-
21. Data: 2005-01-23 00:00:37
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)
On Sat, 22 Jan 2005 16:43:46 GMT, "Beniamin"
<b...@c...pl> wrote:
>Do kelnera trafia 100% napiwku minus podatek. Każda inna możliwość jest
>bezprawna.
Tak, tak. A SLD jest krystalicznie uczciwe. Na jakim swiecie ty
zyjesz???
G.
-
22. Data: 2005-01-23 00:26:33
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"Beniamin" <b...@c...pl> writes:
> Napiwek jest dochodem kelnera i jest od niego pobierana zaliczka na podatek
> dochodowy tak samo jak od stałego wynagrodzenia.
Taaak? Czy to jest wiec dochod z umowy o prace? Czy sa jakies dodatkowe
koszty uzyskania przychodu?
--
Krzysztof Halasa
-
23. Data: 2005-01-23 08:40:01
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
>> Zebys sie nie zdziwil. To pojdz do knajpy i zapytaj kelnera czy i ile
>> dostanie. Ja kiedys zapytalem. Od tamtego czasu daje napiwki tylko
>> gotowka.
> Znajona która pracuje jako kelnerka nie dostaje z napiwków z karty ani
> grosza -wszystko zabiera szef
Nikt jej nie każe pracować u złodzieja.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
24. Data: 2005-01-23 10:28:03
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>
Beniamin napisał(a):
> Nikt jej nie każe pracować u złodzieja.
Jesteś oderwany od rzeczywistości. Tyle.
-
25. Data: 2005-01-23 12:47:41
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Beniamin wrote:
>
>
> Nikt jej nie każe pracować u złodzieja.
>
Teoretyk się znalazł. Weź zejdź na ziemie.
Chcesz dawadź napiwki złodziejowi szefowi to dalej dawaj kartą. Kelnerzy
będą ci wdzięczni.
-
26. Data: 2005-01-23 13:28:45
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl>
Użytkownik "Kamil Jonca" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:slrncv46lm.61n.kjonca@kjonca.kjonca.bogus...
> Ale nie znam osobiście takiego lokalu w którym "karciany" napiwek
> trafiłby w całości do kelnera(ki), o ile wogóle trafia.
jesli tak jest, to kelner sam moze skreslic ten napisal na kwitku z posa i
wtedy mam wyjscie - nie dac wogole lub gotowka. jak bylam zadowolona, to
daje gotowke. spotkalam sie z takim skreslaniem przez kelnerow.
-
27. Data: 2005-01-23 13:33:40
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
>> Nikt jej nie każe pracować u złodzieja.
>
> Jesteś oderwany od rzeczywistości. Tyle.
Odpowiadam zgodnie z informacjami podanymi mi przez znajomego barmana
(pracował też jako kelner w kilku knajpach na warszawskiej starówce). Nie
znam sytuacji we wszystkich lokalach.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
28. Data: 2005-01-23 14:53:32
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: f...@y...com
Tak, wpisanie sumy w pole "napiwek" oznacza, ze chcesz napiwek wliczyc do sumy,
jaka oplacasz karta.
Pozostawienie pol "napiwek" i "total" pustych jak najbardziej umozliwia
restauracji - jak to nazwales - "naciagniecie" rachunku. Pamietaj, ze
upowazniasz restauracje do obciazenia rachunku kwota z pola "total" - jesli nie
chcesz dawac napiwku albo dajesz go np. gotowka przepisz po prostu w pole 'suma
z napiwkiem' kwote rachunku a w polu 'napiwek' postaw kreske.
Dla niektorych restauratorow (kelnerow?) te dwa puste pola to znak "Byliscie
tak wspaniali, ze sam nie wiem, ile wam dac, wiec sami zdecydujcie".
I w ramach ciekawostki: w USA - gdzie kelnerzy zyja z napiwkow - w wiekszosci
restauracji i barow autoryzuje sie transakcje powiekszona o 20% - zanim klient
dopisze napiwek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2005-02-01 11:53:17
Temat: Re: Płatność kartą a napiwek
Od: Artur Czeczko <a...@c...mrowisko.one.pl>
f...@y...com wrote:
>
> Pozostawienie pol "napiwek" i "total" pustych jak najbardziej umozliwia
> restauracji - jak to nazwales - "naciagniecie" rachunku. Pamietaj, ze
> upowazniasz restauracje do obciazenia rachunku kwota z pola "total" - jesli nie
> chcesz dawac napiwku albo dajesz go np. gotowka przepisz po prostu w pole 'suma
> z napiwkiem' kwote rachunku a w polu 'napiwek' postaw kreske.
A co mam zrobić w takiej sytuacji:
transakcja potwierdzana pinem, kwitka, który zostaje w restauracji,
ani przez chwilę nie mam w ręku, nie mam również długopisu.
Pozdrawiam,
Artur