eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBPH czesc 3.. ;-)Re: BPH czesc 3.. ;-)
  • Data: 2005-06-29 18:46:41
    Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
    Od: Janusz - Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nastał nam piękny 29 czerwiec 2005 roku,
    kiedy to Jacek Osiecki posłał(a) w świat wiadomość
    <news:slrndc533s.q7e.joshua@pingwin.ani>

    > Za mBankiem jakoś nie przepadam - wolę darmowe przelewy.
    mBank nie służy do przelewów.

    > OKO - kapitalizacja jednorazowa, mBank - miesięczna. W BPH mam kapitalizację
    > 10-dniową.
    Ale, popraw, jeżeli sie mylę, do tej dziesięciodniowej lokaty musisz mieć w
    BPH drogie konto. OKO można mieć bez RORu (eMaksa też).

    >> Darmową kredytówkę (skundlona VISA Classic, w zasadzie to powinna się
    >> nazywać VISA Electron kredytowa, bo płaska i bez możliwości płacenia w
    >> internecie) dostaniesz w Lukasie.
    > Dziękuję - chcę zwykłą kredytówkę, którą w razie czego będę mógł zapłacić
    > choćby w żelazku :) Podgląd przez internet jest konieczny.
    > Karta BPHowa daje możliwość darmowego korzystania tak długo, jak generuję
    > standardowe obroty...
    Z kredytówkami to jest - IMHO - tak, że jeżeli cię na nie stać, to oznacza,
    że tak naprawdę ich nie potrzebujesz. A kto w kółko ciągnie na debecie,
    zamiast podwyższać limity powinien zacisnąć pasa z wydatkami.
    Od kilkunastu lat pracuję, prowadzę też własną działalność. Zjeździłem
    kawałek świata od dobrego hotelu zimą w Austrii turystycznie, po reportaże
    w Bośni kilka miesięcy po wojnie. Jeszcze mi się nie zdarzyło, bym
    ***musiał*** korzystać z wypukłej karty kredytowej. Owszem, może sie
    przydać, ale tyle z niej pożytku, ile gadżetu.
    Oczywiście cały czas zakładam, że właściciel karty pieniądze ma. ;-)

    > Poza tym dla bezpieczeństwa potrzebuję min. 2 karty dwóch różnych banków,
    > różnych organizacji płatniczych. Dlatego właśnie MC BPH i VC Rajfiego.
    Rumsfeld kataklizm planuje?! ;-)
    Pierwszy silnik finansowy: gotówka w portfelu.
    Drugi: karta debetowa.
    Trzeci: karta kredytowa.
    Czwarty: tym razem kumple postawią to piwo. ;-)
    Piąty: druga karta Electron. W końcu trzeba być zabezpieczonym, bo a nóż
    znów we Wrocławiu burza na tydzień bank zaleje.

    Moje finanse to nie misja Apollo na Księżyc.
    Szóstego silnika w postaci kredytówki Maestro nie potrzebuję.

    > Krótko mówiąc: na razie nadal widzę więcej problemów niż zysków ze zmiany
    > banku...
    nie jestem niewolnikiem kart kredytowych.
    To nie bank robi mi łaskę, dając kartę, a ja bankowi, pozwalając czerpać te
    trzy procent prowizji (czy ile tam) z moich zakupów.
    Wcale nie tak dawno by założyć konto osobiste trzeba było deklarować stałe
    dochody i udowadniać, że się nie jest wielbłądem.
    Dziś wystarczy około 500 zł stałego dochodu i ma się kartę kredytową wydaną
    za darmo i bez żadnych opłat za prowadzenie.
    Pewnie w przyszłym roku banki będą dawać kredytówki każdemu, kto ma parę
    stów obrotu na koncie przez trzy miesiące.
    Już dziś taki Lukas swoim klientom daje kartę za okazaniem dowodu, bez
    jakichkolwiek zaświadczeń.

    Przy okazji, za rok oprocentowanie lokat będzie na tyle niskie, że średnio
    miesiąc z grace period, przez który pieniądze procentują na
    rachunku/lokacie da taki zysk, że na piwo nie starczy. Szkoda tracić czasu
    na zabawę.

    --
    _________________________________________________

    Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
    a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
    _________________________________________________

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1