> Ja tankuje zawsze na tych samych stacjach, zawsze spotykam sie z mila
> obsluga i kultura. Mysle, ze jakos bym sie dogadal.
>
no i o to chodzi ;-))
aby sie dogadac



--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:enfsns$dd1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jesli takiej informacji nie bylo w widocznym miejscu to sklep postapil
> niezgodnie z prawem.
>
możesz podać paragraf? ;)

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w wiadomości
news:enftlo$g1r$1@inews.gazeta.pl...
> Wyobraz sobie inna sytuacje. Jedziesz samochodem, tankujesz gaz za 15zl. Na
> stacji znajduaj sie informacje o akceptowaniu karty, Ty nie masz ze soba
> gotowki (a na dodatek jestes daleko od domu, gdzies przy trasie, w okolicy nie
> ma bankomatow). A kasjer(ka) informuje Cie ze sorry, ale oni przyjmuja karty
> tylko od 20zl. I co zrobisz? Gazu ze zbiornika Ci raczej nie spuszcza. Ty
> chcesz zaplacic, to oni nie chca przyjac od Ciebie zaplaty. Jakie widzisz
> rozwiazanie takiej sytuacji?

a Ty sobie wyobraź, że zatankowałeś za 200 zł - kasjer przyjmuje Twoją karte,
ale nie uzyskuje autoryzacji transakcji z winy Twojego banku - i co wtedy?

Pozdrawiam

do góry

Dnia 03.01.2007 gasper <n...@m...pl> napisał/a:
>> Wyobraz sobie inna sytuacje. Jedziesz samochodem, tankujesz gaz za 15zl. Na
>> stacji znajduaj sie informacje o akceptowaniu karty, Ty nie masz ze soba
>> gotowki (a na dodatek jestes daleko od domu, gdzies przy trasie, w okolicy nie
>> ma bankomatow). A kasjer(ka) informuje Cie ze sorry, ale oni przyjmuja karty
>> tylko od 20zl. I co zrobisz? Gazu ze zbiornika Ci raczej nie spuszcza. Ty
>> chcesz zaplacic, to oni nie chca przyjac od Ciebie zaplaty. Jakie widzisz
>> rozwiazanie takiej sytuacji?
>
> a Ty sobie wyobraź, że zatankowałeś za 200 zł - kasjer przyjmuje Twoją karte,
> ale nie uzyskuje autoryzacji transakcji z winy Twojego banku - i co wtedy?

Wtedy ten mityczny złoty scenariusz, czyli kasjer kłania się wpas,
przeprasza i wyciąga żelazko... Szkoda, że raczej się nie zdarza w praktyce.

Tak naprawdę to na stacji benzynowej i w restauracji po prostu wypada mieć
dostateczny zapas gotówki (nie tak znowu wielki przecież, kto tankuje i
jada za więcej niż 300, może 400 zł?) i tyle dywagacji. Cała reszta to
takie szukanie obejścia moim zdaniem. Można z tej gotówki nie korzystać i
nosić te same banknoty choćby i pół roku, jeśli ktoś jest taki ekstremalnie
'karciany', ale mieć po prostu warto. Tak żeby sobie nie utrudniać
niepotrzebnie życia.
--
Samotnik

do góry

Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrnepno1t.3nt.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> Wtedy ten mityczny złoty scenariusz, czyli kasjer kłania się wpas,
> przeprasza i wyciąga żelazko...

szczególnie po tym, jak 3 razy na terminalu miał hasło - brak środków ;)))

Pozdrawiam

do góry

> Banknoty i monety NBP sa u nas obowiazujacycm srodkiem platniczym i jest
> obowiazek ich przyjecia. A karty to cos innego.

Nie do końca masz rację.

USTAWA z dnia 12 września 2002 r. o elektronicznych instrumentach
płatniczych
Art. 2.
2) akceptant - przedsiębiorcę, który zawarł z agentem rozliczeniowym umowę
o przyjmowanie zapłaty przy użyciu elektronicznych instrumentów płatniczych,

Art. 9.
Odmowa przyjęcia zapłaty przez akceptanta, o której mowa w art. 8 ust. 1 pkt
4, może
nastąpić w szczególności w przypadku:
1) nieważności elektronicznego instrumentu płatniczego,
2) zastrzeżenia elektronicznego instrumentu płatniczego
3) niezgodności podpisu na elektronicznym instrumencie płatniczym z podpisem
na dokumencie obciążeniowym,
4) odmowy okazania dokumentu stwierdzającego tożsamość przez posiadacza
lub użytkownika w przypadku określonym w art. 10 ust. 1, albo stwierdzenia
posługiwania się elektronicznym instrumentem płatniczym przez osobę
nieuprawnioną,
5) niemożności uzyskania akceptacji dokonania operacji.

A art 8 mówi
Art. 8.
1. Umowa pomiędzy agentem rozliczeniowym a akceptantem o przyjmowanie
zapłaty
przy użyciu elektronicznych instrumentów płatniczych powinna określać w
szczególności:
1) rodzaje elektronicznych instrumentów płatniczych, przy użyciu których
można dokonywać operacji u akceptanta,
2) stosowane procedury, w tym procedury bezpieczeństwa, oraz obowiązki
akceptanta
w związku z dokonywaniem operacji,
3) termin i sposób zapłaty przez agenta rozliczeniowego akceptantowi,
4) przyczyny odmowy przez akceptanta przyjęcia zapłaty przy użyciu
elektronicznego
instrumentu płatniczego.

Z tego wynika że w umowie Akceptant może zastrzec minimalną kwotę
transakcji. Można zgłosić agentowi rozliczniowemu skargę na akceptanta.

Darek

do góry

> Ponieważ taką ma podpisaną umowę z Polcard. O akceptację kart płatniczych
> powyżej Limitu > 20,00PLN

A skąd taka pewność?

Darek

do góry

Darek wrote:
> USTAWA z dnia 12 września 2002 r. o elektronicznych instrumentach
> płatniczych
> Art. 2.
> Art. 9.
> A art 8 mówi
> Z tego wynika że w umowie Akceptant może zastrzec minimalną kwotę
> transakcji. Można zgłosić agentowi rozliczniowemu skargę na
> akceptanta.

Zgadza się Darku, ale klient musi byc o tym poinformowany PRZED
dokonaniem zakupów/tankowania.
Ostatnio zrobiłem awanturę w Kauflandzie, ponieważ byłem pewien, że
przyjmuja karty (logo na wejściu), a jednak nie chcieli przyjąć.
Na wejściu nie było informacji, że minimalna kwota zapłaty, to 10 zł.
Pal licho - zakupy przewidywałem na ponad stówę - nie wchodzi się do
marketu po drobiazg.
Wkurzyli mnie, ponieważ wziąłem z półki najdroższe wino musujace za 9 zł
i nie mogłem za nie zapłacić. Stoisko alkoholowe jest bowiem osobno
rozliczane i uparli się - mimo, że miałem inne zakupy, to alkohol "muszą
liczyć osobno". Nigdzie nie spotrałem się z czymś takim i na pewno nie
poinformowali mnie o tym przed zakupem (na wejściu). Od razu pojechałbym
do innego sklepu i tam zrobił zakupy. Tak tez zrobiłem i nie było
(również market) żadnego problemu. Najgorzej jak w sklepie trafi się na
idiotów. Woleli, żebym im wysypał wszystkie zakupy i zrezygnował z nich,
niż pozwolic na wspólne ich rozliczenie. Tym sposobem nie zarobili
grosza.

Odnośnie tankowania, to dziwię się, że ktoś tankuje za 15 zł, bo więcej
nie wejdzie i jeszcze chce zapłacic kartą. Jeździ na stację dla hobby?
Kto normalny tankuje co chwila 20% baku?

Leszek

do góry

PiotrF napisał(a):


> W sklepie jak byk napisano akceptujemy karty płatnicze. Obsługa przez
> polcard
> żadnych informacji o ograniczeniu kwoty transakcji nigdzie nie ma.

Żartujesz chyba. W Katowickim Lidlu na osiedlu Paderewskiego na przykład
jak byk jest informacja, że płatność kartą na kwotę minimum 20 złotych. Nie
sądzę by w innym Lidlu nie było takiej informacji. Być może nie przyjrzałeś
się dokładnie


> kierownik sklepa powiedziala, że muszę kupic za min 20.01zł
> inaczej nie przyjmie karty

To się zgadza. Takie reguły gry są w Lidlu


> zostawiłem jej zakupy na ladzie i podziękowałem
> dla zasady nie wejdę juz do lidla, a byłem tam w sumie 2 raz w zyciu
> a gotówką nie lubię płacić

Nie przejmuj się. W Rossmanie było tak samo i nagle w pewnym momencie
okazało się, że można płacić kartą za dowolnej wartości towar, choćby
kosztował 5 złotych




--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392 m...@g...com
Tlen: msprungk
GG: 1447098

do góry

Leszek napisał(a):

> Odnośnie tankowania, to dziwię się, że ktoś tankuje za 15 zł, bo więcej
> nie wejdzie i jeszcze chce zapłacic kartą. Jeździ na stację dla hobby?
> Kto normalny tankuje co chwila 20% baku?

Mam znajomego, którego nie dotyczą podwyżki cen benzyny. On zawsze
tankuje za 20 PLN. :-)

do góry