Może zrobimy ranking kart?

Wszyscy reklamują się długim grace period'em, oprocentowaniem kredytu, etc.
Co do grace period, to rozumiem, ale oprocentowanie... Czy ktoś tak na
prawdę korzysta z tego kredytu?... ;-)
[ To było pytanie retoryczne...]


Moje kryteria to:
1) prosta procedura reklamacyjna;
2) niska kwota odpowiedzialności własnej klienta (przed zastrzeżeniem
karty);
3) realne koszty użytkowania + usługi dodane;
4) dostęp do informacji o transakcjach;

Z tego 1) i 2) są najistotniejsze dla mnie, reszta pozwala rozstrzygnąć
o ofercie.

ad 1) Generalnie postanowiłem wystrzegać się kart, których wystawcy
zakładają, że za transakcje reklamowane należy zapłacić.
Wolę bank, który uznaje moje roszczenia i nie każe mi płacić za to co
reklamuje.

ad 2) Nie podoba mi się zmuszanie mnie do dostarczanie oświadczenia
złożonego na policji (czasem wraz z tłumaczeniem na j.polski) o
kradzieży karty, czy konieczność pisemnego potwierdzania zastrzeżenia
karty w okresie 72 godzin.

Reszta mnie troszkę mniej interesuje... ale bez przesady...

Czekam na informacje co wiecie o Waszych kartach dla punktów 1) i 2) (i
innych).
Czy mieliście jakieś problemy z tymi zagadnieniami?
Jak Miało się to w praktyce?

Tomek