eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAwantura o pożyczkomaty w metrze....Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
  • Data: 2016-05-31 18:07:13
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nijqgg$fkf$...@n...chmurka.net...
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> Piotr pisal, ze w koncu wybral PLN, moze napisze jak to w jego
    >> wypadku - i

    >Czuję się wywołany do odpowiedzi. [...]
    >Za kredytem zacząłem się rozglądać pod koniec 2010. Byłem chyba w 15

    A to sie nie liczy. To juz bylo po upadku zlotowki.

    >Moja wiedza na temat konsekwencji kredytu w CHF była nie dość, że
    >mała, ale wręcz błędna:
    >- zakładałem, że cena nieruchomości, czy pracy mają pewne stałe
    >wartości więc jak złotówka spadnie to i ceny nieruchomości i płace
    >dokładnie tak samo wzrosną (pamiętałem czasy, gdy cenniki musieliśmy
    >prawie co miesiąc dopasowywać do zmian kursu USD więc zakładałem, że
    >to tak zawsze się dzieje i że jak coś będzie wyrażone w twardszej
    >walucie to będzie bardziej stałe).

    Ale w 2010 to juz chyba bylo widac ...

    >Wpływ miała też moja niechęć do ryzyka. Wolałem jedną niewiadomą -
    >WIBOR niż 3 niewiadome: LIBOR, kurs, spread w moim banku, ale na
    >prawdę bardziej bolał mnie spread niż kurs - czyli nie tam widziałem
    >ryzyko, gdzie ono jest na prawdę.
    >To, że złotówka już wcześniej swoje straciła to tylko przemawiało za
    >wybraniem CHF - skoro już straciła, a jesteśmy zieloną wyspą to znów
    >wzrośnie. Biorąc w PLN w zasadzie byłem pewien, że zapłacę więcej,
    >ale nie będzie mnie denerwował spread.

    No coz, w tym roku moglo sie wydawac, ze faktycznie spread najbardziej
    bedzie bolal :-)

    >> A klient nie chcial/nie wciskano stalych rat ?
    >
    >Dla banków standardem była stała rata - bo wtedy wychodzi niższa rata
    >na początku = większa zdolność. Dziwili się, jak mówiłem, że ja chcę
    >malejącą i o stałej w ogóle nie rozmawiamy.

    No bo klient majac perspektywie wykonczenie wcale nie chce wysokich
    oplat na poczatku.
    Tudziez latwiej porownac kredyty.

    >Takiego przykładu (1500, a po 10 latach 800) chyba nie da się
    >wygenerować inaczej niż poprzez dodatkową spłatę części kapitału w
    >międzyczasie.

    Zakladam, ze autor przykladu zakladal raty malejace stopniowo.

    Teoretycznie, to z bankami powinno byc elastycznie, place 1500,
    splacilem sporo, to sie umawiamy na 800.
    Ale praktyka jakas inna :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1