Czy jeżeli wypełniłem wniosek w internecie o otwarcie konta, ale nie
podpisałem osobiście umowy to sprawa jest uważana za niebyłą?
Czy muszę dopełnić jakichś formalności żeby tak się stało?

--


Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/
USUŃm...@g...pl_/_/_/_/_/

do góry

Dnia Sun, 22 Nov 2009 12:51:07 +0100, Malkontent napisał(a):

> Czy jeżeli wypełniłem wniosek w internecie o otwarcie konta, ale nie
> podpisałem osobiście umowy to sprawa jest uważana za niebyłą?

Nie.

> Czy muszę dopełnić jakichś formalności żeby tak się stało?
Nie. Nie możesz żadnymi formalnościami sprawić, żeby tak się stało.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry

Dnia Sun, 22 Nov 2009 12:51:07 +0100, Malkontent napisał(a):

> Czy jeżeli wypełniłem wniosek w internecie o otwarcie konta, ale nie
> podpisałem osobiście umowy to sprawa jest uważana za niebyłą? Czy muszę
> dopełnić jakichś formalności żeby tak się stało?

Sprawa nie jest "niebyła", Jesteś cały czas w trakcie otwierania konta. I
przykładowo w mBanku ma to taki skutek, że jeśli za 5 lat znów
postanowisz u nich konto otworzyć, to nie będziesz mógł zacząć od
początku, ale będziesz musiał dokończyć, to co zacząłeś.

do góry

> Sprawa nie jest "niebyła", Jesteś cały czas w trakcie otwierania konta.

Podobnie było (a może i jest) w Lukasie. Kiedyś wypełniłem wniosek w
internecie, ale po otrzymaniu dokumentów rozmyśliłem się. Kiedy po
paru latach znowu wypełniłem podobny wniosek nie został w ogóle
rozpatrzony, bo przecież - jak stwierdziła Lukas Linia - mam już konto
tyle że nie aktywowane. Sprawę udało się odkręcić, ale wniosek z tego
taki że pozostawienie sprawy "jakby nic nie było" nie jest dobrym
pomysłem.

C.

do góry