eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiA propos lokowania pieniędzy w złoto ...Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
  • Data: 2012-08-14 10:14:18
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 14 Aug 2012 09:10:35 +0200, Andrzej Lawa
    <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

    >W dniu 14.08.2012 09:00, Jarek Andrzejewski pisze:
    >
    >> zgadza się. Co prawda rządy upadają jeszcze rzadko, ale upadek walut
    >> właśnie obserwujemy od paru lat - więc teraz jest właśnie "czas na
    >> złoto".
    >
    >Taaak, kupować złoto jak jest "na górce"... Może zainwestuj w Amber
    >Gold? ;->

    zadam podchwytliwe pytanie: a skąd wiesz, że jest na górce?

    >>> Jako produkt inwestycyjny złoto nie jest niczym rewelacyjnym i podlega takim
    >>> samym cyklom jak wszystko inne (nieruchomości, wartość pieniądza itd).
    >>
    >> IMHO nie. Może i cykle go dotyczą, ale jednak w zupełnie innym
    >> zakresie niż pieniądze i nieruchomości. Te pierwsze mogą stać się
    >> zupełnie bezwartościowe,
    >
    >A złoto to nie?

    nie. Ale przekonaj mnie, że się mylę: podaj przykład okresu czy czasu,
    gdy złoto przestało mieć wartośc.

    >> poza tym nieruchomości tracą wartość w czasie (niszczeją, wymagają
    >> remontu).
    >
    >Inwestycje w nieruchomość z reguły oznaczają ziemię. Budynki to bonus.

    A Fannie Mae i Freddie Mac popłynęli na cenach ziemi? Śmiem
    powątpiewać...

    >> I tu się nie zgodzę. Złoto, jako nośnik wartości, jest - w czasach
    >> kryzysu walut - lepsze niż pieniądz (bo ten może zostać przez emitenta
    >> pozbawiony wartości wskutek inflacji) i nieruchomości (przykład:
    >> niektóre dzielnice Detroit po 2008, gdzie można było kupić porzucony
    >> dom za $1).
    >
    >Popatrz sobie na ceny złota w dalszej perspektywie.

    patrzę. I nie mam zamiaru się go pozbywać.
    Przypomnij mi ten post za kolejne trzy lata :-)


    >I uwzględnij fakt, że obecnie zbliżamy się do etapu eksploracji kosmosu
    >(wydobycie minerałów z planetoid) oraz jesteśmy już na etapie syntezy
    >pierwiastków (kwestia energii).

    A Ty uwzględnij fakt, że "dodruk" pienędzy i zadłużanie państw trwa
    _już_ od lat i przyspiesza. Dla mnie to jest coś, co trzeba
    uwzględniać w rachubach tu i teraz, a na razie eksplorację kosmosu i
    syntezę można pominąć.
    Ale YMMV...

    >No i ciągle zapominasz o najważniejszym: złoto jest drogie, bo naiwni
    >ludzie uważają, że ma arbitralną wartość. A tak na prawdę sytuacja jest

    cóż, ja uważam, że akurat jest odwrotnie: "dolar jest drogi bo naiwni
    ludzie uważają, że ma wartość, a tak naprawdę sytuacja jest/.../".

    Nie sądzę, byś był w stanie mnie przekonać, że dolar (albo euro, albo
    złotówki) są lepsze niż złoto. Na razie nie podałeś żadnych
    argumentów, a ostatnie lata dostarczają argumentów przeciw pieniądzowi
    poddawanemu politycznej presji (kolejne QE, "ratowanie" Grecji,
    fundusze "płynności").
    Być może się mylę. Każdy ma własny rozum. Ja tylko mogę napisać, że
    ostatnie trzy lata dają mi poczucie, że mój mnie nie zawiódł, gdy
    pozbyłem się USD.
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski
    Sprzedam jacket (BCD) do nurkowania: http://tnij.org/jacketseaquest

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1