On Mon, 11 Oct 2004 23:13:12 +0200, Andrzej Sierant
<t...@p...onet.pl> wrote:

>Nie moge wytrzymac.
>Mysle, ze jestes teoretykiem
>Poprostu pokaz sztuke i wejdz gdzies bez kolejki i powolaj sie na prawa
>czlowieka oraz prawo. Pokaz sztuke i nie filozofuj
>Pozdrawiam

:-)
popieram.
Amnesty International, Human Right Watch, Fundacja Helsinska i
Trybunal w Strasburgu sa z toba :)
Aha, i jeszcze Zwiazek Feministek, Gejow i Lesbijek, Cyklistow i
Hodowcow Sztaficerow.

G.

do góry

Markus napisał:
> No właśnie skoro juz mam obiecane te akcje to mam kilka pytań:
>
> Po co mi one?
> Co z nimi teraz zrobić?
> Może założyć konto w bossie i je tam przetranswerować ?
>
> Mile widziane wszelki sugestje.

Opraw w ramki i powieś na ścianie...

K.

do góry

> Ale jak chcesz podstawę prawną, to drobiazg jest. Dla Ciebie wszystko!
> Zresztą, jak mawiał nasz (o wstydzie!) rodak Andrzej Wyszyński (syn
> Januarego): "dajcie mi człowieka, paragraf się znajdzie". Więc
> specjalnie dla Ciebie, coś z Kodeksu Wykroczeń: Art. 52. § 1. Kto:
> 1) przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w
> przebiegu nie zakazanego zgromadzenia,
> 2) zwołuje zgromadzenie bez wymaganego zawiadomienia albo przewodniczy
> takiemu zgromadzeniu lub zgromadzeniu zakazanemu,
/ciach/
> § 2. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.
>
> Gdybyś miała wątpliwości - idzie tutaj o ustęp (z przeproszeniem) 1),
> albowiem, niezależnie od tego jak oceniasz komitety Ty (a ja pewnie
> podobnie), oraz kolejki same - nie są one zakazane. Nic a nic.

Twój przepis jest obosieczny. Popatrz łaskawie na ustęp 2. Taki "kierownik
kolejki" zwołał zgromadzenie bez wymaganego zezwolenia, a reszta kolejki go
podżega i mu pomaga :-D To takie twórcze rozwinięcie mysli
Wyszyńskiego -naszego "wielkiego" rodaka :-)

do góry

> Deklarować to sobie możesz, ale nic więcej,
> bez użycia siły jej nie zrealizujesz,

Hmmm - o blokadach słyszał ;-) ? W zamyśle miało być tak: koledzy blokują,
ja kupuję ;-) Oczywiście bez użycia siły.

>a w razie czego będziesz miała
> zgodne i w dodatku zgodne z prawdą oświadczenie wielu świadków:
> 'pani tu nie stała'

Ale stoję teraz. "Rzeczywistość" którą przywołałeś na początku uległa
zmianie :-)


> A cóżeś się tak tej listy uczepiła ;-P
> a jeśli żadnej listy nie ma?

Były były. Było sprawdzanie DO i sprawdzanie obecności ;-)

> Bo że kolejka jest to chyba widać,
> a że stoi tak jak jest 'spisana na liscie' nie ma tu wiekszego
> znaczenia.

Taak? No to ciekawostka. Znaczy się jak 5 osób z listami w ręku na 400 osób
pilnowało wejścia o np. 3 w nocy, to gdyby ktoś przyszedł byłby 6 czy 406
;-) ? I dlaczego 406 - wszak "kolejka" ma 5 osób?


> Ale wiesz, gdybyś tak podeszła do okienka będąc w zaawansowanej ciąży
> i jeszcze dla pewności z bliźnietami na rękach, to byćmoże miałabyś
> jakieś szanse na realizację swojej 'deklaracji nierespektowania' ;-)))

Nie takich zadeptywano w "kolejkach" ;-))) A poza tym 3 trolli
(bliźniaki+ciąża) ? Tak źle mi życzysz :-) ?

do góry

>> A Ty się zdecyduj czy jesteś nocnym Markiem czy Stasiem :-)))
>
> Ależ jedno wcale nie wyklucza drugiego :-D
> Czy Glenn przeszkadza Ci być Agnieszką?;-)))

Nic a nic - ale nie podaję sie za Agnieszkę tutaj :-)

do góry

> :-)
> popieram.
> Amnesty International, Human Right Watch, Fundacja Helsinska i
> Trybunal w Strasburgu sa z toba :)
> Aha, i jeszcze Zwiazek Feministek, Gejow i Lesbijek, Cyklistow i
> Hodowcow Sztaficerow.

Hmmm - chyba jednak paru kolegów załatwiłoby sprawę - orientacja obojętna
:-)

do góry

Zdarzyło się to jak raz 2004-10-11 23:36, kiedy Glenn napisał(a) co
następuje:

> Twój przepis jest obosieczny. Popatrz łaskawie na ustęp 2. Taki "kierownik
> kolejki" zwołał zgromadzenie bez wymaganego zezwolenia, a reszta kolejki go
> podżega i mu pomaga :-D To takie twórcze rozwinięcie mysli
> Wyszyńskiego -naszego "wielkiego" rodaka :-)
>

On nie jest mój. W każdym razie nie bardziej niż Twój.
A za spostrzegawczość masz plusa. Cały ten kodeks wykroczeń był
pomyślany jako "obrotowe" narzędzie w ręku milicji obywatelskiej, którym
można walnąć każdego, wedle upodobania pana władzy .
Tyle tylko, że on ciągle obowiązuje. Ludzie rzadko zdają sobie sprawę,
do jakiego stopnia nasze prawo jest prawem prl-u.
Mniejsza z tym. Starałem się jeno pokazać Ci, że podstawa prawna to
drobiazg. Istotna jest wola i ochota panów policjantów. O wiele jesteś
zatem wysoką blondynką o dużej sile przekonywania, to rozgonią kolejkę
za jeden Twój uśmiech. A jak nie (albo o wiele żona pana policjanta w
kolejce stoi) to pogonią Ciebie. I nic nie pomoże.

--
**** Jak rzekł pewien klasyk: ****
**** "If you're so smart, why aren't you rich?" ****
**** ****
**** yayco (yayco_tnij_@_tnij_gmail.com) ****

do góry

Zdarzyło się to jak raz 2004-10-11 23:36, kiedy Glenn napisał(a) co
następuje:

> Nie takich zadeptywano w "kolejkach" ;-))) A poza tym 3 trolli
> (bliźniaki+ciąża) ? Tak źle mi życzysz :-) ?
>

Na niektóre panie taki zestaw działa terapeutycznie...

--
**** Jak rzekł pewien klasyk: ****
**** "If you're so smart, why aren't you rich?" ****
**** ****
**** yayco (yayco_tnij_@_tnij_gmail.com) ****

do góry

On Mon, 11 Oct 2004 23:43:46 +0200, "Glenn" <g...@b...pl>
wrote:

>Hmmm - chyba jednak paru kolegów załatwiłoby sprawę - orientacja obojętna
>:-)

niestety, to by sie juz kwalifikowalo na napad na policjanta na
sluzbie, a to juz nie przelewki. pamietaj, ze ci wredni policjanci
byli w zmowie z "kierownictwem kolejki" wiec zeby ich obejsc
musialabys uzyc sily.

do góry

> On nie jest mój. W każdym razie nie bardziej niż Twój.

W tym sensie "Twój", że przez Ciebie wrzucony na grupę :-)


> Mniejsza z tym. Starałem się jeno pokazać Ci, że podstawa prawna to
> drobiazg. Istotna jest wola i ochota panów policjantów. O wiele jesteś
> zatem wysoką blondynką o dużej sile przekonywania, to rozgonią kolejkę
> za jeden Twój uśmiech. A jak nie (albo o wiele żona pana policjanta w
> kolejce stoi) to pogonią Ciebie. I nic nie pomoże.

Ok - szkoda, że nie stanęłam sobie pod PKO - mam 2 kumpli z ogólniaka w
policji ;-) Myslę, że pora kończyć rozważania kolejkowe - po powtanie na
grupie komitet protestacyjny :-)

do góry