-
31. Data: 2002-01-18 14:38:11
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "Grzegorz L." <g...@p...onet.pl>
nie zgodze sie ... jestem raczej rozsadnym czlowiekiem choc moj post mogl
miec zabarwienie emocjonalne ...
KB musial cos zawalic w moim regionie lub oddziale bo ... przegladnalem
drobny druczek pod wyciagiem (czerwiec) i nic nie znalazłem o ubezpieczeniu
karty -- dopiero w sierpniu (2 miesiace pozniej) pojawila sie informacja o
ubezpieczeniu, nie zdazylem zareagowac od razu ... bo rezygnacje trzeba
zlozyc osobiscie w Banku, a zeby to zrobic musialbym zwolnic sie z pracy na
pare godzin co nie jest takie latwe .... lub wziac caly dzien wolny -- potem
wyjechalem w "delegacje" na miesiac i w pazdzierniku zrezygnowalem ...
teraz po prostu czuje sie oszukany, bo tak wiele mowi sie o konurencji w
sektorze bankowosci detalicznej, budowaniu zadowolenia i lojalnosci klienta
itp. (zwlaszcza, ze jestem chyba wartosciowym klientem i intensywnie
korzystam z uslug banku).
to tyle
nie wydaje sie Wam, ze takie dzialanie nie jest po prostu "fair"? Nawet
jezeli jest "zgodne" z regulaminem?
a jak mi udowodnia, ze poinformowali mnie o tej usludze, skoro wysylaja
takie informacje zwykla poczta, a nie poleconym?
--
----------------------------------------------
Pozdrawiam,
Grzesiek
g...@y...co.uk
g...@p...onet.pl
chat: GG 59513
Użytkownik "Rafal Deptula" <r...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:a28nb3$s2v$1@news.tpi.pl...
>
> "Roski" <r...@w...pl> wrote in message
> news:a28msi$1f09$1@news2.ipartners.pl...
> > Użytkownik "Grzegorz L." <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:a28kop$n73$1@news.onet.pl...
>
> > Najbardziej wkurzaja mnie tacy co nie czytaja tego co sie im daje, a
> pozniej
> > maja pretensje do calego swiata.
> >
> O! Swietnie powiedziane :-)
>
> Pozdrawiam
> Rafal
>
>
-
32. Data: 2002-01-18 14:39:47
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: Radek B <r...@k...chip.inv.pl>
<k...@p...onet.pl> pisze:
>Nie da sie ukryc, ze wielu (pewnie wiekszosc) regulaminow nie czyta
Tak mi się skojarzyło:
[ From: Sławomir Januszkiewicz <n...@w...spamerze.z.crocom.com.pl> ]
[ Date: Sun, 30 Sep 2001 15:40:05 +0200 ]
[ Subject: Re: Linux jeszcze długo nie? ]
[ Newsgroups: pl.comp.os.advocacy ]
[ Message-Id: <3...@c...com.pl> ]
[zaczęło się od niechęci WO do czytania instrukcji obsługi czegokolwiek,
na czele z komputerem i samochodem]
Wojciech Orlinski wrote:
> Sławomir Januszkiewicz wrote:
> Read my lips: assistance.
>
> > Dojazd serwisu to powiedzmy 1h.
>
> Sami przyjezdzaja. Wystarczy, ze bede mial skad zadzwonic.
Wojciech szybko jechał swym wspaniałym samochodem. Silnik pracował
trochę nierówno, ale nie zwracał na to uwagi. Był zły. Był bardzo
zły. Wracał z urzędu skarbowego. Okazało się, że źle wypełnił PIT-a.
Zrobił to tak samo jak rok temu, ale niestety zaszły zmiany a on
nie przeczytał dołączonej do druku ulotki. Cóż 1000 złotych
piechotą nie chodzi. Auto zaczęło nagle jechać jak po ugorze.
Chwilę potem stanęło. Zmełł w zębach ciężką wiązankę. Po chwili
jednak wyciągnął swą nową komórkę. Szybko wklepywał numer
assistance. Mógłby to zrobić dwoma przyciśnięciami, ale nie
chciało mu się wcześniej przeczytać instrukcji obsługi, była
długa i nudna. W każdym razie miła pani przyjęła zgłoszenie.
Serwis przybył już po półgodzinie. Niestety, usterka była
poważna, wezwano lawetę i samochód zastępczy. Wojciech wkurzony
przybył do domu dwie godziny później.
- Mogłem przeczytać w tym czasie jakąś książkę - pomyślał.
Wkurzenie narastało. Żona wyjechała zanim wrócił i zostawiła mu tylko
jakąś proszkową potrawę do szybkiego przyrządzenia. Wlał wode do gara
i krzywiąc się wsypał proszek. Po dziesięciu minutach wyrzucił na
talerz jakąś breję. Nie przeczytał oczywiście, że należy koncentrat
wsypać do litra wody i zrobił to na oko. Zjadł z obrzydzeniem.
Po godzinie rozbolał go brzuch. Wziął jakieś tabletki przeciwbólowe
nie zastanawiając się nawet czy bierze odpowiednią ilość i czy pomogą.
W ulotce były jakieś dziwne nazwy i zniechęcała do czytania dalszej
części. Zadzwonił telefon.
- Słucham?
- Dzień dobry, dzwonię z serwisu w sprawie pańskiego samochodu.
- Aaaa, świetnie - ucieszył się Wojciech - kiedy mogę odebrać autko.
- Obawiam się, że nieprędko. Zatarł się silnik. Naprawa potrwa
około tygodnia i będzie kosztować 25000 złotych - usłyszał.
- Coooo? Jak to kosztować? Przecież auto jest na gwarancji.
- Niestety utracił Pan gwarancję używając samochód niezgodnie
z instrukcją obsługi. W książce serwisowej wozu brak jest
wpisów z dwóch ostanich przglądów i nie zmienił Pan oleju.
- A co mnie obchodzi wymiana oleju, skąd miałem o niej wiedzieć.
- Z instrukcji obsługi. Niestety.
Wojciech cisnął słuchawkę na widełki.
- Co jeszcze mnie dziś spotka? - pomyślał.
Nuter
--
mailto:r...@k...chip.inv.pl
! Odpowiadając na priv usuń 'inv.' z adresu !
-
33. Data: 2002-01-18 15:02:57
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "Grzegorz L." <g...@p...onet.pl>
Wprawdzie bylo EOT, ale pozwolcie, ze skomentuje swoj post i wasze
wypowiedzi.
1) w czercu pojawilo sie 3 zl za ubezp. i nie bylo zadnego wyjasnienia w
wyciagu, pod wyciagiem na osobnym druku w kopercie itp.
2) w sierpniu pod wyviagiem pojawila sie informacja o co chodzi (moze w moim
oddziale zawalili? tzn I Oddz. Krakow)
3) nie zareeagowalem od razu bo oddz. jest czynny do 18:00, a pracuje do
17:30 i musze tam jechac 1 godz. po miescie -- teoretycznie musialbym wyjsc
z pracy 1 godz. przed czasem, a w praktyce nie ma takiej mozliwosci i
musialbym wziac dzien urlopu, zeby zalatwic taka soprawe !!! Pewnie
zapytacie, czema mam ROR w KB i w oddziale tak dalego od m.pracy - otoz
wzialem w KB kredyt na mieszkanie i zostalem "zmuszony" zalozyc tam ROR
(wczesniej nie bylo o tym mowy, bo moj doradca kredytowy sie dopiero ...
uczyl ..., a ja nie chcialem w innym banku znowu zmarnowac 4-ch miesiecy
staran o kredyt)
4) wyjechalem na szkolenie poza K-ow na miesiac ... wrocilem i zrezygnowalem
z ubezpieczenia w pazdzierniku.
A teraz moj komentarz.
REGULAMIN -- musze go dokladnie doczytac; na pewno w trakcie korzystania z
uslug Banku moga sie zmieniac warunki dot. oprocentowania itp., zmiany
prowizji itp. .... ale obciazanie dodatkowymi oplatami i dodatkowymi
uslugami? jezeli tak, to powinno sie to odbywac inna droga - np. odeslac
formularz zamowienia listem POLECONYM. Po drugie taka informacja powinna do
mnie dojsc listem poleconym! Jak mi udowodnia, ze mnie poinformowali, skoro
wyslali do mnie to info zwyklym listem?
Zdrowy rozsadek -- wydaje mi sie, ze bankowi powinno zalezec o zadowoleniu
klienta. Jestem ciekaw kto podjal decyzje o takim dzialaniu wobec klientow i
kto zawalil ... poinformowanie klientow o tym fakcie (przynajmniej w moim
oddziale).
Jezeli chodzi o zdrowy rozsadek ... banki, firmy telco i inni powinni
taksformulowac swoje regulaminy, aby nie draznic klientow i aby nie stwarzac
mechanizmow latwego "atakowania" klientow w sposob ewidentnie niekorzysny
dla klientow. Co miesiac otrzymuje wyciagi z banku, reachunki za telefon,
inne media, itp. itd. i za kazdym razem musze czytac drobny druczek w ktorym
moze sie znalezc cos istotnego. W 99% przypadkow trace czas! Jakze o wiele
przejrzystsze byloby informowanie klientow o istotnych zmianach w
regulaminach na osobnych drukach, a najlepiej w liscie poleconym! Wowczas
musialbym przeczytac kilka pism rocznie, a wyciagi wyrzucalbym do kosza bo i
tak saldo sprawdzam na biezaco w bankomacie lub home-cashem..
Wszystkim dziekuje za swoje opinie. Niestety wynika z nich jedna zasada --
trzeba czytac kazdy drobny druczek, niczego nie mozna pominac ... bo juz za
miesiac moze sie okazac, ze ubezpiecza moj ROR ubezpieczeniem za Vise El. w
sysokosci np. 50 zl miesiecznie. Czy to chodzilo KB zeby stracic zaufanie
swoich klientow?
Pozdrawiam
----------------------------------------------
Grzegorz
g...@y...co.uk
g...@p...onet.pl
chat: GG 59513
Użytkownik "Roski" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a298t4$1sqv$1@news2.ipartners.pl...
> > Nie da sie ukryc, ze wielu (pewnie wiekszosc) regulaminow nie czyta i
pewnie
> > przeoczylo, ze zapewne jest tam napisane cos w style, ze "Zmiany do
umowy bank
> > przesyla poczta". W sumie jest tak w wielu bankach. Czy to dobrze czy
zle, to
> > inna dyskusja. Ale tak jest, i nie ma sie co zzymac, ze nie
poinformowali, ze
> > okradli itp. Poinformowali chyba z miesiac przed czasem i trudno tu sie
> > tlumaczyc, ze sie nie czyta. Po to wysylaja te wyciagi i informacje,
zeby ktos
> > to przejrzal. Z kazda taka zmiana maja dzwonic do domow?
>
> Racja :)
>
> > Klienci tez rozni sie trafiaja. W koncu wiele jest osob, ktore nawet jak
nie
> > maja racji, beda sie awanturowaly do upadlego, ublizaly itd. To tak
a'propos
> > przedmowcy. Tylko prosze, nie znizaj sie do poziomu niektorych tutaj.
Zawsze
> > mozna powiedziec, ze klienci "byli nieuprzejmi" :).
>
> moze masz i racje, ale "nieuprzejmi" to naprawde za malo do tego co
zdazalo mi sie widywac i sluchac
>
>
>
-
34. Data: 2002-01-18 15:12:31
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "Grzegorz L." <g...@p...onet.pl>
przyznalbym Ci racje ... gdyby nie fakt, ze ani przed czerwcem ani w
czerwcu, gdy pojawilo sie te 3 zl po raz pierwszy, nie bylo zadnego info o
ubezpieczeniu;
pierwsze wyjasnienie pojawilo sie w sierpniu -- moze to tylko moj Oddzial
zawalil?
a zeby zrezygnowac z uslugi, musialem wziac dzien urlopu, opiekunke do
dzieci bo godziny pracy banku pokrywaja sie z moimi godzinami pracy
--
----------------------------------------------
Pozdrawiam,
Grzesiek
g...@y...co.uk
g...@p...onet.pl
chat: GG 59513
Użytkownik "Roski" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a28msi$1f09$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "Grzegorz L." <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a28kop$n73$1@news.onet.pl...
> > Witam -- sprawa jest dla mnie bulwersujaca.
> > Mam konto osobiste w KredytBanku od dwoch lat ... mam tez karte Visa
> > Electron.
> > Miesieczna prowizja za prowadzenie wynosi 2,90 zl.
> > Stala sie rzecz dziwna: od czerwca 2001 roku zaczeli obciazac mnie
> > dodatkowymi 3 zl miesiecznie ... zadzwonilem do nich i powiedzieli mi,
ze
> to
> > ubezpieczenie karty Visa Electron! Po dodatkowych pytaniach przyznali,
ze
> > jest to ubezpieczenie dobrowolne. Ja im mowie, ze nie zamawilalem
zadnego
> > ubezpieczenia karty, a skoro zaczeli ode mnie pobierac tak wysoka opate,
> to
> > niech mi pokaza jakies zamowienie z moim podpisem. W sumie przez pare
> > miesiecy (za nim sie zorientowalem o co chodzi) miesieczny koszt mojego
> > konta w KredytBAnku wynosil 2,90 + 3,00 = 5,90 zl ... czyli rozboj w
bialy
> > dzien! zwlaszcza, ze KredytBank jest nieco cofniety wobec innych (brak
> > dostepu przezinternet, home-cash za 100 zl miesiecznie .....).
> > Zlozylem wniosek w ktorym napisalem, zeby nie obciazali mnie z tytulu
> > ubezpieczania karty Visa Electron zaraz jak sie zorientowalem o co
chodzi
> > ... a teraz pracuje nad pismem w ktorym chce zazadac zwrotu pieniedzy --
> dla
> > mnie jest to po prostu wyludzenie ...
> >
> > Jestem bardzo ciekaw, czy znajdzie sie jeszcze ktos z podobnymi
> > doswiadczeniami? Cyz kogos tez tak potraktowal KredytBAnk?
> > Napiscie jakie macie doswiedczenia.
> >
> > Czy ktos sie orientuje jaki jest tryb zamawiania tego typu platnosciami?
> > Wydaje mi sie, ze taka usluge powinienem byl ZAMOWIC po wczesniejszym
> > zapoznaniu sie z jej warunkami,a dopiero po tym fakcie placil bym za nia
> ...
> > praktycznie placilem za usluge, ktorej nie zamowilem i o ktorej
istnieniu
> > nic nie wiedzialem.
>
>
> na moj gust to nie czytasz dokladnie tego co do Ciebie wysylaja, a to juz
> Twoj problem a nie banku.
> wiem o czym mowisz bo zwrocilem na to uwage zaraz po pierwszym pobraniu.
Tak
> sie sklada, ze w okolicach czerwca KB wysylal do swoich klientow info o
> wprowadzeniu ubezpieczenia. Tresc byla jasna: ubezpieczenie bedzie jezeli
> nie zglosisz, ze nie chcesz. Miales na to czas a jesli nie zareagowales to
> dla nich byla milczaca zgoda na ubezpieczenie. Ja rowniez nie przeczytalem
> tego dokladnie i sie zdziwilem jak zobaczylem na wyciagu pobranie 3 zl
chyba
> w lipcu. MOja reakcja byla natychmiastowa: poszedlem do oddzialu wyjasnic
> sprawe. Dowiedzialem sie o co chodzi i zrezygnowalem z ubezpieczenia.
> Uwazam, ze sam jestes sobie winien, ze nie pilnujesz swego interesu. Nie
> sadze bys cos wskural z tymi pismami bo to Ty nie dopilnowales sprawy.
Wiec
> prosze nie podniecaj sie tak jesli nie masz racji.
> Najbardziej wkurzaja mnie tacy co nie czytaja tego co sie im daje, a
pozniej
> maja pretensje do calego swiata.
>
>
-
35. Data: 2002-01-18 15:21:41
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "wkg" <w...@i...pl>
> REGULAMIN -- musze go dokladnie doczytac; na pewno w trakcie korzystania z
> uslug Banku moga sie zmieniac warunki dot. oprocentowania itp., zmiany
> prowizji itp. .... ale obciazanie dodatkowymi oplatami i dodatkowymi
> uslugami? jezeli tak, to powinno sie to odbywac inna droga - np. odeslac
> formularz zamowienia listem POLECONYM. Po drugie taka informacja powinna
do
> mnie dojsc listem poleconym! Jak mi udowodnia, ze mnie poinformowali,
skoro
> wyslali do mnie to info zwyklym listem?
Jasne. O to chodzi. Bank ma prawo zmienic oprocentowanie i oplaty ... O
ubezpieczeniu w swoim regulaminie nic nie doczytalem.
Problem w tym, że zachował sie jak drobny cwaniaczek. Wcisniecie Ci
ubezpieczenia pod warunkiem, ze nie doczytasz informacji przypomina mi
zwyczaje w Soho, w nienajlepszych knajpkach.
Przeczytaj dokladnie regulamin, doczytaj, czy mogą Ci wciskac takze
ubezpieczenie, jeżeli nie, zostaje GINB.
Szkoda naszych nerwów :)
pzdr
wkg
-
36. Data: 2002-01-18 15:39:28
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "TOMEK(STEAN)" <s...@p...onet.pl>
<k...@p...onet.pl> napisal(a):
>> Pewnie uciekają do innych banków, w których nie ma zwyczajów takiego
>> postępowania.
>> Życzę sukcesów w pracy zawodowej- tak trzymać.
>> Grzegorz
Cos mi sie przypomina ze kiedys j. weiss zajmowal sie ta sprawa. Dla
mnie takie postepowanie banku jest chamskie, podobny numer zrobil
PekaO S.A. zmieniajac oplate z 3 zl/ms. na 6 zl/ms, wlasnie zamierzam
zlikwidowac tam konto i to wlasnie przewazylo szale bo myslalem o
zmianie banku juz od dawna.
Mam pytanie czy w takim razie sa gdzies jeszcze banki, ktore nie
wprowadzaja takich zmian bez uprzedniej zgody klienta ? A jesli wyjade
na rok z Polski i bank zmieni mi oplate na 50 zl/mies. to gdy wroce
bede mial manko na 600 zl ? Niepodoba mi sie takie traktowanie
klientow.
Tomek.
-
37. Data: 2002-01-18 18:09:19
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "Grzegorz" <g...@p...onet.pl>
> Nie da sie ukryc, ze wielu (pewnie wiekszosc) regulaminow nie czyta i
pewnie
> przeoczylo, ze zapewne jest tam napisane cos w style, ze "Zmiany do umowy
bank
> przesyla poczta". W sumie jest tak w wielu bankach. Czy to dobrze czy zle,
to
> inna dyskusja. Ale tak jest, i nie ma sie co zzymac, ze nie poinformowali,
ze
> okradli itp. Poinformowali chyba z miesiac przed czasem i trudno tu sie
> tlumaczyc, ze sie nie czyta. Po to wysylaja te wyciagi i informacje, zeby
ktos
> to przejrzal. Z kazda taka zmiana maja dzwonic do domow?
Widzisz, ja nie bronię tego kto nie czyta regulaminów, tylko staram się
powiedzieć, że to źle iz banki w taki prymitywny sposób starają się wyłudzic
pieniądze o swoich klientów.
A że mozna inaczej, to przytoczę przykład Lukasa, który przysłał mi
zmieniony regulamin, osobne pismo i broszurkę streszczającą wszystkie
dokonane zmiany (zresztą nie tylko Lukas pekao też rozsyłało toip do domów
swego czasu).
Właściwie wystarczyło przeczytać tą broszurkę i juz wiadomo było, ze nie ma
tam dla mnie żadnych haczyków.
Inną sprawą jest, ze regulamin zmienili we wrześniu, a ja pismo dostałem
wczoraj :-((( i w zasadzie za przeproszeniem gówno warte jest takie
wysyłanie- równie dobrze mogli tego w ogóle nie przysyłać- czas w jakim
mogłem zrezygnować juz pewnie dawno minął.
> Klienci tez rozni sie trafiaja. W koncu wiele jest osob, ktore nawet jak
nie
> maja racji, beda sie awanturowaly do upadlego, ublizaly itd. To tak
a'propos
> przedmowcy. Tylko prosze, nie znizaj sie do poziomu niektorych tutaj.
Zawsze
> mozna powiedziec, ze klienci "byli nieuprzejmi" :).
Klienci najczęściej mają powód by być nieuprzejmym, bo bank przez takie
postepowanie dostarcza im pretekstu.
Nie na miejscu jest tutaj pisanie o tym jacy to głupi oni są, a tym bardziej
przez pracowników banku i tym bardziej gdy powodem jest ukryta gdzieś w
wyciągu informacja na temat haraczu.
Jakby wysyłali to oddzielnym pismem, to nie byłoby o czym mówić.
A pracownik, który tutaj wypisuje wręcz pochwały na temat takiego zachowania
mówi, że stoi wyżej niż niedysponenci.
I pewnie to on może wymyśla nowe wstrętne sposoby jak wyłudzić pieniądze od
klientów, jak nie dać im szansy szybko zareagować na zmiany. Nie ważne w
jakim banku pracuje ten człowiek- nie zgadzam się z jego poglądami i czuje
wstręt do ludzi, którzy tak mówią i myślą.
Ale widocznie w bankach panuje taka zasada- że co zdążymy wyłudzić, to
nasze. Mam nadzieję, że takie banki przestaną istnieć.
> A tak z innej beczki: KB nie ma na PBB dobrej prasy (nie wiem czemu, bo ja
> osobiscie go chwale) i mozna sie bylo spodziewac, ze dyskusja sie
przerodzi w
> koncert narzekan i najezdzan. Ale zeby zaraz osobiste klotnie? To moze na
priva?
Tu nie chodzi o KB, tylko w ogóle o zasady jakich się powinno przestrzegać-
zwykłe zasady uczciwego interesu- to wszystko.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
38. Data: 2002-01-18 18:19:30
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "Grzegorz" <g...@p...onet.pl>
> mam wrazenie, ze traktujesz mnie jako pracownika KB, a tak nie jest
Nie wcale Cię nie posadzam o KB- wystarczy, że napisałeś iż pracujesz w
banku.
Moge zgadywać, że Twoja firma robi w balona jak może i ile tylko może, żeby
wyłudzić pieniądze, a Twoja premia zależy od tego ile się uda wyrwać
klientowi.
Potem klienta można zawsze usadzić.
Skąd ja to znam ?
A... juz wiem- z sieci komórkowych, te same tanie i prymitywne chwyty
reklamowe, to samo okłamywanie klienta, regulaminy z haczykami.
I często to samo traktowanie.
Taka niestety jest rzeczywistość- począwszy na citi, poprzez zapewne Twoją
firmę, a skończywszy na kretyn banku.
Ale kończmy juz tą jałową dyskusję, bo to i tak nic nie zmieni. Ludzie na
stanowiskach majacy ciepłą posadkę i tak będą dbać o własne interesy (vide
"mafia obrobiła pko bp) i szydzić z tych niezaradnych, którzy "nie umieją
czytać".
Brzydzę się brrrr...
Grzegorz
-
39. Data: 2002-01-18 18:21:49
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "Grzegorz" <g...@p...onet.pl>
> tak sie sklada, ze bylem jednym z tych doradcow, u ktorych klienci
otrzymywali kompetentne i pelne
> wyjasnienia..... i dlatego juz nie pracuje w oddziale tylko wyzej
I co Ci odpowiedzieć- mam pochwalić ?
Ja odniosłem po tonie Twoich postów całkiem inne wrażenie.
Przykro mi, jeśli Cię zawiodłem.
Grzegorz
-
40. Data: 2002-01-18 18:23:28
Temat: Re: KredytBank wyludzil ode mnie kase?
Od: "Grzegorz" <g...@p...onet.pl>
> przykro mi to stwierdzic, ale niestety nie potrafie znalezc lagodniejszego
okreslenia dla tego co
> przez 5 lat widzialem.... nie jest to niestety pocieszajace
Ależ dlaczego- dzięki temu pracownicy mają premie, nagrody i inne takie
awanse.
Czy nie o to właśnie chodzi, zeby jak najwięcej ukraść ?
Grzegorz