Witam Grupowiczów

Szukam kredytu hipotecznego na zakup mieszkania
mieszkanie jest warte 56 000 zł, mam trochę oszczędności i brakuje mi 25
000.
Chciałbym wziąć kredyt na te 25 000 zł, na 10 lat, z malejącymi ratami.

I teraz powstają dwa pytania: w jakiej walucie i w jakim banku?

Jeżeli chodzi o kredyt w PLN, z tego co się orientowałem to
najkorzystniejsze warunki są w banku Millenium [niskie oprocentowanie, niska
prowizja] tylko martwi mnie jedna sprawa: cesja z ubezpieczeń na życie i
mieszkania "na rzecz banku"...
Drugi w kolejce jest ING. Pisze drugi, bo choć ma mniejsze oprocentowanie,
to nie wiem czy wymagana jest przez nich umowa notarialna [ja wpierw musze
wpłacić cala sumę pieniędzy, potem dopiero będę miał akt notarialny]

Aż do dziś szukałem kredytu tylko w PLN, ale dziś znajoma namąciła mi w
głowie, że kredyt w CHF jest korzystniejszy - jest tak? słyszałem do tej
pory, że właśnie jest na odwrót, że wahania kursu franka powodowały
podwyższanie rat...

I w tej sprawie proszę o Waszą radę: który kredyt [w moim przypadku] jest
korzystniejszy, w PLN czy w CHF (a może w innej walucie)?



Pozdrawiam
Tomasz "Achtel" Achtelik