Rachunkowość bankruta ( 46332 polskich firm wg GUS)

Aktywa 949,3 [mld zł]

585,8 majątek trwały
339,0 majątek obrotowy
      w tym
183,3 należności i roszczenia
100,6 zapasy
 54,9 środki pieniężne i papiery wartościowe przeznaczone do obrotu.

Pasywa 949,3 [mld zł]

417,0 fundusze własne
470,0 fundusze obce
 62,3 rezerwy i rozliczenia międzyokresowe bierne oraz przychody przyszłych
okresów
 
To co najistotniejsze dla nas to wartość środków pieniężnych i funduszy obcych
( kredytów, zobowiązań handlowych) 

Szacuje, że z 54,9 mld zł jakieś 15 mld zł to pieniądze (część M0).
Pozostałe to papiery wartościowe przeznaczone do obrotu.
Zobowiązań mamy na kwotę 470 mld zł.

Stąd dygresja:
Jak spłacić 470 mld zł posiadając zaledwie 15 mld w gotówce ( depozyty
pierwotne w systemie bankowym + część gotówki z obiegu rynkowego)?
Śmieszną sprawą jest to, że należności są regulowane gotówką będącą po tej
samej stronie bilansu, w aktywach.

Czy firma która ma 15 jednostek gotówki a 470 jednostek długu nie jest
przypadkiem bankrutem !?

Ależ oczywiście, takim bankrutem jest 46322 firm ( traktowane jako całość),
podliczonych przez GUS.
To jest dopiero paranoja. Żeby obsługiwać takie zadłużenie trzeba, ponad 30
razy, obrócić pieniędzmi w ciągu roku. Zadłużenie rośnie więc i szybkość
obracania pieniędzmi też musi rosnąć, a to oznacza, że musimy coraz szybciej
uwijać się z zakupami.

Uplastyczniając sytuacje załóżmy, że na wyspie bez kontaktu ze światem
zewnętrznym znajduje się jeden bank posiadający wszystkie zobowiązania w kwocie
470 jednostek i jedna firma mająca zaledwie 15 jednostek. Firma ta nie spłaci
całego zadłużenia w
jednej racie. Jak by wystąpiła taka potrzeba to od razu firma zostałaby
bankrutem.

Więc co Jaś ma zapłacić Małgosi 470 ale ma 15. Czy opłaca się Małgosi ogłosić
Jasia bankrutem, oczywiście, że nie. Jaś w pocie czoła pracuje. Oddaje 15
Małgosi. Aby oddać następne 15, którego nie ma, musi pożyczyć od Małgosi 15 lub
mniej jeśli Małgosia trochę kupi towarów u Jasia. Ale od pożyczonych prawie 15
rosną odsetki. Powstaje spirala zadłużenia a Jaś w nieskończoność pracuje i nie
może spłacić rosnącego długu.

Załóżmy teraz, że Małgosia jednak kupuje u Jasia i za każdym razem za 15. Po
pewnym czasie zobowiązania znikają. Małgosia ostatecznie posiada 15 a Jaś nic.
Jaś przestaje pracować i produkować. Jak ma rozpocząć, od nowa, znowu wziąć
kredyt u Małgosi ? :)

Jak by nie patrzeć, wraz z zmniejszaniem się zobowiązań obrót gospodarczy
zmaleje. Obecnie ok 60 mld zł krąży w gospodarce ponad 20 razy na rok.
Zmniejszenie szybkości cyrkulacji pieniądza spowoduje, że u wielu osób odczuje
się coraz rzadsze pieniężne dochody. A to w odczuciu zwykłego obywatela jest
stanem braku pieniędzy. Tak więc system z wielotransakcyjną walutą prowadzi do
nikąd tzn. do braku środków na utrzymanie, bezrobocia (w imię cięć kosztów) i
bankructwa firm i państwa połączonego z totalnym chaosem.

Stan taki może wywołać zwierzęcą naturę człowieka, a wtedy wszystko jest
możliwe.
 
Pozdrawiam
klus  
k...@p...onet.pl

posiłkowanie danymi za 2000r. wg źródła:
Główny Urząd Statystyczny
www.stat.gov.pl

Informacja została opracowana na podstawie 46332 bilansów finansowych i
rachunków zysków i strat, które wpłynęły do urzędów statystycznych. Jednostki
sektora prywatnego stanowiły 90,4% zbiorowości i udział ten zwiększył się o 0,2
pkt. w stosunku do 1999 roku. Badaniem objęto prowadzące działalność
gospodarczą osoby prawne, jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej
oraz osoby fizyczne zobowiązane do prowadzenia ksiąg rachunkowych, o liczbie
pracujących 10 i więcej osób, z wyłączeniem banków, biur (domów) maklerskich,
przedsiębiorstw ubezpieczeniowych, szkół wyższych, indywidualnych gospodarstw
rolnych oraz podmiotów niekomercyjnych.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry