platini76 napisał(a):
> Mysle, ze nie beda za Toba plakac. Bankruci nie sa zaliczani do VIP-ow.

A masz jeszcze inne równie błyskotliwe myśli? Czy bez sensu pieprznąłeś
tą jedną?


Od czasu rozpoczęcia dg przychody mi sukcesywnie rosną, a że działalność
mam specyficzną i bardziej inwestuję pracę niż ją przetwarzam na bieżąco
w gotówkę to powstawały zatory.

Wiesz co, pyszałku? Ja przez ostatni rok, choć był kiepski, to już
wypracowałem sobie przychody na najbliższe miesiące. W lecie będę
pracował na przychody, które osiągnę na wiosnę. Jesteś pyszałku w równie
konformowej sytuacji?

--
pzdr

do góry

Użytkownik "N" <n...@n...cry> napisał w wiadomości
news:f5as6q$vg9$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
>W lecie będę pracował na przychody, które osiągnę na wiosnę. Jesteś
>pyszałku w równie konformowej sytuacji?

Konformowej??? To od konformizmu?
Ja np. teraz wypracowuje przychody którę będę miał pod koniec miesiąca. a
nie na wiosnę czy lato za rok (o ile wogóle Ci zapłacą).

--
pozdrawiam
P.

do góry

gg napisał(a):
> Konformowej??? To od konformizmu?

Spotkałeś się w swoim życiu z terminem "literówka"?


> Ja np. teraz wypracowuje przychody którę będę miał pod koniec miesiąca.
> a nie na wiosnę czy lato za rok (o ile wogóle Ci zapłacą).
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Podejrzewasz, że sam siebie oszukam i sobie nie wypłacę. Hmm, to pójdę z
tym na policję. :)))


--
pzdr

do góry

gg napisał(a):
> Konformowej??? To od konformizmu?

Spotkałeś się w swoim życiu z pojęciem "literówka"?


> Ja np. teraz wypracowuje przychody którę będę miał pod koniec miesiąca.
> a nie na wiosnę czy lato za rok (o ile wogóle Ci zapłacą).
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Podejrzewasz, że sam siebie oszukam i sobie nie wypłacę? Hmm, to pójdę z
tym na policję. :)))


--
pzdr

do góry

gg napisał(a):
>> Ja np. teraz wypracowuje przychody którę będę miał pod koniec miesiąca.
>> a nie na wiosnę czy lato za rok (o ile wogóle Ci zapłacą).
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
btw: Wiesz, chyba trafiłeś w sedno. To bardzo możliwe, że nie dam sobie
wypłacić tak jak nie daję sobie wolnego, nie pozwalam na niepotrzebne
koszty i guzdranie się w pracy. W ogóle pracę mam cieżką.

No nic, trzeba będzie iść do PIPy albo na siakąś policję. ;)

Precz z wyzyskiem! :D
--
pzdr

do góry

A w Inteligo nie ma takich glupot. Zablokowano mi tylko jeden z rachunkow,
pieniadze nietkniete spoczywaly na drugim :-)

Poza tym co to za idiotyczny pomysl prowadzic DG w PL? 2000 km dalej
zaplacisz ~150 zl kwartalnie na "zus"

do góry

On 20 Cze, 11:32, N <n...@n...cry> wrote:
> platini76 napisał(a):
>
> > Mysle, ze nie beda za Toba plakac. Bankruci nie sa zaliczani do VIP-ow.
>
> A masz jeszcze inne równie błyskotliwe myśli? Czy bez sensu pieprznąłeś
> tą jedną?

Powyższa myśl nie jest bez sensu w Twoim przypadku.

> Wiesz co, pyszałku? Ja przez ostatni rok, choć był kiepski, to już
> wypracowałem sobie przychody na najbliższe miesiące. W lecie będę
> pracował na przychody, które osiągnę na wiosnę. Jesteś pyszałku w równie
> konformowej sytuacji?
>
Nie bądź śmieszny nie stać Cię na ZUS w najniższej opcji 30% podstawy.

do góry

p...@t...pl napisał(a):
>>> Mysle, ze nie beda za Toba plakac. Bankruci nie sa zaliczani do VIP-ow.
>> A masz jeszcze inne równie błyskotliwe myśli? Czy bez sensu pieprznąłeś
>> tą jedną?
> Powyższa myśl nie jest bez sensu w Twoim przypadku.

W dalszym ciągu widzę w niej błyskotliwy i olśniewający _bezsens_. To
weź wytłumacz tak powoli, możesz nawet rozrysować, z czego wynika, że
jestem bankrutem.


>> Wiesz co, pyszałku? Ja przez ostatni rok, choć był kiepski, to już
>> wypracowałem sobie przychody na najbliższe miesiące. W lecie będę
>> pracował na przychody, które osiągnę na wiosnę. Jesteś pyszałku w równie
>> konformowej sytuacji?
> Nie bądź śmieszny _nie_stać_ Cię na ZUS w najniższej opcji 30% podstawy.

A ta błyskotliwa konkluzja to z czego wynika? Jeśli możesz to oświeć nas
tu wszystkich jakiż to genialny tok rozumowania cie do tego doprowadził?

A może ja w ogóle nie chcę płacić ZUS, bo _nic_ mi on nie daje? Dzięki
opłacaniu składek (a szczególnie terminowo) nie mam nic, czego bym nie
miał bez opłacania. A może ja wolę spłacić składki z odsetkami później,
bo to dla mnie korzystniejsze?

Każdy kto podejmuje wybory jest dla Ciebie bankrutem i/lub go nie stać?
To współczuję głupoty.
--
pzdr

do góry

On 21 Cze, 01:48, N <n...@n...cry> wrote:
> p...@t...pl napisał(a):
>
> >>> Mysle, ze nie beda za Toba plakac. Bankruci nie sa zaliczani do VIP-ow.
> >> A masz jeszcze inne równie błyskotliwe myśli? Czy bez sensu pieprznąłeś
> >> tą jedną?
> > Powyższa myśl nie jest bez sensu w Twoim przypadku.
>
> W dalszym ciągu widzę w niej błyskotliwy i olśniewający _bezsens_. To
> weź wytłumacz tak powoli, możesz nawet rozrysować, z czego wynika, że
> jestem bankrutem.

Może dlatego że jesteś Don Kichotem i walczysz z wiatrakami?

> >> Wiesz co, pyszałku? Ja przez ostatni rok, choć był kiepski, to już
> >> wypracowałem sobie przychody na najbliższe miesiące. W lecie będę
> >> pracował na przychody, które osiągnę na wiosnę. Jesteś pyszałku w równie
> >> konformowej sytuacji?
> > Nie bądź śmieszny _nie_stać_ Cię na ZUS w najniższej opcji 30% podstawy.
>
> A ta błyskotliwa konkluzja to z czego wynika? Jeśli możesz to oświeć nas
> tu wszystkich jakiż to genialny tok rozumowania cie do tego doprowadził?

To może oświeć wszystkich na czym polega ta komfortowa sytuacja skoro
nie masz na ZUS.

A może ja w ogóle nie chcę płacić ZUS, bo _nic_ mi on nie daje?

Nie ma takiej możliwości w tym kraju więc dlatego jesteś Don Kichot.

Dzięki opłacaniu składek (a szczególnie terminowo) nie mam nic, czego
bym nie
> miał bez opłacania. A może ja wolę spłacić składki z odsetkami później,
> bo to dla mnie korzystniejsze?
>
Później płacisz więcej i ryzykujesz kłopoty jak np. zablokowanie
konta.

Każdy kto podejmuje wybory jest dla Ciebie bankrutem i/lub go nie
stać?

Po prostu kiepski wybór.

> To współczuję głupoty.
> --

Internet to nie miejsce dla obrażonych porcelanowych laleczek,
wyluzuj.

do góry

N <n...@n...cry> napisał(a):

> Od czasu rozpoczęcia dg przychody mi sukcesywnie rosną, a że działalność
> mam specyficzną i bardziej inwestuję pracę niż ją przetwarzam na bieżąco
> w gotówkę to powstawały zatory.
>
> Wiesz co, pyszałku? Ja przez ostatni rok, choć był kiepski, to już
> wypracowałem sobie przychody na najbliższe miesiące. W lecie będę
> pracował na przychody, które osiągnę na wiosnę. Jesteś pyszałku w równie
> konformowej sytuacji?
>
Drogi N,

Twoj wpis jest stylistycznie skomplikowany i nie wiem, czy go zrozumialem.
Zycze Ci jednak powodzenia w biznesie. Obys zwiekszal przychody, zmniejszal
koszty i omijal zatory platnicze. Gdybys jednak ponownie wpadl w tarapaty i -
odpukac - mial na glowie komornika, to badz mezczyzna. Nie miej pretensji do
banku, bo to nie jego wina, tylko Twoja. Sad but true. W zwiazku z tym nie
zasmiecaj ponownie sieci bezwartosciowymi wpisami.

platini


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry