Witam,

Mam konto w Eurobanku z niezłą kasą więc stwierdziłem, że wygodnie do
spłacania byłoby mieć właśnie u nich kartę kredytową.

Poszedłem do oddziału i po długim wniosku dowiedziałem się, że nie
otrzymam karty bo pracuję mniej niż 6 miesięcy (niedawno zmieniłem
pracę) - w większości banków to są 3 miesiące ale ok, mają prawo. Tylko
za chwile druga Pani powiedziała, że przecież wystarczą 3 miesiące, a
następna Pani, że trzeba zaświadczenia z obecnej i poprzedniej pracy -
zostawiłem je kłócące się i złożyłem wniosek w domu przez internet.

Nikt się ze mną nie skontaktował w jego sprawie więc zadzwoniłem i Pani
zaczęła mnie znowu wypytywać o zarobki, stan cywilny, samochód..
powiedziałem, że już te dane podawałem, a ona się oburzyła, że musi
potwierdzić - ok, chociaż wg. mnie to było wypełnianie nowego wniosku..

Minęło kolejne kilka dni więc znowu zadzwoniłem zapytać co z moją kartą,
zwłaszcza, że na stronie nie mam żadnego aktywnego wniosku, a ona, że
została mi przyznana tylko mam czekać na kontakt z kurierem.

Czekam kolejne kilka dni - kontaktu z kurierem brak..

Znieciepliwiony, z ciekawości i zachęcony 2 latami za darmo wypełniłem
wniosek na stronie Citi z którym w ogóle nie jestem związany i za 20
minut oddzwoniła Pani potwierdzić jego złożenie, na drugi dzień telefon
o wstępnej akceptacji wniosku, następnie telefon od doradcy który na
kolejny dzień przyjedzie z umową wcześnie rano do mnie do pracy i nie
potrzebuje papierów z pracy - czyli po prostu ciągle coś się dzieje w
sprawie. Nie wiem jak będzie z kartą, ale póki co miło, szybko i
sprawnie idzie to załatwianie.

Nie wiem czy kurier Eurobanku się odezwie kiedyś ale nie skorzystam już
raczej - nie podoba mi się, że składałem wniosek 3 razy od nowa, za
każdym razem wstępne decyzje były inne i ani razu nie doczekałem się na
kolejny krok z ich strony.

Ale jako skarbonka to RO Eurobanku jest dobry :)

--
pozdrawiam,
Kranu