eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[Multibank] Ideal (?) siegnal bruku... [dlugie sie zrobilo][Multibank] Ideal (?) siegnal bruku... [dlugie sie zrobilo]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
    sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Beniowa" <p...@...odpowiedz.in.public>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: [Multibank] Ideal (?) siegnal bruku... [dlugie sie zrobilo]
    Date: Sat, 10 Jan 2004 00:00:23 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 85
    Message-ID: <btnc2m$csv$2@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: rw49.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1073689495 13215 217.99.1.49 (9 Jan 2004 23:04:55 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Jan 2004 23:04:55 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:277106
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Tyle razy chwalilem tutaj Multi, a teraz musze przyznac racje tym, ktorzy
    pisza, ze zmiany nie ida we wlasciwym kierunku.

    W poniedzialek udalem sie do CUFu przy ul. Senatorskiej w Warszawie celem
    podpisania aneksu do umowy kredytowej (zmniejszajacego o polowe limit
    zadluzenia w ramach kredytu odnawialnego). Po kilkuminutowej chwili
    oczekiwania do Pan przy kasach, okazalo sie, ze umowe moge podpisac przy
    jednym ze stanowisk dysponenckich. OK. Jasna sprawa. Mialem sobie sam
    znalezc kogos, kto by mnie obsluzyl. Stanowiska sa trzy, pracowalo przy nich
    trzech Multipracownikow, aktualnie byli wolni (zadnego klienta), a ja bylem
    drugi w kolejce... Znany standard, sprawa na 5, gora 10 minut. Klient ktory
    stal przede mna "trafil" na pierwsze stanowisko, ja podszedlem do drugiego
    (MultiPan cos klepal w komputer): "Nie, bardzo mi przykro nie moge teraz
    Pana obsluzyc". Trzeci Pan rozmawial wlasnie przez telefon, mozna sie bylo
    zorientowac, ze rozmawia z klientem posiadajacym rachunek typu Aquarius. Jak
    skonczyl rozmawiac, to okazalo sie, ze wlasnie zeszla z gory Klientka
    (rozmawiali ze soba po imieniu) z duzego BRE i Pan zajal sie jej obsluga
    (chodzilo o jakis kredyt). I taka sytuacja trwala i trwala (na pierwszym
    stanowisku Klient, ktory byl przede mna, na drugim MultiPan klepie w
    komputer, na trzecim MultiPan obskuguje BREkolezanke)... Po 35 minutach
    oczekiwania zaczalem robic delikatny szum... Bezowocnie: Pan ze stanowiska
    drugiego "To moze podejdzie Pan do Kolegi.", "Ktorego ?", "No tak wszyscy sa
    zajeci. Wlasciwie to powinien Pan skorzystac z mozliwosci telefonicznego
    umowienia sie, niestety skoro sie Pan z nami nie umowil, to musi Pan
    czekac." Juz po 41 minutach (bedac drugim w kolejce do trzech wolnych
    dysponentow) udalo mi sie zasiasc przed MultiPanem i w ciagu kolejnych 13
    minut zdobyc podpisy przedstawicieli Multi (biorac pod uwage, ze umowa byla
    juz wydrukowana, to tez prawdopodobnie swoisty rekord). Calosc mojego pobytu
    w placowce Multi trawala 55 minut (podkreslam - drugi klient do trzech
    czynnych pracownikow), dobrze ze oplacilem parkomat na cala godzine.

    Moje przemyslenia:
    1) zupelnie chora jest procedura zmniejszania limitu zadluzenia - wyglada
    ona tak samo jak procedura zwiekszania: skladasz wniosek, czekasz okolo 14
    dni na decyzje wlasciwej jednostki kredytowej, potem dostajesz pozytywna
    decyzje wazna do kiedys tam (w moim przypadku do 8 stycznia). Wszystko po
    to, zeby podpisac aneks do umowy, ktorej termin uplywa pod koniec
    stycznia... W Citi zalatwialo sie to po prostu jednym telefonem do
    CitiPhone.
    2) pod koniec 2001 r. zakladalem konto w Multi (zreszta w tym samym CUFie).
    Przy wejsciu czekal pracownik, ktory - po wyjasnieniu o co chodzi - kierowal
    do wlasciwego dysponenta, a jak dysponenci akurat byli zajeci - sam siadal
    na stanowisku i obslugiwal. Teraz nikt juz nikogo do niczego nie kieruje.
    Klient ma sobie sam znalezc dysponenta, ktory akurat mialby ochote go
    obsluzyc.
    3) Rozumiem, ze dzialalnosc banku sklada sie nie tylko z "podpisywania
    umow" - trzeba te umowe zredagowac, wydrukowac, w ogole przygotowac. Jak sie
    zorientowalem dysponenci Multi byli zajeci wlasnie takimi czynnosciami (te
    13 minut, ktore czekalem na podpisanie umowy wynikialo z faktu, ze dysponent
    rownoczesnie drukowal umowe kredytowa dla innego klienta). Jest to
    zrozumiale. Nie jest natomiast zrozumiale, ze zajeci sa tym wszyscy
    dysponenci, ze robia to na oczach czekajacych na obsluge klientow,
    4) Aneks do umowy kredytowej obnizajacy limit zadluzenia moglby byc
    spokojnie podpisany korespondencyjnie (podobnie zreszta jak sama umowa
    kredytowa). Nie rozumiem, dlaczego Multi zrezygnowal z takiej mozliwosci.
    5) Szczerze powiedziawszy nigdzie nie znalazlem informacji, ze do podpisania
    umowy kredytowej mozna sie umowic na konkretna godzine (tym bardziej, ze
    numery telefonow do CUF nie sa ujawniane), nawet jezeli faktycznie ta
    informacja jest szeroko kolportowana, nie moze to prowadzic do sytuacji, ze
    klient przychodzacy z ulicy jest narazony na wielominutowe oczekiwanie -
    zwlaszcza w przypadku, gdy nie ma innych klientow,
    6) fatlanie wyglada, jezeli na oczach oczekujacych od wielu minut klientow
    pracownik BRE jest obslugiwany poza kolejnoscia (nawet jezeli byl wczesniej
    umowiony),
    7) od CUFu przy Senatorskiej trzeba sie trzymac z daleka.

    Wydaje mi sie, ze w Multi coraz bardziej widac, iz nie radza sobie po prostu
    z obsluga tak duzej liczby klientow (i rosnacej liczby produktow). Zeby
    zostac w miare przyzwojcie obsluzonym, trzeba po prostu miec Aquariusa.
    Zwykly klient (nawet ze stosownymi dochodami) traktowany jest w kazdym innym
    porzadnym marmurowym banku. Niestety w dalszym ciagu pracownicy Multi
    przekonani sa o wyjatkowosci banku, w ktorym pracuja. Jak na zakonczenie tej
    calej przygody powiedzialem MultiPanu, ze wlasnie zostal pobity czasowy
    rekord obslugiwania mnie jako klienta, ktory nalezy do IX Oddzialu PKO BP,
    uzyskalem odpowiedz, ze takiej rzeczy jak teraz w Multi to bym w PKO BP
    pewnie w ogole nie zalatwil.

    Pozdrawiam noworocznie, Grzegorz

    --
    SKPB Warszawa: www.skpb.waw.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1