-
11. Data: 2010-02-04 19:56:37
Temat: Re: KK Lukas Bank - duch przeszłości
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid> writes:
> Mam pytanie: czy nie jest tak, że teoretycznie trzeba zapłacić to co
> się nie przedawniło czyli odsetki naliczone w 2 lub 3 ostatnich
> latach?
Jesli sa nalezne, to moze tak. Ale czy rzeczywiscie sa nalezne? Odsetki
generalnie nie istnieja samodzielnie, sa zwiazane z naleznoscia glowna.
Jesli naleznosc glowna sie przedawnila, to nie jestem pewien czy w ogole
mozna dochodzic odsetek od niej.
Poza tym wysokosc odsetek, ktore nie sa uregulowane umowa, okresla KC.
> A czy spłata samego kapitału nie zostanie potraktowana jak uznanie
> całego swojego zobowiązania?
To zalezy pewnie od okolicznosci, np. tytulu wplaty, oraz od tego, kto
to ocenia.
Tyle ze wszystko to niestety komplikuje istnienie BTE, narzedzia
umozliwiajacego bankowi skuteczne dochodzenie dowolnych naleznosci,
w tym takich, ktore nigdy nie istnialy.
--
Krzysztof Halasa
-
12. Data: 2010-02-04 21:53:15
Temat: Re: KK Lukas Bank - duch przeszłości
Od: Marek Chmielewski <m...@b...gmail.com>
W dniu 04.02.2010 20:56, Krzysztof Halasa pisze:
> To zalezy pewnie od okolicznosci, np. tytulu wplaty, oraz od tego, kto
> to ocenia.
>
>
> Tyle ze wszystko to niestety komplikuje istnienie BTE, narzedzia
> umozliwiajacego bankowi skuteczne dochodzenie dowolnych naleznosci,
> w tym takich, ktore nigdy nie istnialy.
Czyli bank odrzuci reklamację w której powołam się na przedawnienie.
Wtedy zostanie mi ścieżka:
- bankowy arbiter
- sąd cywilny o 250zł :)
- KNF?
--
Pozdrawiam
Marek Chmielewski
-
13. Data: 2010-02-04 23:00:40
Temat: Re: KK Lukas Bank - duch przeszłości
Od: dwr <dwr@TEGO_NIE_MA_I_USUN_TO_g_a_z_e_t_a.pl>
Marek Chmielewski pisze:
> W dniu 04.02.2010 20:56, Krzysztof Halasa pisze:
>
>> To zalezy pewnie od okolicznosci, np. tytulu wplaty, oraz od tego, kto
>> to ocenia.
>>
>>
>> Tyle ze wszystko to niestety komplikuje istnienie BTE, narzedzia
>> umozliwiajacego bankowi skuteczne dochodzenie dowolnych naleznosci,
>> w tym takich, ktore nigdy nie istnialy.
>
> Czyli bank odrzuci reklamację w której powołam się na przedawnienie.
> Wtedy zostanie mi ścieżka:
> - bankowy arbiter
> - sąd cywilny o 250zł :)
> - KNF?
>
Na mój gust jeśli nic nigdy nie przerwało biegu przedawnienia to sprawa
jest wygrana w dowolnej z tych instytucji i to już na starcie.
-
14. Data: 2010-02-05 00:43:19
Temat: Re: KK Lukas Bank - duch przeszłości
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Marek Chmielewski <m...@b...gmail.com> writes:
> Czyli bank odrzuci reklamację w której powołam się na przedawnienie.
A tego to nie wiem.
--
Krzysztof Halasa
-
15. Data: 2010-02-05 00:47:24
Temat: Re: KK Lukas Bank - duch przeszłości
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
dwr <dwr@TEGO_NIE_MA_I_USUN_TO_g_a_z_e_t_a.pl> writes:
>> Czyli bank odrzuci reklamację w której powołam się na przedawnienie.
>> Wtedy zostanie mi ścieżka:
>> - bankowy arbiter
>> - sąd cywilny o 250zł :)
>> - KNF?
>>
>
> Na mój gust jeśli nic nigdy nie przerwało biegu przedawnienia to
> sprawa jest wygrana w dowolnej z tych instytucji i to już na starcie.
Tego tez nie wiem. Jesli bank odrzuci jednak reklamacje, nie dostanie
pieniedzy, wpisze klienta wszedzie gdzie moze + uzyje BTE (a to IMHO
wszystko razem nie jest wcale pewne), to przed bankowym arbitrem itd.
trzeba bedzie udowodnic, ze pieniadze sie bankowi nie nalezaly.
Albo moze wystarczy, ze nalezalo sie 25 zl, a odsetki ustawowe (i tylko
one) naleza sie dopiero od momentu poinformowania o zadluzeniu.
Ale kto to tam moze wiedziec bez sprawdzenia w walce.
--
Krzysztof Halasa
-
16. Data: 2010-02-05 12:16:51
Temat: Re: KK Lukas Bank - duch przeszłości
Od: dwr <dwr@TEGO_NIE_MA_I_USUN_TO_g_a_z_e_t_a.pl>
Marek Chmielewski pisze:
> W dniu 04.02.2010 20:56, Krzysztof Halasa pisze:
>
>> To zalezy pewnie od okolicznosci, np. tytulu wplaty, oraz od tego, kto
>> to ocenia.
>>
>>
>> Tyle ze wszystko to niestety komplikuje istnienie BTE, narzedzia
>> umozliwiajacego bankowi skuteczne dochodzenie dowolnych naleznosci,
>> w tym takich, ktore nigdy nie istnialy.
>
> Czyli bank odrzuci reklamacjÄ? w ktĂłrej powoĹ?am siÄ? na przedawnienie.
> Wtedy zostanie mi Ĺ?cieĹźka:
> - bankowy arbiter
> - sÄ?d cywilny o 250zĹ? :)
> - KNF?
>
Po 1) sprawdź fakt przedawnienia - z umową.
Po 2) poradź się prawnika.
Wszystko można zatrzymać jeśli masz rację.
A jeśli pojawi się zajęcie etc... a nie będą mieli racji (to główne
założenie) to zdecydowani wygrasz sprawę a może da się coś wyrwać.
A najważniejsze jednak jest to: jeśli jesteś coś winien faktycznie -
zapłać, jeśli jesteś pewien, że nie to walcz.