Złożyłem wniosek o przeniesie karty kredytowej w mBanku.
Zrezygnowałem z karty w BZ WBK, mBank rozpatrzył mój wniosek pozytywnie.
Poszedłem na spotkanie z ich agentem, żeby podpisać wniosek i tam dopiero
zauważyłem, że podczas wypełniania wniosku internetowego musiałem
(prawdopodobnie) przeoczyć opcję ubezpieczenia kredytu (credit shield),
który domyślnie jest zaznaczona. W związku z tym agent zaoferował się, że
wypisze papierowy wniosek z odznaczoną ta opcją. W ten sposób został złożony
drugi wniosek, który tym razem został odrzucony...
Jak mi wyjaśniał operator mBanku drugi wniosek został odrzucony "z urzędu",
gdyż pierwszy "wisiał" jako aktywny.
Agent obiecał to wyjaśnić, ale już się ze mną nie skonatkował. A operatorzy
mBanku mają tylko jedną radę: złożyć nowy wniosek. Oczywiście tym razem jest
to zwykły wniosek (karty kredytowej nie mogę przenieść, bo już jej nie
mam...) i procedura wypełniania wniosku odrzuca mi go na etapie
kalkulatora... Dla ułatwienia dodam, że mam w mBanku kredyt odnawialny.
Uff... To by było tyle moich przykrych przygód z mBankiem.
Generalnie jestem z nich zadowolony, ale to się stało zdecydowanie mi się
NIE PODOBA.
Pozdrawiam.