Pracodawca małżonki wysłał na jej rachunek kwotę 10-krotnie większą niż
powinien. W pierwszym odruchu chcieliśmy zrobić przelew w drugą stronę i
oddać nienależnie przelane pieniądze. Rodzi się jednak pytanie, czy nie
niesie to ze sobą konsekwencji skarbowych? Czy może istnieje jakaś droga
anulowania dokonanego przelewu z którejkolwiek ze stron? Sprawa i tak musi
zaczekać do poniedziałku, bo przez weekend żadnych ruchów nie zrobimy.

do góry

Adam Mateja napisał(a) w wiadomości: ...
>Pracodawca małżonki wysłał na jej rachunek kwotę 10-krotnie większą niż
>powinien. W pierwszym odruchu chcieliśmy zrobić przelew w drugą stronę i
>oddać nienależnie przelane pieniądze. Rodzi się jednak pytanie, czy nie
>niesie to ze sobą konsekwencji skarbowych? Czy może istnieje jakaś droga
>anulowania dokonanego przelewu z którejkolwiek ze stron? Sprawa i tak musi
>zaczekać do poniedziałku, bo przez weekend żadnych ruchów nie zrobimy.


Jeżei to pomyłka pracodawcy tylko w przelewie, to po skontaktowaniu
się z nim oddać przelewem w drugą stronę.
Jeżeli pomyłka jest głębsza, to ma problem bo przepłacił wszelkie możliwe
składki i zaliczkę na podatek. Chociaż dokładnie 10x to raczej tylko
w przelewie.

Skutki? Chyba jak zwrot niewykorzystanej pożyczki :) Nie wiem czy w tym
przypadku PCC ma zastosowanie :)

Możliwa jest jeszcze pomyłka banku - soże to skorygować. A nawet, chociaż
to zdaje się zabronione, były przypadki, że pracodawca wybłagał w banku
cofnięcie/korektę operacji.

Arek

do góry

Adam Mateja wrote:
> Pracodawca małżonki wysłał na jej rachunek kwotę 10-krotnie większą niż
> powinien. W pierwszym odruchu chcieliśmy zrobić przelew w drugą stronę i
> oddać nienależnie przelane pieniądze. Rodzi się jednak pytanie, czy nie
> niesie to ze sobą konsekwencji skarbowych? Czy może istnieje jakaś droga
> anulowania dokonanego przelewu z którejkolwiek ze stron? Sprawa i tak musi
> zaczekać do poniedziałku, bo przez weekend żadnych ruchów nie zrobimy.
>

Zapytać się pracodawcy, czy księgowa mu nie ogołociła konta przypadkiem. :)

Jak się okaże,że tak, to wysłać przelew z powrotem.

Ewentualnie dogadać sie, że przez nastepne 10 miesiecy nie bedzie pensji :)

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:h4v5b1$5tl$1@inews.gazeta.pl...
> Adam Mateja wrote:
>> Pracodawca małżonki wysłał na jej rachunek kwotę 10-krotnie większą niż
>> powinien. W pierwszym odruchu chcieliśmy zrobić przelew w drugą stronę i
>> oddać nienależnie przelane pieniądze. Rodzi się jednak pytanie, czy nie
>> niesie to ze sobą konsekwencji skarbowych? Czy może istnieje jakaś droga
>> anulowania dokonanego przelewu z którejkolwiek ze stron? Sprawa i tak musi
>> zaczekać do poniedziałku, bo przez weekend żadnych ruchów nie zrobimy.
>>
>
> Zapytać się pracodawcy, czy księgowa mu nie ogołociła konta przypadkiem. :)
>
> Jak się okaże,że tak, to wysłać przelew z powrotem.
>
> Ewentualnie dogadać sie, że przez nastepne 10 miesiecy nie bedzie pensji :)

to raczej kosztowne, bo pracodawca musiałby zapłacić większy zus i zaliczke na
PD pracownika
ja bym oddał cały przelew z tytułem zwrot pomyłkowego przelewu i czekał na
pensje

do góry

Adam Mateja pisze:
> Pracodawca małżonki wysłał na jej rachunek kwotę 10-krotnie większą niż
> powinien. W pierwszym odruchu chcieliśmy zrobić przelew w drugą stronę i
> oddać nienależnie przelane pieniądze. Rodzi się jednak pytanie, czy nie
> niesie to ze sobą konsekwencji skarbowych? Czy może istnieje jakaś droga
> anulowania dokonanego przelewu z którejkolwiek ze stron? Sprawa i tak musi
> zaczekać do poniedziałku, bo przez weekend żadnych ruchów nie zrobimy.

Na przelewie piszesz: "Zwrot omyłkowo przelanej kwoty", więc o jaki
podatek Ci chodzi?


--
animka

do góry

Animka pisze:
> Na przelewie piszesz: "Zwrot omyłkowo przelanej kwoty", więc o jaki
> podatek Ci chodzi?

Taki tytuł przelewu nic nie daje. US może go w każdym razie
zinterpretować inaczej.


--
Mithos

do góry

Mithos wrote:

> Animka pisze:
>> Na przelewie piszesz: "Zwrot omyłkowo przelanej kwoty", więc o jaki
>> podatek Ci chodzi?
>
> Taki tytuł przelewu nic nie daje. US może go w każdym razie
> zinterpretować inaczej.

Właśnie o to mi chodzi. Poza tym pieniądze będą leżały na rachunku przez
weekend, generując, minimalny, ale jednak zysk.

US może zinterpretować taki powrotny przelew jaką darowiznę, od której
należy zapłacić podatek. Tym bardziej że kwota nie jest mała. Dlatego pytam
o jakieś alternatywne rozwiązanie.

do góry

Adam Mateja wrote:
>
> Właśnie o to mi chodzi. Poza tym pieniądze będą leżały na rachunku przez
> weekend, generując, minimalny, ale jednak zysk.


Wiec oddaj z zyskiem.


>
> US może zinterpretować taki powrotny przelew jaką darowiznę, od której
> należy zapłacić podatek. Tym bardziej że kwota nie jest mała. Dlatego pytam
> o jakieś alternatywne rozwiązanie.
>

Bez przesady, może ale nie musi.

Jak przelejesz sąsiadowi 5 tyś złotych, a on ci po roku odeśli z opisem,
zwrot nienależnie przelanej kwoty, to co się dziwić, że się US
przewali do PCC i przekwalifikuje to jako pożyczkę.
Dokładnie z tego samego powodu opodatkowali depozyty nieprawidłowe.
Żeby nie było, że dałem bratu 20 tyś na przechowanie zamiast pożyczki.

Jeśli natomiast jasno będzie wynikało, że przelew wyszedł od pracodawcy
z opisem "pobory" a dwa dni później wrócił z opisem zwrot nienaleznej
kwoty, to nikt zdrowy nie potraktuje tego jako darowiznę.
Po za tym darowizna musi zostać przez drugą stronę przyjęta, aby się
można było dowalić do tego od tej strony.

do góry

Dnia Fri, 31 Jul 2009 17:25:44 +0200, Adam Mateja napisał(a):

> Pracodawca małżonki wysłał na jej rachunek kwotę 10-krotnie większą niż
> powinien. W pierwszym odruchu chcieliśmy zrobić przelew w drugą stronę i
> oddać nienależnie przelane pieniądze. Rodzi się jednak pytanie, czy nie
> niesie to ze sobą konsekwencji skarbowych? Czy może istnieje jakaś droga
> anulowania dokonanego przelewu z którejkolwiek ze stron? Sprawa i tak
> musi zaczekać do poniedziałku, bo przez weekend żadnych ruchów nie
> zrobimy.

Przede wszystkim nie zwracać bez uzgodnienia z pracodawcą. Najlepiej na
piśmie. I to nie z podpisem "pani Hani z księgowości", a co najmniej
Głównego Księgowego. Może się okazać, że był to błąd banku. Wtedy bank
ten przelew sam cofnie i będzie zwrot "podwójny" ze wszystkimi
konsekwencjami w postaci kar za niedozwolony debet itp.

do góry

On Fri, 31 Jul 2009 17:25:44 +0200, Adam Mateja <s...@p...fm>
wrote:

>Pracodawca małżonki wysłał na jej rachunek kwotę 10-krotnie większą niż
>powinien. W pierwszym odruchu chcieliśmy zrobić przelew w drugą stronę i
>oddać nienależnie przelane pieniądze. Rodzi się jednak pytanie, czy nie
>niesie to ze sobą konsekwencji skarbowych? Czy może istnieje jakaś droga
>anulowania dokonanego przelewu z którejkolwiek ze stron? Sprawa i tak musi
>zaczekać do poniedziałku, bo przez weekend żadnych ruchów nie zrobimy.

Wyplac tOM kase z bankomatu i iĆ na zakupy.

do góry