eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak dorobić? Wisienki w Lidl.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 171

  • 111. Data: 2016-11-13 16:06:13
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-11-13 o 15:33, z pisze:
    > W dniu 2016-11-13 o 13:47, cef pisze:
    >> Ale nie przekładaj tego na wszystkich.
    >> Ja w praktyce nie korzystam z żadnych promocji,
    >> nie czuję się też z tego powodu okradany.
    >
    > To nie jest powód żeby tego nie widzieć, przemilczeć czy bronić.
    > Chodzi o zasadę i równe traktowanie a nie zemstę.

    Zgoda.

    >>> Dlatego jak wyzywać od złodziei to wszystkich po równo.
    >>
    >> Rozumiem, że chodzi Ci o wszystkich tych, którzy
    >> jakieś tam "nieuczciwe" promocje organizują i tych, którzy
    >> z nich "chytrze" korzystają.
    >
    > Równość i demokracja (cholera KODem pachnie ;-) )

    Nie mieszaj mnie do polityki :-)

    >> Tutaj akurat nie rozumiem co chciałeś przekazać,
    >> ale zdradza to wyraźnie, że Twoja moralność nie jest najwyższych lotów
    >> :-)
    >
    > Myślisz że odbiegam aż tak bardzo tylko dlatego że domagam się równego
    > traktowania w dobie genderów, mniejszości i innego gejostwa ;-)

    Przeczytałem dwa razy i taki układny stałeś się dopiero
    jak posypały się uwagi. Na początku było o panoszeniu się korporacji
    i wykorzystaniu drobnych sztuczek przez ludzi (tutaj niemożności
    dowiedzenia powodu zwrotu) czytania klauzul małym drukiem itp, żeby
    odpowiedzieć na oszustwa i kłamstwa korporacji.
    Czyli jednak zemsta.
    Równość przyszła potem. :-)


    >> Nikt niczego tutaj nie bronił.
    >> Raczej Ty dałeś dowód jakiegoś zaściankowego myślenia,
    >> że trzeba kraść skoro inni to robią.
    >
    > Wielokrotnie broniono zapisów umów a ludzie którzy powoływali się
    > jeszcze na uczciwość byli nazywani oszołomami i nieudacznikami
    > Przypomnij sobie :-)

    Pamiętam. Tak naprawdę to nawet nie jest kwestia uczciwości,
    tylko dobrego prawnika.


  • 112. Data: 2016-11-13 16:18:33
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-11-13 o 15:49, z pisze:

    > A skoro praktyka wskazuje że tego nie robimy to można sobie pojęczeć i
    > narzekać a sklep co nie dopilnował i zapędził się sam chaos promocyjny
    > musi ponieść konsekwencje.
    >
    > Takie czasy. Taki wolny rynek.
    >
    > Uważasz że zły? Że tak nie może być. Że trzeba to zmienić?
    >
    > PRZYJACIELU!!! :-)

    Nie uważam, że zły. Mnie się podoba.
    Czytam umowy, może z wyjątkiem tych banalnych,
    ale jak tam coś mi się tam nieuczciwego trafi,
    to po prostu sprawdzam to i innych i wybieram nogami/portfelem.

    >> Ja się tylko dlatego odezwałem, że Ty uważasz, że postępowanie klientów
    >> Lidla jest cacy.
    >
    > Ech. Wybieranie sobie zdań kontekstu :-)
    >
    > Nie jest cacy i ja tak bym nie postąpił ale jest tak samo dobre/złe jak
    > postępowanie marketingowców przy podstępnych promocjach.
    > Domagam się równego traktowania

    Promocja może być podstępna, ale jak jest zawarta w sposób
    uniemożliwiający takie kombinacje jak w Lidlu, to jaki by ten zapis
    podstępny nie był, to zapis był i każdy mógł przeczytać i się zgodzić
    albo nie.
    Jednym coś tam pasuje a innym nie i nie stwierdzisz tego co dla kogoś
    jest atrakcją a co nie, więc nie mozesz generalizować, że jakaś promocja
    jest podstępna.


    > Bo co do warunków promocji, to się zgadzamy, że
    >> sklep nie przewidział i całe zamieszanie jest w znacznej mierze z jego
    >> winy. Myślę, że kruczek na zamkniecie promocji mają. Ale w tym
    >> wymuszeniu zwrotu w tej sytuacji to Ty już nie widzisz nic zdrożnego, co
    >> więcej wydaje Ci się, że jak na każdym kroku ktoś gdzieś kogoś oszukuje,
    >> to Ty też możesz i masz przyzwolenie.
    >
    > Hmmm..... Jak napiszę prosto o co mi chodzi to rozumieją wprost że
    > pochwalam a jak rozwijam kontekst i porównania, wyłuszczam argumenty to
    > sobie wybierają zdania i też wytykają że pochwalam :-)
    >
    > Na prawdę aż tak ciężko się myśli przy łikendzie? :-)
    >
    > Może trzeba przeczytać dwa razy?

    Przeczytałem, ale wnioski takie same mam.
    Pomijając drobne kwestie jesteśmy podobnego zdania,
    ale zaczynam się gubić, bo na początku było inaczej.



  • 113. Data: 2016-11-13 16:54:55
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2016-11-13, z <...@...pl> wrote:
    > W dniu 2016-11-13 o 10:29, Wojciech Bancer pisze:
    >> Jak na razie wyzywającym jesteś Ty, ja sobie nie przypominam bym kogoś
    >> zwyzywał. Msg-id, albo odszczekuj.
    >
    > "Już Ci tu napisali, u niektórych szwankuje przyzwoitość i uczciwość,
    > i też tak uważam."

    A to mów od razu, że nie rozumiesz co czytasz. W przeciwieństwie do Ciebie
    waże słowa i z faktu że ktoś jest nieuczciwy nie uznaję od razu, że jest
    złodziejem, czy oszustem.

    Nieuczciwy bywa tez marketingowiec, który zataja pewne cechy produktu,
    może być też nieuczciwy lekarz, który weźmie łapówkę za przyspieszenie
    operacji, ale żadem z nich nie podpada mi pod kategorię "złodziej", czy
    "oszust".

    A teraz proszę odszczekać.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com


  • 114. Data: 2016-11-13 17:00:50
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik z ...@...pl ...

    > Literalnie klienci postępują zgodnie z regulaminem promocji.

    W regulaminie nie było napisane:
    - zjedz i oddaj opakowanie zeby dostac zwrot kasy.
    Było:
    - zwrot kasy jeżeli ci nie smakowało.

    Bronienie tego, ze ci oddaja całe zakupy to uczciwi ludzie to jednak
    ponizej pewnego poziomu.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci.
    On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku."


  • 115. Data: 2016-11-13 17:07:16
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    z <...@...pl> writes:

    > Bo nie wykazali się nowoczesną przedsiębiorczością. Nie wdrożyli
    > optymalizacji zysku, minimalizacji kosztów ;-)

    Ale jednak nazywanie tego w taki sposób to wyjątek, nie reguła.
    Być może osoby, które to robią (także np. zarządy firm), uznają to za
    regułę - ale tak nie jest.

    > Ci co potrafią łapać wisienki robią dokładnie to samo tylko przed
    > komputerem. Jest ima łatwej bo nie muszą się wstydzić że okradają
    > banki na ulicy.

    Nie wydaje mi się. Przyznaję, że nie znam się na "wisienkach", więc być
    może o czymś nie wiem, ale mam wrażenie, że nie ma tam elementu
    oszustwa. Klient np. zakłada konto, "zjada wisienkę", i następnie
    likwiduje konto, ale nie ma żadnego moralnego (ani innego) zobowiązania,
    by to konto utrzymywać przez określony czas. Konta bankowego nie zakłada
    się na "wieczność", na rok itp. Gdyby klient w czasie zakładania konta
    oświadczył, że zakłada je tylko na np. miesiąc, to dokładnie tak samo
    miałby prawo skorzystać z wisienki (zakładając, że spełnia warunki).
    "Wisienka" należałaby mu się jak psu buda. Nie ma nic złego w założeniu
    konta na miesiąc.

    Natomiast "kupowanie" towaru z zamiarem zwrotu opakowania jest zwykłym
    oszustwem. Celem tej "promocji" była likwidacja ryzyka klientów, że
    kupiony towar okaże się być złej jakości. Nie chodziło o "odzyskiwanie"
    zapłaty za pełnowartościowy towar.

    Można to jakoś porównać do kupowania towaru płacąc KK i następnie
    zwracania go za gotówkę - ale to ma się nijak do "wisienek".
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 116. Data: 2016-11-13 18:53:32
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-11-13 o 17:07, Krzysztof Halasa pisze:
    > Nie wydaje mi się. Przyznaję, że nie znam się na "wisienkach", więc być
    > może o czymś nie wiem, ale mam wrażenie, że nie ma tam elementu
    > oszustwa. Klient np. zakłada konto, "zjada wisienkę", i następnie
    > likwiduje konto, ale nie ma żadnego moralnego (ani innego) zobowiązania,

    Jak to? konto się zakłada żeby go używać. Bank daje wisienki (inwestuje
    czas i środki bo przecież nic nie ma za darmo) żeby przyciągnąć klienta
    i żeby ten klient pozostał na dłużej, żeby mu się spodobała
    funkcjonalność konta i żeby mu się nie chciało zmieniać na inne gorsze :-)

    Tymczasem bezczelny klient zabrał wisienki, wykorzystał minimalny okres
    i bezczelnie nieuczciwie uciekł do konkurencji gdzie swój niecny
    proceder powtórzy i tak wielokrotnie. Bank nie osiągnął założonych
    zysków z posiadania klienta i jest po prostu w plecy.
    Znaczy klient okradł bank z zysku. :-)

    > by to konto utrzymywać przez określony czas. Konta bankowego nie zakłada
    > się na "wieczność", na rok itp. Gdyby klient w czasie zakładania konta
    > oświadczył, że zakłada je tylko na np. miesiąc, to dokładnie tak samo
    > miałby prawo skorzystać z wisienki (zakładając, że spełnia warunki).
    > "Wisienka" należałaby mu się jak psu buda. Nie ma nic złego w założeniu
    > konta na miesiąc.

    Prawa do zwrotu towaru przez klienta banku należało się jak psu buda.
    Miał prawo mu ten jogurt niesmakować.
    A że przy okazji w warunkach promocji nie dopilnowano drobnych druczków...
    Cóż... Jest sprajt jest impreza


    >
    > Natomiast "kupowanie" towaru z zamiarem zwrotu opakowania jest zwykłym
    > oszustwem.
    Jest. Nikt temu nie zaprzecza tylko tego oszustwa nie da się udowodnić

    Celem tej "promocji" była likwidacja ryzyka klientów, że
    > kupiony towar okaże się być złej jakości. Nie chodziło o "odzyskiwanie"
    > zapłaty za pełnowartościowy towar.

    Sorry ale brednie wypisujesz. Celem promocji było przyciągnięcie
    klientów do sklepu przez nowe szkokujące zachęcenie którego inni nie
    mają. Zainwestowali środki policzyli straty i zyski i im wyszło że wyjdą
    na plus bo przy okazji jakiś procent klientów kupi inne towary często po
    cenach wyższych bo nie będzie im się chciało łazić do biedronki.
    Wszystko było dokładnie przygotowane i przemyślane...

    Oprócz jednego zdania w regulaminie :)

    UPSSSSS :-)

    z


  • 117. Data: 2016-11-13 19:00:02
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-11-13 o 16:06, cef pisze:
    > Przeczytałem dwa razy i taki układny stałeś się dopiero
    > jak posypały się uwagi. Na początku było o panoszeniu się korporacji
    > i wykorzystaniu drobnych sztuczek przez ludzi (tutaj niemożności
    > dowiedzenia powodu zwrotu) czytania klauzul małym drukiem itp, żeby
    > odpowiedzieć na oszustwa i kłamstwa korporacji.
    > Czyli jednak zemsta.
    > Równość przyszła potem. :-)

    Cieszę się że prostszy język dociera :-)
    Może się zagalopowałem. Powinienem prosto z mostu porównywać
    wisienkowicza bankowego i wisienkowicza lidlowego i czekać aż się tu
    towarzystwo pogryzie ;-) który jest złodziejem i oszustem a który nie. :-)

    > Pamiętam. Tak naprawdę to nawet nie jest kwestia uczciwości,
    > tylko dobrego prawnika.

    Brawo za podtrzymywanie jedynie słusznej linii.

    Myślisz jednak że Lidl będzie teraz sądził się ze swoimi klintami?

    z


  • 118. Data: 2016-11-13 19:03:34
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-11-13 o 16:54, Wojciech Bancer pisze:
    > A to mów od razu, że nie rozumiesz co czytasz. W przeciwieństwie do Ciebie
    > waże słowa i z faktu że ktoś jest nieuczciwy nie uznaję od razu, że jest
    > złodziejem, czy oszustem.

    Dobry jesteś. Prawnik? :-)

    Znaczy że dla ciebie co innego jest z nieuczciwości zabrać 10 zł a co
    innego zabrać 10 zł ze złodziejstwa?

    Szacun. To wszystko tłumaczy :-)

    z


  • 119. Data: 2016-11-13 19:10:37
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-11-13 o 17:00, Budzik pisze:
    > W regulaminie nie było napisane:
    > - zjedz i oddaj opakowanie zeby dostac zwrot kasy.
    > Było:
    > - zwrot kasy jeżeli ci nie smakowało.
    Pojęcie bardzo indywidualne, szerokie, nie możliwe do sprecyzowania i
    podlegające rozległym interpretacjom.
    Trzeba było napisać ściślej. Może ograniczyć limitem...

    >
    > Bronienie tego, ze ci oddaja całe zakupy to uczciwi ludzie to jednak
    > ponizej pewnego poziomu.
    >

    Nie bronię. Zrównuję do innych identycznych oszustw na drobne sumy
    których w powszechnym mniemaniu (a na pewno tutaj) się nie potępia

    Albo inaczej bo znowu ktoś czegoś nie doczyta.

    Zrównuję do poziomu tych bezczelnych oszustów spod lidlowego sklepu te
    wszystkie drobne występki których dopuszczają się firmy/sklepy na
    tysiącach klientów a których nikt nie piętnuje.
    I oczywiście trzymając się tematu zrównuję "wisienkowiczów" do tego
    rynsztoka bo oni też okradają banki w tak rozumiany tutaj sposób.

    z


  • 120. Data: 2016-11-13 19:26:18
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>

    On 2016-11-13, z <...@...pl> wrote:
    > W dniu 2016-11-13 o 16:54, Wojciech Bancer pisze:
    >> A to mów od razu, że nie rozumiesz co czytasz. W przeciwieństwie do Ciebie
    >> waże słowa i z faktu że ktoś jest nieuczciwy nie uznaję od razu, że jest
    >> złodziejem, czy oszustem.
    >
    > Dobry jesteś. Prawnik? :-)

    Nie.

    > Znaczy że dla ciebie co innego jest z nieuczciwości zabrać 10 zł a co
    > innego zabrać 10 zł ze złodziejstwa?

    Nie.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1