eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2007-11-07 19:18:54
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Krzysztof Halasa pisze:
    > "swen" <n...@n...com> writes:
    >
    >> I tu nie masz racji, moze troche ale przypomnij sobie (piszesz nizej, ze
    >> zyles za czasow PRL-u) jesli jakis dygnitarz niskiego szczebla (np.
    >> wojewodzki pierwyj sekrteorz) dokonal przekretu lub kogos skrzywdzil
    >> prywatnie, to dla pokazania jak PRL i partia dba o "czystosc" zrobili by mu
    >> pokazowke!
    >
    > Taaak, jasne. Jeden na tysiac, bo akurat komus podpadl. A co
    > z pozostalymi?

    [...]

    A Ty tego trolla smarujesz maścią na szczury i smarujesz. A on w kółko
    to samo pisze, bo nic innego nie umie.



    --
    **** ****
    **** Make it idiot-proof ****
    **** and someone will make a better idiot ****
    **** ****
    **** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****


  • 32. Data: 2007-11-07 22:22:24
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
    Od: "swen" <n...@n...com>

    >> I tu nie masz racji, moze troche ale przypomnij sobie (piszesz nizej, ze
    >> zyles za czasow PRL-u) jesli jakis dygnitarz niskiego szczebla (np.
    >> wojewodzki pierwyj sekrteorz) dokonal przekretu lub kogos skrzywdzil
    >> prywatnie, to dla pokazania jak PRL i partia dba o "czystosc" zrobili by
    >> mu
    >> pokazowke!
    >
    > Taaak, jasne. Jeden na tysiac, bo akurat komus podpadl. A co
    > z pozostalymi?

    Mylisz sie kolego, wyraznie napisalem, ze miodzio to moze mieli najwyzsi
    ranga z Warszawy i to tez nie wszyscy. Nie mysl sobie tam tez byly wojenki
    na gorze. Ponizej Warszawy to byli zwykle urzedasy kroe nic nie mogly
    zrobic. Raz jeszcze ci to pisze dzis kradnie sie panstwoego po tysiakroc
    wiecej i masowo.
    Jako przyklady przeanalizuj te super prywatyzacjie, a sztandarem nich bedzie
    sprzedaz Krakowskich Zakladow Tytoniowych za ich 3 miesieczny zysk... wrecz
    zloty biznes Polska na tym zrobila, prawda?

    > W czasach PRLu twoi dygnitarze kradli codziennie w zywe oczy,
    > i nikt im sie do d* nie dobieral.

    Przyklady?

    >> Wyobraz
    >> sobie, ze ja tez pamietam czasy Gierka
    >
    > Trudno w to uwierzyc.

    A jednak.

    >> (wczesniejsze raczej tylko z
    >> opowiadan) i pamietam sytuacjie w jednym z zakladow pracy, kiedy to na 10
    >> (10 kazdego miesiaca przewaznie byly wyplaty dla pracownikow fizycznych)
    >> nie
    >> bylo kasy. Poszla delegacjia ok. 200 osob zla, wkurwiona do sekrtorza
    >> zakladowego ze slusznymi pretensjami co jest grane! Po 2 godzinach kasa
    >> przybyla na miejsce - powiedz czy jest to mozliwe dzis? Watpie....
    >
    > Przykladow patologii w PRLu nie potrzebujesz opisywac, sa powszechnie
    > znane.

    Poza lenistwem solidaruchow ktorzy woleli caly czas obijac sie po kontach
    nazywajac to strajkiem co masz na mysli?
    Dzis jak sadze takie strajki byly by nazwane po imieniu...

    >> Wowczas dygnitarze -poza najwyzrza wladza w Warszawie- bali sie o wlasne
    >> nie
    >> tylko stolki ale i zycie. Dlatego ich przekrty polegaly glownie na mieniu
    >> pewnych uprzywilejowanych spraw jak mieszkania, samochody, zakupy w
    >> specjalnych sklepach, mogli dzieci wysylac na OHP-y zagraniczne itp.
    >
    > Wille, darmowa sila robocza, wyjazdy zagraniczne, kupony na wszystko
    > (ktore mozna bylo nastepnie wymienic na wszystko, lacznie z prawdziwymi
    > pieniedzmi) - czego chcesz wiecej?

    Wille - niby kto? A dzis, popatrz jaki biedny jest Kaczynski, brat
    kaczynskiego, dorn, tusk, balcerowicz i reszta sama biedota, dorobili sie
    jak sadze super uczciwie dbajac o narodowy mjatek.\
    Darmowa sila robocza? Znaczy jak bo nie rozumiem, masz na mysli dzisiejsze
    czasy, gdzie szuka sie (jak to bylo w artykule onetu niedawno) mlodych i
    karnych do prac za 800zl/miesiac. To sie zadza dzis faktycznie jest darmowa
    sila robocza, naszczescie otwarcie granic pokazlo jak bardzo "nowa" Polaks
    zniewolila swoich obywateli. Jedna z gazet amerykanskich, to co stalo sie po
    1.05.2004 nazwala najwieksza migracja ludnosci wszechczasow europy... niezle
    swiadectwo dla "nowej" ponoc wolnej Polski.

    >> Pierwszy sekrteorz z mojego miasta do dzis mieszka w tym samym mieszkaniu
    >> w
    >> bloku....
    >
    > Ale inni nie.

    Np.? A Pokaz mi dzisiejszego urzedasa szczebla gminnego ktory sie nie
    dorobil na stolku - tylko jednego! Nie pokazesz, bo kazdy z nich kradnie.

    >> Obecnie byle wadza kradnie ile sie tylko da, chcesz przyklady?
    >
    > Oczywiscie, wal przykladami. Z kopia do prokuratury, naturalnie.

    Wspomniane zaklady tytoniowe, kopalnie, huty, pkp, pks, setki zakladow
    produkcyjnych poczawszy od elektronicznych, spozywcze, banki prywatyzowane
    za wartosc budynkow i to nie zawsze realna, przekrety ktore mozesz znalesc
    chocby i w programie Jaworowicz "Sprawa dla reportera" malo czy dalej
    wymieniac?

    >> A to to wiem, ale zawsze mozna to ograniczac.
    >
    > Nigdy nie mozna z tym bylo nic zrobic, nawet w N. Korei sie nie
    > udalo nigdy. Ale moze po

    Alez mozna.

    >>> Jest, ale trzeba zlozyc sensowne zawiadomienie.
    >>
    >> Czyli jednak "smietanka" moze robic co chce..
    >
    > Nie widze zwiazku logicznego.

    Czyli jednak "smietanka" moze robic co chce.. wszak jak to mowia po kazdych
    wyborach: "narod nas wybral" czasem bylo to 3mln ludzi czasem 6 mln... ale
    narod wybral i dodaja "teraz kurwa my" slynne TKM Kaczynskiego - pamietasz?
    Teraz lepiej?
    Jesli juz cytujesz to tnij w odpowiednich miejscach.

    >>> Chcialbym zobaczyc kopie kwitu, ktory zlozyles. Wystaw gdzies na WWW.
    >>
    >> Ponoc nie mozna.
    >
    > Podstawa prawna? Masz tam gdzies "POUFNE" czy cos takiego?

    Tego to nie wiem, ale nie chce by jakis niebieski idiota zacza mnie scigac
    za byc moze ujawnienie tajemnicy panstwoej, bo cholera dzisiaj wie za co cie
    moga capnac. Dzis nawet ksiadz ci nie pomoze, bo tez reke wystawi ...

    >> Tak sie sklada, ze ja sie bnie boje, w przeciwienstwie do sporej innej
    >> czesci uzytkowniko, im sie nie dziwie.
    >
    > Boisz sie zamiast "czesci uzytkowniko"?

    czesc urzytkownik sie za mnie boi - rozumiesz?

    >> W Polsce adminy chetnie podaj dane
    >> swoich klientow.... ot taka nowa moda donosicielska.
    >
    > Jakies konkrety czy jak wszystko wyssales z palca?

    Malo sie slyszy o donosicielstwie?
    Jak by taka mlodziez mial PRL to by nigdy nie upadl - teraz to rozumiesz?
    Dzis byle gowno sie leci z jezorem na policjie, czasem nawet smieszne
    bezsensowne sprawy.
    Donosicielstwo w Polsce rosnie do rozmiarow wrecz narodowego sportu, teraz
    doszlo nagrywanie, wszystkiego i wszystkich... sam niedany minister od
    prokuratow to pokazywal jak sie robi w demokracji i wolnym kraju.. bez
    dyktafonu anie rusz....

    > W Polsce to akurat jest bardzo restykcyjna ustawa o ochronie
    > danych osobowych. Nie kojarze zadnego kraju, w ktorym jest cos
    > podobnego. Akurat to pewnie sluzy przestepcom. Z tym ze moglbys
    > sie zdecydowac po ktorej stronie stoisz.

    Zawsze po stronie swobody i wolnosci obywatelskiej, nie podoba mi sie
    zabieranie wolnosci i swoboty w imie walki z przestepczoscia bo to zawsze
    generuje naduzycia.
    Rozumiesz, czy nie?
    Nie mam nic na sumieniu, nie musze sie ukrywac, ale mam swoja prywatnosc i
    wara od tego panstwu.

    >> Nie chodzi o krzywde a o sposob dzialania policji, ktora lapie malolatow
    >> z
    >> wypiekamina twarzy sciagajacego mp3-ke a tym czasem bandziory laza po
    >> ulicach i kroja ludzi w bialy dzien.
    >
    > Aha. Pewnie mozna znalezc taki przyklad, ale slyszalem ze nie wszystkich
    > sciagajach MP3 zlapali, oraz ze jakiegos bandziora tez zlapali?
    > To moze nie jest tak czarno-bialo jak piszesz?

    Zerknij w statystyki, czasem ktos nieopatrznie posegreguje przestepstwa,
    raczej sie tego nie robi z wiadomych wzgledow...

    >> Jak napisalem wyzej tez. I napisalem to, bo dla wielu ludzi PRL to oznaka
    >> ciemnosci, szarosci i lania przez milicie.
    >
    > Przede wszystkim PRL to czas braku praw, upodlenia, wyzysku, braku
    > wolnosci.

    Czyli zadnej zmiany...

    > Szarosc i ciemnosc to mozesz sobie zafundowac zawsze, i pewnie lanie
    > przez milicie (sic) takze.

    Czyli bez zmian....

    >> Nie przecze tez tak bylo, zreszta dzis jest tak samo... czyz nie? Ale
    >> czasem
    >> ludzie przesadzaja i mam juz dosc prostowania tych bajek jak np. to, ze
    >> chleb byl na kartki....
    >
    > Chleb byl po prostu drogi i trudnodostepny. Podobnie papier toaletowy
    > albo inny np. Express Wieczorny. Same luksusy.

    Chleb by za drogi?
    Czy ty naprawde zyles w tamtych czasach? Aha moze sie urodziles w 1989
    roku....
    Papier toaletowy to miedzy innymi zasluga obibokow z solidarnosci ktorzy
    zafundowali sobie platne wczasy kilkumiesieczne nazywajac to strajkiem. Do
    nich pretensje.
    Wracajac do chleba - bzdury piszesz, chleb, bulki byly tak tanie, ze ludziom
    oplacalo sie chlebem i bulkami kury karmic!!! Malo, bialym serem karmili
    kury bo taki tani byl. Wez moze zapytaj raz jeszcze tate, niech ci powie ile
    mniej wiecej chleb kosztowal (najlepiej w porownaiu do innych towarow) bo
    nastepmy jestes co "legendy" tworzy.
    Nie bylo prawie nigdy z chlebem problemow, owszem swierzy, cieply znikal
    szybko, przewaznie rano przed 6.00 bo ludzie nuczyli sie pracowac od 7.00 do
    15.00 i kazdy chcial sobie zrobic do pracy kanapki z swiezym chlebkiem, tak
    rozpieszczeni byli:))) dlatgo faktycznie ciezko bylo kupic swiezy chleb z
    rannej dostawy po 8.00, ale piekarnie zawsze robily druga dostawe kolo 16.00
    i wowczas tez mozna bylo sobie kupic swiezutki chlebus.
    Powiem ci, skoro nikt z rodzicow tego nie zrobil, w najwiekszym okresie
    kryzysu czyli 1980-1981 nigdy nie bylo problemu z chlebem, serem (zarowno
    bialym jak i zoltym), maslem, mlekiem oraz wrzywami - zapamietaj to sobie!
    Zapamietaj, tez sobie, ze kazdego bylo stac nie tylko na te produkty i wcale
    nie musial nalezec do partii.



  • 33. Data: 2007-11-08 15:45:41
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    yayco <y...@n...pl> writes:

    > A Ty tego trolla smarujesz maścią na szczury i smarujesz. A on w kółko
    > to samo pisze, bo nic innego nie umie.

    Mam jeszcze nadzieje.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 34. Data: 2007-11-08 16:04:03
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "swen" <n...@n...com> writes:

    > Mylisz sie kolego,

    Nic z tych rzeczy.

    > wyraznie napisalem, ze miodzio to moze mieli najwyzsi
    > ranga z Warszawy i to tez nie wszyscy. Nie mysl sobie tam tez byly wojenki
    > na gorze. Ponizej Warszawy to byli zwykle urzedasy kroe nic nie mogly
    > zrobic. Raz jeszcze ci to pisze dzis kradnie sie panstwoego po tysiakroc
    > wiecej i masowo.

    Bzdury, kazdy byl "wielkich panem" u siebie. Owszem, jak przyjezdzala
    gorka to trawe malowali, ale to sie zdazalo bardzo sporadycznie.

    > Jako przyklady przeanalizuj te super prywatyzacjie, a sztandarem nich bedzie
    > sprzedaz Krakowskich Zakladow Tytoniowych za ich 3 miesieczny zysk... wrecz
    > zloty biznes Polska na tym zrobila, prawda?

    To za czasow PRL na pewno bylo?
    Jeden z moich znajomych wyjezdzal czasem na Wschod, tam ludzie tez
    plakali ze takie wspaniale zaklady maja, a jedyna wartosc zwiazana
    z nimi to byl grunt (czesto w centrum duzego miasta), nawet budynki
    taniej by bylo wyburzyc i postawic nowe niz walczyc ze starymi.

    Ja sie na szczescie przemyslem tytoniowym nie fascynuje, dla mnie
    moglby nie istniec.

    >> W czasach PRLu twoi dygnitarze kradli codziennie w zywe oczy,
    >> i nikt im sie do d* nie dobieral.
    >
    > Przyklady?

    Przyklady widzialem wielokrotnie na wlasne oczy.

    > Poza lenistwem solidaruchow ktorzy woleli caly czas obijac sie po kontach
    > nazywajac to strajkiem co masz na mysli?

    ZOMOwcy pewnie byli mniej leniwi. Zwlaszcza na prochach.

    > Wille - niby kto?

    Raczej kto nie chyba.

    > A dzis, popatrz jaki biedny jest Kaczynski, brat
    > kaczynskiego, dorn, tusk, balcerowicz i reszta sama biedota, dorobili sie
    > jak sadze super uczciwie dbajac o narodowy mjatek.\

    Dzis wille to sobie mozna kupic/wybudowac jak ktos jest pracowity.
    Bez zadnych przekretow. I nie trzeba byc na powyzszej liscie.

    > Darmowa sila robocza? Znaczy jak bo nie rozumiem, masz na mysli dzisiejsze
    > czasy, gdzie szuka sie (jak to bylo w artykule onetu niedawno) mlodych i
    > karnych do prac za 800zl/miesiac.

    Nie, jak cos jest darmowe to sie za to nie placi w ogole.
    Nigdy nie slyszales o "czynach" albo innym "LWP"?

    > Np.? A Pokaz mi dzisiejszego urzedasa szczebla gminnego ktory sie nie
    > dorobil na stolku - tylko jednego! Nie pokazesz, bo kazdy z nich kradnie.

    To zloz te zawiadomienia i przestan truc.

    > Tego to nie wiem, ale nie chce by jakis niebieski idiota zacza mnie scigac
    > za byc moze ujawnienie tajemnicy panstwoej, bo cholera dzisiaj wie za co cie
    > moga capnac. Dzis nawet ksiadz ci nie pomoze, bo tez reke wystawi ...

    Zmien ksiedza, ten z Torunia to nie jedyny.
    Pisalem juz ze moze czas przestac sie bac wlasnego cienia.

    > czesc urzytkownik sie za mnie boi - rozumiesz?

    Nie.

    > Malo sie slyszy o donosicielstwie?
    > Jak by taka mlodziez mial PRL to by nigdy nie upadl - teraz to rozumiesz?
    > Dzis byle gowno sie leci z jezorem na policjie, czasem nawet smieszne
    > bezsensowne sprawy.

    A kiedys to nikt nie donosil, nie nie. W ogole. No skad.
    To ciekawe skad tyle tych np. lojalek.

    > Zawsze po stronie swobody i wolnosci obywatelskiej, nie podoba mi sie
    > zabieranie wolnosci i swoboty w imie walki z przestepczoscia bo to zawsze
    > generuje naduzycia.

    Mi tez sie nie podoba. Ale to wciaz kilometry od PRLu. Nie glosuj
    na tych co zabieraja i po klopocie.
    Chyba mozesz juz glosowac?

    >> Przede wszystkim PRL to czas braku praw, upodlenia, wyzysku, braku
    >> wolnosci.
    >
    > Czyli zadnej zmiany...

    Jak dla kogo.
    Teraz to ja mam paszport w biurku, za miesieczny zarobek moge kupic
    bilet i pojechac (np. z rodzina) tam, gdzie tych problemow nie bedzie.
    Gdybym tu mial z tym problem, oczywiscie.

    > Chleb by za drogi?

    Policz ofiaro losu stosunek ceny nawet chleba, i podstawywoch rzeczy,
    do przecietnej pensji.

    > Papier toaletowy to miedzy innymi zasluga obibokow z solidarnosci ktorzy
    > zafundowali sobie platne wczasy kilkumiesieczne nazywajac to strajkiem. Do
    > nich pretensje.

    No jasne, strajk wszystkiemu winny. A nie powszechna korupcja
    i zlodziejstwo, oraz nie np. "strategiczny sojusz z ZSRR".
    Przydalyby sie jakies leki chyba.

    > Wracajac do chleba - bzdury piszesz, chleb, bulki byly tak tanie, ze ludziom
    > oplacalo sie chlebem i bulkami kury karmic!!!

    Niektorym to oplacalo sie stuzlotowkami ogien rozpalac.
    W miescie ludzie raczej kur nie mieli.

    > Nie bylo prawie nigdy z chlebem problemow, owszem swierzy, cieply znikal
    > szybko, przewaznie rano przed 6.00 bo ludzie nuczyli sie pracowac od 7.00 do
    > 15.00 i kazdy chcial sobie zrobic do pracy kanapki z swiezym chlebkiem, tak
    > rozpieszczeni byli:))) dlatgo faktycznie ciezko bylo kupic swiezy chleb z
    > rannej dostawy po 8.00, ale piekarnie zawsze robily druga dostawe kolo 16.00
    > i wowczas tez mozna bylo sobie kupic swiezutki chlebus.

    W pewnym okresie tak bylo, szkoda ze nie pamietasz ze nie bylo to regula.

    > Powiem ci, skoro nikt z rodzicow tego nie zrobil, w najwiekszym okresie
    > kryzysu czyli 1980-1981 nigdy nie bylo problemu z chlebem, serem (zarowno
    > bialym jak i zoltym), maslem, mlekiem oraz wrzywami - zapamietaj to sobie!
    > Zapamietaj, tez sobie, ze kazdego bylo stac nie tylko na te produkty i wcale
    > nie musial nalezec do partii.

    Wez sobie nie kpij.
    Chyba ze zyles na innej planecie.
    Kolorowe kapsle na butelkach z mlekiem jeszcze pamietasz?
    --
    Krzysztof Halasa


  • 35. Data: 2007-11-08 18:18:41
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Uzytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisal w wiadomosci
    news:m3wsss911o.fsf@maximus.localdomain...
    > "swen" <n...@n...com> writes:
    >
    >> Mylisz sie kolego,
    >
    > Nic z tych rzeczy.

    A jednak, moze troche samokrytyki? Wiesz, sa tacy co dokladnie pamietaja i
    nie musza opierac sie na relacji mamusi i tatusia.

    >> wyraznie napisalem, ze miodzio to moze mieli najwyzsi
    >> ranga z Warszawy i to tez nie wszyscy. Nie mysl sobie tam tez byly
    >> wojenki
    >> na gorze. Ponizej Warszawy to byli zwykle urzedasy kroe nic nie mogly
    >> zrobic. Raz jeszcze ci to pisze dzis kradnie sie panstwoego po tysiakroc
    >> wiecej i masowo.
    >
    > Bzdury, kazdy byl "wielkich panem" u siebie. Owszem, jak przyjezdzala
    > gorka to trawe malowali, ale to sie zdazalo bardzo sporadycznie.

    Czyli i dzis bez zmian....

    >> Jako przyklady przeanalizuj te super prywatyzacjie, a sztandarem nich
    >> bedzie
    >> sprzedaz Krakowskich Zakladow Tytoniowych za ich 3 miesieczny zysk...
    >> wrecz
    >> zloty biznes Polska na tym zrobila, prawda?
    >
    > To za czasow PRL na pewno bylo?

    No, za Bieruta....
    A takie nazwisko jak Lewndowski znasz? To ten zlodziej z UW ktory uciekl do
    europarlamentu. Dzis jest jak sadze szanowanym biznesmenem, ale coz, wg.
    twoich kryteriow zlodziejem, mozna byc byle by byc zlodziejem z
    solidarnosci.

    > Jeden z moich znajomych wyjezdzal czasem na Wschod, tam ludzie tez
    > plakali ze takie wspaniale zaklady maja, a jedyna wartosc zwiazana
    > z nimi to byl grunt (czesto w centrum duzego miasta), nawet budynki
    > taniej by bylo wyburzyc i postawic nowe niz walczyc ze starymi.

    No byl taki jeden co tak mowil : "sprzedaje sie za tyle ile klient da..."
    normalnie geniusze ekonomiczni:)))
    Dobrze, ze ciebie nie sprzedali za dwa zlote, bo nie wiem czy ktos dal by
    wiecej...

    > Ja sie na szczescie przemyslem tytoniowym nie fascynuje, dla mnie
    > moglby nie istniec.

    Dla mnie np. samochodowy.

    >>> W czasach PRLu twoi dygnitarze kradli codziennie w zywe oczy,
    >>> i nikt im sie do d* nie dobieral.
    >>
    >> Przyklady?
    >
    > Przyklady widzialem wielokrotnie na wlasne oczy.

    No to nap[iszesz cos o przykladach czy tylko bajki bedziesz wciskac?!
    Cos jednak masz z dzisiejszej mlodziezy, zadasz przykladow a jak od cieboie
    ktos zarzada to wymigiwanie sie jedynie...
    To takie typowe dla dzisiejszej "inteligencji" ktora ma lekkie problemy z
    analiza dlatego nie dyskutuje o tym co uslyszy w TV.

    >> Poza lenistwem solidaruchow ktorzy woleli caly czas obijac sie po kontach
    >> nazywajac to strajkiem co masz na mysli?
    >
    > ZOMOwcy pewnie byli mniej leniwi. Zwlaszcza na prochach.

    A co to ma do starjkow nierobow z solidarnosci? Jak bys dzis nazwla np.
    strajkujacych gornikow czy kolejarzy?

    >> Wille - niby kto?
    >
    > Raczej kto nie chyba.

    No wiec kto?
    Nazwiska prosze.

    >> A dzis, popatrz jaki biedny jest Kaczynski, brat
    >> kaczynskiego, dorn, tusk, balcerowicz i reszta sama biedota, dorobili sie
    >> jak sadze super uczciwie dbajac o narodowy mjatek.\
    >
    > Dzis wille to sobie mozna kupic/wybudowac jak ktos jest pracowity.

    kupic/wybudowac? powiedz to robotnikom z hut, gornikom, kolejarzowi...moze
    tez rolnikowi a zobaczysz jaka dostaniesz odpowiedz. Mowi sie, ze ludzie
    dzis pracuja wiecej niz za PRL-u ale na mniej ich stac, czy sadzisz, ze to
    jednak obiboki?

    > Bez zadnych przekretow. I nie trzeba byc na powyzszej liscie.

    Serio, to kup, dzialke w centrum warszawy w cenach takich jak kupowali
    ludzie Pickorskiego, bufetowej, kaczynskiego i reszty? Kupisz?

    >> Darmowa sila robocza? Znaczy jak bo nie rozumiem, masz na mysli
    >> dzisiejsze
    >> czasy, gdzie szuka sie (jak to bylo w artykule onetu niedawno) mlodych i
    >> karnych do prac za 800zl/miesiac.
    >
    > Nie, jak cos jest darmowe to sie za to nie placi w ogole.
    > Nigdy nie slyszales o "czynach" albo innym "LWP"?

    A slyszales o WP. Zapytaj poborowych ile dostaja kasy.

    >> Np.? A Pokaz mi dzisiejszego urzedasa szczebla gminnego ktory sie nie
    >> dorobil na stolku - tylko jednego! Nie pokazesz, bo kazdy z nich kradnie.
    >
    > To zloz te zawiadomienia i przestan truc.

    I co to da? Malo ludzi skladalo juz zawiadomienia? Korupcja w urzedach na
    najwyzszych szczeblach dawno przerosla PRL-owska.

    >> Tego to nie wiem, ale nie chce by jakis niebieski idiota zacza mnie
    >> scigac
    >> za byc moze ujawnienie tajemnicy panstwoej, bo cholera dzisiaj wie za co
    >> cie
    >> moga capnac. Dzis nawet ksiadz ci nie pomoze, bo tez reke wystawi ...
    >
    > Zmien ksiedza, ten z Torunia to nie jedyny.
    > Pisalem juz ze moze czas przestac sie bac wlasnego cienia.

    Juz ci napisalem, ze ja w przeciwienstwie do ciebie nie boje sie myslec.

    >> czesc urzytkownik sie za mnie boi - rozumiesz?
    >
    > Nie.

    No widzisz.

    >> Malo sie slyszy o donosicielstwie?
    >> Jak by taka mlodziez mial PRL to by nigdy nie upadl - teraz to rozumiesz?
    >> Dzis byle gowno sie leci z jezorem na policjie, czasem nawet smieszne
    >> bezsensowne sprawy.
    >
    > A kiedys to nikt nie donosil, nie nie. W ogole. No skad.
    > To ciekawe skad tyle tych np. lojalek.

    Widac to polska natura byc donosicielem.

    >> Zawsze po stronie swobody i wolnosci obywatelskiej, nie podoba mi sie
    >> zabieranie wolnosci i swoboty w imie walki z przestepczoscia bo to zawsze
    >> generuje naduzycia.
    >
    > Mi tez sie nie podoba. Ale to wciaz kilometry od PRLu. Nie glosuj
    > na tych co zabieraja i po klopocie.

    Czyli na kogo glosowac? Bo ja takich nie widze....

    > Chyba mozesz juz glosowac?

    a co to ma do sprawy?

    >>> Przede wszystkim PRL to czas braku praw, upodlenia, wyzysku, braku
    >>> wolnosci.
    >>
    >> Czyli zadnej zmiany...
    >
    > Jak dla kogo.
    > Teraz to ja mam paszport w biurku, za miesieczny zarobek moge kupic
    > bilet i pojechac (np. z rodzina) tam, gdzie tych problemow nie bedzie.
    > Gdybym tu mial z tym problem, oczywiscie.

    Och wspaniala wolnosci i cudowna Polska, 18 lat po odzyskaniu
    "niepodleglosci" a ty cieszysz sie bo masz paszport ... coz, niektorzy maja
    troche wiecej ambicji i oczekiwan....

    >> Chleb by za drogi?
    >
    > Policz ofiaro losu stosunek ceny nawet chleba, i podstawywoch rzeczy,
    > do przecietnej pensji.

    Zartujesz prawda?
    Juz ci raz napisalem daj jakies dowody, podaj cene chleba i podaj srednia
    miesieczna pensje.
    No prosze?
    Czlowieku zapamietaj sobie to na zawsze, bo moze tatusiowi sie nie chcialo
    biegac do sklepu i bzdury coi gada, chleb byl tak tani, ze ludzie karmili
    nim kury!

    >> Papier toaletowy to miedzy innymi zasluga obibokow z solidarnosci ktorzy
    >> zafundowali sobie platne wczasy kilkumiesieczne nazywajac to strajkiem.
    >> Do
    >> nich pretensje.
    >
    > No jasne, strajk wszystkiemu winny. A nie powszechna korupcja
    > i zlodziejstwo, oraz nie np. "strategiczny sojusz z ZSRR".
    > Przydalyby sie jakies leki chyba.

    Raczej przydalo by ci sie pogadac z kims kto zyl w tamtych czasach i dobrze
    je pamieta.
    Czlowieku, wyobraz sobie, ze dzis w Polsce przestaje pracowac 80% zakldow w
    tym i transport, granice zamkniete (embargo amerykanskie zakaujace handlu
    polsce ze swiatem) i zobaczysz jak bedzie wszystkiego wbrod.
    Ty masz naprawde troche nie po kolei skoro twierdzisz, ze brak papieru
    toaletowego to efekt tego, ze sekretorze kradli srajtasme.... ty to ile jej
    nakradli:)))))????

    >> Wracajac do chleba - bzdury piszesz, chleb, bulki byly tak tanie, ze
    >> ludziom
    >> oplacalo sie chlebem i bulkami kury karmic!!!
    >
    > Niektorym to oplacalo sie stuzlotowkami ogien rozpalac.
    > W miescie ludzie raczej kur nie mieli.

    I znow masz slabe podstawy z najnowszej histori, wiesz nawet w Warszawie
    ludzie trzymali kury w blokach:)
    Jak widac naprawde malo wiesz o tych czasach.

    >> Nie bylo prawie nigdy z chlebem problemow, owszem swierzy, cieply znikal
    >> szybko, przewaznie rano przed 6.00 bo ludzie nuczyli sie pracowac od 7.00
    >> do
    >> 15.00 i kazdy chcial sobie zrobic do pracy kanapki z swiezym chlebkiem,
    >> tak
    >> rozpieszczeni byli:))) dlatgo faktycznie ciezko bylo kupic swiezy chleb z
    >> rannej dostawy po 8.00, ale piekarnie zawsze robily druga dostawe kolo
    >> 16.00
    >> i wowczas tez mozna bylo sobie kupic swiezutki chlebus.
    >
    > W pewnym okresie tak bylo, szkoda ze nie pamietasz ze nie bylo to regula.

    Zawsze tak bylo!!! Partia nie pozwolila by sobie na brak chleba w sklepie -
    zastanow sie co piszesz. Raz jeszcze polecam zetelne analizy historyczne,
    nie jakies tam mlodziezowek faszystowskich ktora gowno wie, ale zetelne
    analizy i zrodla.
    Gdzie ty pracujesz, z tak marna wiedza najnowszej hoistori Polski?

    >> Powiem ci, skoro nikt z rodzicow tego nie zrobil, w najwiekszym okresie
    >> kryzysu czyli 1980-1981 nigdy nie bylo problemu z chlebem, serem (zarowno
    >> bialym jak i zoltym), maslem, mlekiem oraz wrzywami - zapamietaj to
    >> sobie!
    >> Zapamietaj, tez sobie, ze kazdego bylo stac nie tylko na te produkty i
    >> wcale
    >> nie musial nalezec do partii.
    >
    > Wez sobie nie kpij.

    Przyklady? Powiedz, kiedy to w sklepach nie bylo chleba, sera, mleka itp? No
    czekam....

    > Chyba ze zyles na innej planecie.

    Cala sprawa w tym, ze ja tu zylem w Polsce kiedy ty najprawdopodobniej
    jeszcze w planach nie byles.

    > Kolorowe kapsle na butelkach z mlekiem jeszcze pamietasz?

    Takie kapsle byly jeszcze do poczatkow lat 90-siatych... czym chcesz mnie
    zaskoczyc?
    A papierosy sprzedawane na sztuki (nie paczki tylko pojedyncze) pamietasz?
    Watpie.



  • 36. Data: 2007-11-09 14:43:29
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "swen" <n...@n...com> writes:

    > A jednak, moze troche samokrytyki? Wiesz, sa tacy co dokladnie pamietaja i
    > nie musza opierac sie na relacji mamusi i tatusia.

    Oczywiscie, np. ja pamietam. Gorzej jak ani dzieci ani rodzice nie
    pamietaja, zwlaszcza jesli powinni.
    Nie wiem co masz na mysli piszac o samokrytyce.

    > A takie nazwisko jak Lewndowski znasz?

    Lewndowski? Nie slyszalem.

    > To ten zlodziej z UW ktory uciekl do
    > europarlamentu.

    Aha. Link do zawiadomienia o przestepstwie?

    > No byl taki jeden co tak mowil : "sprzedaje sie za tyle ile klient da..."
    > normalnie geniusze ekonomiczni:)))

    Jasne, lepiej sprzedac za tyle, ile nikt nie da.

    > Dobrze, ze ciebie nie sprzedali za dwa zlote, bo nie wiem czy ktos dal by
    > wiecej...

    Probujesz mnie obrazic?

    Tak czy owak, chyba mozna postawic diagnoze: dziecko prominentow
    z czasow PRL, nie mogace odnalezc sie w normalnym swiecie (byc moze
    dotyczy to takze rodzicow). Brak jakichkolwiek przydatnych
    umiejetnosci. Chorobliwa nienawisc do wszystkich w lepszej sytuacji.

    Oczywiscie kazda diagnoza moze byc w jakims stopniu niescisla,
    gwarancji zadnej nie daje. Dodatkowo: PLONK - mieliscie jednak
    racje, nieuleczalne.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 37. Data: 2007-11-09 14:52:46
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc banku za decyzje kredytowa
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Uzytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> napisal w wiadomosci
    news:m3abpn7a3y.fsf@maximus.localdomain...
    > "swen" <n...@n...com> writes:
    >
    >> A jednak, moze troche samokrytyki? Wiesz, sa tacy co dokladnie pamietaja
    >> i
    >> nie musza opierac sie na relacji mamusi i tatusia.
    >
    > Oczywiscie, np. ja pamietam. Gorzej jak ani dzieci ani rodzice nie
    > pamietaja, zwlaszcza jesli powinni.

    Czego jestes przykladem, niestety...

    > Nie wiem co masz na mysli piszac o samokrytyce.

    To co wyzej.

    >> A takie nazwisko jak Lewndowski znasz?
    >
    > Lewndowski? Nie slyszalem.

    Czyli jeszcze dziecko byles na poczatku lat 90-siatych, no widzisz jak latwo
    to zobaczyc.

    >> To ten zlodziej z UW ktory uciekl do
    >> europarlamentu.
    >
    > Aha. Link do zawiadomienia o przestepstwie?

    ?

    >> No byl taki jeden co tak mowil : "sprzedaje sie za tyle ile klient da..."
    >> normalnie geniusze ekonomiczni:)))
    >
    > Jasne, lepiej sprzedac za tyle, ile nikt nie da.

    No to powiedz mi, czy Ty lub ja moglismy kupic zaklady Tytoniowe za np. dwa
    razy tyle co dal PhilipsMoris?
    Nie, a jak sadzisz dlaczego?
    Czy zrozumiales, czy jasniej?

    >> Dobrze, ze ciebie nie sprzedali za dwa zlote, bo nie wiem czy ktos dal by
    >> wiecej...
    >
    > Probujesz mnie obrazic?

    Dokladnie zaczelem rozmawiac z toba na twoim poziomie.

    > Tak czy owak, chyba mozna postawic diagnoze: dziecko prominentow
    > z czasow PRL, nie mogace odnalezc sie w normalnym swiecie (byc moze
    > dotyczy to takze rodzicow). Brak jakichkolwiek przydatnych
    > umiejetnosci. Chorobliwa nienawisc do wszystkich w lepszej sytuacji.

    Niedosc, ze masz bardzo kiepska wiedze, to jeszcze diagnoz postawic nie
    umiesz....
    Czyzbys sie wyksztalcil juz w "wolnej" Polsce?

    > Oczywiscie kazda diagnoza moze byc w jakims stopniu niescisla,
    > gwarancji zadnej nie daje. Dodatkowo: PLONK - mieliscie jednak

    Jasne, jak brak argumentow to lepiej uciec, ot typowe dla obecnego
    pokolenia....
    Jak cos nie rozumiesz to powiedz, ze adwersarz to komuch, cyklista lub
    marsianin.
    Tez to znam, niestety mlodzez obecnie jest bardzo plytka z duzymi brakami
    samodzielnego myslenia.
    Szkoda, ze umiesz jedynie klepac to co ktos ci przekazal a sam nie potrafisz
    wyciagac wnioskow z faktow a nie z komentarzy.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1