> Aby dać wam pole do dalszego ulania złości dodam, że w polskim
> parlamencie jest najmniejszy w europie odsetek prawników, za to
> największy nauczycieli. I to wcale nie jest "całkiem inna historia"...


Aaaaa - no to wszystko jasne ;-))) Przy okazji - ja nie mam nic przeciwko
abonamentowi jako takiemu. Ja tylko chciałabym, żeby kupując telewizor nie
zmuszano mnie do płacenia daniny na rzecz TVP, skoro za pomocą tegoż
telewizora mogę sobie oglądać TVN, Polsat etc. Dlaczego nie zgadzając się
finansować TVP mam rezygnować z oglądania telewizji jako takiej? I dlaczego
podatek od posiadania telewizora/radia nazywa się abonamentem? Co niby
abonuję płacąc go?