>> Z czego będą spłacane zobowiązania w okresie przejściowym? Jeśli tym,
>> którzy teraz wchodzą na rynek pracy, darujesz składki na ZUS,
>> powstanie ogromna dziura finansowa. Proponujesz zatkać ją drastyczną
>> podwyżką podatków, czy fantazyjnie zwiększyć dług publiczny? A może
>> każesz pracującym dźwigać podwójny ciężar: niech obok swoich
>> prywatnych składek płacą też na ZUS, z tym, że w zamian od ZUS-u nic
>> nie dostaną?
>
>A jednak wyglada, na to ze likwidacja zus i wyplacanie jedynie wygasajacuch
>swiadczen to zbyt skomplikowane. no coz...
Ponownie: co z okresem przejściowym? Podwyższone podatki czy rosnący
dług publiczny?
>> A gdy już wprowadzimy ten wymarzony system prywatnych ubezpieczeń, to
>> dlaczego będzie on bardziej efektywny od obecnego? Jeśli to
>> psychologicznie możliwe, to daruj sobie przy tym, proszę, strzeliste
>> akty wiary, że prywatne zawsze lepsze od publicznego, i rzuć konkretem
>> dla odmiany.
>
>Z zatwardzialym socjalista chyba szkoda rozmawiac ;]
Wydaje mi się, że z twojego punktu widzenia szkoda rozmawiać z każdym,
kto nie podziela twojej religii. Zdecydowanie unikasz konkretów,
argumentów, twardych danych etc., woląc wytarte komunały i chwytne
hasełka. Za każdym razem, gdy próbuję dyskusję trochę zbliżyć do
rzeczywistości, uciekasz w ogólniki.
>Jesli ostatecznie okazalo sie, ze nie rozumiesz dlaczego prywatny system
>oparty na konkurencji moze dzialac wydajniej i taniej to chyba long way
>przed toba ;)
O, proszę. Prosiłem o twarde argumenty, zamiast strzelistego aktu
wiary. Co dostałem? Surprise, surprise: strzelisty akt wiary.
"Dlaczego prywatne ubezpieczenie emerytalne byłoby lepsze?" "Bo tak
i już, a ty jesteś socjalista".
--
Maciej Bójko
m...@g...com
-
94. Data: 2010-06-22 16:55:51
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: sorden <s...@s...com>
Maciej Bojko wrote:
> On Tue, 22 Jun 2010 17:38:22 +0200, sorden <s...@s...com> wrote:
>
>>Mozesz przytoczyc, w ktorym momencie nie zgadzam sie z wlasnymi pogladami
>>ktore mowia:
>>a) zus i przymusowe ubezpieczenia nalezy zlikwidowac
>>b) z podpisanych juz umow nalezy sie wywiazac
>>c) wygasajace umowy, do ktorych panstwo musi doplacac poniewaz placone
>>skladki sa juz przejedzone/rozkradzione nalezy zaspokoic pozbywajac sie
>>majatku panstwa w postaci np. spolek skarbu panstwa przyczyniajac sie tym
>>samym do zwiekszenia zakresu wolnego rynku.
>
> Słowem, postulujesz wydanie pieniędzy z prywatyzacji na wypłaty
> bieżących emerytur i rent. Ale nie przejadanie. Tak, to jest
> przeczenie samemu sobie.
Kompletna bzdura. Wydawanie pieniedzy na wygasajacy, przynoszacy straty
system to najlepsze na co mozna je wydac. Wydawanie ich na utrzymywanie tego
systemu idacego na dno to przejadanie. Widzisz ta subtelna roznice ?
>>> Z czego będą spłacane zobowiązania w okresie przejściowym? Jeśli tym,
>>> którzy teraz wchodzą na rynek pracy, darujesz składki na ZUS,
>>> powstanie ogromna dziura finansowa. Proponujesz zatkać ją drastyczną
>>> podwyżką podatków, czy fantazyjnie zwiększyć dług publiczny? A może
>>> każesz pracującym dźwigać podwójny ciężar: niech obok swoich
>>> prywatnych składek płacą też na ZUS, z tym, że w zamian od ZUS-u nic
>>> nie dostaną?
>>
>>A jednak wyglada, na to ze likwidacja zus i wyplacanie jedynie
>>wygasajacuch swiadczen to zbyt skomplikowane. no coz...
>
> Ponownie: co z okresem przejściowym? Podwyższone podatki czy rosnący
> dług publiczny?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_Laffera
Twierdzenie, ze podwyzszanie podatkow w nieskonczonosc da nieskonczenie
wysokie wplywy jest zludne i oderwane od rzeczywistosci.
Ostatecznie socjalisci, mimo juz bardzo wysokich podatkow musza sie
zadluzac. Niestety jak jest sie swietym mikojalem, to to kosztuje.
Obnizanie/likwidacja podatkow i jednoczesna likwidacja wielu instytucji
panstwowych, prywatyzacja, odchudzenie biurokracji i zapedzenie tych setek
tysiecy ludzi do normalnej pracy.
Ja wiem, ze w socjalizmie to albo podatki w gore albo dlug, bo napewno nie
mniej urzednikow. Tylko kolejni potrzebni do swiagania nowych wymyslnych
podatkow lub do obslugi dlugu. Na koncu mamy Grecje.
>>> A gdy już wprowadzimy ten wymarzony system prywatnych ubezpieczeń, to
>>> dlaczego będzie on bardziej efektywny od obecnego? Jeśli to
>>> psychologicznie możliwe, to daruj sobie przy tym, proszę, strzeliste
>>> akty wiary, że prywatne zawsze lepsze od publicznego, i rzuć konkretem
>>> dla odmiany.
>>
>>Z zatwardzialym socjalista chyba szkoda rozmawiac ;]
>
> Wydaje mi się, że z twojego punktu widzenia szkoda rozmawiać z każdym,
> kto nie podziela twojej religii. Zdecydowanie unikasz konkretów,
> argumentów, twardych danych etc., woląc wytarte komunały i chwytne
> hasełka. Za każdym razem, gdy próbuję dyskusję trochę zbliżyć do
> rzeczywistości, uciekasz w ogólniki.
Bo jest dyskusja na wskros ideologiczna. Po obu stronach. Z jednej mamy
czlowieka ktory jest fanem rozbudowanego aparatu panstwowego, zarzadzanego
nieudolnie przez slaba kadre, zmuszajacago obywateli do korzystania ze
swoich uslug nakazami i karami. Z drugiej, zas czlowieka ktory chce miec
wybor. Przeciez jesli uwolnimy rynek i okaze sie, ze ZUS JEST
BEZKONKURENCYJNY to ja bede pierwszy w kolejce, ze sie tam zapisac.
>>Jesli ostatecznie okazalo sie, ze nie rozumiesz dlaczego prywatny system
>>oparty na konkurencji moze dzialac wydajniej i taniej to chyba long way
>>przed toba ;)
>
> O, proszę. Prosiłem o twarde argumenty, zamiast strzelistego aktu
> wiary. Co dostałem? Surprise, surprise: strzelisty akt wiary.
> "Dlaczego prywatne ubezpieczenie emerytalne byłoby lepsze?" "Bo tak
> i już, a ty jesteś socjalista".
Jestes bardzo odporny, trzeba przyznac. Powtorze sie, lepszy bo oparty na
konkurencji i wszystkim co jest z tym zwiazane, jak optymalizacji kosztow,
zatrudnienia, walce o klienta itd.
To dotyczy nie tylko sluzby zdrowia, ale kadej dziedziny. Przyklad z ulicy -
przesylki pocztowe. mamy czcigodna instutycje panstwowa z monopolem na tym
rynku. Konkurowanie z nia grozi kryminalem. Z pewnoscia jestes fanem tego
rowiazania. Jednak firmom prywatnym oplaca sie przewozic listy po dolozeniu
metalowych ciezarkow jako paczki i nadal sa konkurencyjny wobec tej
instutucji. Cud!
Jesli to jest "bo tak" to dalsza dyskusja faktycznie chyba nie ma sensu.
Skad ten strach ludzi takich jak Ty przed weryfikacja panstwowych instytucji
w konkurencji z prywatnymi ?
--
in
-
95. Data: 2010-06-22 17:11:04
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: totus <t...@p...onet.pl>
sorden wrote:
> totus wrote:
>
>> Z tym nie można dyskutować. Co jest moralne, a co nie jest każdy określa
>> sam na swój użytek. Może jest niemoralne ale jak najbardziej racjonalne
>> ekonomiczne. Na razie wybór jest taki. Albo jesteś w grupie, która karmi
>> innych albo jesteś w grupie, która przez innych jest karmiona. Trzeciej,
>> moralnej, grupy nie ma.
>>
>
> Tylko chory system taki jak socjalizm mogl stwoprzyc sytuacje, ze
> najlepiej zyja ci co nic nie wytarzaja/nie produkuja a zajmuja sie
> sciganiem tych ktorzy to robia.
>
Tu troszkę Cię poniosło. Jednak urzędnik z pensją 2000,-/m-c żyje trochę
gorzej niż programista pracujący za 5000,-/m-c. Nie o to mnie chodziło.
Chodziło mi o to, że ten urzędnik nikogo więcej nie utrzymuje, nie płaci
podatków wcale. Siedzi u tego programisty przy stole na każdym obiedzie.
-
96. Data: 2010-06-22 17:24:38
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: "marfi" <marfi @bb.onet.pl>
Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hvqqr8$npg$1@inews.gazeta.pl...
>>
> Tu troszkę Cię poniosło. Jednak urzędnik z pensją 2000,-/m-c żyje trochę
> gorzej niż programista pracujący za 5000,-/m-c. Nie o to mnie chodziło.
> Chodziło mi o to, że ten urzędnik nikogo więcej nie utrzymuje, nie płaci
> podatków wcale. Siedzi u tego programisty przy stole na każdym obiedzie.
A jeżeli ten "programista" robi program dla tego "urzędnika" i dostaje
wypłatę z tej samej puli co "urzednik" to przestaje być "programistą" a
staje się "urzędnikiem" ?
--
marfi
-
97. Data: 2010-06-22 17:47:54
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: Paweł <r...@1...0.0.1>
> - połowa nieodpowiedzialnych Polaków nie poszła do urn.
pierwsza rzecza jaka powinno sie w polsce zrobic, to kara finansowa
za brak uczestnictwa w wyborach. polowa nie pojdzie, a potem pierdola
na lewo i prawo jak to im zle wladza robi. kara powinna byc taka,
aby sie przynajmniej zwrocil koszt drukowania i obslugi komisji wyborczych.
> Czekam, aż wygra PO i zacznie się żreć sama ze sobą (bo z kimś trzeba się
> żreć). Z takimi 'indywidualistami' jak Nowak czy Schetyna długo czekać nie
> trzeba będzie.
jest jeszcze taka opcja, ze wygra jarek i powie platfusom - sprawdzam!
wyjdzie z inicjatywa ustawodawcza kilku reform, ktore platforma tak bardzo
chciala, ale nie robila bo leszek i tak by zavetowal i teraz :
- pojda za ciosem jarka, zaczna niepopularne spolecznie reformy
i przegraja wybory parlamentarne.
- zaczna krecic, ludzie zobacza ze za czasow leszka walili scieme,
migali sie i tez przegraja.wybory.
alternatywie wygra kormoran i wobec braku veta tez nie zaczna nic robic,
to ich ludzie wymienia przy nastepnych wyborach.
wydaje sie, ze kazde rozwiazanie jest dla platformy zle :>
a co do samego korwina, to w gosporadnej gminie zabiezow w powiecie
krakowskim dostal 4.81%:
http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/W2827/120
600.htm
-
98. Data: 2010-06-22 17:56:41
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: "skippy" <a...@n...ma>
Użytkownik "Paweł" <r...@1...0.0.1> napisał w wiadomości
news:hvqt0g$tuo$1@news.net.icm.edu.pl...
>> - połowa nieodpowiedzialnych Polaków nie poszła do urn.
>
> pierwsza rzecza jaka powinno sie w polsce zrobic, to kara finansowa
> za brak uczestnictwa w wyborach. polowa nie pojdzie, a potem pierdola
> na lewo i prawo jak to im zle wladza robi.
Skąd nadajecie; z któregoś sztabu wyborczego???
A dlaczego k. mac mam mieć tego typu przymus???
I cio, może jeszcze panu władzy mam pokazywać, co skreśliłem???
Ja p......
PS
To typowa partyjniacka argumentacja:
Głosowałeś obywatelu - zamknij mordę, twoja wina
Nie głosowałeś obywatelu - zamknij mordę, nie brałeś udziału w demokracji
Co za szit.
-
99. Data: 2010-06-22 18:25:09
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: Maciej Bojko <m...@g...com>
On Tue, 22 Jun 2010 18:55:51 +0200, sorden <s...@s...com> wrote:
>>>Mozesz przytoczyc, w ktorym momencie nie zgadzam sie z wlasnymi pogladami
>>>ktore mowia:
>>>a) zus i przymusowe ubezpieczenia nalezy zlikwidowac
>>>b) z podpisanych juz umow nalezy sie wywiazac
>>>c) wygasajace umowy, do ktorych panstwo musi doplacac poniewaz placone
>>>skladki sa juz przejedzone/rozkradzione nalezy zaspokoic pozbywajac sie
>>>majatku panstwa w postaci np. spolek skarbu panstwa przyczyniajac sie tym
>>>samym do zwiekszenia zakresu wolnego rynku.
>>
>> Słowem, postulujesz wydanie pieniędzy z prywatyzacji na wypłaty
>> bieżących emerytur i rent. Ale nie przejadanie. Tak, to jest
>> przeczenie samemu sobie.
>
>Kompletna bzdura. Wydawanie pieniedzy na wygasajacy, przynoszacy straty
>system to najlepsze na co mozna je wydac.
A czy ja polemizuję z tą tezą? Ale jest to przejadanie sensu stricto.
A temu jesteś przeciwny. I jednocześnie popierasz.
>>>> Z czego będą spłacane zobowiązania w okresie przejściowym? Jeśli tym,
>>>> którzy teraz wchodzą na rynek pracy, darujesz składki na ZUS,
>>>> powstanie ogromna dziura finansowa. Proponujesz zatkać ją drastyczną
>>>> podwyżką podatków, czy fantazyjnie zwiększyć dług publiczny? A może
>>>> każesz pracującym dźwigać podwójny ciężar: niech obok swoich
>>>> prywatnych składek płacą też na ZUS, z tym, że w zamian od ZUS-u nic
>>>> nie dostaną?
>>>
>>>A jednak wyglada, na to ze likwidacja zus i wyplacanie jedynie
>>>wygasajacuch swiadczen to zbyt skomplikowane. no coz...
>>
>> Ponownie: co z okresem przejściowym? Podwyższone podatki czy rosnący
>> dług publiczny?
>
>http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_Laffera
>
>Twierdzenie, ze podwyzszanie podatkow w nieskonczonosc da nieskonczenie
>wysokie wplywy jest zludne i oderwane od rzeczywistosci.
Czy ty mnie w ogóle do tej dyskusji potrzebujesz, czy sam sobie
wymyślasz moje poglądy, a potem z nimi polemizujesz?
>Ja wiem, ze w socjalizmie to albo podatki w gore albo dlug, bo napewno nie
>mniej urzednikow.
Aha. OK. Teraz chwytam. Ogromną lukę, która powstanie w budżecie
ZUS-u, chcesz zatkać zwiększonym bezrobociem. Nie powiem, że ma sens,
ale przynajmniej spójne.
>Tylko kolejni potrzebni do swiagania nowych wymyslnych
>podatkow lub do obslugi dlugu. Na koncu mamy Grecje.
A na końcu niewidzialnej ręki rynku mamy krach systemu bankowego
w USA. I plan Paulsona.
>>>> A gdy już wprowadzimy ten wymarzony system prywatnych ubezpieczeń, to
>>>> dlaczego będzie on bardziej efektywny od obecnego? Jeśli to
>>>> psychologicznie możliwe, to daruj sobie przy tym, proszę, strzeliste
>>>> akty wiary, że prywatne zawsze lepsze od publicznego, i rzuć konkretem
>>>> dla odmiany.
>>>
>>>Z zatwardzialym socjalista chyba szkoda rozmawiac ;]
>>
>> Wydaje mi się, że z twojego punktu widzenia szkoda rozmawiać z każdym,
>> kto nie podziela twojej religii. Zdecydowanie unikasz konkretów,
>> argumentów, twardych danych etc., woląc wytarte komunały i chwytne
>> hasełka. Za każdym razem, gdy próbuję dyskusję trochę zbliżyć do
>> rzeczywistości, uciekasz w ogólniki.
>
>Bo jest dyskusja na wskros ideologiczna.
Ile razy prosiłem, żebyś ją zrobił mniej ideologiczną? Za każdym
razem, jak proponuję merytoryczną rozmowę, za każdym razem, jak pytam
o jakieś konkrety, zaczynasz wić się jak namydlony węgorz i zasłaniasz
się kolejnym dyżurnym sloganem.
>Po obu stronach. Z jednej mamy
>czlowieka ktory jest fanem rozbudowanego aparatu panstwowego, zarzadzanego
>nieudolnie przez slaba kadre, zmuszajacago obywateli do korzystania ze
>swoich uslug nakazami i karami. Z drugiej, zas
...kłamcę, który wciska oponentowi wyssane z palca tezy, bo nie
potrafi polemizować merytorycznie.
>Jestes bardzo odporny, trzeba przyznac. Powtorze sie, lepszy bo oparty na
>konkurencji i wszystkim co jest z tym zwiazane, jak optymalizacji kosztow,
>zatrudnienia, walce o klienta itd.
Wiem, że powtórzysz. Tyle że to, co powtarzasz, to dogmat, a nie
dowód.
>To dotyczy nie tylko sluzby zdrowia, ale kadej dziedziny. Przyklad z ulicy -
>przesylki pocztowe. mamy czcigodna instutycje panstwowa z monopolem na tym
>rynku. Konkurowanie z nia grozi kryminalem. Z pewnoscia jestes fanem tego
>rowiazania.
A ty z pewnością jesteś zoofilem.
--
Maciej Bójko
m...@g...com
-
100. Data: 2010-06-22 19:02:57
Temat: Re: J.K.Mikke - totalna porażka
Od: "Archangell" <r...@o...pl>
> No jak kazde 1.5mld jest bez znaczenia w skali tak bogatego kraju jak
> Polska. A zadluzenie sobie rosnie...
> Z takimi ludzmi na pokladzie to kurs na wariant grecki. Innej opcji brak
> ;]
Taa a ciekawe co potem zrobić z tą armią milion dodatkowych bezrobotnych.
I ten milion nie będzie mial za co kupować, gospodarka dostanie "kopa".
Na takie sprawy należy patrzeć nie tylko ze strony korzyści ale również
strat.
Arch