eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiOd jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 31. Data: 2014-08-11 15:00:11
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "S" ls9na6$dp$...@n...news.atman.pl

    >> Opłaca się -- handlujesz; nie opłaca -- odpoczywasz.

    > Sęk w tym, by ten odpoczynek nie był zbyt długi ;-) Weź też pod uwagę, iż mówimy o
    ludziach, którzy coś tam mają.
    > Zatem nawet, gdy odpoczywają, ich zasoby gdzieś muszą być zainwestowane.

    Gdy w RP ze 20 lat temu papirusy wartościowe poszły
    w dół -- nieruchomości poszły w górę.

    Gdy handel jakąś wódką (lub jakimś kierunkiem) przestanie
    być dochodowy -- dochodowym stanie się handel inną wódką
    lub innym kierunkiem.

    Kierunek to przykładowo Polska-Litwa.


    Jedni handlowali wódką i w czas przerzucili
    się na coś innego -- inni podupadli. Nie to
    jest tutaj ważne. Chodzi mi o to, że można
    szybko zauważyć, iż czas wożenia wódki z A
    do B dobiegł końca, ale trudniej w porę
    zahamować inwestycje typu budownictwo,
    dlatego developerzy muszą zaopatrywać się
    w poliwęglan. ;)

    W istocie wielcy muszą tworzyć przyszłość, czyli
    decydować o falach inflacyjno-deflacyjnych itp.
    IMO tworzą przyszłość ciepłym, miłym słowem typu:

    Panie premierze... ;)

    i podarunkiem. ;)





    W razie czego mogą posiłkować się metodami mniej
    miłymi -- typu Dallas? ;) Nie wiem, czy akurat
    z powodu FED ziemska peregrynacja Kennedyego
    dobiegła końca, ale wiem, że tam dobiegła.




    >> Przejechali się -- bo nie znali przyszłości.

    > Nie chcieli znać. Dość łatwo było to przewidzieć.

    Bywa i tak, że coś łatwo przewidzieć.
    (choćby po poczynaniach posiadaczy polietylenu)







    >> Może. Sam chcę wiedzieć, co trzymać. :)

    > I jeszcze chciałbym wiedzieć dlaczego tak niskie jest oprocentowanie lokat.

    Za to odpowiada Belka konstrukcyjna ;)
    i sytuacja dookoła Polski.



    IMO w RP szykuje się solidna inflacja.




    > Przykro mi, ale nadal twierdzę, iż 15 lat temu mleko nie przekraczało 2zł/l.

    Może dlatego, że wówczas ,,funkcjonowało'' także mleko w workach.
    Ja porównuję cenę mleka UHTego.




    >> Carrefour (Zambrowskie 3.2% za 1.99 dzisiaj) czy real
    >> powstały w Białymstoku niedawno -- obniżyły ogólnie
    >> ceny. Mlekovita także obniżyła drastycznie ceny mleka.
    >> Doszła automagia i dopłaty -- obecnie mleko jest raczej tanie.

    > Nie w porównaniu do tego sprzed 15 lat. A według Ciebie produkty mleczne, jak sery,
    twarogi, WPC chociażby też staniały?

    Nie znam cen produktów mlecznych.



    >>>> Za paliwo potrzebne do przejechania 100 km płaciłem wtedy
    >>>> 5 razy mniej niż płacę teraz.

    >>> ;-) Auto zamieniłeś na paliwożerne? ;-)

    >> I tak, i nie -- VATolina, cena litra i paliwożerność razem wzięte.

    > Trochę trudno mi uwierzyć, że paliwo poszło 500%. Czyli za złotówkę litr kupowałeś?
    Tylko paliwożerność mogłaby uzasadniać
    > twierdzenie 5x mniej.

    Za złotówkę przejeżdżałem w 2001 roku 10 km -- teraz 2 km przejeżdżam za złotówkę.

    >> Nie gniewaj się, ale nie widzę w Tobie chęci do rozmowy.

    > Cóż - przykro mi. Próbuję tylko zrozumieć pewne mechanizmy, na których się nie
    znam.

    Nie zrozumiesz ich raz za razem sprowadzając naszą rozmowę na
    manowce. Aby było jasne -- ja też nie znam tych mechanizmów.
    IMO nikt na tej grupie nie zna -- jesteśmy kurzem na pionkach
    uczestniczących w grze na szachownicy, której nie ogarniamy
    naszym wzrokiem.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 32. Data: 2014-08-11 21:35:00
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Mon, 11 Aug 2014 08:08:16 +0200, S napisał(a):

    >>> Drugim największym wydatkiem jest samochód. Pewnie też nie włączają np.
    >>> paliw, bo autogaz podrożał ok. 150% w ciągu 12 lat.
    >>
    >> Włączają. Może po prostu zajrzyj na stronę GUS zamiast zgadywać:
    >> http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/ws
    kazniki-cen/wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyj
    nych-w-czerwcu-2014-r-,2,27.html
    >
    > Nie rozumiemy się widzę...

    Ok, już rozumiemy. :)

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 33. Data: 2014-08-11 22:40:48
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    S <a...@w...pl> writes:

    > Przykro mi, ale nadal twierdzę, iż 15 lat temu mleko nie przekraczało 2zł/l.

    Przekraczało, np. 2,10 w Makro, Łowickie UHT 3,2% 1l. Wybór był też
    mniejszy.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 34. Data: 2014-08-12 00:19:56
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "S" ls9na6$dp$...@n...news.atman.pl

    > Przykro mi, ale nadal twierdzę, iż 15 lat temu mleko nie przekraczało 2zł/l.

    A ja twierdzę, że dziś kosztuje 3,90 za 3 litry Prawdziwego -- w Biedronce.

    http://www.biedronka.pl/pl/press,id,129,title,inspir
    acje-tygodniowe-nr-33A-2014

    Te wyskoki nie pokazują rzeczywistego świata.

    -=-

    Moim zdaniem mleko (przynajmniej UHT) zdecydowanie potaniało
    po tym, jak rynek został zarzucony mlekiem z Mlekovity.

    -=-

    dopłaty unijne dla producentów mleka

    http://info.wyborcza.biz/szukaj/gospodarka/dopłaty+u
    nijne+dla+producentów+mleka

    Pierwszy lepszy link o unijnych dotacjach do mleka.
    Jeśli nie rozumiem czegoś -- chętnie skorzystam z wyjaśnień.
    Wg mnie mleko w RP jest dotowane i nawet są kary za przekroczenia
    ilościowe -- nie można produkować zbyt wiele mleka.

    -=-

    Wielu ludzi mówi -- ,,czynsze'' (zwykle opłaty za używanie
    WŁASNEGO mieszkania) muszą rosnąć, gdyż jest inflacja,
    wszystko rośnie, rosną koszty... A na te koszty składają
    się różne składniki, które niekoniecznie są coraz droższe:

    -- komputery stale tanieją (od początku istnienia komputerów)

    -- telefony komórkowe raczej tanieją, choć kiedyś były
    wliczane w abonament chętniej niż teraz (był czas,
    gdy trudno było kupić sam sprzęt GSM, bez usługi GSM)
    przez co porównywanie cen jest trudne

    -- ceny telekomunikacyjne w ogóle też tanieją:

    () internet tanieje na wiele sposobów:
    -- dostęp do netu jest coraz tańszy
    i łatwiejszy (3G/4G rozkwita)
    -- coraz więcej przez internet można załatwić
    -- tanieje udostępnianie miejsca w chmurach
    itp. usługi;
    () usługi telefoniczne tanieją na potęgę;
    () fax zanika lub zanikł;
    () o dalekopisach nie każdy słyszał...

    -- usługi bankowe IMO nie drożeją od lat (raczej tanieją)

    -- cena ogrzewania jest (czy raczej -- być powinna)
    najistotniejsza w opłatach eksploatacyjnych

    -- cena ,,pracy'' nadzorców nie powinna rosnąć szybciej
    niż PKB, płaca minimalna itp. wskaźniki

    -- cena paliwa jest raczej pomijalna w tych opłatach :)

    -- ceny remontów IMO teraz są niskie, gdyż od paru
    lat jest zastój w budownictwie

    -- za elektryczność dziś płacę mniej niż kilka lat
    temu pomimo jednoczęściowego klimatyzatora (używam
    go także zimą, ale nie do chłodzenia) i wiatraczków
    kominowych (brak zdrowia udaremnił mi prowadzenie
    wojny przeciwko ,,nadzorcom'' i kominiarzom
    o prawdziwą wentylację)

    Twierdzę też, że dla wielu ludzi te opłaty stanowią
    najwyższy koszt miesięcznego utrzymania obok żywności.

    -=-

    Ja ubrania kupuję coraz taniej. Środki piorące czy myjące -- podobnie.
    Jedno i drugie jest zasługa istnienia hipermarketów.

    Pralki potaniały -- ponoć kosztem wytrzymałości.
    Lodówki raczej nie podrożały. Telewizory tanieją
    tak, jak tanieją komputery. (skoro kiedyś można
    było oglądać TV ze 100 Hz -- dlaczego dziś trzeba
    sięgać po 900 Hz?)

    Meble... nie jestem mocny ;) w tym temacie,
    ale IMO potaniały szalenie w tym wieku.


    Przede wszystkim podrożało paliwo samochodowe.

    A potaniała drastycznie ,,kultura'' -- DVB-T, Youtube... ;)

    Potaniały też klimatyzatory dwuczęściowe -- za 1284 plnów
    można takowy nabyć, aby zapewnić sobie chłodne i suche
    powietrze nawet w upalne dni; nie znam kosztu instalacji,
    w tym napełniania...

    -=-

    Słowem -- nie wiem, co to ogólna inflacja w RP. ;)
    Spodziewam się jednak fali inflacyjnej -- po niskim oprocentowaniu lokat...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 35. Data: 2014-08-12 00:29:30
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "J.F." 1...@4...net

    > No, jak Kowalski zauwazy ze odklada, odklada
    >> i coraz mniej ma, to przestanie odkladac.

    IMO odwrotnie -- nic tak nie wzmaga aktywności jak osiągnięcia. :)
    Po latach -- oszczędzanie może zamienić się w nałóg. :)


    > Ale zobacz przyklad. Kursy sie zmienialy o te +/-5%, ale w dwa lata
    > zmiana mniejsza byla. Wniosek - w owym czasie mBank naprawde dawal
    > zarobic.

    Poczekaj do jesieni -- wówczas będzie kolejna debata o bankrutowaniu USA.
    Pewnego dnia Chińczycy i Rosjanie powiedzą -- mamy dość papieru toaletowego. ;)

    Nie chcę mięć nikogo na sumieniu -- nikomu nic nie doradzam w tej materii,
    ale za jakiś czas dolar amerykański przypominać może holenderskie tulipany. :)

    https://www.youtube.com/watch?v=WbfptEbr8g4&feature=
    player_detailpage#t=448



    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 36. Data: 2014-08-12 08:45:51
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2014-08-12 00:19, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > A ja twierdzę, że dziś kosztuje 3,90 za 3 litry Prawdziwego -- w Biedronce.

    Pobiegnę zatem kupić. ;-) Wczoraj nabywałem po 1,99/L w promocji, bo to
    nie jest regularna cena... rzekłbym.

    > http://www.biedronka.pl/pl/press,id,129,title,inspir
    acje-tygodniowe-nr-33A-2014
    >
    > Te wyskoki nie pokazują rzeczywistego świata.

    Aczkolwiek ilość promocji powoduje, iż wykształcił się tzw. smart
    shopping. Nieźle można zaopatrzyć lodówkę korzystając tylko z promocji.

    > Moim zdaniem mleko (przynajmniej UHT) zdecydowanie potaniało
    > po tym, jak rynek został zarzucony mlekiem z Mlekovity.

    Pozostanę przy swoim zdaniu. Nie tylko dużo konsumuję mleka, ale także
    jego przetworów. Ale wierzę, iż konkretny produkt, konkretnego
    producenta mógł spaść.

    http://analizacen.pl/ceny-mleka.php

    > Jeśli nie rozumiem czegoś -- chętnie skorzystam z wyjaśnień.
    > Wg mnie mleko w RP jest dotowane i nawet są kary za przekroczenia
    > ilościowe -- nie można produkować zbyt wiele mleka.

    Owszem, ale coraz żywiej działa szara strefa. Niedaleko mnie na targu
    mleko od rolnika po 2,50zł/l. Nie jestem przekonany, czy w ramach tych
    limitów. Na wsi można kupić "abonament" - codziennie w dni robocze mleko
    pod drzwi. Nie pamiętam ceny, jednak wychodzi taniej zdecydowanie,
    chociaż nie aż tak, jak te 15 lat temu.

    > -- komputery stale tanieją (od początku istnienia komputerów)

    Sprawa dyskusyjna znowu. Rośnie ich moc obliczeniowa, ale jeśli chcesz
    kupić komputer to 20 lat temu, 10 i dziś musisz na to przeznaczyć ok.
    2000zł.

    > -- telefony komórkowe raczej tanieją, choć kiedyś były
    > wliczane w abonament chętniej niż teraz (był czas,
    > gdy trudno było kupić sam sprzęt GSM, bez usługi GSM)
    > przez co porównywanie cen jest trudne

    Niekoniecznie. Dziś przeciętny telefon (smartfon) kosztuje powiedzmy
    1500zł. Mam wrażenie, że 15 lat temu przeciętny telefon był kupowany w
    abonamencie, ale warto zauważyć, iż ten był często niski. Abonament
    warto było wybrać nie tyle dla aparatu, co ceny rozmów.

    > -- ceny telekomunikacyjne w ogóle też tanieją:

    Zgadzam się. Ciekawe tylko czy Kowalski woli tańszą żywność czy LTE.

    > -- usługi bankowe IMO nie drożeją od lat (raczej tanieją)

    Drożeją jeśli popatrzysz na spadający %.

    > -- ceny remontów IMO teraz są niskie, gdyż od paru
    > lat jest zastój w budownictwie

    No i sam widzisz... Porównujesz żywność do remontu, który jest robiony
    raz na parę ładnych lat.

    > -- za elektryczność dziś płacę mniej niż kilka lat
    > temu pomimo jednoczęściowego klimatyzatora (używam
    > go także zimą, ale nie do chłodzenia) i wiatraczków
    > kominowych (brak zdrowia udaremnił mi prowadzenie
    > wojny przeciwko ,,nadzorcom'' i kominiarzom
    > o prawdziwą wentylację)

    OK - faktycznie staniało. Szkoda, że nie przełożyło się to na tańsze PKP
    czy komunikację tramwajową.

    > Twierdzę też, że dla wielu ludzi te opłaty stanowią
    > najwyższy koszt miesięcznego utrzymania obok żywności.

    Hmm... Ale te remonty raz na 10 lat? ;-) Czy ceny komputerów? ;-) No...
    złośliwy jestem. Przyznaję.
    W moim przekonaniu podałeś przykłady, z których - przy zaciskaniu pasa -
    często można zrezygnować. A tam, gdzie faktycznie się nie da (np. dojazd
    do pracy) jakoś koszty (prądu) nie przełożyły się na tańsze bilety.

    > Przede wszystkim podrożało paliwo samochodowe.

    I transport w ogóle.

    > A potaniała drastycznie ,,kultura'' -- DVB-T, Youtube... ;)

    O! Śliczny przykład. Bilet do teatru ok. 80zł. Co ciekawsze - mimo wielu
    multipleksów bilety do kina znacznie podrożały. Wydawało się, że to będą
    takie kinowe hipermarkety, a tu proszę ;-)

    > Słowem -- nie wiem, co to ogólna inflacja w RP. ;)
    > Spodziewam się jednak fali inflacyjnej -- po niskim oprocentowaniu lokat...

    Sam widzisz... Istotne koszty życia poszły w górę, a "luksusowe" w dół.
    Gdyby się dało przeskoczyć tę podstawę i od razu korzystać z luksusu -
    super. Niestety najpierw trzeba mieć zaspokojone elementarne potrzeby,
    zanim się sięgnie po klimatyzator.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 37. Data: 2014-08-13 00:34:53
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "S" lscd6t$otj$...@n...news.atman.pl

    > Pobiegnę zatem kupić. ;-)

    Idź spokojnie, nie zmęcz się -- więcej kupisz/przeniesiesz. ;)

    > Wczoraj nabywałem po 1,99/L w promocji, bo to nie jest regularna cena... rzekłbym.

    Rzekniesz co chcesz, ale pomyśl przed rzeknięciem -- WOJNA!
    W Rosji rosną ceny nabiału -- w RP spadają. :) W pól roku na
    terenie Rosji będą stały śliczne, białe (jak 280 ciężarówek)
    obory, które dadzą więcej mleka, niż obecnie daje cała polska
    Wielka Krowa Dojna!

    Tak Polska wyjdzie na wojnie o afrykańskie surowce.

    >> http://www.biedronka.pl/pl/press,id,129,title,inspir
    acje-tygodniowe-nr-33A-2014

    >> Te wyskoki nie pokazują rzeczywistego świata.

    > Aczkolwiek ilość promocji powoduje, iż wykształcił się tzw. smart shopping. Nieźle
    można zaopatrzyć lodówkę korzystając tylko z
    > promocji.

    Owszem.


    > http://analizacen.pl/ceny-mleka.php

    To skup, nie cena dla mnie.



    > limitów. Na wsi można kupić "abonament" - codziennie w dni robocze mleko pod drzwi.
    Nie pamiętam ceny, jednak wychodzi taniej
    > zdecydowanie, chociaż nie aż tak, jak te 15 lat temu.

    Ja bym chciał pod drzwi. Wożenie mleka jest dla mnie uciążliwe.

    >> -- komputery stale tanieją (od początku istnienia komputerów)

    > Sprawa dyskusyjna znowu. Rośnie ich moc obliczeniowa, ale jeśli chcesz kupić
    komputer to 20 lat temu, 10 i dziś musisz na to
    > przeznaczyć ok. 2000zł.

    20 lat temu nie kupiłem, ale kupiłem na przełomie
    wieków -- zapłaciłem około 15 tysięcy plnów.

    W 2008 zapłaciłem za laptop 1950 plnów.
    Dziś za laptop zapłacę 2 razy mniej -- jesienią
    2010 roku za netbook zapłaciłem około 600 plnów.

    Słabe tablety wkrótce będą poniżej 100 plnów.

    Do DG można chyba kupić także używkę. :)
    Drogie są nowe komputery - głownie do gier.

    >> -- telefony komórkowe raczej tanieją, choć kiedyś były
    >> wliczane w abonament chętniej niż teraz (był czas,
    >> gdy trudno było kupić sam sprzęt GSM, bez usługi GSM)
    >> przez co porównywanie cen jest trudne

    > Niekoniecznie. Dziś przeciętny telefon (smartfon) kosztuje powiedzmy 1500zł.

    Przeciętny? I mleko tez tak drożeje?

    IMO niewiele jest droższych niż 1500 plnów.

    > Mam wrażenie, że 15 lat temu przeciętny telefon był kupowany w abonamencie, ale
    warto zauważyć, iż ten był często niski.

    Niski? Dziś 29 pln/miesiąc za nolimit to dużo wg ciebie?

    > Abonament warto było wybrać nie tyle dla aparatu, co ceny rozmów.

    >> -- ceny telekomunikacyjne w ogóle też tanieją:

    > Zgadzam się. Ciekawe tylko czy Kowalski woli tańszą żywność czy LTE.

    Nie potrafisz trzymać się rozmowy? Pisałem o cenach eksploatacji
    mieszkań -- wskazywałem na czynniki mające wpływ na cenę końcową.





    >> -- usługi bankowe IMO nie drożeją od lat (raczej tanieją)

    > Drożeją jeśli popatrzysz na spadający %.

    Aha -- ,,nadzorca'' mieszkań nie zarabia na szmalu właścicieli mieszkań?


    >> -- ceny remontów IMO teraz są niskie, gdyż od paru
    >> lat jest zastój w budownictwie

    > No i sam widzisz... Porównujesz żywność do remontu, który jest robiony raz na parę
    ładnych lat.

    Remonty mieszkań wchodzą w skład ,,czynszów'' i są wykonywane stale.


    >> -- za elektryczność dziś płacę mniej niż kilka lat
    >> temu pomimo jednoczęściowego klimatyzatora (używam
    >> go także zimą, ale nie do chłodzenia) i wiatraczków
    >> kominowych (brak zdrowia udaremnił mi prowadzenie
    >> wojny przeciwko ,,nadzorcom'' i kominiarzom
    >> o prawdziwą wentylację)

    > OK - faktycznie staniało. Szkoda, że nie przełożyło
    > się to na tańsze PKP czy komunikację tramwajową.








    >> Twierdzę też, że dla wielu ludzi te opłaty stanowią
    >> najwyższy koszt miesięcznego utrzymania obok żywności.

    > Hmm... Ale te remonty raz na 10 lat? ;-) Czy ceny komputerów? ;-) No...

    Jedno i drugie wchodzi w koszty utrzymania darmozjadów
    nazywających siebie ,,zarządcami'' mieszkań.

    > złośliwy jestem. Przyznaję.

    Zanim odpowiesz -- przeczytaj.

    > W moim przekonaniu podałeś przykłady, z których - przy zaciskaniu pasa - często
    można zrezygnować. A tam, gdzie faktycznie się nie
    > da (np. dojazd do pracy) jakoś koszty (prądu) nie przełożyły się na tańsze bilety.

    Bo ja piałem o kosztach eksploatacji mieszkań.


    Gdybyś zobaczył że cała gazeta jest wydrukowana do góry nogami,
    nie wpadłbyś na pomysł, że raczej problem leży po Twojej stronie?
    (skoro znalazłeś u mnie tak dużo błędów -- może należało poszukać
    jednego błędu u siebie?)




    >> Przede wszystkim podrożało paliwo samochodowe.

    > I transport w ogóle.

    >> A potaniała drastycznie ,,kultura'' -- DVB-T, Youtube... ;)

    > O! Śliczny przykład. Bilet do teatru ok. 80zł. Co ciekawsze - mimo wielu
    multipleksów bilety do kina znacznie podrożały. Wydawało
    > się, że to będą takie kinowe hipermarkety, a tu proszę ;-)

    Po co mi te bilety? Aby wdychać (przepraszam) pierdy innych ludzi?
    Czy aby wyspać się -- jak prezydent RP? Kto szuka w necie -- ten
    znajdzie przedpremierowe wydania filmów, spektakli, koncertów...





    >> Słowem -- nie wiem, co to ogólna inflacja w RP. ;)
    >> Spodziewam się jednak fali inflacyjnej -- po niskim oprocentowaniu lokat...

    > Sam widzisz... Istotne koszty życia poszły w górę,

    Które? Opłaty za używanie mieszkań -- są to zwyżki nieuzasadnione,
    o czym pisałem a czego ty nie chciałeś przeczytać.


    -- w markecie A mleko po 1.50/litr
    -- w markecie B mleko po 1.99/litr
    -- w markecie C mleko po 2.50/litr


    więc wybierasz ten, który Ci odpowiada. Dlaczego mieszkańcy nie
    wybiorą takich zarządców mieszkań, którzy są najtańsi i najuczciwsi?
    Dlaczego ,,obywatele'' nie wybiorą takich przywódców politycznych?

    > a "luksusowe" w dół. Gdyby się dało przeskoczyć tę podstawę i od razu korzystać z
    luksusu - super. Niestety najpierw trzeba mieć
    > zaspokojone elementarne potrzeby, zanim się sięgnie po klimatyzator.

    Cieszę się z tego, że luksus (mleko) tanieje.
    Rozumiem też, że na luksus (lodówkę, czyli de facto
    klimatyzator małego pomieszczenia) nie każdego stać,
    choć na papierosy, CATV wódkę/piwko -- stać... ;)


    Na samochody stać masy ludzi -- na klimatyzatory nielicznych.
    Na ,,plazmy'' po kilka tysięcy plnów -- stać masy ludzi...
    Na klimatyzatory -- nie stać...


    Wysoka temperatura to:

    -- popsute leki
    -- popsute zdrowie
    -- popsute jedzenie

    Wysoka wilgotność to:

    -- popsute zdrowie
    -- zagrzybione ściany/podłogi/meble


    Ale co kto lubi.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 38. Data: 2014-08-13 08:40:08
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2014-08-13 00:34, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > Idź spokojnie, nie zmęcz się -- więcej kupisz/przeniesiesz. ;)

    Okazało się czystą teorią. Moja Biedronka nie miała tego mleka.

    >> http://analizacen.pl/ceny-mleka.php
    >
    > To skup, nie cena dla mnie.

    Według Ciebie cena hurtowa nie wpływa na cenę detaliczną?

    > 20 lat temu nie kupiłem, ale kupiłem na przełomie
    > wieków -- zapłaciłem około 15 tysięcy plnów.

    To musiałeś nabyć jakąś super-maszynę. Ja na przełomie wieków kupiłem za
    2000.

    > W 2008 zapłaciłem za laptop 1950 plnów.

    Tym razem zdecydowałeś się na przeciętny. Tylko czy jeśli ktoś raz kupi
    mercedesa S-klasy z salonu, a po latach używane tico to czy wniosek, iż
    ceny samochodów spadają będzie właściwy?

    > Dziś za laptop zapłacę 2 razy mniej -- jesienią
    > 2010 roku za netbook zapłaciłem około 600 plnów.

    haha... netbook to nie laptop. Jutro kupisz kalkulator, by udowodnić
    swoje tezy ;-)

    >> Niekoniecznie. Dziś przeciętny telefon (smartfon) kosztuje powiedzmy
    >> 1500zł.
    >
    > Przeciętny? I mleko tez tak drożeje?

    Tak, widząc ilość iPhone'ów na ulicach zastanawiam się nawet czy nie
    podałem za niskiej wartości.
    Co do mleka - nie aż tak, ale jednak...

    > IMO niewiele jest droższych niż 1500 plnów.

    I pewnie dlatego iPhone należy do najpopularniejszych.

    Weź pod uwagę, iż zawsze jest pewne minimum. Od dłuuuższego czasu
    najtańsze auto z salonu kosztuje ok. 30-40 tys. zł. Kiedyś to było tico,
    potem matiz, seicento, teraz pewnie panda. Jasne, że jakość tego
    samochodu, wyposażenie jest lepsze. Ale nadal trzeba mieć te 30-40 tys.
    by w ogóle zaglądać do salonu z chęcią kupna auta klasy A.

    > Niski? Dziś 29 pln/miesiąc za nolimit to dużo wg ciebie?

    Tak. Na przełomie wieków był abonament w Plusie za 10zł/mc. To był
    najniższy dostępny abonament, dla osób które tylko odbierają lub
    awaryjnie dzwonią. Wszedłem na stronę plusa. 39,99zł chcą za najtańszy
    abonament dla nowego klienta. Dodam, iż w tym za 10zł dawano jeszcze
    aparat w promocji - nie za złotówkę, ale jednak taniej niż wartość rynkowa.

    > Nie potrafisz trzymać się rozmowy? Pisałem o cenach eksploatacji
    > mieszkań -- wskazywałem na czynniki mające wpływ na cenę końcową.

    Rzeczywiście tego nie rozumiem. Cena eksploatacji ma wpływ na cenę m2?

    >>> -- usługi bankowe IMO nie drożeją od lat (raczej tanieją)
    >
    >> Drożeją jeśli popatrzysz na spadający %.
    >
    > Aha -- ,,nadzorca'' mieszkań nie zarabia na szmalu właścicieli mieszkań?

    Ale moment. Akurat tutaj pisałeś, że konta tanieją... Teraz uparłeś się
    na mieszkania?

    >> No i sam widzisz... Porównujesz żywność do remontu, który jest robiony
    >> raz na parę ładnych lat.
    >
    > Remonty mieszkań wchodzą w skład ,,czynszów'' i są wykonywane stale.

    Fundusz remontowy? Czy o co Ci chodzi?

    > Jedno i drugie wchodzi w koszty utrzymania darmozjadów
    > nazywających siebie ,,zarządcami'' mieszkań.

    Ach! Czyli te rozmowy, telefony i podwyższy/zniżki mleka... to dlatego
    czynsz rośnie!

    >> złośliwy jestem. Przyznaję.
    >
    > Zanim odpowiesz -- przeczytaj.

    Przyznaję - nie chwyciłem. Teraz podobno mamy problem z jabłkami.
    Wieszczysz podwyżkę czy obniżkę czynszu mieszkaniowego w związku z tym?

    > Po co mi te bilety? Aby wdychać (przepraszam) pierdy innych ludzi?

    No cóż... Niektórzy mają potrzebę korzystania z teatrów... Biorąc pod
    uwagę renesans teatru jako takiego i niejednokrotnie problem z nabyciem
    biletów - rzekłbym, iż tych ludzi jest całkiem sporo.
    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon


  • 39. Data: 2014-08-13 13:27:35
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "S" lsf186$gbu$...@n...news.atman.pl

    > Okazało się czystą teorią. Moja Biedronka nie miała tego mleka.

    Biedronka czy mBank -- jedna chwała. ;)


    >>> http://analizacen.pl/ceny-mleka.php

    >> To skup, nie cena dla mnie.

    > Według Ciebie cena hurtowa nie wpływa na cenę detaliczną?

    Wg mnie na obecną cenę detaliczną mleka ma wpływ wojna
    na Ukrainie i ,,sankcje'' nałożone przez potęgi (w tym
    i Ukrainę, i n Polskę) na Rosję.




    >> 20 lat temu nie kupiłem, ale kupiłem na przełomie
    >> wieków -- zapłaciłem około 15 tysięcy plnów.

    > To musiałeś nabyć jakąś super-maszynę.

    Super-hiper... Athlon 500 MHz. Monitor chiński iiyama czy jakoś tak.
    Ileż było zachwytu nad tym gównem. Dyski 20 GB (nie wiem, czy oba
    były wliczone w tę horrendalną cenę) karta dźwiękowa+panel 3.5 calowy,
    bezprzewodowa (radiowa) klawiatura i mysz... 128 MiB RAMek w jednym
    listku (ze 3 lata później 64 MiB można było kupić za dychę) i karta
    graficzna nieźle wypasiona oraz fax-modem z RJ11... Nagrywarka CDRW
    oraz odtwarzacz DVD....

    > Ja na przełomie wieków kupiłem za 2000.

    >> W 2008 zapłaciłem za laptop 1950 plnów.

    > Tym razem zdecydowałeś się na przeciętny.

    Athlon starczył na 8 lat, ale dokupiłem doń dyki
    i nagrywarkę DVDRW oraz rzecz jasna RAMki. Pod
    koniec czasu używania był zbyt wolny do: grafiki,
    filmów, przeglądarek netowych.

    Laptop mam do dziś (6 lat) i nie mam z nim problemów.
    (jest dostatecznie szybki do wszystkiego)
    Zmieniłem dysk i dokupiłem kartę z USB3/SATA (raczej
    rzadko z niej korzystam)... Jest dla mnie tak samo
    użyteczny, jak był 6 lat temu, z tym, że ma od lat
    słaby akumulator.

    > Tylko czy jeśli ktoś raz kupi mercedesa S-klasy z salonu, a po latach używane tico
    to czy wniosek, iż ceny samochodów spadają
    > będzie właściwy?

    Ten laptop w chwili kupna miał niemal najlepszy CPU. :)
    (2 rdzenie na 2 GHz, 2 GiB RAMek, osobna grafika ATI,
    WiFi a/b/g, BT2, modem telefoniczny, miejsce na modem 3G)

    Athlon 500MHz był najcieńszym z tamtych Athlonów.



    >> Dziś za laptop zapłacę 2 razy mniej -- jesienią
    >> 2010 roku za netbook zapłaciłem około 600 plnów.

    > haha... netbook to nie laptop. Jutro kupisz kalkulator, by udowodnić swoje tezy ;-)

    600 pln to mniej niż 1/3 z 2000 pln -- piszę o połowie.
    Kalkulatory mam za free pod Android czy Winows.



    >>> Niekoniecznie. Dziś przeciętny telefon (smartfon) kosztuje powiedzmy 1500zł.

    >> Przeciętny? I mleko tez tak drożeje?

    > Tak, widząc ilość iPhone'ów

    Aha... Ale dla mnie w tej cenie są dwa składniki:

    -- telefon wart ze 300 pln i podatek wzbogacający

    Zobacz, ile pieniędzy pozyskała firma Apple.
    Porównaj to z rezerwami państw takich jak USA.




    > na ulicach zastanawiam się nawet czy nie podałem za niskiej wartości.
    > Co do mleka - nie aż tak, ale jednak...







    >> IMO niewiele jest droższych niż 1500 plnów.

    > I pewnie dlatego iPhone należy do najpopularniejszych.

    To obecnie margines wobec Androidowych.



    > Weź pod uwagę, iż zawsze jest pewne minimum. Od dłuuuższego czasu najtańsze auto z
    salonu kosztuje ok. 30-40 tys. zł. Kiedyś to
    > było tico, potem matiz, seicento, teraz pewnie panda. Jasne, że jakość tego
    samochodu, wyposażenie jest lepsze. Ale nadal trzeba
    > mieć te 30-40 tys. by w ogóle zaglądać do salonu z chęcią kupna auta klasy A.

    Może tak -- nie znam cen samochodów.



    >> Niski? Dziś 29 pln/miesiąc za nolimit to dużo wg ciebie?

    > Tak. Na przełomie wieków był abonament w Plusie za 10zł/mc. To był najniższy
    dostępny abonament, dla osób które tylko odbierają
    > lub awaryjnie dzwonią. Wszedłem na stronę plusa. 39,99zł chcą za najtańszy
    abonament dla nowego klienta. Dodam, iż w tym za 10zł
    > dawano jeszcze aparat w promocji - nie za złotówkę, ale jednak taniej niż wartość
    rynkowa.

    Ale dziś za 29 masz nieograniczone rozmowy po Polsce.
    Za 5 plnów masz odbieranie przez póltora roku i dzwonienie przez rok.
    W VM kinita jest bardzo tania, zatem 5 pln starczy na długo. Wobec
    10 za miesiąc -- 5 to taniej niż tanio. Po przeniesieniu VM daje
    8 pln. Niby na miesiąc, ale po doładowaniu odzyskujesz je.





    >> Nie potrafisz trzymać się rozmowy? Pisałem o cenach eksploatacji
    >> mieszkań -- wskazywałem na czynniki mające wpływ na cenę końcową.

    > Rzeczywiście tego nie rozumiem. Cena eksploatacji ma wpływ na cenę m2?

    Ma wpływ na codzienne wydatki.





    >>>> -- usługi bankowe IMO nie drożeją od lat (raczej tanieją)

    >>> Drożeją jeśli popatrzysz na spadający %.

    >> Aha -- ,,nadzorca'' mieszkań nie zarabia na szmalu właścicieli mieszkań?

    > Ale moment. Akurat tutaj pisałeś, że konta tanieją... Teraz uparłeś się na
    mieszkania?

    Koniec dyskusji.
    Poszukaj innego, kto chce, abyś zawracał mu dupę.


    Koszt obsługi bankowej ma wpływ na obsługę właścicieli
    mieszkań -- ,,nadzorcy'' nie mogą obyć się bez kont
    bankowych.


    Reszty nie czytam.


    Poupieraj się z kimś innym, skor nie umiesz trzymać
    się rozmowy i czerpiesz swe argumenty znikąd.


    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 40. Data: 2014-08-13 14:35:06
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: S <a...@w...pl>

    W dniu 2014-08-13 13:27, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >>> 20 lat temu nie kupiłem, ale kupiłem na przełomie
    >>> wieków -- zapłaciłem około 15 tysięcy plnów.
    >
    >> To musiałeś nabyć jakąś super-maszynę.
    >
    > Super-hiper... Athlon 500 MHz. Monitor chiński iiyama czy jakoś tak.

    W 2000 roku metr kw. mieszkania w centrum mojego miasta kosztował
    1650zł. Nowego. W 2001 roku astra w salonie była po 43.000zł. Średnia
    krajowa w 2000r. to 1300 netto.

    Ja swój komputer kupiłem za ok. 2000zł. Około 2002 nabyłem laptopa HP za
    2400zł. Tak wyglądały ceny na przełomie wieków. Zatem albo coś Ci się
    pomyliło albo ktoś Cię oszukał sprzedając przeciętny sprzęt w cenie 1/3
    auta z salonu klasy C.

    > Ale dziś za 29 masz nieograniczone rozmowy po Polsce.

    Cudnie, szczególnie, iż ich nie potrzebuję.

    > Za 5 plnów masz odbieranie przez póltora roku i dzwonienie przez rok.

    I z tego korzystam. Aczkolwiek nie jest to abonament.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1