eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › NERWY w oddziale PKO BP
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 79

  • 31. Data: 2003-04-12 09:35:14
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "GreG" <g...@n...wp.pl>

    Użytkownik "ania" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b786o5$mgh$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Różne są jak zapewne wiesz systemy informatyczne w bankach, różne systemy
    > obsługi klientów. Zacznij się dobijać na przykład do banku włoskiego gdy tam
    > jest przerwa obiadowa - no bo ci się chce, akurat w tym momencie ty MUSISZ
    > wpłacić pieniądze. Stań pod drzwiami i zacznij krzyczeć, że to wszystko źle
    > zorganizowane. :-)

    Odwracasz uwage od podstawowego problemu jakim jest olewanie przez bank
    swoich klientow. I moze jest to wina kierowniczki (na ktora sie nikt nie
    poskarzy, bo jak widze wiekszosc osob w tym watku "nie widzi w staniu w
    gigantycznej kolejce zadnego problemu), a moze samego prezesa, ktory nie
    ma czasu na pierdoly, bo i tak swoje zarobi.
    Facet nie dobija sie do banku przed 8 albo po 18. Jest bardzo zle obslugiwany.
    Aaaale wariat. Nalezy mu sie lekcja polskiej pokory.

    > Nie wiem skąd w głowach wielu osób to przekonanie, że im się wszystko o czym
    > sobie tylko pomyślą należy.

    A ja wiem skad w POlsce przekonanie, ze sie nic nie nalezy mimo, ze sie za to
    placi.


    > Skąd przekonanie, że 2 osoby które siedzą nie w kasie nic nie robią.

    Moze klient widzial, w przeciwienstwie do Ciebie...?

    > Oczywiste jest, że klient w banku jako instytucji świadczącej usługi jest
    > najważniejszy, że powinno się dbać o jego interesy, ale...dla bogatszych
    > osobny pokój i pięterko, dla biedniejszych czasem kolejka. Tak jest
    > wszędzie.

    Pobudka. W dobrych instytucjach jest tak, ze mniejsi klienci maja dobrze, a
    lepsi jeszcze lepiej.

    > Zreformujmy pocztę. Wpadajmy tam i rzucajmy listy wraz z pieniędzmi na
    > podłogę, bo nam się nie chce losować numerków w tych piekielnych automatach
    > i stać w kolejce :-).

    Oooo, widac ze Ania z duzego miasta. Numerki sa wlasnie po to, by nie stac w
    kolejce.
    Wiem to mimo, ze we Wroclawiu takich nowosci na pocztach jeszcze nie ma :)))

    GreG



  • 32. Data: 2003-04-12 09:52:06
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "olo" <k...@t...usunto.pl>

    > > myśl tak dalej, zrobisz karierę w banku - choć mam nadzieję że dla osób
    > > myślących tak jak ty o kliencie będzie coraz mniej stanowisk
    >
    > a mozesz przyblizyc w jakim banku mam robic te kariere

    jak widać póki co pozostał jeszcze PKO BP - tam ktoś o Twoim sposobie
    myślenia ma jeszcze szanse

    > i jako kto ?:)

    wszystkie stanowiska związane z obsługą klienta detalicznego :-) - ale
    musisz sie śpieszyć bo w większości normalnych banków już jest troche
    inaczej


  • 33. Data: 2003-04-12 09:59:55
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "olo" <k...@t...usunto.pl>

    > Zreformujmy pocztę. Wpadajmy tam i rzucajmy listy wraz z pieniędzmi na
    > podłogę, bo nam się nie chce losować numerków w tych piekielnych
    automatach
    > i stać w kolejce :-).

    porównanie cokolwiek chybione - te poczty na których są numerki, to takie w
    których jest kilka - kilkanaście czynnych równolegle okienek - i tam
    przeważnie człowiek nie stoi godzinę żeby wysłać list

    gdyby na tej poczcie było czynne tylko jedno okienko - to wtedy po 1-sze nie
    potrzebowałabyś numerków, a po drugie obawiam sie że po chwili mogłabyś mieć
    dość stania w kolejce do jednego okienka , W dodatku wyobraź sobie że
    widzisz na zapleczu jeszcze kilku pracowników poczty którzy może i coś
    robią, ale dlaczego nie obsługują kolejki itd


  • 34. Data: 2003-04-12 10:44:47
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "GreG" <g...@n...wp.pl> wrote in message
    news:b78ml0$mtk$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > > Skąd przekonanie, że 2 osoby które siedzą nie w kasie nic nie robią.
    >
    > Moze klient widzial, w przeciwienstwie do Ciebie...?
    >

    A czy takze wie o tym, ze te osoby maja uprawnienia do dokonywania
    transakcji z udzialem gotowki? Bank to nie kramin z pietruszka gdzie kazdy
    moze robic wszystko. M.in. ze wzgledow bezpieczenstwa wiekszosc
    czynnosci/uprawnien jest regulowana przez odpowiednie procedury, a kazdy
    pracownik ma wyznaczony zakres obowiazkow. Jesli taka sytuacja powtarza sie
    czesto to powinna byc zatrudniona dodatkowa osoba lub powinno byc takie
    zadanie przydzielone jedne z pracujacych juz osob, ale nigdy nie mozna
    nakazywac ad hoc wykonywania dodatkowych obowiazkow pracownikowi, ktory nie
    jest do tego odpowiednio przygotowany.

    Maciej


  • 35. Data: 2003-04-12 11:14:02
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "Marek" <m...@w...pl>


    > Niee? Hmmm, to ciekawe kto? Moze w PKOBP panie same decyduja co aktualnie
    > beda robic i tamte 2 leniuchujace akurat tak sobie postanowily?

    a od kiedy kierownik oddzialu na jakim zadupiu decyduje o polityce kadrowej
    banku??? Mam kolege który jest szefem oddzialu i o tym czy dostanie
    dodatkowy etat decyduje centrala, a nie on czy klient


    > Jesli czlowieka, ktoremu nie podoba sie stanie w kolejce kilkanascie minut
    > nazywasz furiatem, to ty chyba jestes wariatem.

    co jeszcze ciekawego napiszesz???, ten gosc nie jest furiatem dlatego ze
    chcial wpłacic kase na konto, tylko dlatego ze sie tak zachował


    > wg ciebie? To ciekawe jakie sa jej obowiazki?

    masz racje przyjmowania wpłat od furiatów to jej obowiązek


    > Nie zrozumiales? Hmmmm...

    no niestety nie


    Marek



  • 36. Data: 2003-04-12 11:31:14
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "ania" <a...@w...pl>

    > porównanie cokolwiek chybione - te poczty na których są numerki, to takie
    w
    > których jest kilka - kilkanaście czynnych równolegle okienek - i tam
    > przeważnie człowiek nie stoi godzinę żeby wysłać list

    :-) kilka, z reguły jedno do jednej czynności. tzn wpłata/wypłata, listy,
    paczki.
    losujesz bilecik i czytasz na nim.... liczba osób oczekujących ...56 :-)
    I oczywiście wtedy wpadasz w złość, wołasz kierownika poczty i mówisz... ja
    sie na to nie zgadzam, prosze natychmiast ( no nie.. nie proszę,
    powiedziłbyś - żądam) uruchomić dodatkowe okienka. :)

    > gdyby na tej poczcie było czynne tylko jedno okienko - to wtedy po 1-sze
    nie
    > potrzebowałabyś numerków, a po drugie obawiam sie że po chwili mogłabyś
    mieć
    > dość stania w kolejce do jednego okienka , W dodatku wyobraź sobie że
    > widzisz na zapleczu jeszcze kilku pracowników poczty którzy może i coś
    > robią, ale dlaczego nie obsługują kolejki itd

    bo może to "coś" co robią - niepotrzebnego jak ci się zdaje, to obsługa tych
    samych klientów na zapleczu, czyli posortowanie przesyłek, przygotowanie
    worków, może odebranie paczek, przygotowanie listów i przekazów dla
    listonoszy.
    Ja niestety nie wiem jaka jest organizacja poczty, więc nie będę się starała
    pouczać w sposób niegrzeczny kogoś kto tym zarządza.

    I fakt, gdy wchodzę i widzę tłum ludzi, to nawet nie losuję bilecika, ale
    niestety gdy juz naprawdę muszę to po prostu stoję - jak inni klienci przede
    mną. Bo chamstwem według mnie jest wrzaskiem wymuszać sobie lepsze warunki.




  • 37. Data: 2003-04-12 12:03:19
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: Marcin Kozłowski <s...@U...pl>

    Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:z6Sla.186735$fH1.1714063@news.chello.at...
    > A czy takze wie o tym, ze te osoby maja uprawnienia do dokonywania
    > transakcji z udzialem gotowki? Bank to nie kramin z pietruszka gdzie kazdy
    > moze robic wszystko. M.in. ze wzgledow bezpieczenstwa wiekszosc
    > czynnosci/uprawnien jest regulowana przez odpowiednie procedury, a kazdy
    > pracownik ma wyznaczony zakres obowiazkow. Jesli taka sytuacja powtarza
    sie
    > czesto to powinna byc zatrudniona dodatkowa osoba lub powinno byc takie
    > zadanie przydzielone jedne z pracujacych juz osob, ale nigdy nie mozna
    > nakazywac ad hoc wykonywania dodatkowych obowiazkow pracownikowi, ktory
    nie
    > jest do tego odpowiednio przygotowany.


    owszem w banku nie kazda osoba moze robic wszystko.. za uwiez ze np. co do
    obslugi klientow
    to zakladajac ze sa dwa stanowiska, to wiecej niz dwie osoby maja
    uprawnienia do takiej obslugi i sa przeszkolone...

    chociazby dlatego ze w przypadku choroby lub urlopu odpowiedniej osoby mozna
    bylo ja zastapic..

    pozdro
    SirmarK




  • 38. Data: 2003-04-12 12:08:58
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "GreG" <g...@n...wp.pl>

    Użytkownik "Marek" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b78sbl$c02$1@news.atman.pl...

    > a od kiedy kierownik oddzialu na jakim zadupiu decyduje o polityce kadrowej
    > banku??? Mam kolege który jest szefem oddzialu i o tym czy dostanie
    > dodatkowy etat decyduje centrala, a nie on czy klient

    Haha, "polityce kadrowej banku" :))))))
    Mowimy o PLACOWCE i kierowniku PLACOWKI. Nie widzisz roznicy?

    > co jeszcze ciekawego napiszesz???, ten gosc nie jest furiatem dlatego ze
    > chcial wpłacic kase na konto, tylko dlatego ze sie tak zachował

    OK. Ale to nie jest grupa psychologiczna, tylko bankowa. Rozmawiajmy
    w tym kontekscie!

    > masz racje przyjmowania wpłat od furiatów to jej obowiązek

    Powyzsze zdanie dowodzi, ze brak ci argumentow.

    GreG



  • 39. Data: 2003-04-12 12:18:49
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "GreG" <g...@n...wp.pl>

    Użytkownik "Marcin Kozłowski" <s...@U...pl> napisał w wiadomości
    news:b78vaa$nk1$1@szmaragd.futuro.pl...
    > Jesli taka sytuacja powtarza sie czesto to powinna byc zatrudniona
    > dodatkowa osoba lub powinno byc takie zadanie przydzielone jednej
    > z pracujacych juz osob, ale nigdy nie mozna
    > > nakazywac ad hoc wykonywania dodatkowych obowiazkow pracownikowi, ktory
    > nie jest do tego odpowiednio przygotowany.

    Oczywiscie ze tak. Zbyt dlugie kolejki irytujace klientow to efekt
    czyjejs niekompetencji. Jesli sprawy kadrowe zalatwia sie w centrali,
    to niech centrala sie dowie o sytuacji w malej placowce i zwolni przede
    wszystkim kierowczke.

    GreG



  • 40. Data: 2003-04-12 12:24:42
    Temat: Re: NERWY w oddziale PKO BP
    Od: "Marek" <m...@w...pl>



    > Haha, "polityce kadrowej banku" :))))))
    > Mowimy o PLACOWCE i kierowniku PLACOWKI. Nie widzisz roznicy?

    Nie widze, o tym czy jakis oddział dostanie dodatkowe etaty decyduje
    centrala (jak juz napisałem), jak by było inaczej w tym oddziale pracowała
    by polowa znajomych i rodziny pani kierownik (biorąc pod uwage spore
    bezrobocie w małej miescinie) i nie było by problemów z brakiem panienek w
    okienkach:)
    >

    > OK. Ale to nie jest grupa psychologiczna, tylko bankowa. Rozmawiajmy
    > w tym kontekscie!

    co nie zmienia faktu, ze faktycznie najwazniejszy dla banku jest klient, ale
    to jeszcze go nie upowaznia do takiego zachowania
    >

    >
    > Powyzsze zdanie dowodzi, ze brak ci argumentow.

    nie brak, przeczytaj posty Ani w tym wątku


    pozdrawiam
    Marek



strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1